Cytuj:
Tak wyglada.
Niechcący. Zwróć uwagę, że pomimo że kurs w Akcesie wspominam bardzo miło, E do C poszedłem robić gdzie indziej i w pierwszym wpisie wspomniałem dlaczego. Generalnie to chciałem zabrać głos w sprawie argumentu "uczymy jeździć na pojeździe identycznym jak egzaminacyjny" A Zbyszek z Alfy na poważnie jest dobrym instruktorem, skoro nawet mnie nauczył. Tylko mam wrażenie, że trochę przeze mnie osiwiał.
Edit: Szef Akcessu tłumaczył, że stawki za szkolenia są kalkulowane pod MANa TGL, a że jego TGA pali więcej to musi tak liczyć jak liczy, bo inaczej dokładał by do interesu. Z jednej strony fajnie było pojeździć "dużym" z drugiej trochę szkoda, że nie za darmo. Ja przez całe szkolenie C, KW, C+E jeździłem w sumie czterema różnymi ciężarówkami, więc trochę mniej mnie boli, że 4h jazdy w Akcesie wyjeździłem chyba w 1:20