Offline
Użytkownik
Rejestracja: 10 mar 2009, 19:47
Posty: 11
GG: 0
Cześć "Cyrylu"
Bardzo Ci dziękuję za informacje, jak wiesz, w pracy nie ma zmiłuj. Chcą "gotowca" i tyle. Zdając sobie sprawę z tego, co napisałeś, mam jednak trochę więcej komfortu na doskonaleniu - instruktor mnie z roboty nie wyleje. Ponieważ za to płacę to liczę na Jego pomoc i cierpliwość. Wstępnie jestem umówiony na przyszły tydzień. Jeżeli przeżyję to postaram się to opisać. Być może to kogoś zainteresuje.
Cześć "Marix",
Jak widzę i u Ciebie nie jest łatwo. Pomysł z taką szkółką może i fajny, nie mam na to kasy (jak myślisz, czy to by "chwyciło?) i możliwości. Tak, jak odpisałem "Cyrylowi" - jak przeżyję to opowiem jak to wyglądało.
Cześć "TomVol",
A wiesz, że to może i niegłupi pomysł z tą szkółką? Na poważnie - nie mam kasy ani możliwości a i popyt pewnie mały (sądząc po postach).
W każdym razie dzięki za zainteresowanie.
Cześć "Cyryl"u,
Masz rację i tylko rację! Ja uważam, że kierowca to jest w głowie, a nie w nodze. Żeby Cię troszkę uspokoić - B od 1978, A,C od 1986, BE, CE od 2004. Po pierwszej setce różnych pojazdów i po pierwszym przejechanym milionie km przestałem liczyć. Mam nadzieję, że się kiedyś spotkamy w realu. Ty, "kselu1" i wielu innych gadających ze mną normalnie na tym forum serdecznie pozdrawiam.
Stary manat.