Kontakt
Reklama
Polityka
Teraz mam chwilke czasu więc lecimy dalej z trasami, póki co końcówka zdjęć z Niemiec 
Krótka pauza na stacji benzynowej, ponieważ miałam do załatwienia tam jedną sprawę 
I już dalej na drodze, przejazd przez jakieś miasto Dalej nasze piękne polskie drogi.
Coraz bliżej Gdańska, to zaczęło padać I już w Gdańsku, a tam korek 
Kawałek dalej na tej ulicy miałam rozładunek, odbywał się on na budowie, budowano tam jakąś Klinikę, rozładowywać zaczęli od razu po przyjeździe, a że padał deszcz to było tam ok 20 cm błota, wole nie mówić jak wyglądały moje buty i spodnie, ale cóż Niestety zdjęć z rozładunku nie mam, trzeba było jechać dalej tym razem na załadunek do Rudna, jakieś 50 km od Gdańska z tego co pamiętam, bo nie chce mi się zaglądać w mapę Więc fotki dalej z jazdy na załadunek.
Po drodze minęłam się z takim ładnym Manikiem 
I dalej w drodze do Rudna, niestety to już ostatnie tego dnia zdjęcie, na miejsce załadunku zajechałam około 18-19, tam troszke poczekałam, po czym załadowali mnie złomowymi oponami ciężarowymi, było ich ok 285 sztuk, trzeba było zapiąć z zewnątrz pasami Wyjechałam z tamtąd chwile po 22 tak że o 23 stałam już na parkingu i kręciłam pauzę do rana A towar który załadowałam musiałam zawieźć do Opola.
No i Manik I jeszcze raz To już ostatnie zdjęcie z tej trasy, padły akumulatorki w aparacie Następnego dnia rano, czyli w piątek rozładowałam te opony w Opolu i stamtąd pojechałam na bazę gdzie zostawiłam autko i na weekend do domku, a w poniedziałek spowrotem na szlak, tym razem Włochy, ale tą trasę opisze niedługo, bo teraz tyle czasu nie mam Pozdrawiam
Ale co sie nie robi dla znajomych aby zdążyć na zlot POZDRO i dozobaczenia na szlaku 
widze, że zmieniłaś firme, w Equsie źle? . Widze, że masz sentyment do tych MAN-ów . mam nadzieje że w niedalekiej przyszłości będą foty z włoch. 
Kozacko wyglada z naczepa zdjątka pikne zdołałem cudem wszystkie obejrzeć PZDRO 
Chciałam żeby to jakoś wyglądało więc i zajęło to trochę czasu, Ja ciągle przy komputerze też nie siedzę, więc póki co tylko tyle na ile czas pozwolil, gdy spowrotem znajdę troszkę czasu będzie reszta opisu i zdjęć z tej trasy, narazie tyle A więc po kolei Bodajże już w piątek dostałam od dyspozytora wiadomość +/-: "W poniedziałek o 8 rano załadunek w firmie X, w Gliwicach ładunek do Rzymu" Nie zastanawiając się długo w poniedziałek ok 7:20 wyjechałam z bazy w kierunku Gliwic, jechał ze mną jeszcze jeden kolega z naszej firmy również Manem i również do tego samego zakładu, z tym że on ładował się do Francji Na zakładzie byłam po 8, poczekałam ok godzinki po czym zaczęli mnie ładować i o godzinie 11 po zważeniu się gdzie waga wykazała ok 15 ton ładunku ruszyłam w stronę Rzymu, dokładnie ROMA - POMEZIA Więc fotki:
W oczekiwaniu na załadunek, po lewej mój Manik jak widać, obok kolegi I już w drodze, ul. Portowa w Gliwicach, po lewej znajduje się Urząd Celny oraz np. bazy LINKu i Gallasiniego A tu już ul. Pszczyńska w Gliwicach, chwile wcześniej po prawej mijałam Rabena, a przedemną widać zjazd na A4, Ja jednak nie zjeżdżam lecz jadę dalej w kierunku Mikołowa, aby tam zjechać w stronę Żor i już dalej Cieszyna 
Dalsza droga w kierunku granicy PL - CZ I zaczyna kropić 
No i już pada, a przedemną Maluszek 
I wyprzedzanie A pada jeszcze bardziej Nowy Stralis, za płotem dużo naczep Unitransu, więc nie wiem czy to właśnie tam swojej bazy nie mają 
Premium II jak widać I 4 autka z silosami pędzą No i ostatni już Orlen w kraju w stronę Czech oczywiście 
No i Cieszyn, na granicy spokojnie Czas na pauze, jakieś zakupy i w drogę dalej Niestety po około godzinnej pauzie zaczęło padać 
Wszystkim którzy przekraczali tą granicę dobrze znany most Jak widać autostopowiczom nawet deszcz nie straszny Leje i leje coraz bardziej, strach myśleć co to będzie we Włoszech 
Jakieś skrzyżowanie, zdjęcie według mnie ciekawie wyszło więc pokazuje Jak to w życiu bywa raz na moście, raz pod mostem hehehe Ja oczywiście dalej na Olomouc, w kierunku granicy CZ - A w Mikulovie 
Jest i rondo Jak widać Scania to Scania 
Po prawej 105tka, tyle że Skoda , a przedemną jakiś tunel 
Jak widać na Hradec Kralove prosto, pamiętać 7, 8, 9 wrzesień odbywa się tam zlot A Ja po minięciu 'Olomuńca' kieruje się na Brno I po dwóch godzinach jazdy czas stanąć coś zjeść Na parkingu stało pare autek np. właśnie te dwa Roburki 
Oryginalny śmietnik Pojadło się to i pozmywać trzeba I koniec tego dobrego, czas w droge, a pogoda tym razem słoneczna 
Słoneczko daje o sobie znać Ale nie na długo bo coś się chmurzy LKW - Friends on the road 
I Czechy w ciągu dalszym Koniec tego dobrego - autostrady, trzeba jechać landem I jakaś rzeka czy dwa jeziora sama nie wiem, w każdym bądź razie jest tam jakaś tama, lecę dalej w stronę Mickulova 
Mamy godzinę 18:20, Mickulov, granica CZ - A Zaczyna kropić Pepika się przeszło, teraz Kasztan, już leje Austria, chwilowo landówka 
Po godzinie jazdy z granicy dojeżdżam do Wiednia W mieście dość spokojnie, w nocy poszło by jeszcze lepiej No i już wylatuje ze stolicy Kasztanów, trzeba by rozejrzeć się za jakimś parkingiem i zakończyć w końcu tą poniedziałkową jazdę, bo i czasu jazdy już brak W końcu o 20 zajeżdżam na pauzę na parking, godzina taka że z miejscem ciężko, więc parkuje za innymi camionami które stoją przy parkingu dla osobówek, trzeba sobie jakoś radzić 
Po troszke dłuższej pauzie przed 9 ruszam w dalszą drogę Wyjazd z tankszteli/parkingu i wjazd na autostradę. Ja prosto, na Graz 
I monotonia codziennego dnia, autostrada Jakieś zwężki, standart I znowu deszcz, a wydawało by się że czym bliżej Włoch to i cieplej 
Autostrada w ciągu dalszym i leje i leje Mijam Graz i dalej w stronę Klagenfurtu Pogoda jest jaka jest ale jechać trzeba, co zrobić 
I co tu pisać, ogółem przy takich fotkach będę stawiała ... ... ...
Po ok 3,5h jazdy czas na pauzę, trzeba nabrać wody Po 30 minutach pauzy spowrotem na autostradzie I z górki 
Rzut okiem na jakąś inną autostradę i jazda dalej Zaczynają się i tunele Bez tych zwężek chyba by poumierali, ale przynajmniej coś tam z tymi drogami się dzieje 
Jak nie z górki to pod Coraz bliżej Włoch to i coraz ładniej I dalej prosto 
Widoki ładne Jedzie i jakiś Polak przedemną W końcu o godzinie 14:50 dojeżdżam do granicy z Włochami I niech ktoś powie że tam nie jest pięknie 
Dalej między górami Jakaś Magnumka sobie leci w przeciwnym kierunku No i wypadeczek, jako że wszystko szło jednym pasem to trochę się stau'owało 
Już po jego minięciu, trzeba rozglądać się za jakimś parkingiem, bo pomału czas jazdy się kończy Dwie 105tki na parkingu I już rano, godzina 6:30 wyjeżdżam z parkingu, oczywiście jak to w Wenecji, stau'je się 
Jakoś powoli przesuwa się to do przodu Powodem były oczywiście bramki No i już spokojnie na autostradzie, tyle że znów deszcz Do 'Boloni' 135 km, potem dalej na Firenze 
I dalej autostrada Chyba coś nie tak z tym autokarem 89km/h i byle do przodu 
miło było Cię spotkać na MANIE Kasia jak zwykle bardzo ładne zdjęcia i bardzo ciekawe trasy:) Szerokości i do zobaczenia na trasie mam nadzieje:)Kto jest online |
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości |
| Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów |
