Silowniki hamulcowe sa podzielone na komore hamulca postojowego oraz roboczego .Rzeczywiscie jest w srodku sprezyna ,ktora dociska okladziny i mamy hamulec "reczny"/postojowy . Zeby odciagnac ta sprezyne spuszczamy "reczny" i podawane jest cisnienie na membrane z przeciwnej strony sprezyny,ktora sciska sprezyne i zwalnia hamulce .
Hamulec roboczy /pedal hamulca podaje cisnienie do silownika do komory w ktorej jest srezyna . Sila sprezyny plus cisnienie podane z pedalu przewyzszaja sile samego cisnienia po drugiej stronie membrany ( podanego po zluzowaniu "recznego" ) i zaczyna sie hamowanie .
Jest to duzo prostsze do skojarzenia rozbierajac sobie taki jeden silownik .

PS: Forumowe ćwiczenie cierpliwości

ciągne niekiedy przyczepy z hamulcem najazdowym on jest gorszy od hamulca pneumatycznego tak?

ok panowie a reczny w ciezarówce nie ma prawa zamarznać jak w osobówce?

w osobówce tez jest jakas sprezarka co wspomaga hamulce nam?

ok panowie a reczny w ciezarówce nie ma prawa zamarznać jak w osobówce?

w osobówce tez jest jakas sprezarka co wspomaga hamulce nam?

... Bez komentarza.

dzieki za pomoc w tym temacie
skad ja mam wiedziec jak to wszystko dziala?

A skąd my to wiemy? Z reguły szuka się odpowiedzi w różnych źródłach: biblioteka, internet itp. Gdy nie znajdzie się odpowiedzi, można wtedy zadać pytanie na choćby tym forum. Ważna jest kolejność: NAJPIERW szukamy sami odpowiedzi, a potem zadajemy pytanie. Mam wrażenie, że tej pierwszej czynności nie potrafisz robić.

Sprawiasz wrażenie gościa, któremu rodzice musieli długo tłumaczyć jak się używa papieru toaletowego, zanim zacząłeś się nim samodzielnie posługiwać.

Postuluję o nie karmienie trolla.

A mi w osobówce zamarzło kiedyś serwo hamulców....

Chyba jednak jestem niedorozwinięty.Nie czaję i proszę kogoś młodszego,aby mi to wyłożył.