wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://serwis.wagaciezka.com/

Pierwsze kroki w zawodzie kierowcy - formalności prawne
http://serwis.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=951
Strona 18 z 32

Autor:  marcinp1985 [ 21 lis 2006, 16:09 ]
Tytuł: 

Ja powiem tak mój ojciec jeżdzi od ponad roku czasu na własnej działalności czyli tym samozatrudnieniu i miał ileś% od frachtu do tego szef dawał na zus i podatek.Gdy o tej ustawie zaczeło sie głośno mówić to postanowił , że od pierwszego grudnia roku bieżącego wszystkich kierowców którzy chcą zatrudnia na umowe stałą a reszta dowidzenia.Stwierdzawszy , że jak ich zatrudni "normalnie" to będą lepiej zarabiać i to jest na ich korzyść.
Pozdrawiam.

Autor:  Cyryl [ 21 lis 2006, 16:59 ]
Tytuł: 

aby kierowca zarabiał te same pieniądze na etacie co samozatrudnieniu (na rękę) pracodawca musi wydać około 20% więcej. co znika w przepastnych odchłaniach urządów skarbowych.

cały to zamieszanie jest po to, aby nie było możliwości uniknięcia mniejszych opłat.

w przyrodzie dobry pasożyt dba o swojego żywiciela, bo wie że wraz z jego śmiercią sam zakończy żywot. i jeżeli żywiciel słabnie, pasożyt hamuje swój apetyt.
niestety polskie władze nie posiadły takiej umiejętności - doją do końca i bez opamiętania.

Autor:  Semi [ 21 lis 2006, 20:52 ]
Tytuł: 

Masz kolego racje, nasz rząd wyznaje zasade "masz frajera to go duś , jak się zesra to go puść" po za tym Twoja teoria o pasożytach pasuje do istot myslących perspektywicznie a nie linearnie. No i wreszcie skoro dziura budżetowa jest większa od dziury ozonowej, to po co się wysiliac nad myśleniem jak ją załatać, skoro jest ludek , z którego ściągnie się kase wymyślając kolejne poronione ustawy, po co ma się nam żyć lepiej i prościej, niech kombinują, przeciez jest teoria że organ nieużywany zanika , przynajmniej nie będa się nudzić i nie będa im głupoty chodziły po głowie typu strajki itp rzeczy.

Autor:  Cyryl [ 21 lis 2006, 23:02 ]
Tytuł: 

większość pasożytów posiada co prawda układ nerwowy, ale nie zawsze ten układ jest zakończony mózgiem, ale mimo to potrafią dzięki instyktowi saozachowawczemu działać logicznie.

Autor:  Pazdz [ 21 lis 2006, 23:23 ]
Tytuł: 

Ja mam takie małe pytanko do bardziej zorientowanych... . Dajmy na to jadę z ojcem na zachodzie w podwójnej obsadzie nie mając 21 lat. Przy kontroli na zachodzie wszystko w porządku. Natomiast jakie konsekwencje moga mnie spotkać w kraju, za jazdę tam?? Tzn, czy polskie służby mają prawo karać za coś, co zostało zrobione poza granicami kraju? Załóżmy, że podczas kontroli w PL nawet nie ma mnie w aucie, a panowie z ITD oglądają tylko moje tarczki i kserokopię prawa jazdy/kursu na prz. rzecz. ...

[ Dodano: Wto, 21.11.2006, 22:25 ]
Policja w tej sytuacji się nie czepiała, ale nie wiem jak z itd... :wink:

Autor:  emil [ 22 lis 2006, 10:06 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Załóżmy, że podczas kontroli w PL nawet nie ma mnie w aucie, a panowie z ITD oglądają tylko moje tarczki i kserokopię prawa jazdy/kursu na prz. rzecz. ...
Z tego co mi wiadomo to na tarczce nie ma twojej daty urodzin. A takich rzeczy jak zaświadczenie o ukończonym kursie (tu chyba jest ta data) chyba żaden kierowca w samochodzie nie zostawia (nawet kopii) jeśli np. przesiadł się później na inny sprzęt lub poszedł na urlop.
Zresztą czemu nasza Policja ma karać nas za prawo jakie obowiązuje za polskimi granicami.
Cytuj:
Natomiast jakie konsekwencje moga mnie spotkać w kraju, za jazdę tam??
Mogą Tobie naskoczyć :wink:

Autor:  waldii [ 22 lis 2006, 10:12 ]
Tytuł: 

Wydaje mi mi się, że nie można karać kogoś za przewinienie w innym kraju.
ITD też by się raczej nie czepili, tyle że wysłano by do firmy kontrolę PIP i oni przewertowali by wszystkie tarczki i inne dokumenty jakie powinna posiadać firma. Jeśli były by jakieś niezgodności to trzeba by było się z tego ostro tłumaczyć. Jeżeli wszystkie papiery były by OK to pozostawili by jedynie protokół z kontroli.
PIP- Państwowa Inspekcja Pracy

W mojej okolicy, było raz głośno o jednej firmie posiadającej około 40 jednostek. Mieli kontrolę, skończyło się to karą pieniężną w wysokości, bagatela-30 000 zł.

Autor:  łukasz [ 22 lis 2006, 11:57 ]
Tytuł: 

Jeśli według Ciebie 30000zł strat dla niektórych firm to jest dużo to jesteś błędzie.Ja znam przypadki firm jak do których zapukała do drzwi inspekcja na kontrol to nagle okazywało się że goscia nie ma(a 20 minut temu sąsiedzi go widzieli...),a jak chcieli przyjść następnym razem na kontrol to na drugi dzień dziwnym trafem mu całe biuro spłonęło... :!: :mrgreen: :>

Autor:  Pazdz [ 22 lis 2006, 13:28 ]
Tytuł: 

Cytuj:
tyle że wysłano by do firmy kontrolę PIP i oni przewertowali by wszystkie tarczki i inne dokumenty jakie powinna posiadać firma.

Te "inne dokumenty" to mam rozumieć, że potwierdzające moje zatrudnienie w danej firmie (których tak naprawdę nie mam). Załóżmy, że szef do dobry znajomy i robię do dla niego w czynie społecznym, za darmo. :mrgreen:

Autor:  waldii [ 22 lis 2006, 14:30 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Załóżmy, że szef do dobry znajomy i robię do dla niego w czynie społecznym, za darmo. Mr. Green
To wówczas powinien z tobą podpisać przynajmniej umowę zlecenie, która jest podkładką dla PIP i ITD że w danym okresie był taki pracownik co z resztą wynika z tarczek, że nie był on "wzięty z kosmosu". A tak poza tym to sprawdzają licencję, certyfikat, jeśli by był z nimi urzędnik US to również sprawy finansowe.

Sorki za OT;
Cytuj:
Jeśli według Ciebie 30000zł strat dla niektórych firm to jest dużo to jesteś błędzie.Ja znam przypadki firm jak do których zapukała do drzwi inspekcja na kontrol to nagle okazywało się że goscia nie ma(a 20 minut temu sąsiedzi go widzieli...),a jak chcieli przyjść następnym razem na kontrol to na drugi dzień dziwnym trafem mu całe biuro spłonęło... Exclamation Mr. Green :>
Ja powiedziałem tylko o przypadku kary za brak wykresówek bądź jakieś przekręty związane z tarczkami. A jeśli już gościowi spaliło się całe biuru to nie zdziwił bym się jeśli przez przekręty właściciel sam sobie go podpalił, gdyż był sam świadom co narobił i jakie konsekwencje finansowe by go czekały.

Autor:  Cyryl [ 22 lis 2006, 19:03 ]
Tytuł: 

jedno wyjaśnienie.
do kontroli archiwizowanych tarczek i czasu pracy kierowców wyznaczona jest tylko ITD. takich rzeczy PIP nie kontroluje, tylko inspektorzy ITD.

dla wiadomości Paździocha:
wykonując pracę kierowcy, czy to robisz za darmo, czy odpłatnie nie ma znaczenia. w świetle polskiech prawa musisz mieć wszystkie wymagane uprawnienia: zaświadczenie wystawione przez pracodawcę na podstawie kursu na przewóz rzeczy, badań lekarskich i badań psychotechnicznych.
jeżeli dojdzie do jakiejkolwiek szkody, czy to na terenie Polski czy poza naszym terytorium ubezpieczyciel nie wypłaci odszkodowania. jeżeli będziesz brał udział w kolizji jesteś traktowany jak kierujący bez uprawnień i wszystko idzie na Twoje konto. dodam, że w takim wypadku OCP (ubezpieczenie przewoźnika) nie jest ważne, więc straty w ładunku też pokrywasz z własnej kieszeni.
jeżeli zaś w wyniku wypadku będą ofiary w ludzich to masz zapewnione miejsce odosobnienia na dłuższy czas.

Autor:  Pazdz [ 22 lis 2006, 20:59 ]
Tytuł: 

Ok dzieki za informacje Cyryl. A co w przypadku auta niezarejstowanego i nieubezpieczonego w Polsce? Dokładnie, to w Holandii. Miałbys jakieś informacje na ten temat? Zakładając, że mam wszystkie wymagane ww dokumenty.

Autor:  MAN [ 22 lis 2006, 21:26 ]
Tytuł: 

Cytuj:
zaświadczenie wystawione przez pracodawcę
Cytuj:
jeżeli dojdzie do jakiejkolwiek szkody, czy to na terenie Polski czy poza naszym terytorium ubezpieczyciel nie wypłaci odszkodowania. jeżeli będziesz brał udział w kolizji jesteś traktowany jak kierujący bez uprawnień i wszystko idzie na Twoje konto.
Z tym bym się nie zgodził poniewarz powysze zaświadczenie tylko zaświadcza ża kierowca ma odbyty kurs na przewóz rzeczy oraz badania lekarskie i psychotesty czyli wszystkie wymagane dokumenty do prowadzenia pojazdu. Bo zaświadczenie jest poto aby nie wozić ze sobą wszystkich tych orginałow tylko jeden papier aby wykazać się przy kontroli drogowej że ma warzne wszystkie dokumenty

Autor:  Semi [ 23 lis 2006, 0:09 ]
Tytuł: 

Man, to troche nie tak, jeśłi wykonujesz przewóz na własne potrzeby , nie zarobkowo, to nie musisz miec kursu na przewóz rzeczy, natomiast w każdej innej sytuacji , jeśli wykonujesz tą czynność jako zwód musisz być w posiadaniu takowego świstka, na dodatek wszystkie dokumenty musisz miec w orginale , z małym wyjątkiem, a ten wyjątek to licencja, tu możesz mieć ksero albo wypis.
Pażdzioch, o ile właścicielem tego auta jest Holender, to w takim układzie logiczne jest ze ubezpieczone będzie w Holandii , oczywiście jeśłi adres firmy jest w Holandii, jednak jeśli auto jeżdzi po Polsce z polska obsadą to kierowca musi posiadać kurs na przewóz rzeczy.

Autor:  Cyryl [ 23 lis 2006, 6:15 ]
Tytuł: 

jest tak jak powiedział Semi. dla aut zarejestrowanych w Polsce i ubezpieczonych w Polsce (czyli polskiego przewoźnika) obowiązują przepisy polskie. natomiast jeżeli pracujesz w firmie innego kraju to obowiązany jesteś stosować się do ich przepisów prawnych.

Autor:  młodzian [ 23 lis 2006, 8:13 ]
Tytuł: 

Czyli obowiązują przepisy tego kraju w którym firma jest zarejestrowana?

Autor:  Cyryl [ 23 lis 2006, 11:52 ]
Tytuł: 

tak jest.
w każdej umowie jest napisane obowiązują przepisy KC (kodeksu cywilnego), a w sprawach spornych rostrzyga sąd, któremu podlega strona umowy, czyli może być przewoźnik lub firma ubezpieczeniowa.

Autor:  Semi [ 23 lis 2006, 13:53 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Czyli obowiązują przepisy tego kraju w którym firma jest zarejestrowana?
to zalezy co masz na myśłi, jakie prawo, bo jeśli chodzi o umowy to reguluje to prawo handlowe, każdy kraj ma inne, ale jeśli jest to umowa internacjonal to strony dogadują , że np w kwestiach spornych sprawa będzie rozstrzygana według kodeksu cywilnego albo handlowego ( to zalezy o jaki spór chodzi) i tu następuje wskazanie którego kraju, jeśli chodzi o przepisy ruchu drogowego to stosujesz się do przepisów państwa , po którym się poruszasz.
Natomiast KK ( kodeks karny ) obowiązuje państwa, w którym popełniłeś przestępstwo (wypadek ze skutkiem śmiertelnym ) jeśli nie podlegasz ekstradycji, o ile nie jesteś dyplomatą, bo jelsi jesteś to spokojnie możesz miec wszystkich w d...e i nie musisz pamiętać jaki kodeks w jakim kraju , oraz jakie prawo :wink:
To tak z grubsza rzecz pobieżnie bardzo traktując by wyglądało.

Autor:  Cyryl [ 23 lis 2006, 15:11 ]
Tytuł: 

może tak:
jesteś Polakiem, masz nasze prawo jazdy, ale pracujesz w firmie powiedzmy niemieckiej, na pojeździe zarejestrowanym w Niemczech. więc obowiązują Cię wymagania kierowcy takie jak w Niemczech i nie musisz mieć kursu na przewóz rzeczy, nawet jeżdżąc tym autem po Polsce.
natomiast jak jesteś powiedzmy Niemcem, ale pracujesz w polskiej firmie samochodwm zarejestrowanym w Polsce musisz mieć kurs na przewóz rzeczy i to całe zaświadczenie o dopuszczeniu do zawodu, jak każdy Polak, nawet jeżdżąc poza Polską.
nawet mając niemieckie prawo jazdy możesz w Polsce jeździć tylko czasowo, jednak jeżeli chcesz pracować musisz mieć pozwolenie na pracę i musisz uzupełnić dokumenty według naszego prawa.

jeżeli zatrudnimy Ukraińca, czy Rumuna w Polsce jako kierowcę musi zrobić ten sam kurs na przewóz rzeczy i badania jak każdy Polak, prawo jazdy może mieć ze swojego kraju.

Autor:  waldii [ 23 lis 2006, 16:35 ]
Tytuł: 

Cytuj:
do kontroli archiwizowanych tarczek i czasu pracy kierowców wyznaczona jest tylko ITD. takich rzeczy PIP nie kontroluje, tylko inspektorzy ITD.
A dlaczego PIP nie miał by kontrolować tarczek i czau pracy kierowców w firmie. Z tego co wyczytałem to właśnie oni odpowiadają za prawo pracy. A jak mi wiadomo to każdy pracownik ma jakieś prawa i obowiązki również i kierowca. Inspekcja po kontroli jakiegoś samochodu z firmy, robi protokół i piszą wniosek do PIP o skontrolowanie przedsiębiorstwa, jeżeli oni wykryją jakieś nieprawidłowości w czsie pracy to sprawą zainteresuje się również ITD. I w ten sposób włączy się cały sznureczek instytucji od tego i tamtego.
A jeśli chodzi o współprace to zaraz za KGP jest to druga instytucja współpracująca z ITD.

Strona 18 z 32 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/