wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://serwis.wagaciezka.com/

Praca B
http://serwis.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=34673
Strona 2 z 3

Autor:  shavo [ 27 lut 2012, 18:44 ]
Tytuł:  Re: Praca B

Idź może na budowę lub coś w ten deseń.. więcej zarobisz i szybciej znajdziesz robotę bo tu już nie ma mowy o doświadczeniu jakimkolwiek skoro niedawno prawko zdałeś..;)

Autor:  Piter91 [ 27 lut 2012, 23:11 ]
Tytuł:  Re: Praca B

Mam 20 lat, a prawko zdałem pół roku temu, tak jakoś się ułożyło, bo szkoła, bo to, tamto, itd. Myślałem też nad jakimiś magazynami, w końcu mam papier na wózek i kształcę się jako logistyk. Praca nie do końca na dwa miechy, ale teraz mam 3 razy w tygodniu do szkoły, więc można by gdzieś popracować. Obecnie latam w pośrednictwie pracy od jakiegoś czasu i jakoś mi się ta praca tam nie widzi, mało zleceń. Kolega ze szkoły lata w pizzeri, na takich zasadach jak tam ktoś pisał, że sam musi lać do baku. Koło mnie jest pizzeria, ale tam ekipa jest stała, bo robota też jest ok, mają swoje auta i nic tylko latasz.
Czytając Wasze posty doszedłem do wniosku, że jak nie mam C i jakiegoś dośw. to raczej nie wyjdzie za kółkiem. Jeśli robota byłaby w miarę dobra, jakieś strzały busem z kurnikiem, po kraju to mógłbym to jakoś zaakceptować, ale jak ktoś napisał tłuk się złomem z gazetami a ktoś jeszcze w sumie robił strzała (wnioskuje, że bez snu) 29h to napawa lekką obawą. Ja osobiście myślałem nad piekarniami, składami, bądź właśnie hurtowniami. Koleś jeden też robił w przesyłkach DHL, teraz wiem dlaczego nie polecał tej pracy.

Dziękuję za odpowiedzi i rady. Jeśli chcecie coś dodać, to piszcie. Na pewno przeczytam

Autor:  orys [ 28 lut 2012, 4:16 ]
Tytuł:  Re: Praca B

Cytuj:
Prawda jest taka że gdy wyjedziesz na drogi Europy Zachodniej nie znajdziesz busów z kurnikami na niemieckich numerach czy francuskich tylko w większości z Polski,Ukrainy,Bułgarii,Rumunii itp,bo na zachodzie wszystko jest do czegoś..
Zawsze mnie rozpluszawia to idealizowanie optymizm dotyczący zachodu. Na zachodzie auta z kurnikami też są, ale rzadko. Bo przeważnie to ludzie sypiają na siedzeniach w tej branży :)

Prawda jest taka, że nasi montują kurniki, bo kierowca w trasie jest trzy tygodnie. W UK normą jest "tam i z powrotem" to znaczy jedziesz aż padniesz na nos, przekimasz się parę godzin, jedziesz dalej, zrzucasz, bierzesz ładunek powrotny i wracasz. Po powrocie zostawiasz auto na bazie a sam idziesz do domu odespać wszystko.

Oczywiście teoretycznie to ja sobie mogę iść do hotelu ale jakbym każdą noc w hotelu spał to by mi szef z uśmiechem wypłacił wszystkie należne pieniążki a potem bym jeździł pomiędzy lotniskami w Prestwick, Glasgow i Edynburgu. Mi to leży, bo ja stary harcerz jestem, jak się w trasie prześpię na pace na karimacie albo poprzez siedzenia i pójdę do hotelu jedynie co drugą/trzecią noc to mi się nic nie stanie (tymbardziej, że często też po prostu staję u znajomych albo, jak mam dostawę na konkretny termin, korzystam z gościny coach surferów) ale ja pracę traktuję jako przygodę na czas studiów a nie jako sposób na życie.

Ale naprawdę: auto z kurnikiem w UK (a wnioskuję z tego, że i na zachodzie) to nie dlatego, że tu taka Europa i luksus, tylko po prostu, że tam auto się wymienia co dwa-trzy lata, więc nikt w kurnik nie chce inwestować.

Nie wierzycie? Parę fotek i komentarzy na temat brytyjskich firm, które znam albo gawędziłem sobie z ich kierowcami:
Obrazek
To jest firma która nam czasem coś dowozi a my to podajemy dalej. Robią całą Europę. Fotka jest oczywiście wybitnie badziewnie sfotoszopowana, oni jeżdżą Vauxhallami Masterami, przeważnie bez żadnych napisów. Oczywiście bez spania.

Obrazek
Anglika z tej firmy spotkałem kiedyś w Szwajcarii. Narzekał, że mu to iveco nie grzeje dość i marznie w zimie (oczywiście night heater to luksus!). Zapytałem czemu wobec tego nie pójdzie do hotelu - zabił mnie śmiechem.

Obrazek
APC to wielka sieć, głównie lokalna kurierka czyli paczki ale robią też hot shoty. Tymi samymi busami.

http://www.tmcdist.co.uk/fleet.htm Ci to się tłuką tymi swoimi przedpotopowymi sprinterami po całej Europie.

http://ukxd.co.uk/new-pages/home.html Ci mają chyba największą flotę w UK. Robią tylko UK i Irlandię, ale ich kierowcy sa w trasie cały tydzień. Spanie? Nightheater? Zapomnij.

http://www.responsecouriers.com/index.php
Ci ostatnio praktycznie wylecieli z biznesu, z braku laku dostarczają i składają ludzikom mebelki z ikei. Ale wczesniej też jeździli dużo, UK i Europa, oczywiście bez spania na autach.

http://www.ecosseworld.com/ Dla tych nawet kiedyś pracowałem. Ci byli akurat OK, oczywiście spania nie było, ale pilnowali aby nie jeździć więcej niż 16 godzin dziennie, jak Ci czas mijał to dzwoniłeś do firmy i rezerwowali Ci hotel. Za to pensja była taka sobie.

Kilku niezależnych owner driverów tutaj których znam "zainwestowało" w auta. Jeden ma ogrzewacz postojowy, dwóch sobie założyło firanki. ;-)

Powiedziałbym, że biznes jeszcze gorzej tu idzie niż w Polsce i każdy grosz się liczy - bo po prostu nie ma bata, żeby brytyjska firma konkurowała z naszymi. Jeśli się jeszcze jakieś utrzymują to tylko dlatego, że mają stałą bazę klientów albo są podwykonawcami dla dużych.

Także panowie - naprawdę, wcale tu nie jest tak różowo ;-)

Autor:  MaciejOsw [ 28 lut 2012, 19:01 ]
Tytuł:  Re: Praca B

Cytuj:
Zawsze mnie rozpluszawia to idealizowanie optymizm dotyczący zachodu. Na zachodzie auta z kurnikami też są, ale rzadko. Bo przeważnie to ludzie sypiają na siedzeniach w tej branży :)



Powiedziałbym, że biznes jeszcze gorzej tu idzie niż w Polsce i każdy grosz się liczy - bo po prostu nie ma bata, żeby brytyjska firma konkurowała z naszymi. Jeśli się jeszcze jakieś utrzymują to tylko dlatego, że mają stałą bazę klientów albo są podwykonawcami dla dużych.

Także panowie - naprawdę, wcale tu nie jest tak różowo ;-)
Żeby nie było że post na górze cały dałem ^

Kolego ok,masz rację ale napisałem coś takiego jak w WIĘKSZOŚCI... Poza tym tak się składa że w latach 2006-2008 mieszkałem w Anglii (dla niedowiarków 70 km od Luton i w Middlesbrough)- wtedy kiedy jeszcze była jakaś możliwość przebierania w ofertach a nie łapania ochłapów i coś mogę powiedzieć na temat jak tam wygląda życie,warunki socjalne,praca w transporcie i system edukacji..Nie wiem jak jest teraz,podejrzewam że właśnie nie jest tak różowo jak mówisz,jednak przynajmniej wtedy udało się trafić na pracę w której nie było przeginania pod względem chociażby wypłacania diet które tak naprawdę w Polsce widział tylko właściciel...

Co do spania - widzisz sam napisałeś że przekimasz się w aucie i po pracy normalnie idziesz spać do domu bo Ci Twój system pracy na to pozwala.. W Polsce w wielu firmach jeździ się 3 tygodnie śpiąc na siedzeniach,nie zjeżdżając po dwóch czy trzech strzałach do domu..

Prawda jest też taka że któryś rok już pracujesz zagranicą i tam sam poziom może nie transportu ale życia jest inny w stosunku do naszego,ludzie są inni no i przede wszystkim instytucje są bardziej dla ludzi..Pewnie że są też krętacze i cwaniaki i gorsi ale generalnie wszystko tam działa inaczej jak już zauważyłeś..

Pozdrawiam ! :wink:

Autor:  igoR84 [ 28 lut 2012, 20:59 ]
Tytuł:  Re: Praca B

kiedyś jeden ze wspaniałych bizneskmiotków zaproponował mi wyjazd w podwójnej obsadzie skrzyniowym busem, bez kurnika, na 3 tyg w dodatku za damski uj :lol: powaga to nie są żarty.

Autor:  MaciejOsw [ 28 lut 2012, 23:08 ]
Tytuł:  Re: Praca B

Cytuj:
kiedyś jeden ze wspaniałych bizneskmiotków zaproponował mi wyjazd w podwójnej obsadzie skrzyniowym busem, bez kurnika, na 3 tyg w dodatku za damski uj :lol: powaga to nie są żarty.
Tej historii jeszcze nie słyszałem... :D Chyba że myślimy o jednej i tej samej osobie i jego super firmie. :wink:

Autor:  orys [ 29 lut 2012, 0:45 ]
Tytuł:  Re: Praca B

Cytuj:
Prawda jest też taka że któryś rok już pracujesz zagranicą i tam sam poziom może nie transportu ale życia jest inny w stosunku do naszego,ludzie są inni no i przede wszystkim instytucje są bardziej dla ludzi..Pewnie że są też krętacze i cwaniaki i gorsi ale generalnie wszystko tam działa inaczej jak już zauważyłeś..

Pozdrawiam ! :wink:
Ja tu mieszkam w porywach od 2005 a non-stop od 2006 i ciągle w transporcie (wczesniej na dużych, teraz na małych). I powiem Ci, że masz rację, że tu w sumie cały czas jest lepiej pod wieloma względami, ale nie o tyle, jak się to w Polsce myśli.

NIe chodziło mi o to, że bzdury gadacie, tylko o to, że tu nie jest AŻ TAK DOBRZE jak Wam się wydaje ;-)

Pzdr :-)

Autor:  KonradN [ 05 mar 2012, 13:10 ]
Tytuł:  Re: Praca B

Sory że odkopuję temat ale znacie może jakieś firmy ogólnopolskie które wożą po kraju pakunki na prawku B C. Chodzi mi konkretnie o takie firmy które są cały czas w rozjeździe, a nie tylko wkoło jednego miasta sie jeździ i co dnia jest w domu.

Autor:  MALIN [ 11 mar 2012, 21:19 ]
Tytuł:  Re: Praca B

Gdzie polecacie pierwszą pracę na dostawczaku gdy nie mam żadnego doświadczenia ? W przyszłości o ile dało by radę chciałbym jeździć busem po kraju albo za granicę,ale to tylko takie plany i chce najpierw nabrać jakieś doświadczenie.Może macie jakieś porady dla mnie ?

Autor:  Travis [ 12 mar 2012, 15:49 ]
Tytuł:  Re: Praca B

Ciężko z pracą na B. Dla kogoś bez doświadczenia nie wróżę najmniejszych szans... Ja sam szukam jakiejś roboty na miejscu, choćby właśnie na kat. B i nic nie mogę znaleść, a mam prawko już 5 lat, nie tylko B, ale też C+E. Od 2 miesięcy jeżdżę po hurtowniach, codziennie wysyłam ze 2-3 CV i jeszcze nikt się nie odezwał... Nie wiem co oni oczekują za kwalifikacji na te dostawczaki, już łatwiej chyba dostać robotę na TIR'y niż, na głupiego busa wkoło komina! Jak tak dalej pójdzie, to chyba skończę jeżdżąc w pizzerii (o ile mnie zechcą :lol: ).

Autor:  MALIN [ 12 mar 2012, 18:50 ]
Tytuł:  Re: Praca B

Kurcze to nie dobrze - moje plany na przyszłość mogą ulec zmianie,skoro ciągle słyszę,że ciężko jest zacząć pracować bez doświadczenia w tym zawodzie.Dopóki nie będzie się miało znajomości to nic z tego :(

Autor:  Travis [ 13 mar 2012, 1:03 ]
Tytuł:  Re: Praca B

Próbować trzeba. Ostatecznie jeszcze poczekać z miesiac, aż zima definitywnie minie, może wtedy będzie łatwiej o pracę, bo teraz jest naprawdę lipa :/ .

Autor:  Radhezz [ 13 mar 2012, 18:36 ]
Tytuł:  Re: Praca B

A ja właśnie zaczynam robotę na na kat. B - tzw. okres próbny :D

Piętnasto-paletowym Iveco Daily 50C15 (2-letnie auto) z plandeką. Wysokość paki 2,8m, długość 6m, wysokość całego auta 3,8m. Oczywiście kurnik, webasto, klima. Limitów czasowych nie ma - chcę spać, to idę, i wcale na tym nie tracę (tak samo jak na oczekiwaniu na rozładunek). Szefa interesuje tylko to czy o auto się dba, i żeby nie robić przepału - tak więc sam zaleca jazdę z prędkością 70-80km/h. Trasy są na zasadzie zleceń po całym kraju - jest kierowca i auto to zlecenie jest przyjęte. Jak kierowce zachoruje czy potrzebuje wolnego, albo auto się zepsuje to nie ma ganiania "na wariata" - po prostu nie ma wyjazdu...

No cóż... Albo mi się to przyśniło, albo złapałem niezłą okazję :lol:

A w kwestii doświadczenia, co się liczyło u mnie:
- jazda wcześniejsza, chociaż że na o wiele mniejszych blaszakach
- wiek 25 lat
- kategoria C (akurat jak o tym wspomniałem to było "och ach", kiedy mogę pojechać na próbę :U )

Autor:  Kwiatula [ 13 mar 2012, 18:41 ]
Tytuł:  Re: Praca B

Wrzuć foty tego Iveca bo daily 5 tonowego z zabudową 15 paletową jeszcze nie widziałem.

Autor:  Radhezz [ 13 mar 2012, 19:16 ]
Tytuł:  Re: Praca B

Cytuj:
Wrzuć foty tego Iveca bo daily 5 tonowego z zabudową 15 paletową jeszcze nie widziałem.
Na razie mam tylko fotę od przodu, co za dużo nie daje pojęcia, no ale inaczej nie mogłem zrobić zdjęcia bo mi trochę Schenker pod Makro zasłaniał :P

Ale paka jest szeroka, sporo szersza niż kabina, więc może tutaj tkwi "diabuł". Od przodu wchodzi 5 rzędów EPAL (po dwie poprzecznie), na na sam koniec wchodzą 3 wzdłużnie.

EDIT:
Fotek nie będzie, kierowca który ze mną jechał dzisiaj coś nagadał szefowi na mnie (oczywiście pod moją nieobecność) i po zawodach. K...wa mać :roll:

Autor:  MALIN [ 15 mar 2012, 0:24 ]
Tytuł:  Re: Praca B

Czyli jak widać moje plany zostania kierowcą ulegną w gruzach :/ Zero doświadczenia - nigdzie nie da się nabrać... ech

Autor:  MarcoKap [ 15 mar 2012, 10:32 ]
Tytuł:  Re: Praca B

No poczatek w pizzy spoko , albo jakas mała firmeka kurierska pojezdzisz z małymi paczuszkami i git. popatrza na doswiadczenie , fakt , ale bardziej na czlowieka , jezeli ogarniety to dadza szanse.

Autor:  MALIN [ 11 wrz 2013, 12:50 ]
Tytuł:  Re: Praca B

Jak na razie nie rozglądałem się za pracą jako kierowca - miałem inną. Ale zaczynam powoli przygotowywać się do roli kierowcy, co myślicie by na początek pójść do pracy jako kierowca Piekarni?

Autor:  cameledon [ 11 wrz 2013, 16:59 ]
Tytuł:  Re: Praca B

Ja zaczynałem w piekarni. Praca ciężka, od samego rana do popołudnia. Ale pracowałem bo dali mi szansę i mogłem zacząć zdobywać doświadczenie. "Kasa" też była niezła ;)
Próbuj w takich miejscach właśnie albo jakieś hurtownie. Na pewno Ci się uda. Powodzenia.

Autor:  MALIN [ 11 wrz 2013, 19:36 ]
Tytuł:  Re: Praca B

A tak się zapytam, ile dostawałeś za taką pracę? To była umowa o pracę? Ile godzin? Chciałbym na przykład pracę weekendową :) Bo nie widzi mi się wstawanie o 4 albo i wcześniej :P

Strona 2 z 3 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/