wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://serwis.wagaciezka.com/

Życie kierowcy w trasie
http://serwis.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=9100
Strona 2 z 6

Autor:  fafal [ 26 cze 2007, 12:48 ]
Tytuł: 

To czy kierowca je z miski, czy spi w budzie, czy leje pod kolo to tylo i wylacznie swiadczy o nim. Odpowiada mu to, to tak robi.; z tym, ze inny kierowca w kabinie bedzie mial taki pozadek ze mucha nie siada. Nie bedzie lal pod kolo, bo pojdzie w krzaczki tudziez do toalety. Hmm...miska? Zyjemy w 21 wieku wynaleziono juz talerze, coz to za problem zabrac ze soba talerz sztucce? Nie widze zadnego problemu.
Okrelsenia tego typu jak napisal dawido, moga siwadczyc tylko o tym ze nie zna kierowcow, ktorzy dbaja o wizerunek siebie i swojego drugiego domu (zestawu).

Autor:  kamil_volvo [ 26 cze 2007, 13:18 ]
Tytuł: 

masz racje nikt nie pozwoli się nazywac psem ale dla mnie to jest zawód o którym marze

Autor:  misiekianiolek [ 26 cze 2007, 15:20 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Popieram rowniez zdanie kolegi waldis z tym ze po pewnym czasie ciagnie do kolka. Slyszalem juz to od roznych kierowcow. Z upragnieniem czekaja na ten urlop ale po paru dniach zaczyna sie nudzic. Niektorzy biora osobowke i jada gdzies po to zeby sie przejechac. Zaczyna czegos brakowac podczas tego urlopu. Zaczyna brakowac kierownicy
W 100% zgadzam się z tym stwierdzeniem. Mój tata jest na urlopie od 28 maja. Długo wyczekiwał na ten urlop bo ciągle Rosja, Rosja i tak w kółko. Dopóki miał jakąś robotę przy domu, w ogródku itp było ok. Ale teraz jak już wszystko zrobione nie może znaleźć sobie miejsca i tylko odlicza dni... Byle do poniedziałku :mrgreen:

Autor:  fotchel [ 26 cze 2007, 17:03 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Ciekawe czy zwiedzałbyś tak dalej jeśli po jednej wycieczce byś wrócił i nie miał połowy osprzętu przy zestawie :wink:
w sumie jesli ktos stawia swój zestaw w polu to nie dziwie sie, że po powrocie połowy nie ma.... :>
szczerze mówiąc to ja kamera i foto w łapę i na zwiedzanie....
:mrgreen:

Autor:  Cyryl [ 26 cze 2007, 18:25 ]
Tytuł: 

Cytuj:
My kierowcy jestesmy jak psy otoz :arrow:
:arrow: mieszkamy w budach
:arrow: jemy z miski
:arrow: Lejemy pod kolo
Wiecej pozostawie bez komentarza
kierowca to bardzo ciężki zawód, ale potrafi dać dużo satysfakcji.
jak każdy ma plusy i minusy, jeżeli dla kolegi Dawido największą atrakcją tego zawodu jest jedzenie z miski i lanie na koło, no cóż jego sprawa.

Autor:  kamil_volvo [ 26 cze 2007, 18:54 ]
Tytuł: 

msz rację ten zawód jest ciężki ale ci którzy go lubią to daje im satyswakcje kto lubi to wie ze to jest życie jakie jest ale dla jeednych jest super dla 2 nie ma każdy wybór przed 21 rokiem życia 8)

Autor:  fotchel [ 26 cze 2007, 22:03 ]
Tytuł: 

Cytuj:



Siebie również mogę określić już mianem kierowcy i wcale nie uważam, że jestem psem...
.."już" robi wielką różnicę...czym Kolega PAZDZ śmiga?
Cytuj:
Aporpos pod koło leją tylko brudasy, którym wielki problem stojąc na parkingu stawrza pójście do toalety lub chociaż na trawnik. A potem dziwiją się, że przy upale na parkingu smierdzi moczem i innymi tego typu "zapachami".
Z tym jak najbardziej się zgadzam...

[ Dodano: Wto, 26.06.2007, 21:06 ]
Cytuj:
Ja rowniez tak jak Pazdz moge powiedziec o sobie kierowca zawodowy chociaz jeszcze nie jezdze i zgadzam sie z jego zdaniem. ...
To bardzo przepraszam czym powozisz skoro JUŻ(?!?!?!) jestes kierowcą zawodowym? :> :wink: :roll:

Autor:  Cyryl [ 26 cze 2007, 22:16 ]
Tytuł: 

zawód tym się różni od hobby, że można z niego wyżyć, więc jeżeli utrzymujesz się z prowadzenia pojazdów mechanicznych po drogach to można to określić jako zawód, jeżeli nie to nie.

Autor:  r [ 27 cze 2007, 23:56 ]
Tytuł: 

Miałem trochę zaległości, nadrabiam temat i nie da się pominąć tych "komentarzy" kamil_volvo ... nie wiem po co one, ale ...

Co do jazdy i przestoju, ojciec niedługo idzie na emeryture ... za niecały rok :) życzę mu powodzenia

pozdrawiam

Autor:  Bury [ 28 cze 2007, 7:41 ]
Tytuł: 

A ja Tobie,bo chyba jeszcze trochę czasu pod jednym dachem Wam zostało :)

Autor:  SEBA-driver [ 28 cze 2007, 10:18 ]
Tytuł: 

Cytuj:

Panowie prawda leży gdzieś pośrodku jak zwykle to fakt że nikt nikogo nie zmusza do jezdzenia,ale faktem też jest że wielu żałuje że poszło zawodowo w tą sronę.
Sam kiedyś się dziwiłem że mam takie szczęście ze mi płacą za coś co chętnie zrobiłbym za darmo lecz niestety to się czsem zmienia,i to nie z dnia na dzień,przychodzi moment że stoisz gdzieś na parkingu i widzisz jak ludzie z rodzinami gdzieś jadą,usmiechnięci,szczęsliwi...a ty kwitniesz któryś dzień w trasie,szef pisze że po powrocie masz już załadunek w kolejną trase,żona w smsie pisze że szkoda że znowu weekend osobno....itp.
Wtedy myślisz po jaką cholerę się w to wpakowałem a jeszcze parę lat temu jak starzy kierowcy mi to mówili to się z nich śmiałem,"komu jak komu ale mi to się nigdy nie znudzi!!!"

Co do zwiedzania to kolejny stereotyp,zwiedzisz zony industriale,parkingi,stacje benzynowe i autostrady

Siedząc na parkingu i czekając na ładunek powrotny,nie pójdziesz zwiedzać,bedziesz czekał na smsa,może przyjsć w każdej chwili i wtedy ruszasz.

Z drugiej strony musze przyznać że będąc w trsie marzę tylko o wolnym,a po tygodniu w domu zaczyna mi czegoś brakować,nosi mnie z kąta w kąt,robię się konflktowy itd.Najlepszą wtedy wiadomością jest:"Jutro załadunek do ...
WEDŁUG MNIE TO JEST NAJTRAFNIEJSZA I NAJPRAWDZIWSZA DEFINICJA zYCIA KIEROWCY-TYCZY SIE KAZDEGO ,KTO TEGO POSMAKOWAŁ :!: :|

Autor:  DIAKON10 [ 02 lip 2007, 21:24 ]
Tytuł: 

Ja jezdze na samochodzie ktory nie posiada tachografu wiec jezdzi sie oporowo. Od Piatku spalem okolo 7 godzin do Poniedzialku rano. Dzisiaj mam wolne, ale nie moge sie doczekac jak jutro wsiade do samochodu juz. Nie wiem co mam ze soba w domu zrobic

Autor:  fafal [ 02 lip 2007, 21:53 ]
Tytuł: 

Diakon i czym sie chwalisz, tym ze spales tylko 7 godzin przez weekend?

Autor:  Cyryl [ 02 lip 2007, 22:32 ]
Tytuł: 

tutaj trzeba dodać, że dobry kierowca ma hamulce, które pozwalają mu na zachowanie zdrowego rozsądku w intensywności pracy. dobry kierowca to nie tylko wysokie umiejętności w pracy, ale też umiejętność wypoczynku i zrozumienie potrzeby tego odpoczynku.
w tej chwili zaczynają się tak intensywne kontrole, że można pracować już w/g przepisów i to pozwala na wystarczający wypoczynek, pod warunkiem, że w tym czasie rzeczywiście się odpoczywa.

Autor:  MERCUS007 [ 03 lip 2007, 11:36 ]
Tytuł: 

ja powiem tylko tyle ze mój tata nie jeździ już od 8 lat po pierwszym roku musiał wsiąść trochę bo nie wytrzymał tak to kochał ale potem zrozumiał ze rodzina jest najważniejsza i gdy z nim o tym rozmawiałem to mówił ze nawet po tych 8 latach nie jeżdenia cholernie go ciągnie do cieżarówek autami osobowymi robi około 5-6tys miesięcznie bo taka ma robote ze po towar śmiga i na rynek handlować oczywiscie wszyscy mogą mu ten towar dowieść i wtedy miesiecznie robił by około 1000 km ale mówi mi ze tylko to ze robi taka masę kilometrów osobówka bo poprostu nie wytrzymuje wiec ja aż sie boje jak pujde jezdzić i zona powie mi musisz zsiaść z cieżarówki bo masz rodzine o ktorej nic nie wiesz bo nie ma cię wogóle w domu wiec tak to u mnie mniej więcej wygląda

Autor:  KRZYSIEK PODLASIE [ 03 lip 2007, 16:46 ]
Tytuł: 

Kierowca jak nie jedzie to śpi ..........
Jak nie jedzie i nie śpi to pije ,,,,,,,,,
Cała prawda o kierowcach w dużej większości .........

Autor:  waldis [ 03 lip 2007, 18:07 ]
Tytuł: 

Krzysiek Podlasie napisał:

Cytuj:
Kierowca jak nie jedzie to śpi ..........
Jak nie jedzie i nie śpi to pije ,,,,,,,,,
Cała prawda o kierowcach w dużej większości .........
Tu to dopiero kolega wie coś o życiu w trasie,przebija moim zdaniem nawet budy,miski i psy kolegi dawido

Po tego rodzaju tekstach,w innych tematach,domagacie się szacunku innych ludzi do kierowców ciężarówek.Jeżeli ktoś wejdzie na to forum jako gość,przeczyta takie tematy,to jak może miec dla kierowcy szacunek,skoro sami "kierowcy" mają o sobie takie zdanie?

Autor:  wojak [ 04 lip 2007, 11:47 ]
Tytuł: 

Moj tata jezdzi juz ladnych pare lat i od malego mi powtarza ze to ciezki chleb. I nawet go rozumiem. Pamietam jak przyjezdzal z tras zmeczony. Pamietam ile razy mama plakala za nim i tesknila :( . Chociaz moze kiedys bede zalowal ze pragnolem jezdzic to i tak bede do tego darzyl bo ja ta robote poprostu kocham :wink:

Pozdro dla wszystkich szerokosci :wink:

Autor:  Użytkownik usunięty [ 04 lip 2007, 22:27 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Jak nie jedzie i nie śpi to pije
moze koledze chodzilko o wode mineralna? :wink:

Autor:  Bono29 [ 04 lip 2007, 22:33 ]
Tytuł: 

JA kierowcą zawodowym nie jestem więc niewiele mogę powiedzieć o ich życiu, ale wydaje mi się że z zawodem kierowcy jest tak jak z innymi zawodami...Jeśli się lubi to co robi, to nic człowiekowi nie przeszkadza (mogę się oczywiście mylić)

P.S. Cyryl pytanie na boku, z ciekawości...Ile lat pracujesz/pracowałeś w zawodzie kierowcy??? (Jeśli to nie tajemnica oczywiście)

P.S. Osobiście znam paru kierowców którzy wolą jeść z miski z kilku powodów (miska jest pojemniejsza, ma wyższe ścianki itd.)

Strona 2 z 6 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/