Szafki stawki nie podniosą.

Tu chodzi o amerykański styl życia... To tak cytując klasyk

PatrykR500, serdeczne dzięki- mówisz, ze lepiej mocować stelaż bezpośrednio do ścian kabiny? Troche mnie to przeraża

A chodzi mi po głowie coś takiego jak na pierwszym zdjęciu- nie za duże i nie za małe

Ja proponuje blachowkreta, szafke przez tapicerke w ścianę kabiny. Z tyłu naczepa jest, wkretow nie będzie widać.

Nie bardzo widzę spawanie we wnętrzu XD chyba że dobrze ubezpieczona. Popieram pomysł z oryginalnymi otworami a co do wkrętów one całego ciężaru nie utrzymają ale jako elementy pomocnicze czemu nie.

Co do mocowań od zewnątrz nie polecam bo wilgoć wejdzie ci do kabiny i woda również woda to płyn nawet przez otwór wielkości włosa a wlezie .

Do wzmocnień najlepiej dać a jak nie do wzmocnień to nawiercić otwór w żywicy i kątownik mały dać na nity i potem przykrecić do nich szafki.

Swoje mamy na kątownikach w ten sposób i 3 lata jeżdżą i nic się nie urwało nie przekręciło a sama masa szafek wystarcza do udowodnienia że żywica dobrze trzyma w sobie i nie wychodzą nity przy wibracjach.

A co do tapicerki to po co ją dziurawić coś będzie nie tak albo sprzedasz auto w dalekiej przyszłości szafki mogą ci sie przydać do następnej scanii więc nienaruszone elementy tapicerki założysz i nikt nie zauwazy że takie coś było robione.

Actrosa stopnie szpeca i nie tuninguje.