Filip, szanuje Cię za to jak rzetelnie wykonujesz swoją pracę, ale są pewne rzeczy w ciężarówce które trzeba przełknąć i jechać dalej. Owszem siedziałem w wielu ciężarówkach ale prowadziłem tylko jedną DAFA. I uważam że miejsce pracy w Dafie jest OK. Nie będę mówił że najlepsze na świecie bo nie mam porównania.
Guzik o którym mówisz to jeden z lepszych patentów w tym aucie
może wkurzać jak się zapomni o tym i siedzi wygodnie na fotelu pasażera i chce się zapalić światło. Trzeba dylać przez kabinę. A obrazek na nim. No cóż tą są Holendrzy, tam baka jest legalna, musisz ich zrozumieć
A teraz odbijam piłeczkę. (lubię Dafa przez to że to ciężarówka na której "straciłem dziewictwo")
-Kiepska regulacja fotela? - Nie przeszkadza mi to, nogi mam długie jak cholera i jeżdżę na wyłączonym fotelu.
-Regulacja kierownicy owszem, kijowa, trzeba się przyzywczaić ale takiej regulacji jak w Volvo czy Scanii nie ma nikt inny.
-Lusterka i szyby - faaaaaakt... z szybami nie da rady nic zrobić ale można włączyć grzanie luster.
-Zegary odbijające się w szybie to jedna najbardziej jarących mnie rzeczy w tym aucie.
-Sprawy z pedałem nie zauważyłem, a hamulce z podłogi - tego nie komentuje, to jest rozwiązanie z traktora
Ale! W żadnym innym aucie nie ma stolika na środku, żadne inne auto nie ma tak wygodnych materacy. Nawet Szafki w SC są ok dla jednego kierowcy. Daf jest tanią ciężarówką i tak trzeba na nią patrzeć. Ale wiem że kierowcy najchętniej kabine mieli by z Bentleya, albo saune zamiast górnego łóżka. Sorry ale to jest miejsce pracy, a nie zawsze tyra się w garniturze
czasem trzeba się ubrudzić ALBO jeździć mniej wygodną ciężarówką
ważne żeby płacili godnie!