wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://serwis.wagaciezka.com/

Mocne i słabe strony Szweda (Volvo)
http://serwis.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=1720
Strona 4 z 17

Autor:  Edler [ 09 lis 2007, 22:43 ]
Tytuł: 

To wychodzi 8 lat.Nie wiem jakie kroki podejmie Volvo bo póki co to nowa generacja FH jest na rynku tylko 5(zaraz 6) lat więc nie jest tak źle.Nadal dobrze wygląda.Silnik też niedawno odnowiony, skrzynia biegów jest również dobra.Myśle że jeszcze rok 2 zaczekamy na nowe Volvo FH. A o nowej Scani nie wspomnę bo R weszła niespełna 3 lata temu wiec jeszcze hohoh panowie jej nie będzie ;)

Autor:  Łukaszz [ 09 lis 2007, 23:24 ]
Tytuł: 

Cytuj:
W jakich latach były produkowane FH I generacji? 1996-2002?
Cytuj:
1994 (jak się nie mylę koniec 1993) - 2002
Pierwsza generacja FH12 była produkowana w latach 1994-1999, natomiast w latach 1999-2002 w produkcji była już druga generacja. Główną różnicą między pojazdami pierwszej, a drugiej generacji były silniki, jednostka D12A została zastąpiona silnikami D12C. Zastosowano także kilka drobnych zmian stylistycznych.

Autor:  AdekS [ 09 lis 2007, 23:30 ]
Tytuł: 

Tak naprawdę to trudno ocenić, ponieważ Volvo od 1994 było cały czas modyfikowane (zmiana miski, zmiana wnętrza, zmiana silnika) więc trudno jest tak naprawdę określić do kiedy była produkowana I generacja.

Autor:  Edler [ 09 lis 2007, 23:58 ]
Tytuł: 

Ogółem chodzi o tą już powiedzmy starą kabinę. W sumie to mamy już 2 wersje chinoli. Z silnikiem D12D i z D13A

Autor:  rufus [ 12 lis 2007, 19:31 ]
Tytuł: 

Ja tam bym wolał w starej budzie poniawarz jest tańsze w utrzymaniu tzn.części zamienne tańcze itp :)

Autor:  piotrek-tramp [ 13 lis 2007, 0:36 ]
Tytuł: 

Jesli chodzi o gorne łozko to w volvie jest luksusik bo w dafie xf spacecabie to na gornym łozku nie da sie wyspac(gorzej jak trumna)!!!
Dla mnie jedynym minusem volva jest slabe ogrzewanie postojowe. Musze przyznac ze w dafie jest duzo cieplej. jesli chodzi o zalety fh to napewno wygodne siedzenia,komfortowe zawieszenie kabiny(nawet na sprezynach),mała awaryjnośc,łatwość prowadzenia no i oczywiscie przepiekny wygląd!!! :D

Autor:  Pablo91 [ 13 lis 2007, 19:24 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Dla mnie jedynym minusem volva jest slabe ogrzewanie postojowe
W kazdej ciezarowce moze byc slabsze i mocniejsze. To zalezy jakie jest zamontowane; np; u moich wujow we firmie maja takie srednie Webasto(suche) ,a my mamy wodne i jest bardzo dobre. Ale uwazam ze suche tez moze byc lepsze tylko zalezy jakie

Autor:  łukasz [ 17 lis 2007, 11:34 ]
Tytuł: 

U mnie w Volvo(98r) jest ogrzewanie suche i jakoś nie mam powodów do narzekań co do jego wydajności,zresztą jezdziłem już nie jednym Volvem i nie sądzę żeby miały słabe ogrzewania postojowe.Może ''chinczyki'' z racji tego że mają wylot we wnętrzu kabiny w lewym dolnym rogu trochę słabiej ''grzeją'' niż modele 1994-2002r,które posiadają wylot po prawej stronie fotela tuż przy wysuwanej spod łóżka szufladzie... :>

Autor:  Pazdz [ 07 gru 2007, 22:41 ]
Tytuł: 

W XL'u trochę mało jest miejsca zarówno na górnej leżance jak i dolnej. Takie subiektywne odczucie, bo po przesiadce przykładowo z TGA można dostać klaustrofobii. :lol: Może trochę przesadziłem, ale wg mnie jest trochę za mało. Natomiast jestem w stanie to przeżyć w zamian za bardzo pojemne schowki. :wink:

Autor:  kaziu515 [ 05 sty 2008, 22:11 ]
Tytuł: 

Ja mam bardzo złe wspomnienia z tras Volvo FH12 380 tandem z 2003 r.
Pojechałem z moim tatą w pierwszą trasę tego samochodu. Jechaliśm do Niemiec w okolice Stuttgartu. W tamtą stronę wszystko było dobrze ale z powrotem to już co parę kilometrów był przystanek. Najpierw pod górę silnik zaczął sie "dławić". Po krótkim postoju prze jakieś 10 km jazdy było ok i potem znowu to samo. Gdy już wyjechaliśmy na autostradę to "dławienie" ustało ale za to poszedł dym z hamulców na trzeciej osi. Trzeba było podnieść oś do góry (pomimo tego że na samochodzie było 12 ton papieru) i dojechać do pierwszego parkingu. Po krótkiej naprawie ruszylismy dalej. Do samego domu na szczęście już się nic nie działo (bo nie było gór). Zaraz po powrocie mój tata pojechał do serwisu w Tarnowie Podgórnym, a tam uznali że komputer jest uszkodzony i trzeba go wymienić. Po wymianie było to samo. "Dławienia" wogóle nie ustały. Po pół roku podczas następnej wizyty w serwisie mechanicy zauważyli olej w płynie chłodniczym. Wymienili cały układ chłodzenia i dodatkowo jeszcze pompę powietrza. I to nie był jeden felerny egzemplarz. To wszystko działo się także w pozostałych trzech samochodach. Szef mojego taty uznał że już nigdy nie kupi Volva ale w tym roku chce kupić bo dają mu niższą cenę niż inni. Kto wie? może nowe FH jest mniej awaryjne od starszego? Przekonamy się po odbiorze samochodów i pierwszej trasie.

Autor:  JoHn [ 05 sty 2008, 22:41 ]
Tytuł: 

Nie słyszałem o takim wypadku a mam dużą styczność z Volvem każdej generacji. Podejrzewam jednak że to był taki felerny egzemplarz.

Autor:  łukasz [ 05 sty 2008, 23:01 ]
Tytuł: 

Niestety każdy producent nie zawsze może być na 100% pewien swoich wyrobów.Nie raz słyszałem o takich wadliwych egzemplarzach i to chyba dotyczy niestety wszystkich.Na szczęscie są to mniej ''masowe'' akcje niż w przypadku aut osobowych.Ostatnio mój kumpel przesiadł się z FH12 XL 460-2004r na MAN-a TG-A XXL 390 D20 z 2006r i gdy troche go popytałem o warunki pracy w MAN-ie.Ogólnie dostał dobrą wersję-nawigacja,lodówka,pełna elektryka,retarder(w MAN-ie to chyba się nazywa intrader?).Chwalił pojemność wewnętrzną kabiny XXL,jej komfort,że jest cicha,ładne podświetlenie i zegary,przyzwoita pozycja za kierownicą,dobre sprzęgło.Ale nie do końca jest zadowolony z możliwości regulacji kierownicy i samej kierownicy,z resorowania kabiny po naszych drogach... :mrgreen: hehe no i trochę z mocy.Co prawda to był jego pierwszy kurs tym autem-ale nie ostatni bo dostał je na stan,więc gdyby coś się zminiło z jego spostrzeżeń to napiszę o tym...

Autor:  Pawel89lbn [ 12 kwie 2008, 22:38 ]
Tytuł:  Re: Mocne i słabe strony Szweda (Volvo)

Osobiście stwierdzam że Chinczyki dlamnie sa nie najlepsze miałem pare przygód na trasie z nim np. przepalanie......, mułowatość i glośny w środku, jego palenie w wychodzi nam 44 -48 na 100km !!!!. Mój wcześniejszy pracodawca dał mi SCANIE R470 byłem z niej zadowolony po mimo małych wad ale niestety zmieniłem pracodawce i otrzymałem nowego chińczyka 440, latamy na podwójnej obsadzie ćwicząc Hiszpanie i Kazachstan, wiadomo autka nam nie szkoda dostaje ostro po garach W ciągu 7 miesięcy poznałem te autko i powiem ze jest przytulne, wygodne ale coś mnie od niego odpycha wole SCANIE. Nie wiem czego ale te autko jest cepowate!!!! przepraszam za to określenie ale każdy ma swoje zdanie na ten temat...

Autor:  BastuŚ [ 26 cze 2009, 16:21 ]
Tytuł:  Re: Mocne i słabe strony Szweda (Volvo)

Pytając się większości starszych kierowców, mających doświadczenie "którą markę lubią najbardziej?", odpowiedzą Volvo, lub DAF.
Nic w tym dziwnego. Komfort na najwyższym poziomie. Dla fanów Scań: Zerknijcie na raport SKAT-a. Scanie miały najwięcej usterek, mimo młodego wieku. Dawna firma mojego Taty użytkuje 7 Volv Euro5 440 (jedno miało być nasze...), a żadne z nich się nie popsuło ani razu.
Tak, jeżdżąc takim Volvem z globem XXL z 1998 faktycznie w spaniu przeszkadzają nieco schowki, ale obalasz się na drugi bok i bezproblemowo. Nie szukajcie pretekstów żeby ogłosić zwycięstwo Scanii, nad Volvem. Mój Tata miał kiedyś miał dostać Scanię 4 Topline (2001). Wszedł do środka zobaczył zielony plastik, leżankę nad szybą, tunel niczym z Jelcza (Jak to kolega mojego Taty powiedział: " Nie jest źle, jak w tych lepszych Jelczach") wyszedł i popatrzył się na nią, a szef przyjeżdżając na bazę spytał się: "Ty też jej nie chcesz?". No i wieczorem zamiast Scanii mieliśmy Volvo, o którym już wcześniej mówiłem :)
Więc każdy rozsądniejszy kierowca woli Volvo :)
Pozdrawiam

Autor:  BastuŚ [ 26 cze 2009, 16:24 ]
Tytuł:  Re:

Cytuj:
Niestety każdy producent nie zawsze może być na 100% pewien swoich wyrobów.Nie raz słyszałem o takich wadliwych egzemplarzach i to chyba dotyczy niestety wszystkich.Na szczęscie są to mniej ''masowe'' akcje niż w przypadku aut osobowych.Ostatnio mój kumpel przesiadł się z FH12 XL 460-2004r na MAN-a TG-A XXL 390 D20 z 2006r i gdy troche go popytałem o warunki pracy w MAN-ie.Ogólnie dostał dobrą wersję-nawigacja,lodówka,pełna elektryka,retarder(w MAN-ie to chyba się nazywa intrader?).Chwalił pojemność wewnętrzną kabiny XXL,jej komfort,że jest cicha,ładne podświetlenie i zegary,przyzwoita pozycja za kierownicą,dobre sprzęgło.Ale nie do końca jest zadowolony z możliwości regulacji kierownicy i samej kierownicy,z resorowania kabiny po naszych drogach... :mrgreen: hehe no i trochę z mocy.Co prawda to był jego pierwszy kurs tym autem-ale nie ostatni bo dostał je na stan,więc gdyby coś się zminiło z jego spostrzeżeń to napiszę o tym...
Że najtańszy to nie wspomniał... :)

Autor:  badys [ 12 lip 2009, 23:01 ]
Tytuł:  Re: Mocne i słabe strony Szweda (Volvo)

przeczytałem cały temat od początku i z tego co widzę generalnie wszyscy chwalą szweda, jest ok jeździ do przodu, do tyłu, skręca itd ale czym tu się zachwycać? buda mała, ciasna, fotel może i wygodny tylko jakoś nikt nie napisał, że nie da się go odsunąć od kierownicy tak daleko jak w innych ciężarówkach, nie jestem wielkoludem (176cm) ale przydało by się kilka centymetrów dalej, tunel niby ne wysoki ale chyba po to aby utrudnić sprzątanie wokół foteli, po za tym nagrzewająca się podłoga na nim - zimą fajnie _ prawie jak podłogowe ale latem ...
zachwycał się ktoś dużymi schowkami na zewnątrz auta a co z miejscem w środku? dobrze, że górne łóżko mam - oczywiście służy jako garderoba, składzik itd...
oświetlenie wnętrza kabiny jak dla mnie porażka gdyby nie dodatkowa lampa cofana z malucha to po prostu było by ciemno,
podsumowywując do jazdy w miarę wygodne, w miarę mocne, ale do mieszkania - sorki nie porozumienie, małe, ciasne,
ze spalaniem też bywa różnie, w każdym bądź razie do oszczędnych aut nie należy

Autor:  Edler [ 13 lip 2009, 1:25 ]
Tytuł:  Re: Mocne i słabe strony Szweda (Volvo)

Kolego nie wiem o czym Ty teraz do nas rozmawiasz. Nie pamiętam żeby mi było ciemno w FH 1 generacji a i w Chińczyku spałem niedawno i również było bardzo jasno. I uwierz mi dla mnie spanie w ciężarówce to jak za PRL'u prawdziwa czekolada czy owoce cytrusowe i jak dla mnie było wystarczająco jasno, żeby znaleźć wszystko. Nooo może nad górnym wyrkiem przydała by sie jakaś lampka bo się zasłania światło własną osobą.

Autor:  Pablo91 [ 13 lip 2009, 10:46 ]
Tytuł:  Re: Mocne i słabe strony Szweda (Volvo)

To zależy też od żarówek :wink:
My mieliśmy jakieś słabe i też było "ciemno".

Autor:  Levuss [ 13 lip 2009, 19:26 ]
Tytuł:  Re: Mocne i słabe strony Szweda (Volvo)

Ja mam kontakt z tym autem i w kwestii oświetlenia powiem tyle.Jest cholernie jasno w kabinie i może masz jakieś lipne, żarówki bo ja jeszcze nie widziałem "ciemni" czy to w FH czy w FH12 pierwszej serii.Projektując auto wielką uwaga zwraca się na oświetlenie wnętrza kabiny, które w modelu FH jest bardzo dobre.

Autor:  lukaszml [ 14 lip 2009, 9:01 ]
Tytuł:  Re: Mocne i słabe strony Szweda (Volvo)

Levuss nie ma się co tak podniecac tym calym Volvem, bo niestety... jak 15 lat temu kabiny innych ciezarowek byly mniejsze i ciasniejsze to i Volvo bylo czyms, a na dzien dzisiejszy tak jak w poscie ktory zacytuje nizej, komfort - mistrz, ale kabina - w porownaniu do innych marek jest naprawde cienko... Kiedys tez chodzilem i tylko FH FH FH Globek XL, ale jak sie Espanie zrobilo TGA XXL, a pozniej FH w Globie XL to naprawde nie zachwyca.
A to i post, wedlug mnie racja:
Cytuj:
przeczytałem cały temat od początku i z tego co widzę generalnie wszyscy chwalą szweda, jest ok jeździ do przodu, do tyłu, skręca itd ale czym tu się zachwycać? buda mała, ciasna, fotel może i wygodny tylko jakoś nikt nie napisał, że nie da się go odsunąć od kierownicy tak daleko jak w innych ciężarówkach, nie jestem wielkoludem (176cm) ale przydało by się kilka centymetrów dalej, tunel niby ne wysoki ale chyba po to aby utrudnić sprzątanie wokół foteli, po za tym nagrzewająca się podłoga na nim - zimą fajnie _ prawie jak podłogowe ale latem ...
zachwycał się ktoś dużymi schowkami na zewnątrz auta a co z miejscem w środku? dobrze, że górne łóżko mam - oczywiście służy jako garderoba, składzik itd...
oświetlenie wnętrza kabiny jak dla mnie porażka gdyby nie dodatkowa lampa cofana z malucha to po prostu było by ciemno,
podsumowywując do jazdy w miarę wygodne, w miarę mocne, ale do mieszkania - sorki nie porozumienie, małe, ciasne,
ze spalaniem też bywa różnie, w każdym bądź razie do oszczędnych aut nie należy

Strona 4 z 17 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/