Hoho ale pytan:) ale postaram sie jakos pomoc. Do zatrzymania na luku ja znam dwa punkty jeden to jak jest na rowno zderzak z napisem c+e ktory jest po lewej stronie na asfalcie, dosyc maly napis ale widac. Nastepny punkt to linia poczatkowa luku na c+e ktory musisz miec miedzy kabina na skrzynia ladunkowa.
wklejilem obrazek pomocniczy mam nadzieje ze widac, ten luk wewnetrzny jest na C.
Jak powiesz egzaminatorowi ze pierwszy raz jedziesz na takiej skrzyni to pewnie bedzie bardziej wyrozumialy kilka razy mozesz sie zamotac ale jak bedzie to nagminnie to uzna to jako blad.
Trasy sa rozne nie wiadomo jak pojedziesz, ja akurat jezdzilem po obwodnicy, chcial zebym jechal odrazu na miasto ale byl tak duzy ruch ze trudno bylo wyjechac i stwierdzil ze dzisiaj nie wyjedziemy i kazal mi wyjechac w strone obwodnicy.
Nie mialem hamowania.
Zawracanie na 3 akurat mialem wylosowane na placu.
Tak jechalem tu i tu, Tam pod tym wiaduktem mozna przejechac linie ciagla ale nie mozna przejechac po krawezniku ! trzeba poczekac jak ktos sie zatrzyma i cie pusci albo czekac jak nic nie bedzie jechac.
Musisz patrzec na znaki tonazowe bo jest kilka miejsc na ktore cie moze poprowadzic, wtedy cie sprawdza czy patrzysz na znaki i czy umiesz zawracac. Na egzaminie moze cie spytac jaki znak minelismy tonazowy albo dotyczacy wysokosci szerokosci.
Mowil jasno gdzie sie skreca a jak nic nie mowi to jedzie sie droga z pierwszenstwem.
a tu masz zdjecie jak sa biegi,dolna przebicie w lewo a gorna w prawo, egzaminator ci pokaze jak dziala ta skrzynia biegow jak go poprosisz.
Jak przebijasz skrzynie to drazek musi byc na luzie, musisz o tym pamietac.
Zalezy jaki egzaminator ale psychicznie mozesz sie nastawic na jakies glupie docinki ale olej to i skup sie na prowadzeniu.
Sa dziury ale bez przesady nie jest tak zle,ale tam gdzie dziura to trzeba zwolic albo ominac, pamietajac zeby nie przjechac lini.
Jak powie ze za pomalu jedziesz to mowisz ze sa dziury i nie chcesz uszkodzic pojazdu i dbasz o komfort jazdy. 40 mozesz spokojnie po miescie jechac bo i tak nie bardzo jest sie gdzie rozpedzic noi muisz uwazac na swiatla zeby gwaltownie nie hamowac.
A z ta uprzejmoscia sa rozne informacje ja osobiscie zawracalem na stacji i jak wyjezdzalem to chlop stanol i mi machal zebym jechal bo chcial wjechac na stacje a ja mu troche przeszkadzalem i pytam sie egzaminatora czy moge jechac a on do mnie " pan tu jedzie czy ja? jak pan bedzie sam jechac to kogo sie pan spyta? ma pan nie stwarzac zagrozenia na drodze prosze jechac" wiec nie wiem, moim zdaniem lepiej sie spytac niz zeby mial cie uwalic za wymuszenie.
Mam nadzieje ze ci jakos pomoglem, pozdrawiam.