wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://serwis.wagaciezka.com/

Jak mogła odpiąć się naczepa od ciągnika siodłowego!!!
http://serwis.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=20794
Strona 4 z 5

Autor:  Duck [ 21 cze 2009, 18:56 ]
Tytuł:  Re: Jak mogła odpiąć się naczepa od ciągnika siodłowego!!!

W nowym numerze "Focusa" jest napisane, że lenistwo mamy w genach :lol:

Autor:  Harry_man [ 21 cze 2009, 19:51 ]
Tytuł:  Re: Jak mogła odpiąć się naczepa od ciągnika siodłowego!!!

Ciekawe jakby to było, gdyby piloci samolotów pasażerskich nie mieli checklisty tylko przychodzili sobie do pracy, wsiadali za stery i heyah w drogę :)

Autor:  Użytkownik usunięty [ 21 cze 2009, 20:10 ]
Tytuł:  Re: Jak mogła odpiąć się naczepa od ciągnika siodłowego!!!

Naczepa nigdy nie wypina się sama od siebie. Jeżeli kierowca źle ją zepnie to kto ma ponosić odpowiedzialność za samoistne wypięcie jak nie on sam. Jeżeli wszystko jest prawidłowo pozapinane a naczepa mimo to się wypnie to wtedy zaczynają się schody. Zmęczenie materiału jest rzeczą naturalną i nie sposób tego przewidzieć. Z kolei większość luzów na siodle i sworzniu jest wyczuwalna przy ruszaniu lub przy samej jeździe ale tutaj znowu ważne jest doświadczenie kierowcy i jego zaangażowanie w swoją pracę. Jeden wsiądzie i pojedzie bo jemu to lotto a drugi sprawdzi każdy luz lub go wyczuje i pojedzie na serwis. Czasem może się zdarzyć, że kierowca sprawdzi wszystko a naczepa i tak pójdzie na glebę bo trzeba być jasnowidzem żeby wszystko przewidzieć. Nie uważam, że trzeba sprawdzać każdą śrubeczkę przy siodle przez ruszeniem z miejsca ale raz na jakiś czas można wziąć klucz i sprawdzić czy wszystkie śruby trzymają tak jak powinny bo reszta to już kwestia doświadczenia i poniekąd szczęścia :wink:

Autor:  Borek [ 21 cze 2009, 21:22 ]
Tytuł:  Re: Jak mogła odpiąć się naczepa od ciągnika siodłowego!!!

Czytając posty "doświadczonych" "szoferów" itd robi mi się niedobrze. Z tym siodłem i odpinaniem zapięcia przez przechodniów to nieźle doj*ba*iście. Ciekawe, który taki parkingowy żul, dres, gnój czy inny wypierdek wiedziałby wogóle jak się zabrać do ruszenia takim samochodem a co dopiero wypięcie zabezpieczenia siodła. Żal mi ludzi co pierdzielą takie głupoty. Sam nie mam jakiegoś hiper dużego doświadczenia w tym fachu, ale trochę się obijam. Jakoś jeszcze nigdy w życiu nie widziałem kierowcy, który po nocce sprawdza sprzęg. Jedyne co to poranny "obchód" zestawu, sprawdzenie powietrza, żarówek itd. ale nie takich rzeczy. Niech się wypowiedzą ludzie co na prawdę jeżdżą całe lata jednym zestawem z jedną naczepą i ciekawe jak często wypinają ją spod konia i jak często sprawdzają zapięcie. Mogę się założyć, że mało który to robi co miesiąc, a co dopiero z cotygodniową częstotliwością. Trucker-Hawk nie czepiaj się Marix'a bo sam się tylko pogrążasz w tym co pitolisz. Najpierw gadałeś, że to wina kierowcy bo on nie dopilnował. Teraz, że byle kto specjalnie podchodzi do ciągnika, wyciąga zabezpieczenie i ma radochę. Jeśli mamy tak stawiać sprawę to ja jeżdżąc po Warszawie powinienem po każdy parkowaniu sprawdzać koła, czy mi ktoś nie zrobił joke'a i nie odkręcił 3 nakrętek z 4 albo czy nie obluzował mi mocowania wycieraczek. Wiem skala dużo mniejsza, ale z osobówki to mogą urwać się jeszcze lusterka, zderzaki i to co jest pod samochodem. Pozdrawiam i życzę trochę dorośnięcia w tych sprawach.

Autor:  Trucker_Hawk [ 21 cze 2009, 21:36 ]
Tytuł:  Re: Jak mogła odpiąć się naczepa od ciągnika siodłowego!!!

a ja ci życzę żebyś się nauczył czytać ze zrozumieniem, w ogóle czytać.

pozdrawiam i życzę miłej lektury.. nie dwóch ostatnich postów tylko całego tematu od pierwszej strony do ostatniej.

Autor:  mariuszlol23 [ 21 cze 2009, 21:37 ]
Tytuł:  Re: Jak mogła odpiąć się naczepa od ciągnika siodłowego!!!

Moim zdaniem po to sa mechanicy zatrudnieni w firmie, aby po kazdej trasie zbadali stan samochodu. Kierowca odaje samochod na bazie i gdy przychodzi ma nadzieje ze wszystkie mechanizmy sa sprawdzone i samochod jest gotowy do bezpiecznej podrozy. A jesli to poprostu nie szczescie i stanie sie cos zlego, ale nikt nie ucierpi to warto podziekowac Bogu :)

Autor:  Iceferno [ 22 cze 2009, 8:03 ]
Tytuł:  Re: Jak mogła odpiąć się naczepa od ciągnika siodłowego!!!

Dziś rano przy zjeździe z obwodnicy Koła na autostradę A2, podczas wykonywania manewru skrętu w lewo odpięła się naczepa z ciągnika siodłowego, efekt: pourywane przewody, zniszczona częściowo naczepa, bez ofiar tym razem..

Autor:  Pazdz [ 22 cze 2009, 22:56 ]
Tytuł:  Re: Jak mogła odpiąć się naczepa od ciągnika siodłowego!!!

Cytuj:
Dziś rano przy zjeździe z obwodnicy Koła na autostradę A2, podczas wykonywania manewru skrętu w lewo odpięła się naczepa z ciągnika siodłowego, efekt: pourywane przewody, zniszczona częściowo naczepa, bez ofiar tym razem..

Jak widać wszystko się może zdarzyć. 3 tygodnie temu k. Liege Belg odjeżdżał od dystrybutora i mu się naczepa wypięła. Zatrzymała się na ramie ciągnika (na szczęście).

Cytuj:
a ja ci życzę żebyś się nauczył czytać ze zrozumieniem, w ogóle czytać.

pozdrawiam i życzę miłej lektury.. nie dwóch ostatnich postów tylko całego tematu od pierwszej strony do ostatniej.

A ja ci życzę, żebyś spakował torbę i jechał z tatą w trasę. Najlepiej na dłuższy okres czasu. Kamionovy dopravca :lol: (a może internetowy?). :roll:

Autor:  Borek [ 22 cze 2009, 23:27 ]
Tytuł:  Re: Jak mogła odpiąć się naczepa od ciągnika siodłowego!!!

Trucker_Hawk powiedz szczerze czy Twój tatuś każdego dnia, po każdej pauzie sprawdza sprzęg? Sprawdza czy "słuchawki" nie są poodpinane? zagląda pod naczepę i upewnia się, że zapas jest dobrze zamocowany? Ja mam wrażenie, że raczej nie, dlatego zanim zaczniesz nauczać innych to zrób porządek w swoim otoczeniu.

Autor:  Trucker_Hawk [ 22 cze 2009, 23:30 ]
Tytuł:  Re: Jak mogła odpiąć się naczepa od ciągnika siodłowego!!!

wielu nie sprawdzało.... i teraz piszą o nich na forach :/

Autor:  Cyryl [ 23 cze 2009, 9:10 ]
Tytuł:  Re: Jak mogła odpiąć się naczepa od ciągnika siodłowego!!!

pracuję w transporcie od wielu lat i widziałem tylko trzy przypadki wypięcia się naczepy.

dwa z nich to wyjazd ciągnikiem z nie zapiętej naczepy i jeden przypadek kiedy to "koledzy" kierowcy zrobili psikusa nielubianemu koledze.

zamek siodła jest tak zrobiony, że albo zapniesz naczepę i nie ma już możliwości wypięcia sie jej podczas jazdy. albo po ruszeniu spadnie ona z siodła.

w czasie jazdy naczepa może się odpiąć tylko w wypadku urawania sworznia królewskiego, a może to nastąpić po dłuższej eksploatacji z dużym luzem.

kierowca obowiązany jest sprawdzać luz sworznia i zapięcie naczepy. czy sprawdza czy nie to osobna sprawa, jednak nie ma ona wpływu na zmniejszenie odpowiedzialności.

Część postów z tego tematu, została usunięta || K92

Autor:  mariuszlol23 [ 23 cze 2009, 13:00 ]
Tytuł:  Re: Jak mogła odpiąć się naczepa od ciągnika siodłowego!!!

Jedni sprawdzaja, drudzy nie. Wiekszosc uwaza, ze im sie to nie moze przytrafic, osobiscie tez bym tak uwazal:P

Autor:  ewalscargo [ 23 cze 2009, 17:25 ]
Tytuł:  Re: Jak mogła odpiąć się naczepa od ciągnika siodłowego!!!

http://www.youtube.com/watch?v=LBa0NhNHILM

Autor:  *KroQ* [ 23 cze 2009, 18:34 ]
Tytuł:  Re: Jak mogła odpiąć się naczepa od ciągnika siodłowego!!!

Może nieco z innej bajki:
Cytuj:
rybnik.com.pl
Przyczepa staranowała przechodnia
10 czerwca 2009,
Przypadkowy przechodzień został ranny po tym, jak od przejeżdżającej ulicą Mikołowską ciężarówki odczepiła się przyczepa.
Do zdarzenia doszło wczoraj popołudniu. Od jadącej od strony Orzesza ciężarówki odczepiła się przyczepa, która staranowała 40-letniego mężczyznę. Ranny przechodzień w momencie przewożenia do szpitala był przytomny.
Droga wojewódzka nr 925 przez pół godziny była zablokowana. Jak informuje Aleksandra Nowara – rzeczniczka prasowa rybnickiej policji, kierowca ciężarówki był trzeźwy. Policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku.
A tu z innego (bardziej znanego portalu):
Cytuj:
wp.pl
Pracujący przy drodze w Rybniku mężczyzna został ciężko ranny po tym, jak od przejeżdżającej przez miasto ciężarówki odczepiła się przyczepa.

40-latek kosił przy poboczu trawę. Odczepiona od ciężarówki przyczepa zjeżdżając z drogi przewróciła się, przygniatając mężczyznę. Po jego odwiezieniu do szpitala i zabezpieczenia materiału dowodowego przez policję, służby rozpoczęły po południu usuwanie utrudniającej ruch przyczepy.

Jak poinformowała rzeczniczka rybnickiej policji Aleksandra Nowara, potrącony przez przyczepę 40-latek, gdy zabierało go pogotowie, był przytomny, choć w szoku. Zdaniem lekarzy, obrażenia których doznał zagrażają jego życiu. Poszkodowany mieszkaniec podrybnickich Świerklan, trafił na oddział intensywnej opieki medycznej. Lekarze zdiagnozowali u niego m.in. poważne obrażenia miednicy i głowy, a także złamania nóg. Jego stan określili jako ciężki.

Według informacji rybnickich policjantów, ani hak ciężarówki ani dyszel przyczepy po wypadku nie nosiły zauważalnych śladów uszkodzeń mechanicznych. Przyczynę ich rozdzielenia się będą musieli zbadać specjaliści. Kierowca ciężarówki był trzeźwy.
Jaki z tego morał?
Przestańcie się kłócić. Nie o to chodzi co się powinno robić, a co nie. U mnie w pracy też często gęsto robi się rzeczy niezgodne z przepisami, zdrowym rozsądkiem - a to źle.
Są przypadki i przypadki. Ktoś ma szczęście, ale komuś może go braknąć i będzie nieszczęście!
(a facet byl w ekipie pracy interwencyjnej - z Urzędu Pracy).
Koniec kłótni i finał.

Autor:  slimmm_ns [ 23 cze 2009, 18:44 ]
Tytuł:  Re: Jak mogła odpiąć się naczepa od ciągnika siodłowego!!!

Myślę ze temat z odpięciem naczepy został wyczerpany...

Poruszę tu aspekt pokrewny aczkolwiek nieco inny mianowicie przewodów
Hamulcowych naczepy. Każdy wie ze gdy odłączymy przewód zasilający
[czerwony] koła na naczepie zostaną natygmiast zablokowane .
Lecz co się stanie gdy odczepimy przewód sterujący [ żółty ] otóż nic…….

Porażający jest fakt ze naczepa ma zasilanie w powietrze a nie ma sterowania
Zostajemy bez hamulca na „ 3osiach !” , natchną mnie do zastanowienia nad tą sprawą
Fakt ostatniego wypadku na drodze krajowej nr. 28 w rejonie Trzetrzewina/Wysokie.
Otóż kierowca położył zestaw bo jak stwierdził „brakło hamulców ” a sprawa była
O tyle dziwna ze jak donieśli mi koledzy strażacy ciągnik miał spalone hamulce a
Naczepa praktycznie zimne …sprawdziłem na swoim zestawie faktycznie pod odłączeniu
Żółtego zostajemy bez hamulca… dlatego apeluję:

Zwrócicie szczególną uwagę na ]przewód sterujący „żółty”, gdyż
Gdy „stracicie” go podczas jazdy zostaniecie bez hamulców na naczepie !!!

Autor:  MKazik [ 27 cze 2009, 1:13 ]
Tytuł:  Re: Jak mogła odpiąć się naczepa od ciągnika siodłowego!!!

Spotkałem się z dwoma przypadkami wypięcia, a raczej urwania doczepy, ale uwaga, nie w zestawie tylko w autobusie przegubowym. W tym przypadku kierowcy nie mieli nic do gadania.

Autor:  Marix [ 27 cze 2009, 5:12 ]
Tytuł:  Re: Jak mogła odpiąć się naczepa od ciągnika siodłowego!!!

u mnie w mieście jest dość sporo Ikarusów 280 i nigdy nie słyszałem o podobnym przypadku, zresztą w skali Polski tez chyba nie ;-)

Pewnie wiele o ile nie wszystko zalezy od sumiennosci mechaników.

Autor:  boruta [ 27 cze 2009, 11:53 ]
Tytuł:  Re: Jak mogła odpiąć się naczepa od ciągnika siodłowego!!!

Cytuj:
Spotkałem się z dwoma przypadkami wypięcia, a raczej urwania doczepy, ale uwaga, nie w zestawie tylko w autobusie przegubowym. W tym przypadku kierowcy nie mieli nic do gadania.
strona przegubowiec.com w galerii autobusy (wypadki) zdjęcie 2917

Autor:  Iceferno [ 03 cze 2010, 20:48 ]
Tytuł:  Re: Jak mogła odpiąć się naczepa od ciągnika siodłowego!!!

Odpiecie naczepy w Zielonej Górze:
http://www.youtube.com/watch?v=1q3MIATk ... re=related

Autor:  Ukasz [ 04 cze 2010, 23:15 ]
Tytuł:  Re: Jak mogła odpiąć się naczepa od ciągnika siodłowego!!!

Cytuj:
Moim zdaniem po to sa mechanicy zatrudnieni w firmie, aby po kazdej trasie zbadali stan samochodu. Kierowca odaje samochod na bazie i gdy przychodzi ma nadzieje ze wszystkie mechanizmy sa sprawdzone i samochod jest gotowy do bezpiecznej podrozy. A jesli to poprostu nie szczescie i stanie sie cos zlego, ale nikt nie ucierpi to warto podziekowac Bogu :)
O ile kierowca zgłosi usterki. Co ma mechanik zrobić, coby sprawdzić wszystkie mechanizmy?? Jak kierowca jeździ to wie co mu nie halo w aucie. A mechanik co?? Ma po bazie jeździć w kółko?? Tak stanu auta nie sprawdzisz. Kierowca wraca z trasy, kartka za szybę, przychodzą rano mechanicy i robią. A jak kierowca jeździ pół roku z luzem na siodle, albo na sworzniu w zaczepie, no to o czym tu mówić...

Strona 4 z 5 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/