Cytuj:
To proponuje ci sie przesiąć na Stara 200 tam biegi wchodzą ak w masło, no i jeszcze masz 1 i wsteczny na przeciwko siebie. Przedewszystkim kwestia przyzwyczajenia, nie wy wszystkich autach tak ciężko wchodzą biegi np w volvie FH wchodzą prawie tak samo jak w osobuwce.
Widzę że kolega ma słabą rękę że ma problemy z włączeniem wstecznego biegu, jak wsiądzie na coś większego to dopiero zobaczy jak może ciężko się włanczać wsteczny bieg.
Bede miał okazje jeździć jeszcze star-manem.
Wiesz co nie wiem czy to kwestia słabej ręki, siłaczem nie jestem. To raczej chodzi chyba o siłe przyzwyczajeń z osobówki. W niej z jedynki na dwójke i z trójki na czwórke sobie rpzechodze pociagajac dwoma palcami delikatnie
a tutaj trzeba używac nie małej siły i po prostu do tego trzeba sie przyzwyczaić.
A siła jakiej musze użyć do wrzucenia wstecznego w tej midlumce odpowiada jakby podniesieniu 40kilowego worka
Mam jeszcze do Was pytanie
Jak sobie na początku radziliscie z ciągłym przesiadaniem sie z ciezarowego na kursie do osobówki?
Ja na jazde C dojeżdżam swoją osobówką i po 2 godzinach jazdy samochodem ciężarowym czuje sie bardzo bardzo dziwnie w osobówce:)
Czuje sie jakbym rył o asfalt, biegi wrzuca sie niemal niezauważywszy i ręka szuka jakiejś większej dźwigni
Mało tego, czasami jak już tak wracam zmeczony po 2 godzinach jazdy to jadąc mondeo przymierzam sie do zakrętu tak jakbym jechał dalej cięzarowym
Zastanawiam sie czy to po prostu kwestia przyzwyczajenia sie do ciągłych zmian, czy Wy np wracając z dwutygodniowej trasy po Europie, wsiadając we własną osobówke również macie problemy?