No nieuwaznie ogladalem. Od dzis w kazdym autku bede sprawdzal i zapamietywal gdzie jest ten guzik do otwierania szyberdachu. A jesli nie bedzie guzika, znaczy ze spokojnie mozna podsumawac nowke efchacza jako złom nie warty uwagi mega drajwera kosmonauty.
Cytuj:
Jest to po prostu przestarzałe rozwiązanie, w dodatku niepraktyczne. Wyobraźmy sobie sytuację, że ruszamy z otwartym włazem, po pauzie, bo zapomnieliśmy go zamknąć. Auto jest już w ruchu, choć porusza się z niewielką prędkością i teraz zamiast przycisnąć guzik i go zamknąć należy zatrzymać pojazd, odpiąć pasy, wstać, zamknąć, usiąść, pasy zapiąć i ponowić jazdę.
Jesli jest na tylnej scianie, to napwno podlega to pod jakies paragrafy BHP, czy prawa o ruchu. Przeciez kiero ktory zapomina zamykac szyberka po pauzie gotow jest podczas jazdy oderwac oczy od drogi, odpiac pas, wychylic tulow niebezpiecznie w prawo (w polaczeniu ze skretem tegoż tułowia), wyciagnac dłon, wyprezyc do granic palec wskazujacy i o zgrozo: zamknąć szyberdach guzikiem!!!
Gdyby ten guzik byl kolo tacho, dorobil bys historie, ze "spie sobie, a tu mi zawiewa od szyberka, zamknal bym, ale jakis glupi inzynier zrobil guzik od szyberka kolo tacho! Wiec musze sie obudzic, odsunac kolderke, zalozyc papucie, podreptac do fotela zamnac nieszczesny szyberek guzikiem obok tacho (tudzież właz - we wojsku sie bylo chyba:)), i w kolejnosci odwrotnej oddac sie marzeniom sennym o szyberkach (włazach) zamykanych telepatycznie.