wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://serwis.wagaciezka.com/

Silosy - transport ładunków sypkich luzem.
http://serwis.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=34264
Strona 12 z 13

Autor:  SIOJU [ 15 gru 2013, 18:04 ]
Tytuł:  Re: Silosy - transport ładunków sypkich luzem.

Na Trzuskawicy to z tego co slyszalem gosc mial rozladowac beczke z wapnem bo proba nie wyszla. podpiol powietrze przemyslowe i poszedl gdzies na chwile. zswor bezpieczenstwa nie zadzialal i beczke rozerwalo. Dobrze, ze nie bylo go obok, bo przynajmniej stracil by wzrok.

Autor:  tomekdriver [ 15 gru 2013, 20:26 ]
Tytuł:  Re: Silosy - transport ładunków sypkich luzem.

Często bywam w Osielcu w kamieniołomie, to jeden z oddziałów trzuskawicy, przy wejściu do biura jest zdjęcie tej rozerwanej naczepy i jakaś wzmianka o zaostrzeniu BHP w związku z tym zdarzeniem.

Autor:  bosman [ 16 gru 2013, 18:13 ]
Tytuł:  Re: Silosy - transport ładunków sypkich luzem.

Zawór bezpieczeństwa nie zadziała bo nigdy nie był używany chyba lub nikt go nigdy nie sprawdzał, tam gdzie pracuje jest to w OC.
Zbiornik tak rozerwało, że naczepa miał prawie 6 m wysokości :shock: , oderwała się ściana boczna tylnej komory silosa z prawej strony. Całe szczęście nikt nie był w pobliżu, wybiło tylko kilka szyb w budynkach.
Od tamtego zdarzenia są polowania BHP i kontrola dokumentów przed wjazdem(przegląd, OC, dozór, PJ).
I na każdym powietrzu do rozładunku są nowe zawory bezpieczeństwa ustawione na 2atm, bez możliwości przestawienia, pozabiezpieczane dodatkowo kłódkami aby nikt tak sobie nie skorzystał.

Autor:  Żwirek [ 14 sty 2014, 0:46 ]
Tytuł:  Re: Silosy - transport ładunków sypkich luzem.

Koledzy nie orientuje się ktoś może jakie są średnie koszta umycia silosu wewnątrz dla ładunków nie ADR? Chodzi o ceny zarówno w Polsce, jak i w beneluksach. Z góry dzięki wielkie za odpowiedź :)

Autor:  bosman [ 15 sty 2014, 18:18 ]
Tytuł:  Re: Silosy - transport ładunków sypkich luzem.

Cytuj:
Koledzy nie orientuje się ktoś może jakie są średnie koszta umycia silosu wewnątrz dla ładunków nie ADR? Chodzi o ceny zarówno w Polsce, jak i w beneluksach. Z góry dzięki wielkie za odpowiedź :)
W polsce wołają ok 300zł za mycie dolnozsypu bez suszenia + jakieś dodatkowa kasa za to co wypłynie z silosa.
Podnoszone zwykle taniej.
Najlepiej podzwoń po myjkach o powiedz po jakim towarze będzie myte.

Autor:  LKV Tomek [ 26 kwie 2014, 12:27 ]
Tytuł:  Re: Silosy - transport ładunków sypkich luzem.

Koledzy pracujący na kraju na silosach stałych jak tam teraz duźo roboty jest.
Jak to jest jak np.wywozisz cement z jednej cementownii,bardzo w sezonie zapierdziel jest ?
Mam propozycje przejscia na taką naczepe ale ostatnio jeden kierowca taki starszy nagadał mi źe latem to jazda od Pn do Ni.
Tak patrząc na to z boku to chyba nie najgorsza robota ?
Liczę na jakieś rady podpowiedzi,moźe ktoś z Was trochę rozjaśni sprawę.

Autor:  SIOJU [ 26 kwie 2014, 21:18 ]
Tytuł:  Re: Silosy - transport ładunków sypkich luzem.

Generalnie najważniejszy i podstawowy minus to fakt, że w zimę jest kicha z robotą. Budowlanka to robota sezonowa. Są firmy, w których można jako tako przewegetować do sezonu, a są takie w których roboty nie ma wogóle i nie zarobisz nic. Z drobnych niedogodności to wszechobecny kurz w kabinie, czasami trzeba 2 razy na dzień przelecieć ze szmatką po kabinie. Przy rozładunkach na budowach dróg trochę jazdy terenowej. Duży plus to na rozładunku nie zależysz od PANÓW wózkowych i PANÓW magazynierów. Jest miejsce w silosie podstawiasz się pompujesz i 50 minutach wyjeżdżasz, chyba że rozładunek na budowie to różnie może być.No i jak to w silosach, otwierasz właz, ładujesz, zamykasz właz i po robocie. Nie interesuje cię zabezpieczenie ładunku, przeciążenia osi, przekroczenie DMC.
Odnośnie pracy od poniedziałku do niedzieli to zależy czy szef wie, a ty zaakceptujesz obowiązywanie rozporządzenia 561.

Autor:  LKV Tomek [ 26 kwie 2014, 22:54 ]
Tytuł:  Re: Silosy - transport ładunków sypkich luzem.

Dzięki Sioju za odzew :)
Powiedz mi u Ciebie zimą coś wozicie czy macie jakiś czas całkowity zastój?
No i w tej robocie to chyba jakies dalekie trasy to raczej rzadko ?

Autor:  SIOJU [ 27 kwie 2014, 12:30 ]
Tytuł:  Re: Silosy - transport ładunków sypkich luzem.

Ta zima była dobra, bo lekka i 2 tygodnie w miesiącu miałem pracy na beczce więc nie ma co narzekać. Poza tym sezon się skończył dopiero na święta, a zaczął na początku marca.
U mnie w firmie oprócz beczek są jeszcze cysterny i chłodnie, to jak jest całkowita nędza można się ratować chłodnią.
Odnośnie długości tras to wszystko zależy u jakiego przewoźnika wylądujesz i pod jaką będą robota jeździć. Są tacy, którzy obrabiają niemalże całą Polskę. U mnie za płotem jest taka firma mają ok. 40 beczek. Obrabiają Małogoszcz, Sitkówkę, Barcin, Tarnów Opolski, Czatkowice, Trzuskawice. Na zimę tylko 5 kierowców wysłał na zasiłek, reszta pracowała na pół gwizdka.

Autor:  Radhezz [ 29 sie 2017, 23:58 ]
Tytuł:  Re: Silosy - transport ładunków sypkich luzem.

Witojcie :D

Mam pytanko - ma ktoś może jakieś materiały dotyczące budowy/obsługi typowej cementonaczepy (silos dwukomorowy leżący)? Już miałem okazję "wydmuchać" jeden ładunek pod okiem nieco bardziej doświadczonego szofera, ale jestem wzrokowcem który w działaniu musi widzieć sens przyczynowo-skutkowy, a facet sam nie bardzo wiedział co i po co robi - tak kazali, to tak robi :lol:

Najbardziej to mnie interesuje kwestia "przedmuchiwania" komór i ogólnie upuszczania ciśnienia po rozładunku. No i "sytuacje awaryjne", typu stanięcie materiału, pełny silos rozładunkowy i takie tam.

Może coś więcej jak się znajdzie ktoś chętny do odpowiedzi :lol:

Autor:  ciucma102 [ 30 sie 2017, 11:21 ]
Tytuł:  Re: Silosy - transport ładunków sypkich luzem.

Akurat jezdze silosem jednokomorowym unoszonym ale co do sytuacji awaryjnych gdy produkt stanie w wezu to albo cofasz go zpowrotem poprzez wytworzenie wiekszego cisnienia w wezu niz w komorze lub spuszczasz cisnienie z weza podstawiasz cos pod koncowke i odkrecasz. Co do braku miejsca w silosie to albo maja alarm albo stoisz i pilnujesz. Z czasem bedziesz wiedzial mniej wiecej ile min/ton wiec jak ci powiedzą ile wejdzie to sobie policzysz. Kiedyś jezdzilem dolnozsypem 12komorowym to przedmuchy robilo sie w celu czyszczenia komory z resztek produktu. Co do obslugi to banalnie prosta sterowanie powietrzem albo wiecej na komore albo wiecej na podmuch drugi zawor powietrze na sito

Wysłane z mojego LG-H850 przy użyciu Tapatalka

Autor:  MATEX PL [ 30 sie 2017, 22:48 ]
Tytuł:  Re: Silosy - transport ładunków sypkich luzem.

Sam czasami jezdze z cementonaczepa , odnośnie przedmuchiwania to przedmuchujesz po to żeby się pozbyć resztki cementu z lejów , odnośnie stawania w rurze to jak uzywasz podmuchu wspomagającego to cement nie powinien stanąć , przepełniony silos na większości betoniarni skończy się deszczem cementu z gory :wink: . A jak będziesz dmuchał do rozsiewacza na stabilizacji ustawiaj się tak żeby wiatr nie wiał od wózka w stronę beczki i nie słuchaj żeby wjeżdżać gdzie popadnie bo potem każdy się na Ciebie wypnie jak się zakopiesz.

Autor:  SIOJU [ 03 wrz 2017, 17:05 ]
Tytuł:  Re: Silosy - transport ładunków sypkich luzem.

Jeśli towar ci stanie w wężu to najczęściej w silosach o dużej wysokości, do siewnika mało prawdopodobne. Jeśli dmuchasz do silosa - to ja tak zawsze robię, że jak już mam ciśnienie w beczce ok 1,5 bara to strzelam powietrzem z podmuchu ze dwa razu po ok. 2 sekundy. Po pierwsze, wiesz, że zawór na silosie do rozładunku jest otwarty (większość nowszych silosów je ma, a operator węzła może zapomnieć przełączyć na otwarty), po drugie wiesz, że rura jest drożna.
Żeby towar nie stanął, to musisz - szczególnie w pierwszych minutach rozładunku, dać trochę więcej powietrza, później już czujesz, stawiając stopę na wężu jak idzie towar i później dostosować ilość powietrza. Jak będziesz dawał za dużo to ciśnienie w beczce będzie lekko spadało, dłużej się będzie sypało i z silosa będzie filtrami waliło powietrze. Tak naprawdę, stający towar występuje najczęściej wysokich silosach na dużych zakładach, gdzie towar idzie do silosa przez kilkadziesiąt metrów rurą, zwłaszcza jak pompujesz swoim powietrzem. Jak masz powietrze z zakładu, to w zasadzie nie ma problemu, jest duże ciśnienie i często mają dodatkowe podmuchy na rurze, które zapobiegają stawaniu towaru.
Jeśli już by ci staną towar, a nie zauważysz tego odrazu, to najpierw musisz spuścić powietrze z beczki, aby w wężu nie było powietrza. Jak czujesz, że towar staje, to zamykasz komorę i ładujesz powietrze na maksa, zazwyczaj przepchnie towar. Odkręcenie węża pod ciśnieniem, w najlepszym wypadku grozi sprzątaniem placu i zmianą ubrań :D . Później pozostaję tłuczeniem w rurę młotkiem lub strzały z powietrza aby korek z towaru odpuścił.
Komory, tak jak koledzy tu już pisali trzeba dobrze przedmuchać, bo możesz się zdziwić jak wjedziesz na wagę po rozładunku i będziesz miał trochę wyższą tarę niż na załadunku. Poza tym możesz jechac ładowac inny towar, a na kolejnym rozładunku będą brali próbkę towaru z dołu i od początku pompowania, a wtedy może wyjść zabrudzony towar.
Co do jazdy na budowy, to jeśli nie masz za co zaczepić liny z tyłu beczki, to jak widzisz, że gdzieś może być problem z wjechanie lub z wycofaniem, po deszczu jest grząsko to albo wcofaj się tam - jeśli dasz radę, albo nie wjeżdżaj. Za przód to cię zawsze wyszarpią, a tyłem będzie duży problem. Jeśli jesteś kolejny w kolejce, to widzisz jak poprzednik stoi, no i jak wieje wiatr.
Najgorszą zmorą są bryły w towarze lub coś co nie jest towarem, a wylądowało w twojej beczce. Kolega wyciągnął zużyte tarcze do szlifierki kątowej. Ja przeżyłem 3 kamienie wielkości pudełek od zapałek. Rozładunek trwał 8 godzin, a i tak komora nie zeszła. Skończyło się odkręcaniem dna pod komorą i rozścielaniem towaru po placu, a to było wapno. Prefabet Żelisławice pamięta to chyba do dziś :mrgreen:

Autor:  Radhezz [ 03 wrz 2017, 18:51 ]
Tytuł:  Re: Silosy - transport ładunków sypkich luzem.

O proszę ile przydatnych informacji :D

Znaczy ok, jestem pewnie trochę dziwny próbując się nauczyć obsługi tego typu urządzeń przez forum, zamiast z kimś pojeździć i zobaczyć/dotknąć, no ale ostatnio to właśnie tak się skończyło że niby jeden ładunek wydmuchałem, przełączałem wajchy, zawory, ale po wszystkim nic mi z tego w głowie nie zostało :roll:

Więc no... z innych rzeczy które pamiętam a mnie interesują:

a) facet zdaje się przedmuchiwał komory (chyba, bo nie pamiętam czy ciśnienie było podane czy nie) na zmianę otwierając przednią i tylną komorę 3 razy. To chyba nie jest standardowe podejście?

b) spuszczanie ciśnienia po rozładunku - tu również otwierany był zawór na zewnątrz 3-krotnie. Nie mam pojęcia czemu, bo z reguły na betoniarniach widzę że robią tylko jeden ale porządny strzał. No i to prawda że nie można ruszyć z nabitym ciśnieniem?

c) zawór bezpieczeństwa - a raczej śrubokręt w nim. Coś mi mówi że to zły pomysł, nawet jeśli byłby uszkodzony i po nagrzaniu otwierał się na 1,6-1,8 bara zamiast powyżej 2,0 (bo zakładam że jak jest ostrzeżenie o maksymalnym ciśnieniu 2,0.

Autor:  ciucma102 [ 03 wrz 2017, 21:29 ]
Tytuł:  Re: Silosy - transport ładunków sypkich luzem.

Ja obslugi nauczylem sie przez telefon co do pkt b. Nie zaleca sie szybkiego spuszczania powietrza z komory poniewaz powoduje to zawilgocenie komory wzwiazku z czym moze dojsc do przylepienia sie resztek produktu mozna jezdzic z nabitym cisnieniem

C. Zawor powinien byc sprawny na silosie jak i przy kompresorze ustawiony na 2bar

Wysłane z mojego LG-H850 przy użyciu Tapatalka

Autor:  FLYP [ 04 wrz 2017, 0:42 ]
Tytuł:  Re: Silosy - transport ładunków sypkich luzem.

Cytuj:
Nie zaleca sie szybkiego spuszczania powietrza z komory poniewaz powoduje to zawilgocenie komory wzwiazku z czym moze dojsc do przylepienia sie resztek produktu mozna jezdzic z nabitym cisnieniem
M.in. przy mące i glutenie lepiej powoli ciśnienie spuszczać z beczki, żeby właśnie wilgoci nie dostało, a kolejnym powodem może być unikanie chmury resztek ładunku jak np. przy KROnoCHROME (siarczan żelaza). 8)

Autor:  ciucma102 [ 04 wrz 2017, 9:12 ]
Tytuł:  Re: Silosy - transport ładunków sypkich luzem.

Jest wiele takich produktow

Ja zawsze spuszczam powietrze powoli i przez odpowietrznik na silosie. Kiedys po pvc spuscilem przez instalacje do ich silosu i mialem kolano w weze do wyrzucenia tak sie wzarlo

Wysłane z mojego LG-H850 przy użyciu Tapatalka

Autor:  Zola999 [ 26 mar 2018, 13:46 ]
Tytuł:  Re: Silosy - transport ładunków sypkich luzem.

Cześć,

Pytanie o to jak obecnie cementownie płacą za transport cementu luzem. Interesują mnie szczególnie w miarę krótkie trasy, tak do 150km.
Chce zasięgnąć języka, bo to z czym się do tej pory spotkałam to stawka za t/km + opłata za załadunek/rozładunek, ale słyszałam, że ta opłata za załadunek to nie jest coś oczywistego. Wtedy stawki za t/km są wyższe?
Z jakimi praktykami się spotkaliście?

Z góry dzięki za pomoc!
Zola

Autor:  SIOJU [ 02 kwie 2018, 15:32 ]
Tytuł:  Re: Silosy - transport ładunków sypkich luzem.

Co prawda nie interesuje się stawkami, ale słyszałem, że jedna z cementowni płaciła 2,90 z km, płatne oczywiście w dwie strony. Płatność od tony, to podobnie jak na patelniach - mobilizuje przewoźnika do posiadania lekkich zestawów i ładowania do 40t, a nie jak czasami bywa np. 39.100 -200.

Autor:  Matias1990 [ 25 gru 2018, 13:31 ]
Tytuł:  Re: Silosy - transport ładunków sypkich luzem.

Eee tam panowie, wozicie jakieś cementy, mączki gluteny itd.
Najlepszy jest granulat i wtedy można powiedzieć że to jest czysta robota :)
Pozdrawiam kolegów z branży

Obrazek

Strona 12 z 13 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/