wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://serwis.wagaciezka.com/

UKRAINA
http://serwis.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=24442
Strona 2 z 3

Autor:  michal_2045 [ 24 lut 2010, 0:07 ]
Tytuł:  Re: UKRAINA

a orientujecie sie czy jak mam pelna firanke to moge wjechac na Ukraine?
bo znajomy mi powiedzial ze moga mnie nie wpuscic jak bede mial pelna firanke

za odp wielkie dzieki

Autor:  Harry_man [ 24 lut 2010, 0:13 ]
Tytuł:  Re: UKRAINA

Cytuj:
a orientujecie sie czy jak mam pelna firanke to moge wjechac na Ukraine?
Nie, musisz mieć taką koronkową żeby prześwitywała i było widać ładunek. :roll:

Autor:  ciucma102 [ 24 lut 2010, 0:25 ]
Tytuł:  Re: UKRAINA

zaopatrz się w zasłonki na czas transportu. Nie będzie widać co wieziesz za firanka

Autor:  Cyryl [ 24 lut 2010, 12:40 ]
Tytuł:  Re: UKRAINA

Cytuj:
...np. podkladajac papierosy itd a jak wiadomo na granicy wszystko wyjdzie i czy to wogole jest prawda czy nie?
i nie wiem czy brac ladunki i ryzykowac?a wy wogole wozicie ladunki z UA?...
pracując jako kierowca narażasz się na wiele niebezpieczeństw takich jak: śmierć na drodze, zatrucie nadpsutym pożywieniem, choroby zawodowe, zarażeniem HIV od przydrożnej panienki i wiele, wiele więcej.

jak w każdym zawodzie, jeżeli chcesz 100% bezpieczeństwa lepiej zostać w domu, choć i tam możesz mieć wypadek.

jeżeli zachowujesz się jak człowiek, nie pchasz się tam gdzie nie trzeba w zasadzie nic nie powinno Ci się stać.

Autor:  michal_2045 [ 24 lut 2010, 14:25 ]
Tytuł:  Re: UKRAINA

Cyryl to ja dobrze o tym wiem:p

a tak jak napisałeś to nawet w domu może coś się stać:P

a wracając wcześniej w sprawie naczepy to znajomy mi mówił ze jak będę miał firankę to Ukraińcy mogą mnie nie wpuścić a jak będę miał burto firankę to już mnie wpuszczą ponieważ zwykła firankę to można szybciej się dostać do ładunku itd.
i właśnie nie wiem czy to jest rzeczywiście prawda?

Autor:  ciucma102 [ 24 lut 2010, 15:36 ]
Tytuł:  Re: UKRAINA

Zmień znajomych i nauczyciela J. Polskiego

Autor:  Atego [ 24 lut 2010, 15:49 ]
Tytuł:  Re: UKRAINA

Ja powiem tylko tyle, że jak masz auto w leasingu to masz problem - nas nie chcieli wpuścić "bo to nie nasze auto", a dokumenty ma bank - nie my. Poza tym jak jedziesz pierwszy raz, to przyszykuj dużo hrywien - "pierwszaków" zdzierają najbardziej. Proponuję się z jakimś stałym bywalcem umówić, powie Ci gdzie komu i ile.

No i "pepeszki" (dokumenty na ładunek, im więcej różnego ładunku - tym więcej pepeszek)- im więcej ich, tym dłużej stoisz i więcej płacisz. My mieliśmy ich kupe, dlatego staliśmy ponad 24h.

A ogółem co do jazdy i ludzi - wiadomo, kraj bogaty nie jest, więc każdy zarabia jak może. Stanęliśmy zapytać policję, jak dojechać na miejsce, a Ci słysząc żeśmy są Polaki, zażyczyli sobie 50 Euro za zawracanie głowy podczas patrolu. Ot jacy pracowici... O spuszczaniu paliwa od kierowców do radiowozów pod groźbą kary nie wspominam, ale na szczęście takie haracze ściągają tylko od swoich.

Trzeba też uważać na kamikaze, czyli np. w moim przypadku kamazy bez szyb z niezabezpieczonymi cegłami, kiedy to jedna po drugiej na dziurze leci w Twoją stronę.

Jedynie wielkim plusem jest uprzejmość i zgranie - wszędzie dogadasz się po polsku, ponad to są uprzejmi kierowcy. Mrygają długimi każdy po każdym już 10km od kontroli. Ja mało nie oślepłem, jak 50 ciężarówek zaczęło mrygać.

Aha, jeszcze jedno. Zwracaj uwagę na lusterka - ten naród lubi jeździć o 22 bez świateł bo im jasno, albo montować niebiesko-fioletowe ledy, które rażą po oczach jak jasna choler.

Jeszcze co do rozładunków. Dobrze mieć sprawnego brokera. Kolega z Polski stał z nami, wjechał na urząd celny i po 10 minutach był oclony - my zaś staliśmy 2 dni, bo broker nie dawał sobie rady z zachłannymi rządnymi łapówek celnikami.

Podsumowując - jak się jeździ tam od lat idzie przywyknąć i obczaić co i jak, ale za pierwszym razem proponuję mieć oczy szeroko otwarte i nocować o ile to możliwe - na terenie ogrodzonej firmy.

Autor:  Bury [ 24 lut 2010, 21:38 ]
Tytuł:  Re: UKRAINA

Cos tu nie czaje...to każdemu kto jedzie leasingowym autem robią problemy??
Nie wydaje mi sie.
Chyba mieliscie jakies braki w dokumentach.

Autor:  JoHn [ 24 lut 2010, 22:43 ]
Tytuł:  Re: UKRAINA

Oczywiście, że tak. Brak dowierności w ich języku zapewne.

Autor:  Atego [ 24 lut 2010, 23:45 ]
Tytuł:  Re: UKRAINA

Słuchaj, w dowodzie masz wbite właściciel: nazwa banku i ich to nie interesuje że leasing czy nie. Auto wg. papierów nie jest Twoje i koniec, chcesz jechać - zapłać. Bank nie wyda Ci dokumentów, że auto jest Twoje - bo nie jest, a dla ukrainca świstek że masz w leasingu guzik daje. Przecież kierowca nie będzie jeździł z segregatorem 50 stron umów zakupu, lesingu itd., bo nie daj Bóg zgubi i przesrane, a na wschodzie krzywo patrzą na ksera. Po prostu szukają dziury w całym byleby tylko mamona w rękę wpadała.

Autor:  Bury [ 25 lut 2010, 9:01 ]
Tytuł:  Re: UKRAINA

Czyli twierdzisz,ze każdy płaci jak za mokre zboże,przekraczając granice leasingowym autem??

Autor:  MAN [ 25 lut 2010, 10:37 ]
Tytuł:  Re: UKRAINA

Idzie się do notariusza i się robi dowierność w języku polskim i np rosyjskim na wszystkie kraje byłego ZSRR oraz ksero umowy leasingowej które może potwierdzić notariusz zgodne z oryginałem, tym więcej okrągłych pieczątek tym lepiej.
Dowierność to takie pisemko że Bank/Leasing użycza ci pojazd i jest wymienione w tym pisemku kto jest upowarzniony do prowadzenia pojazdu na terenie tych dzikich krajów :mrgreen: .
To samo dotyczy się jeśli pojazd jest własnością firmy kierowca też musi posiadać takie pisemne upowarznienie do prowadzenia pojazdu podaje się tam dane kierowcy, numer paszportu i numer auta

Autor:  Bury [ 25 lut 2010, 19:00 ]
Tytuł:  Re: UKRAINA

Jeden kierowca może miec na jednym upoważnieniu więcej niż jeden pojazd.

Autor:  Catalabama [ 03 mar 2010, 21:23 ]
Tytuł:  Re: UKRAINA

Na kilka kursów męża na Ukrainę cały czas tym samym autem raz zdarzyło mu się mieć problem z tymi dokumentami bo autko leasingowe... hmm troszkę więcej go to kosztowało, ale poszło jakoś :)

Opowiadał po przyjeździe za każdym razem sporo - te ich podarki, które tak wyciągają od kierowców kosztowały go czasami kawałek kiełbasy z chlebem, raz udka wędzone, plak do autka, srebrny długopis, 3l spryskiwacza do szyb, kilka hrywien na piwo...

Uważać np należy na gazetki, pytają się czy kierowca jakieś ma do oglądnięcia, że niby chętni, a jak kierowca pokarze to "rozpowszechnianie porno" dla nich i następny powód do wyciągnięcia hrywien...


Nie zdarzyło mu się, ani nikomu z firmy raczej nic nie podkładali do ładunku. Choć przy jeździe w tamtą stronę chyba z papierem czy z czymś na paletach, przyczepiali się niejednokrotnie, że robaki w paletach :roll: :roll: :roll: :roll:


Ogólnie po kilku kursach tam już można łatwo załapać co, komu i za ile i wtedy koszty się zmniejszają.
Mąż nabrał troszkę odwagi i później i z ich glinami lepiej już gadał i nie bał się targować i w końcu jak coś nie pasowało to wykupował się bardzo tanim kosztem w porównaniu z pierwszym kursem tam.

Raz pamiętam jak złapali go na wyjeździe z Kijowa to rozpoczął gadkę z jednym, coś jak zwykle się przyczepił, Andriej (mąż) zaczął udawać, że dzwoni do Komendanta, że ma dosyć, że już drugi raz dzisiaj to samo, że się rozliczy, że prosił o numer jakiś tego policjanta by zgłosić sprawę, policjant jak zaczął się motać, nie wiedział o co chodzi to poszedl do auta, oddał dokument i odjechali......

Autor:  dudek81 [ 05 mar 2010, 15:57 ]
Tytuł:  Re: UKRAINA

Jak wygląda sprawa na przejściu w Hrebenne?
Duże kolejki?
3 tygodnie temu stałem 16h przed szlabanem.

Autor:  JoHn [ 05 mar 2010, 22:38 ]
Tytuł:  Re: UKRAINA

My zawsze korzystamy z wiedzy WOPków, np. na Bobrach dzwonimy do nich i zawsze mamy aktualne i prawdziwe dane.

Autor:  Pazdz [ 05 mar 2010, 23:27 ]
Tytuł:  Re: UKRAINA

Kiedyś (przed wejściem do UE) wysyłało się sms (nie pamiętam dokładnie treści i numeru) i dostawało odpowiedź zwrotną o sytuacji na przejściach granicznych. Nie wiem, czy ta usługa nadal działa.

Autor:  Cyryl [ 06 mar 2010, 6:26 ]
Tytuł:  Re: UKRAINA

Cytuj:
...a wracając wcześniej w sprawie naczepy to znajomy mi mówił ze jak będę miał firankę to Ukraińcy mogą mnie nie wpuścić a jak będę miał burto firankę to już mnie wpuszczą ponieważ zwykła firankę to można szybciej się dostać do ładunku itd.
i właśnie nie wiem czy to jest rzeczywiście prawda?
tu może chodzić o wiarygodność zamknięcia celnego. kiedyś też były podobne wątpliwości co do firanek na naszej zachodniej granicy, ale krótko.

Autor:  JoHn [ 06 mar 2010, 19:21 ]
Tytuł:  Re: UKRAINA

Cytuj:
Kiedyś (przed wejściem do UE) wysyłało się sms (nie pamiętam dokładnie treści i numeru) i dostawało odpowiedź zwrotną o sytuacji na przejściach granicznych. Nie wiem, czy ta usługa nadal działa.
Teraz jest infolinia z automatu.
Cytuj:
Cytuj:
...a wracając wcześniej w sprawie naczepy to znajomy mi mówił ze jak będę miał firankę to Ukraińcy mogą mnie nie wpuścić a jak będę miał burto firankę to już mnie wpuszczą ponieważ zwykła firankę to można szybciej się dostać do ładunku itd.
i właśnie nie wiem czy to jest rzeczywiście prawda?
tu może chodzić o wiarygodność zamknięcia celnego. kiedyś też były podobne wątpliwości co do firanek na naszej zachodniej granicy, ale krótko.
Kiedyś były z tym problemy, do niedawna też na Rosji. Obecnie to sami Ukraińcy jeżdżą na firanach, warunkiem jest tylko linka celna.

Autor:  r [ 07 mar 2010, 22:04 ]
Tytuł:  Re: UKRAINA

Cytuj:
więcej okrągłych pieczątek tym lepiej.
trzeba tylko pamietac zeby byly czerwone ;)


a czy spotkala was sytuacja ze zarzucono wam iz przewozicie wiecej ladunku niz w dokumentach? poprzez odjecie sumy mas wlasnych z dowodow od ogolnej masy z wagi?

Strona 2 z 3 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/