Pazdz moje porównanie jest bardzo skromne - jeździłem Manem 12 222, mercedesem atego (solówki) a teraz dafem ale trzeba dodać że nie tylko jestem kierowcą co trzyma tylko lejce (bo takich to jest na pęczki) ale również mechanikiem (razem z ojcem) że co sie nie zepsuje to sami robimy a nie prowadzimy do machaniorów - więc tu moge troszkę wiecej napisać na temat usterek - napraw, wad/zalet. Skrzynie biegów z Mana wyciągaliśmy w 2 osoby, naprawy zawieszenia, lakierowanie (blacharstwo) sami też robimy dla siebie (osobówki własne też)
Dodam jeszcze że opisywanie wad/zalet danego auta to nie wszystko trzeba tez patrzeć przez pryzmat danych napraw i kosztów, dostępności części
Pazdz jeżeli jesteś taki wielki znawca to powiedz: czy byłeś jego właścicielem, co się w nim sypało, czy sam go naprawiałeś (własnymi rękami), jakie koszty ponosiłeś z racji usterek
, jakie spalanie autka (bo u mnie od 27 do 32 litrów), chętnie poczytam może się czegoś dowiem ciekawego, chodź nie sądzę bo widzę że twoje obeznanie kończy się na : "... jeździłem tym, tym i tym... a ty to musi ze stara przesiadłeś..."
widać twoją wiedzę a bardziej brak a o czytaniu ze zrozumieniem to już nie wspomnę (używałem słów: dobrze, ładny, dość, w miarę, sporo - musi te słowa dla ciebie znaczą
zachwyt który niby ja przejawiam do Dafa) ehh czytanie ze zrozumieniem