Cytuj:
...Jeżdżąc ostatnio po paru miastach przyglądałem się i praktycznie żadnych znaków dot. tonażu nie ma...
słabo się rozglądasz, znaków z ograniczenie tonażowym jest bardzo dużo, dla kierowców ciężarówek po prostu za dużo. dodatkowo jest zwykle tak, że nie ma możliwości innego przejazdu.
przykład: we Wrocławiu wszyskie mosty z wyjątkiem milenijnego i rędzińskiego są do 30t. do niedawna gdy tranzyt szedł przez plac grunwaldzki przed mostem wisiał znak 20t. Polacy i kierowcy z dawnego ZSRR olewali go, ale trafiali się kierowcy z cywilizowanych krajów, którzy ogłupiali zatrzymywali się przed mostem. bo tak ja ważę 40t a na moście są 2 tramwaje, z 5 ciężarówek i sporo osobówek, tak na oko z 250t i jak tu wjechać?
poza tym we Wrocławiu oprócz wiaduktu na karkonowskiej wszystkie są poniżej 4m mimo, że pod większością z nich przechodzą standardowe ciężarówki.
jeżeli dodamy przepis, który mówi że na terenie zabudowanym jest zakaz postoju pojazdu powyżej 12m długości lub 16t DMC poza wyznaczonymi do tego parkingami (a we Wrocławiu jest takich chyba 2), to każda ciężarówka jadąca lub stojące we Wrocławiu złamała co najmniej 2-3 przepisy.