Trasy Aleksa "Tirusia": -Rozbita Scania 124

a tak w ogóle to kolego skąd jest ta firma co jeździ w niej Wojtek i gabaryty wozi i jak sie nazywa???? pozdro dla ciebie i Wojtka

Cytuj:

ile trzeba mieć doświadczenia by pracować na gabarytach

Oj kolego dużo dużo Nie tylko doświadczenia, ale także wyczucia, opanowania, i maksymalnej koncentracji.

Cytuj:

a tak w ogóle to kolego skąd jest ta firma co jeździ w niej Wojtek i gabaryty wozi i jak sie

Wojtek nie jeździ u nas w firmie. Jeżeli mamy dużo tras i mało kierowców (urlop, choroba kierowców itp.) czasami Wojtek siadał do Scani i pędził w Polskę Już nie jeździ z "doskoku" bo ma własną firmę a w niej dwie Skakanki jedną 124 380 i jedną 113 380 w świetnym stanie (kupiona w tym samym źródle co kupiony był nasz dziobak czyli firma KNOFF )

Jak dla mnie tekst jest dobry. Szkoda ze nie znalazl sie w gazecie. Ladnie go sformuowales i w miare szczegolowo. Zdjecia tez niczego sobie. Czytajac i ogladajac stwierdzam ze nie wiedzialem ze z takimi ladunkami jest az tyle zabawy. Wiedzialem ze jest ale ze az tyle!!! No i jeszcze doswiadczenie kierowcow. Pozdrawiam.

Teraz trochę inny sposób opisania trasy . Zawsze podaję dokładny opis, a tym razem każda aktualizacja będzie z podpisami do szczególnych zdjęć. Zobaczmy jak się „wam to przyjmie”. Tymczasem na pierwszy „ogień” pójdzie trasa dziobakiem do Łasku po Dafa XF.

Zawsze przed trasą mam chwilę na fotki, więc tym razem nie było inaczej:
Scania 144G 530

Tu wujek za sterami dziobaka (na bazie firmy):

Objazd w miejscowości Kochanowice:

Przejazd przez Herby:

Specjalny pas startowy dla samolotów bombowych w razie wojny w wiosce Kuźnica:

Dziobak przed holowaniem rozbitego Dafa:

Daf XF 380 (przed „załadunkiem” i po „załadunku”):


Chwila na „dociągnięcie” pasów trzymających górną owiewkę (zamiast pracować robiłem fotki dla was )


W okolicach Szczercowa (produkują tam naczepy- głównie wywrotki- BODEX)


No i sam Szczerców:

Znane miejsce- Bełchatów:


No i nasze miejsce „rozładunku” - Blachownia:


I jak? Może być?

Fotki jak i traska jak zwykle ładna. Ładunek też ciekawy. Wszystko wszystkim ale nie napisałeś kiedy byłeś w tej trasie bo od 2 tygodni codziennie mój tata wozi do elektrowni więc może go widziałeś. Zdjęcie pojazdu jest na moim avatorze.

Mi osobiście spodobał sie ten opis, jest dokładniejszy, choć obiektywnie mógłbym ocenić przy jakiejś dłuższej trasie aczkolwiek wedle mnie jest ok A miejsce rozładunku "blachownia" oznacza to że DAF poszedł na żyletki ? Pozdrawiam i czekam na kolejne recenzje

Cytuj:

A miejsce rozładunku "blachownia" oznacza to że DAF poszedł na żyletki ?

chyba nie ... w końcu był tylko lekko stuknięty ... chyba raczej blacharnia

Traska rzeczywiście ciekawa (niektórzy to mają dobrze ), a co się temu DAFowi stało? (do kogo się przytulił?) A ta niebieska SCANIA to również uczestnik akcji? Czy ona tylko wlazła pod obiektyw?

Cytuj:

Specjalny pas startowy dla samolotów bombowych w razie wojny w wiosce Kuźnica:

Ostrowy, Kuźnica jest nieco dalej. Kiedyś co niedziela odbywały się tam nielegalne wyścigi. Kilka najazdów policji parę lat temu przerwało ciąg imprez, ale ciągle jeszcze się odbywają (choć nieregularnie i bardzo rzadko).

Cytuj:

I jak? Może być?

Jest OK.

Aleks bardzo fajnie opisana trasa, no i musze przyznać że ładunek w miare przyzwoicie wygladał przezd zdarzeniem Osobiście dopiero teraz zorientowałem się gdzie dokładnie stoi ten daf, heh i kto by pomyślał że tam ojczul przelatuje co 2 dni

Bardzo udana traska widze ze zwiedziłes znajome tereny dla mnie jak nie dziobakiem to Scanią z Gabarytem w Kłobucku ! Bardzo ładnie dziobaczek wyglada jak ciagnie XF-kę Pozdrawiam

Jak dla mnie moze byc jednak nie wiem jakby sie to sprawdzilo na dluzszych trasach. Foty ladne. Spodobaly mi sie zdjecia robione w lesie no i te z belchatowskich krajobrazow. Z Dafa pewnie jeszcze cos bedzie. Pozdrawiam.

Zdjecia bardzo dobrze oddają klimat tak specyficznej gałęzi transportu. Muszę jednak przyznać, ze dokumentacje tras z ładunkami ponadnormatywnymi bardziej przypadły mi do gustu. Chociaż ani jedno, ani drugie to "nie mój świat"

Większość pojazdów holowanych do Blachowni "idzie na części". Pojazd może być naprawdę lekko uszkodzony, ale i tak zostaje sprzedany na części. Bardzo dużo holujemy właśnie pojazdów dla tej firmy... Nawet przyjęła się dosyć ciekawa nazwa "Cmentarz ciężarówek" bo na placu stoi wiele ciężarówek

Tym razem pare fotek rozbitej Scani 124 która ciągnęła przed wypadkiem "wanny". Ta "skakanka" również została odholowana do Blachowni

Aleks jak holowaliśćie tak wygięty ciągnik Masz może foto

Też bym chciał zobaczyć a ta scania z przodu miała łysą oponę czy źle widzę??

U nas nie ma czegoś takiego jak poddanie się Mamy swoje patenty na holowania i tyle Ta scania miała na tyle wygiętą ramę, że "na widelcu" (ramię holownika) od strony kierowcy łańcuchy zostały na maksa dociągnięte a od strony pasażera poluzowane lekko aby tylna oś jechała na dwóch kołach

Fotki z telefonu bo nie chciało wyciągać mi się aparatu.

Widze ze Złom w Blachowni zaczyna kupowąc coraz to nowsze auta czesto kupuje tam z ojcem czesci do aut trasa równiez bardzo fajna Pozdrawiam