wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://serwis.wagaciezka.com/

Trasy by Levuss
http://serwis.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=3659
Strona 3 z 3

Autor:  użytkownik usunięty [ 14 sie 2006, 10:37 ]
Tytuł: 

Chyba, że jakiś "smoluch" do niego wsiądzie i od razu zacznie klepać sprzęgłem, biegi zmieniać jak w Jelczu (z całym szacunkiem, dla kierowców jeżdżących Jelonkami). Poza tym, jak koleś przywiózł normę 46l/100km D12D w 460 na trasie, która robi się na 32, 30 l/100 km powiedział: "A co mnie to, jak mu nie dasz to nie pójdzie"...

To taki silnik momentalnie zacznie się... dopiszcie samo co chcecie :D

Autor:  łukasz [ 14 sie 2006, 13:12 ]
Tytuł: 

W firmie gdzie mój ojciec jezdzi to też jak na początek siadają Świeże szoferaki to norma zaraz wskakuje na 36-38l...Ale po kilku trasach już schodzą na 34,33l ale nie którzy do dziś nie potrafią ekonomicznie jezdzic VOLVO...To też w pewnym stopniu duża sztuka :mrgreen:

Autor:  Cheester [ 15 sie 2006, 13:39 ]
Tytuł: 

Levuss dzisiaj wracajac z roboty na trasie z Lublina na Rzeszow natknalem sie na DAFa XF SSC w barwach waszej firmy z naczepka Schmitza zapewne chlodnia bo inaczej na zakazie nie lecialby. Zestaw na stary nie wygladal. Rok gora dwa to jego zywot.

Autor:  Levuss [ 18 sie 2006, 22:28 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Rozmawialem z dealerem Volvo i mówil ze przez pierwsze 10-12 miesiecy od premiery FH nie bralby tego modelu bo mówi ze jescze nie jest on idealnie dopracowany, pierwsze egzemplarze sa takimi "testerami" i rózne rzeczy moga sie ujawnic przez ten czas itp i fabryka analizuje teraz wszystkie niezgodnosci...
Coś w tym jest u nas zaczyna coś w desce walić jakby coś sie poluzowało i albo owiewka albo poszycie nad głową pasażera pisczy niemiłośiernie przy wietrze ale Volvo pojedzie do serwosu i to maja naprawić bo ponoć w nowym FH to bardzo czeste takie walenie w desce i te skrzypienie

A co odgłsu jak odpala sie silnik w D12X była tak przekręcasz kluczyk na zapłon i wtedy było słchać takie "tyk" "tyk" chyba 4 razy i wtedy można było odpalić auto.To komputer sprawdzal czy wszytko było ok i daltego był ten dzwięk to jakby jakaś sonda i jak było ok tomzna było startować.
Inaczej jest w D13A tego "tyk" juz nie ma normalnie czas odpalenia auta jest duzo któtszy przekręcasz kluczyk i silnik fajnie zaskakuje

A co do spalania to na naszym systemie Dynafleet w Volvo są informacie o pojeździe które sa w kategoriach Dzisiaj, Wczoraj, Tydzeń Temu, Miesiąc Temu,i chyba jak dobrze pamiętak Cały okres(czy jakoś tak) i w każdej pozycji wyświetlają sie komunikaty:
Czas jazdy
Kilometry które zrobiłes przez czas jazdy
Ile spalił paliwa
Średia prędkośc pojazdu
Procent jazdy ekonomicznej

i dane które zobaczyłem to po prawie 43 tys kilometrów spalanie w Volvo wynosi 29.3!!! litra!!!(dzisiaj na bazie juz tego nie widzialem a są to dane z środy) jutro będe na bazie więc zrobię foto tego rozkładu

[ Dodano: Pią, 18.08.2006, 22:34 ]

Autor:  olek [ 18 sie 2006, 22:53 ]
Tytuł: 

Levuss a niezakladali twojemu ojcu GPS-a??u mojego taty w FH deska skprzypiala po zalozeniu tej zabawki.powodem bylo zaslabe dokrecenie i byl luz na zaslepce a a to ze owiewka daje specyficzny dzwięk przy wietrze to chyba normalka.Nieprzejmuj sie :wink:

[ Dodano: Pią, 18.08.2006, 22:55 ]
u nas tez tak owiewka sie odzywa

Autor:  Levuss [ 18 sie 2006, 22:59 ]
Tytuł: 

Olek GPS był załączony standardowo a moze coś powalili jak załączali Tool Colecta( nie wiem czy tak się to pisze ale wiecie o co chodzi) a co do owiewki to jak coś to ma wydawać szum a nie pism ze aż ciarki idą i najlepiej byłoby jak kolega Cheester zapytałby się kogoś znajomego w serwisie Volvo czy nie mieli już takich problemów jak my mamy(problem nie problem ale podczas jazdy denerwuje a za każdym razem radia nie chce sie nam sluchac głosco bo trzeba jakoś pogadac)

Cytuj:
u mojego taty w FH deska skprzypiala po zalozeniu tej zabawki.powodem bylo zaslabe dokrecenie i byl luz na zaslepce
o która zaślepkę chodzi?? o tą na górnej stronie deski zaraz przed fotelem pasazera?? jak tak to tam wsio jest ok ja nasłuchiwałem i to jest coś w srodku prawdopodobnie coś sie poluzowało i wali o metal(stalowe szyby które sa pod plastikiem i na nich sie wszytko trzyma)

Autor:  olek [ 18 sie 2006, 23:31 ]
Tytuł: 

Z owiewki jest taki szum.zaślepka to ta przed fotelem pasazera.ta wylatuje.pod deska cos trzeszczy byc moze to oczym piszesz

Autor:  Levuss [ 19 sie 2006, 9:53 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Z owiewki jest taki szum
no właśnie z owiewki jest szum a nie pisk a są to całkiem różne dzwięki

Autor:  Adam84 [ 19 sie 2006, 14:04 ]
Tytuł: 

Mój wujek jeździ FH12.460 (popularnym chinczykiem) i też coś piszczało z przodu i okazało się że poluzowała się blenda przeciwsłoneczna nad przednią szybą (Visior czy Visor - nie wiem dokładnie) w każdym razie po dokręceniu tej blendy pisku już nie było. To podobno częsta przypadłość tego modelu, ale nie wiem czy tak samo jest w tym najnowszym FH.

Autor:  użytkownik usunięty [ 20 sie 2006, 14:59 ]
Tytuł: 

W tym najnowszym hmm od 55 tyś. km (czytaj od nowości) nic nie było przy nim robione za wyjątkiem instalacji radia CB (na firmowym uchwycie na kabinie kosiłem mosty i gałęzie) no i przekładka kabli "w dół" a nie jak wychodzą z firmy i "patrzą w górę" - na silosach mniej się plączą i trudniej je zerwać czy złamać. No i oleju też niewiele wzięło bo tylko 5 litrów jak na dzień dzisiejszy.

Autor:  Levuss [ 28 sie 2006, 20:49 ]
Tytuł: 

Holadnia 2006
Trasę rozpoczynamy w poniedziałek 7 sierpnia.Rano ok 8 wylatujemy z domu w kierunku bazy.Po przejechaniu kilku kilometrów dostajemy telefon ze ładunek odwołano ale kazano nam przylecieć na bazę to czegoś poszukają.Zalatujemy na baze i chwilke to trwało za nim znaleziono nowy ładunek.Pierwotyny plan zakładał wyjazd po akumulatory do Lublina a z tamtąd do Belgii.Jednak po małej aktualizacji trasa będzie prowadzić do Holandii.OK 12 wyjeżdzamy z bazy i udajemy się do Wysokiego Mazowieckiego a meczarni Mlekovita 8).Droga przebiegała bezproblemowo jednak mocno padało co znacząco utrudniało jazdę.Po 2 godzinach dolatujemy na punkt docelowy.Mija chwilka i tato wie gdzie mamy się ustawić.Udajemy się we wskazane miejsce i błyskawicznie nas ładują na plecy naczepy pada prawie 25 ton serwatki.Po zaladunku i odprawieniu towaru udajemy się w podróż na naszą zachodnią granicę.Jeszcze tego samego dnia przekraczamy granicę na Świecku i stajemy na najbliższyn Shellu po stronie niemieckiej i kręcimy pauze.Jescze w Polsce w okolicach Łowicza dolatuje nowy kierowca Stokpolu od nas z miasta 8) i dwa FH razem jak bracia przemierzaja kolejne kilometry na A2 by w końcy przejechać ostatnie bramki i opuścić nasza autostradę do nieba.Dzień nastepny zaczynamy wczeście rano od kawki ja oczywiście wolę herbatkę :lol: i małego posiłku i w drogę.Jeszcze przed 24 docieramy do Holandii jednak już sami bo nasz znajomy musiał nas opuścić bo leciał do Biedefeldu .W nocy już następnego dnia dolatujemy do miejsca przeznaczenia ładunku czyli w okolice Deventer.Szybko zostajemy rozładowani i opuszczamy kraj wiatraków.Udajemy sie na pierwsze planowane miejsce załadunku czyli do Hamgurga gdzie mamy ładować akumulatory.Na miejscu jesteśmy gdzieś ok 17 i kręcimy pauzę.Następnego dnia z samego rana tato ustawia się po rampę i rozpoczyna sie proces ładowania.Zaraz po zakończeniu ładunku w kabinie rozbrzmiewa dzwięk telefonu(szef dzwoni) i mówi że drugie miejsce doładunku jest nieautualne.Nie ukrywam ze się z tej informacji cieszyłem bo tak musielibyśmy lecieć po pare palet pod Monachium.Dobra ale nie czas sie rozpisywać wracamy do Polski.W czwartek wieczoren dolatujemy na Świecko i pozostały czas pozwala nam dojechać do Jasieńca gdzie najczęsciej jemy(plecam ten parking naprawde serfują tam dobre jedzenie).W piątek rano odpalamy maszynę i w drogę do domu.Gdzieś ok 16 dolatujemy na bazę i ta kończy się wycieczka.
Dodam zę widziałem FH 16 660 w barwach Rico kolejne FH 16 610 Glob XL
w barwach firmy Chełmiak przewoziło trzodę chlewną i kilka litwońskich FH 16 610 i dużo innych ładnych trucków jednak nie wszytkie sforciłem bo nie jestem zwolennikiem fot przez szybę :oops:

czas na fotki:
a to mleczarnia Mlekovita gdzie się ładowaliśmy
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek
piękny zachód słońca na Wiśle w Płocku:
Obrazek
w drodze na A2:
ObrazekObrazek
Terminal na Świecku i tutaj niespodzianka Daf XF 105 SSC 510(zawalisty szwabik nim latał):
Obrazek
fotki z postoju na pierwszym Shellu po stronie niemieckiej:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
i to na razie koniec fotek(oczywiśce mam z tej trasy więcej ale z powodu remontu postaram się wrzucić pozostałą część jutro
:roll:

Autor:  Martin [ 29 sie 2006, 10:44 ]
Tytuł: 

Widać Levuss, że ciekawą traske miałeś :D Bardzo mi się podoba Daf XF 105 w barwach Hefter`a, szkoda że nie zrobiłeś fotki z przodu :( Ciekawi mnie jak wyglądało FH16 od Hełminiaka, możesz je troche opisać :?:

Autor:  Levuss [ 29 sie 2006, 12:40 ]
Tytuł: 

Volvo od Chełmiaka było koloru czerownego Glob XL 610 był to tandem do przewozy trzody chlewnej wraz z przyczepą fajnie wyglądało a znasz tą firmę Martin?
Cytuj:
szkoda że nie zrobiłeś fotki z przodu
Niestety jak my już dojeźdzaliśmy do niego szwabik odjechał więc nie miałem możliwości zrobienia fotki przpdu ale było to 510

Autor:  Martin [ 29 sie 2006, 12:50 ]
Tytuł: 

Cytuj:
znasz tą firmę Martin?
Znam bardzo dobrze, ale Volva nigdy nie widziałem :( Levuss a czy twój tata czsami nie wracał przez Świecko w niedziele i stał na parkingu w Lutolu Suchym :?: Bo stało takie samo Volvo jak twojego ojca i też ze szmatką 8)

Autor:  Levuss [ 29 sie 2006, 13:47 ]
Tytuł: 

Tutaj daję kolejne fotki
Obrazek
a tutaj już widoki z niemieckiej autostrady:
Obrazek
transport Audi Q7 na moją posesję(panowie nie ten kierunek :P)
ObrazekObrazek
rozładunek w Deventer:
ObrazekObrazekObrazek
Obrazek
Volvo podczas odpoczynku na małej pauzie:
ObrazekObrazek
zestaw oczekujący na załadunek w Hamburgu:
ObrazekObrazek
i w drogę do domu:
ObrazekObrazekObrazek
Obrazek
Cytuj:
Znam bardzo dobrze, ale Volva nigdy nie widziałem
hmm to dziwne bo ja widziałem w barwach Chełmiaka własnie to FH 16 610 taki wiśniowy kolor kabiny
Cytuj:
Levuss a czy twój tata czsami nie wracał przez Świecko w niedziele i stał na parkingu w Lutolu Suchym Question Bo stało takie samo Volvo jak twojego ojca i też ze szmatką
to nie on tato w piątek wrócił z Rosji a na wschód wyjechał dopiero w sobote wieczorem więc to nie jego auto stało

Autor:  Martin [ 29 sie 2006, 13:58 ]
Tytuł: 

Cytuj:
hmm to dziwne bo ja widziałem w barwach Chełmiaka własnie to FH 16 610 taki wiśniowy kolor kabiny
Może jakiś nowy nabytek :lol:

Strona 3 z 3 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/