ta połowa która pokazuje środkowy palec. To zwyczajne wieśniaki po zawodówce którym zrobiono prawko z urzędu pracy, Podstawowy warunek przy kursach z urzędu. Czy to na koparkę czy na C,E to brak średniego wykształcenia. A potem się puszcza bydło po zawodowce co nie potrafi mówić po Polsku za granicie,albo na krajówkę. A jako ze on był przyzwyczajony ze kopie rano krowę przy oprzecie to tu się cieszy ze pokazał palec. Przynajmniej tak sie może lekko wyładować

Myślę, że wiele zależy od nastawienia kierowcy do jego zawodu, jeżeli robi to bo musi albo wyłącznie dla kasy to nie można oczekiwać od takiego człowieka jakiś miłych reakcji

Nie zgadzam się. Co ma kasa do uprzejmości ? To tak jakbyś powiedział że Pani w spożywczym jest najszczęśliwszą kobietą na ziemi i to jest to co w życiu chciała osiągnąć, bo jest miła. Nie, ona musi być miła. Jeśli ktoś nie kocha Tirów Road is my life tylko po prostu wykonuje tą robotę bo taka mu się trafiła, i może dzięki temu utrzymać rodzine, to od razu musi być pieprzonym gburem ? Piszesz nawet że miłych reakcji nie może mieć. Pewnie cyborg. Jesteśmy tylko ludźmi. Może tego kierowce bolał ząb, chciało mu sie srać bądź dostał informacje że żona skręciła nogę i był po prostu w*******y, a do pakietu jakiś gość strzela mu foty, często z fleszem, to po prostu wyładowuje swoje emocje. Nie szufladkujmy. Jeden jest taki drugi siaki i będzie tak zawsze.
Kiedyś poruszaliśmy tutaj temat, może i w tym wątku o kradzieżach. Dużo ludzi, głównie z zagranicy, odmawia fotografowania maszyn ze względu na obawę przed kradzieżą. Grupy zorganizowane często fotografują swoje potencjalne ofiary. Nie zapomnę też jak pewien chłopak (bardzo młody) napisał na forum coś w stylu "Kierowca to beznadziejny zawód, zawsze jak widzę kierowców to zmęczeni, wkurzeni siedzą w tej kabinie, nawet się nie uśmiechają" Któryś z forumowych kolegów, chyba był to Cyryl ale nie dam sobie ręki uciąć fajnie odpowiedział. A szło to mniej więcej tak. A co, przez 10 tys km ma szczerzyć zęby do szyby ? Tutaj jest podobnie.

Wiesz nie chodzi tu już nawet o podejście do zawodu (czy go się lubi czy nie) ale o zwykłą kulturę osobistą bo właśnie takie typki przez swoje zachowanie robią zły wizerunek trakerce i kierowcom.

Można trafić zwykłego przesympatycznego człowieka tak samo jak prostackiego pasjonata z wystającą słomą z butów. Kultura każdego człowieka jest już sprawą indywidualną i ani zarobki ani podejście do zawodu o tym nie decydują. Takie rzeczy raczej wynosi się z domu.