wagaciezka.com - Forum transportu drogowego http://serwis.wagaciezka.com/ |
|
Zawracanie na łączniku http://serwis.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=37221 |
Strona 2 z 3 |
Autor: | Cyryl [ 11 paź 2012, 6:37 ] |
Tytuł: | Re: Zawracanie na łączniku |
Cytuj: ...Egzaminator nie ma możliwości interpretowania sobie zapisów rozporządzenia tak jak mu się to podoba...
są trzy sprawy, które we Wrocławiu egzaminatorzy traktują odmiennie od prawa:1. przejście dla pieszych na ulicy dwukierunkowej rozdzielonej wysepką. w/g prawa traktujemu jako dwa przejścia, na egzaminie traktujemy jako jedno. 2. wymuszenie na przejściu dla pieszych jest wedy gdy pieszy zwolni, przyspieszy lub zatrzyma się. na egzaminie nawet gdy jezdnia ma 10m szerokości i pieszy wchodzi, a nasz przejazd nie włpynąłby na jego poruszanie się zostanie potraktowany jako wymuszenie. 3. ronda - rondo na Jagodnie i rondo na Borowskiej/Parafialnej, są identyczne i na tych rondach jest zawracanie, na Jagodnie egzaminatorzy wymagaja lewego kierunkowskazu, na Borowskiej/Parafialnej u tych samych egzaminatorów lewy kierunkowskaz jest błedem. w firmie z którą współpracowałem przyszedł do pracy egzaminator z naszego WORD-u. w latach 2006-2009 egzaminowano we Wrocławiu ponad 200 osób dziennie i wyszystko było OK. po tym okresie liczba zdających spadła połowę, zwolniono 12 egzaminatorów, presja surowości na pozostałych wzrosła i wzrosła presja na zachowanie się egzaminatorów na egzaminie i poza pracą. oczywiście żadnych wytycznych na piśmie nie ma. może to subiektywne odczucia moich znajomych, ale moje również. widziałem jak wzrastają wymagania podczas egzaminów, jak błędy, które dotychczas traktowano jako drobne uchybienia, nagle stały się powodem oblania egzaminu. |
Autor: | wiciu2 [ 11 paź 2012, 7:37 ] |
Tytuł: | Re: Zawracanie na łączniku |
Cyryl, może i tak jest po części, ale dla tego raz jeszce to napiszę. Jak ktoś zna przepisy to jest w stanie się wybronić. I to w trakcie egzaminu, a nie z odwołania. Znam to z własnego przykładu. Na egzaminie na C+E miałem taką sytuację, że na przejście dla pieszych rozdzielone wysepką (przy rondzie) wjechał gościu na rowerze. Ja się zatrzymałem żeby go puścić. No i się zaczęło. "Dlaczego Pan się zatrzymał? kto tu ma pierwszeństwo? itd." No to puściłem cytat art dotyczący pierwszeństwa rowerzystów na oznakowanym PRZEJEŹDZIE DLA ROWERÓW". To usłyszałem z kolei że wiedza nie idzie w parze z praktyką. No mu zacytowałem kolejne dla przepisy. Zaraz z początku ustawy. Art. 3. 1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie. Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania. Po tych cytatach egzaminator się zamknął i do końca egzaminu miałem spokój! I wcale mnie nie przegonił po jakiś uliczkach itp. A odnośnie używania kierunkowskazów na rondzie. To właśnie we Wrocławiu Panowie Domaradzki i Meketiuk sami mówili, że poruszając się po rądzie kierunkowskazów nie używamy. Zresztą przepis też określa jasno kiedy kierunkowskazu należy użyć. Sygnalizujemy ZAMIAR, a nie sam manewr, a więc jeśli znajdujemy się na rondzie i jesteśmy w trakcie wykonywania manewru skrętu to kierunkowskazu w świetle przepisów używać nie musimy. |
Autor: | Cyryl [ 11 paź 2012, 9:05 ] |
Tytuł: | Re: Zawracanie na łączniku |
Cytuj: ...A odnośnie używania kierunkowskazów na rondzie. To właśnie we Wrocławiu Panowie Domaradzki i Meketiuk sami mówili, że poruszając się po rądzie kierunkowskazów nie używamy...
no właśnie widać są ronda i rąda.to co mówią szefowie nie zawsze ma odzwierciedlenie na egzaminie. faktem jest, że na opisywanych przeze mnie rondach wymagania są odmienne (były bo na szczęście dla zadjących na Jagodnie pół roku temu postawili zakaz tonażowy). jeszcze jedna dobra wiadomośc dla zdających we Wrocłąwiu na B+E, C, C+E i D na Brochowie na głónym skrzyżowaniu tradycyjnym miejscu zawracania, pomalowali tak linie, że w tej chwili zawracanie nie jest możliwe, czyli jeden element mniej. tak samo jak na seminarium transportowym na moje pytanie czy w dni zakazów można poruszać się samym ciągnikiem siodłowym, szef saksońskiego BAG odpowiedział: można, a szef dolnośląskiej ITD odpowiedział: moim zadniem tak, ale nie wiem jak to będą interpretować moi pracownicy. następna sprawa, o której sobie przypomniałem: zatrzymanie na polecenie. standardowe na ulicy Gazowej. Tobie doskonale pewnie znane, ale innym wyjaśnię. jedziemy ulicą i egzaminator daje polecenie: proszę się zatrzymać w pierwszym możliwym miejscu. przed sobą mamy trzy zatoczki: pierwsza z oznaczonym przystankiem autobusowym, druga długa przedzielona wjazdem przed nieczynną bramą na posesję chyba firmy Cramo i trzecia głębsza od pozostałych o 20cm (na egzaminie na kat. D zatrzymanie w głębszej zatoczce jest bardzo mile widziane). gdy zdający zatrzyma się w drugiej zatoczce na wysokości bramy jest to traktowane jako błąd, a przepisy zabraniają postoju, a nie zatrzymywania się przed wjazdami i bramami. polecenie egzaminatora jest jasne: "proszę się ZATRZYMAĆ". to, że egzaminator też człowiek zgodzę się tylko w jednym względzie: inna ocena lub inny stopień surowości. jeżeli kursanta C+E lub D nauczy się pod wymagania egzaminatora W. to zda u każedego innego, ale jeżeli nauczy sie pod innego, a trafi na pana W. to ma niewielkie szanse. |
Autor: | wiciu2 [ 11 paź 2012, 9:33 ] |
Tytuł: | Re: Zawracanie na łączniku |
no właśnie widać są ronda i rąda.[/quote] Ujjj, ale bobel. Rondo oczywiście. Oczywiście, tylu ilu jest egzaminatorów, tyle będzie różnych interpretacji w danym temacie. Wynika to również z przepisów, które nie zawsze są precyzyjne. Ale znając przepisy można się wybronić. Dzisiaj jest tak, że ludzie uczą się testów na pamięć, a w ruchu drogowym nie mają pojęcia jak się poruszać, bo poprostu nie znają podstawowych zasad. Ostatnio miałem taki przypadek. Rozmawiałem z gościem w pociągu. Miał już prawo jazdy kat B, a uczył się testów na kat A. Kompletnie nie wiedział jak poruszać się na skrzyżowaniu równorzędnym. Testy robił bezbłędnie. Tłumaczyłem mu zasady! Zobaczymy jaka zdawalność teorii będzie po 19 stycznia 2013. |
Autor: | Cyryl [ 11 paź 2012, 10:00 ] |
Tytuł: | Re: Zawracanie na łączniku |
nie wiem czy pamiętasz rok 2011. panikę pod koniec 2010 właśnie z okazji zmian i w ostatniej chwili odwołanie zmian. jestem przekonany, że teraz będzie tak samo. co więcej mam dziwne odczucie, że takimi wiadomościami reguluje się popyt na kursy, a przede wszystkim egzaminy. wspominasz posiadacza kat. B, a ja w 2011 roku miałem 180 kierowców MPK na szkoleniu okresowym, kierowców z wieloletnią praktyką i oprócz nielicznej grupy fascynatów, którzy śledzili wszystko co związane z transportem, więc zmiany w prawie odświerzając wiedzę, zasadnicza większość nie zdałaby prawa jazdy kat. B właśnie ze względu na nieznajomość przepisów. jak powiedzialem kiedyś testy to jedno, a znojomość prawa to drugie, a te sprawy nie mają z sobą nic wspólnego. |
Autor: | wiciu2 [ 11 paź 2012, 11:56 ] |
Tytuł: | Re: Zawracanie na łączniku |
Tak pamiętam. Ale wtedy nie było przepisów wykonawczych. A dzisiaj mamy rozporządzenie, które ukazało się we wrześniu. Zobaczymy! Pogadam z kolegą egzaminatorem, który pracuje w Lesznie. Mieli mieć jakieś szkolenie i mieli się dowiedzieć czegoś więcej właśnie w temacie nowych zasad przeprowadzania egzaminów. Tak naprawdę poza teorią na wszystkie kategorie, to najwięcej zmian w egzaminach praktycznych dotyczy kat A. W C praktycznie nic się nie zmieni. Jedynie to, że jak ktoś padnie na sprzęganiu to nie będzie mógł kontynuować egzaminu. No i wiek jeszcze ulegnie zmianie przy kat C. |
Autor: | Cyryl [ 11 paź 2012, 12:08 ] |
Tytuł: | Re: Zawracanie na łączniku |
we wrocławskim WORD-zie jakieś pól roku temu wymieniono zaczep w MAN-ie na C+E, który zacinał się i bardzi ciężko pracował, od razu zdawalność wzrosła. |
Autor: | Użytkownik usunięty [ 12 paź 2012, 18:42 ] |
Tytuł: | Re: Zawracanie na łączniku |
Cyryl, mam takie pytanie odnośnie rond. Powiedz mi skąd ostatnimi czasy wzięła się dziwna moda na dawanie kierunku w lewo podczas wjeżdżania na rondo ? Ja się k**wa pytam czy są w Polsce ronda na których jeździ się w prawo ? Rozumiem, że przy zjeżdżaniu z ronda kierunkowskaz w prawo jest jak najbardziej porządany ale po co spora liczba kierowców daje go w lewo ? |
Autor: | Cyryl [ 12 paź 2012, 19:56 ] |
Tytuł: | Re: Zawracanie na łączniku |
nie wiem |
Autor: | wiciu2 [ 12 paź 2012, 22:08 ] |
Tytuł: | Re: Zawracanie na łączniku |
Cytuj: Cyryl, mam takie pytanie odnośnie rond. Powiedz mi skąd ostatnimi czasy wzięła się dziwna moda na dawanie kierunku w lewo podczas wjeżdżania na rondo ? Ja się k**wa pytam czy są w Polsce ronda na których jeździ się w prawo ? Rozumiem, że przy zjeżdżaniu z ronda kierunkowskaz w prawo jest jak najbardziej pożądany ale po co spora liczba kierowców daje go w lewo ?
To nie jest moda. Sam czytałem interpretację jednego z pseudo mądrych w gazecie wyborczej na temat używania kierunkowskazów. Właśnie podał taki przykład i mówił że przed wjechaniem na rondo i skręceniem w lewo powinniśmy sygnalizować taki manewr. Totalna bzdura! I takich mądrych jest więcej. Kiedyś na jednym z forów była burzliwa dyskusja w tym temacie. I co? i nic. Tak, jak się zaczęło tak samo się skończyło.
|
Autor: | Fuller [ 12 paź 2012, 23:01 ] |
Tytuł: | Re: Zawracanie na łączniku |
trzeba zacząć od tego że ludzie u nas nie umieją w ogóle korzystać z ronda, począwszy od jazdy TYLKO zewnętrznym pasem "bo boje się wewnętrznym" po nie używanie kierunkowskazów przy zjazdach-efekt, stoisz,czekasz i nie wiesz czy możesz wjechać na rondo? czy zdążysz? bo wróżką nikt nie jest i nie przewidzi czy ktoś skręca czy jedzie dalej. przykładowo rondo w brzesku , wszyscy płaczą że korek ale k€źwa co drugi kierunku nie da no bo i po co.... |
Autor: | orys [ 13 paź 2012, 4:05 ] |
Tytuł: | Re: Zawracanie na łączniku |
Cytuj: według prawa nie.
A co z przepisem mówiącym, że obieranie odpowiednich pasów ruchu dla manewrów może zostać zaniechane, jeśli rozmiary pojazdu tego wymagają? Za moich czasów taki był i ja na swoim egzaminie skręcałem w prawo z lewego pasa żeby się zmieścić koło zaparkowanego autobusu i słowa na ten temat nie usłyszałem...
zawracjąc, tak jak przy skręcie w lewo musisz zająć pas jak najbliżej lewej strony (Twoja jezdnia jest jednokierunkowa), natomiast po skręcie może zając dowolny pas. natomiast egzaminator nie pakuje w takie manewry jakich nie da się wykonać zgodnie z prawem. |
Autor: | Cyryl [ 13 paź 2012, 4:12 ] |
Tytuł: | Re: Zawracanie na łączniku |
już było o tym pisane. masz rację, jednak ten temat dotyczy egzaminu, a na egzaminie nie ma takich sytuacji, aby skręcać z innego pasa jak powinno być. poza tym jazda na egzaminie jest trochę inna niż na codzień. |
Autor: | PrzemoBTC [ 13 paź 2012, 11:40 ] |
Tytuł: | Re: Zawracanie na łączniku |
U nas w Tarnowie np. ostatnio otwarli nowe rondo (turbinowe). Była ogólnie afera wśród instruktorów i egzaminatorów i w końcu uznali, że chcąc jechać w lewo lub zawrócić trzeba przed rondem użyć lewego kierunku oraz po wjechaniu na wewnętrzny pas jechać cały czas z lewym kierunkiem, a dopiero przed zjechaniem włączyć prawy. |
Autor: | Maciej Poznań [ 13 paź 2012, 12:52 ] |
Tytuł: | Re: Zawracanie na łączniku |
Ja sam włączam lewy kierunek zjeżdzając z ronda 2 lub 3 zjazdem z tego względu iż pewnego razu chłopaczek z pełnym impetem przywalił mi w prawa strone jak potem tłumaczył wydawało mu się,że zjade 1 zjazdem i poprostu nie sygnalizowałem tego prawym kierunkiem. |
Autor: | dawid0405 [ 14 paź 2012, 16:49 ] |
Tytuł: | Re: Zawracanie na łączniku |
Dzięki wszystkim za rady wyciągne z nich wnioski myślę że 26 uda mi się zdać i niedługo przypadkowo spotkamy się na pauzie |
Autor: | Cyryl [ 14 paź 2012, 20:22 ] |
Tytuł: | Re: Zawracanie na łączniku |
Cytuj: Ja sam włączam lewy kierunek zjeżdzając z ronda 2 lub 3 zjazdem z tego względu iż pewnego razu chłopaczek z pełnym impetem przywalił mi w prawa strone jak potem tłumaczył wydawało mu się,że zjade 1 zjazdem i poprostu nie sygnalizowałem tego prawym kierunkiem.
widzisz kierunkowskaz nie włączasz dla siebie, bo sam wiesz gdzie jedziesz (choć są tacy którzy nie wiedzą), ale dla innych. więc włączając musisz się zastanowić jak zostaniesz zrozumiany. |
Autor: | Radhezz [ 23 paź 2012, 23:44 ] |
Tytuł: | Re: Zawracanie na łączniku |
Cytuj: Cytuj: Ja sam włączam lewy kierunek zjeżdzając z ronda 2 lub 3 zjazdem z tego względu iż pewnego razu chłopaczek z pełnym impetem przywalił mi w prawa strone jak potem tłumaczył wydawało mu się,że zjade 1 zjazdem i poprostu nie sygnalizowałem tego prawym kierunkiem.
widzisz kierunkowskaz nie włączasz dla siebie, bo sam wiesz gdzie jedziesz (choć są tacy którzy nie wiedzą), ale dla innych. więc włączając musisz się zastanowić jak zostaniesz zrozumiany. Ja każdego dnia kiedy jestem w pracy przejeżdżam przez takie o sobie RONDO. Jadę z ulicy Wspólnej na tyły centrum handlowego, czyli wjeżdżam na rondo na wewnętrzny pas z lewym kierunkiem, który zmieniam na prawy gdy jestem mniej więcej na wysokości drugiego pasa drugiego zjazdu. Jest to podyktowane bliskością zjazdów oraz tym jak rondo jest skonstruowane - używając tylko prawego kierunku przy zjeździe nieraz ktoś mi wymuszał, bo myślał że wypadam z ronda drugim zjazdem, a nie trzecim. Takie samo wrażenie niestety daje zmiana pasa na zewnętrzny przed zjechaniem z ronda, niby konieczna według przepisów w takiej sytuacji, ale bardzo myląca. Jedynym powodem dla którego nie zmieniono w tym miejscu jeszcze organizacji ruchu, jest jego znikome natężenie w kolizyjnym kierunku. |
Autor: | Cyryl [ 24 paź 2012, 12:31 ] |
Tytuł: | Re: Zawracanie na łączniku |
przyjmijmy, że masz rację. więc na skrzyżowniu dróg (pomijam rondo) skręcając w lewo używasz obu kierunkowskazów naprzemiennie, najpierw lewy później prawy. czy możesz wymienić jeszcze jakieś skrzyżowania, gdzie powinno się według Ciebie sygnalizować zmianę kierunku jazdy dwoma przeciwnymi kierunkowskazami? w dalszym ciągu nie wyjaśniłeś jaki manewr sygnalizujesz tym lewym kierunkowskazem. |
Autor: | Radhezz [ 24 paź 2012, 13:42 ] |
Tytuł: | Re: Zawracanie na łączniku |
Cytuj: przyjmijmy, że masz rację.
Cytuj: więc na skrzyżowniu dróg (pomijam rondo) skręcając w lewo używasz obu kierunkowskazów naprzemiennie, najpierw lewy później prawy. Nie.Cytuj: czy możesz wymienić jeszcze jakieś skrzyżowania, gdzie powinno się według Ciebie sygnalizować zmianę kierunku jazdy dwoma przeciwnymi kierunkowskazami? Jakoś też nie.Cytuj: w dalszym ciągu nie wyjaśniłeś jaki manewr sygnalizujesz tym lewym kierunkowskazem. 95% ruchu przez to skrzyżowanie od "Wrocławia" idzie tak jak wskazują tory jazdy bordowego i błękitnego - wtedy zielony i czerwony nawet nie zwalniają za bardzo. Problem zaczyna się gdy błękitny chce pojechać którymś torem jazdy purpurowego. Nie wiem czemu tak jest, że wszyscy zakładają iż auto z włączonym prawym kierunkowskazem nawet bardzo późno będzie jechać dalej w stronę miasta. W sytuacji gdy kierunkowskazu się nie użyje, jest mniej przepisowo, ale ciut bezpieczniej, bo przynajmniej czerwony się zatrzyma... A zielony i tak pojedzie na kolizyjny, bo uznaje pewnie że się będzie zawracać. Może problemu by nie było, gdyby uznać widniejące oznakowanie poziome jako obowiązujące - linia ciągła dopuszczałaby wtedy wyłącznie skręt prawo zielonego, a błękitny/purpurowy mógłby jechać wyłącznie prosto lub zawrócić... Tyle tylko że jestem raczej przekonany iż na dzień dzisiejszy oznakowania takiego nie ma, a tak ja jeździ tam nawet policja (pomijając kierunkowskaz). Ale jeszcze raz zobaczę jak będę tam jechał następnym razem |
Strona 2 z 3 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |