fresh logistic w Gądkach to jest jedno wielkie nieporozumienie przede wszystkim kierowcy rabena i fresh logostic nie czują do siebie sympatii (mój wuja myka w rabenie a kuzyn w freshu ...) więc za miło tam nie jest bo widziałem co się potrafi dziać na bazie albo na autobanie a drugie to że jak się podjedzie bliżej pod magazyn fresha to śmierdzi (innego określenia się nie da użyć) niesamowicie słodyczami i ogólnie spożywką ... jak z płatnościami jest to nie wiem nigdy się tym nie interesowałem ale z opowiadań wiem że ponad 4 koła można wycisnąć na miesiąc
jeżeli chodzi o normatywny czas pracy to trzeba pracować minimum 2 lata żeby mieć już jakiś luz (mój wuja pracuje ponad 12 lat w rabenie i zna dyspo świetnie więc problemów żeby odpocząć niema 
) i to chyba tyle 
dużych różnic miedzy tymi firmami niema więc ze spokojem można powiedzieć że jest to jedna firma a nie spółka 
pozdrawiam
@edit Duck niestety nie słyszałem ale w to lato postaram się zabrać albo z kuzynem albo z wujem i jak się do jakich "rabusiów" doczepimy to na pauzie z nimi pogadam może też znają jakieś fajne historie
jak narazie to mój wuja robi wahadła bo przez czas kiedy panowało ricoe nie było dobrej roboty ale dostaje przecieki że wuja ma jeździć na holandie to się wtedy zobaczy pozdor szerokości
