wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://serwis.wagaciezka.com/

Eco driving
http://serwis.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=36678
Strona 4 z 7

Autor:  Cyryl [ 06 cze 2013, 5:50 ]
Tytuł:  Re: Eco driving

co do gaźników.
kiedyś w Żukach były gaźniki (chronologicznie): bociany, Jikovy, Webery od Fiata 125p.
niestety w tych czasach nie było dysz innych średnic, więc aby zmniejszyć średnicę drutowało się dyszę, czyli wsadzało się w dyszę kawałek drutu takiej średnicy, aby nie zatkał dyszy i było trochę miejsca dla wystarczającej ilości paliwa. lub wkręcało się dyszę z kuchenek gazowych, były dostępne na rynku, we Wrocławiu w sklepie zakładowym Wrozametu.
jeżeli dobrze pamiętam najlepsze były 1,25mm.

oczywiście fizyki się nie oszuka, ale to były czasy, że w imię "zaoszczędzonego" paliwa, które nie zamieniało się na pieniądze, ale inne produkty niedostępne na rynku, kierowca Żuka, Nyski lub Stara 29 (benzyniak), był gotowy do Szczecina jechać z prędkością 45km/h.

przypomnę, że w latach '80-tych we Wrocławiu był słynny rajd "o kropelce" na którym inż., Wrzecioniarz uzyskał na Maluchu 2,8 l/km. jednak na całkowicie zadrutowanym gaźniku, jadąc 35km/h na 4 biegu i po tym wyczynie silnik był do wyrzucenia. jednak był to najlepszy wynik samochodów produkowanych seryjnie w tamtych czasach.

Autor:  krzysiekjx1 [ 08 cze 2013, 10:47 ]
Tytuł:  Re: Eco driving

Cytuj:


I co najwazniejsze ! Oszczędność w motoryzacji, to nie tylko niskie zuzycie paliwa .
powiedz to właścicielowi firmy transportowej :lol:

Autor:  DEMON [ 20 cze 2013, 18:46 ]
Tytuł:  Re: Eco driving

Panowie może i się ośmieszę ale zapytam jak kierowca kierowców.
Głównie chodzi o wzniesienia (VOLVO ze skrzynią automatyczna I-SHIFT) podjazd u mnie wygląda tak że przed górką puszczam go z tempomatu i turlam go na nodze i tutaj z 87 schodzi nawet do 50 fakt zamiast spalania 140 pokazuje 109 (chwilowego) ale nie wiem czy nie byłoby lepiej pokonać górki szybciej może ja coś robię źle.

Druga sprawa jak to wygląda z długimi podjazdami nie stromymi trzymacie samochód na tempomacie??

spalanie wychodzi mi tak że z Opole- Aachen z załadunkiem 24 tony jadąc A2-A1-A4 i do Kolonii na pusto tam ładujemy 25,300 i kierunek Polka jadąc A1-A44-A7-A38-A14-A4 (Granica Zgorzelec) i do Opola wychodzi około 32-33 litry no i oczywiście jest że troszkę za dużo... Nie wiem jak zejść jeszcze niżej... Pod górki to można powiedzieć że go głaszczę.

Autor:  Kierownik [ 20 cze 2013, 19:20 ]
Tytuł:  Re: Eco driving

Jeśli za wzniesieniem jest z górki, to kontrolowane wytracanie prędkości jest jak najbardziej ok dla dobrego wyniku w zużyciu paliwa. Wykorzystuje się w ten sposób energię kinetyczną rozpędzonego żelastwa do pokonania wzniesienia, oszczędzając paliwo. Po przekroczeniu szczytu auto samo nabierze prędkości podróżnej.

Jeśli po wzniesieniu jest płasko (auto nie nabierze samo prędkości), trzeba deptać oporowo. Bo co z tego, że zaoszczędzisz na podjeździe, kiedy spalisz jeszcze więcej rozpędzając auto do prędkości podróżnej na płaskim.

Jazda na tempomacie jest dobra, ale tylko jeśli wzniesienia są na tyle małe, że tempomat nie dodaje gazu na opór na podjeździe, i nie puszcza do zera na zjeździe. Takich wzniesień jest bardzo mało, dlatego ja na tempomacie jeżdżę tylko na pusto (choć w ogóle i tak nie za bardzo mam gdzie go zapodać).

To oczywiście jest moja technika, wydaje mi się że dobra. Nie wiem jak innym.


Jeśli przy DMC 40t tam i z powrotem wychodzi Ci 32 - 33, to chyba nie ma co szukać dziury w całym. Teraz zostaje tylko obniżyć prędkość do jakichś 83km/h i jeszcze z literek do półtora może uda się zejść.

Autor:  Luka [ 20 cze 2013, 23:24 ]
Tytuł:  Re: Eco driving

W jeździe ciężarówkami nie mam dużego doświadczenia, ale wydaję mi się, że powinieneś na podjeździe nie puszczać go tak luźno, tylko przycisnąć, a odpuścić dopiero przed szczytem. Przycisnąć na tyle, żeby nie zaczął przyspieszać.
Jazda ekonomiczna to też wysoka średnia prędkość. Ekonomiczne rozpędzanie to stosunkowo szybkie rozpędzanie do prędkości podróżnej i dalej "pyrkanie" na wysokim biegu. Spalanie chwilowe to jest właśnie chwilowe, w danym momencie, a nie bierze pod uwagę ile spalisz na całym podjeździe i później zjeździe.

Autor:  ZiPi [ 21 cze 2013, 14:56 ]
Tytuł:  Re: Eco driving

Pod górę nie oszczędzisz więc ja, tak jak pisze Luka wrzucam na manual i daję go na 1500 obr i niech ciągnie. Nawet jak nie ma siły i zwalnia pod górę, to nie dopuszczam aby obroty zeszły zbyt nisko, tylko za wczasu redukuję na nizszy bieg. Dopiero przed wierzchołkiem odpuszczam i pozwalam aby zwolnił ale tylko wtedy jeśli wiem, ze za wzniesieniem jest zjazd i mogę tam za darmo rozpędzić zestaw.
Ja jak najwięcej wykorzystuję tempomat na autostradach i dwupasmówkach praktycznie cały czas, tylko na duzych wzniesieniach i w górach jezdzę bez.
Dla oszczędnej jazdy wazna jest nie tyle niska prędkość co płynność jazdy, dlatego na autostradzie nie warto jezdzić wolno. Za to na landówce, np. po Polsce nie warto jezdzić szybciej jak 80 km/h.

Autor:  korni8808 [ 21 cze 2013, 15:04 ]
Tytuł:  Re: Eco driving

Cytuj:
Pod górę nie oszczędzisz więc ja, tak jak pisze Luka wrzucam na manual i daję go na 1500 obr i niech ciągnie. Nawet jak nie ma siły i zwalnia pod górę, to nie dopuszczam aby obroty zeszły zbyt nisko, tylko za wczasu redukuję na nizszy bieg.
Co to znaczy zbyt nisko. Jeżeli jest to dolna granica maksymalnego momentu obrotowego to ok. W moim przypadku 1000obr/min.
Pod górę może i nie oszczędzi, ale lepiej stracić jak najmniej.

W sytuacji gdy zbliżamy się do wierzchołka warto nie redukować, każda zmiana biegów to strata.

Autor:  ZiPi [ 21 cze 2013, 17:13 ]
Tytuł:  Re: Eco driving

Cytuj:
Co to znaczy zbyt nisko. Jeżeli jest to dolna granica maksymalnego momentu obrotowego to ok. W moim przypadku 1000obr/min.
Pod górę może i nie oszczędzi, ale lepiej stracić jak najmniej.

W sytuacji gdy zbliżamy się do wierzchołka warto nie redukować, każda zmiana biegów to strata.
Mowa jest o skrzyni I-Shift, w niej zmiana biegu trwa ułamki sekund. Ale w przypadku manuala, to górki robi się trochę inaczej.
Jadąc pod górę z pełnym obciązeniem, to 1000 obr to stanowczo za mało, bo zeby auto nie zwalniało, to potrzebna jest tez moc a maksymalna wartość mocy jest przy ok. 1700 obr/min . U mnie jak obroty spadną do 1300 obr. to zrzucam bieg nizej i mam znowu 1500 obr.

Autor:  korni8808 [ 21 cze 2013, 17:55 ]
Tytuł:  Re: Eco driving

Cytuj:
Mowa jest o skrzyni I-Shift, w niej zmiana biegu trwa ułamki sekund. Ale w przypadku manuala, to górki robi się trochę inaczej.
Jadąc pod górę z pełnym obciązeniem, to 1000 obr to stanowczo za mało, bo zeby auto nie zwalniało, to potrzebna jest tez moc a maksymalna wartość mocy jest przy ok. 1700 obr/min . U mnie jak obroty spadną do 1300 obr. to zrzucam bieg nizej i mam znowu 1500 obr.
Coś Ci się chyba pomyliło z DSG, albo innym dwusprzęgłowym cudem techniki.
Rób jak uważasz, ale to że pod górę wjedziesz szybko, to nie znaczy, że oszczędnie.

Autor:  ZiPi [ 21 cze 2013, 19:14 ]
Tytuł:  Re: Eco driving

Nic mi się nie pomyliło bo od 1.5 roku jezdzę I-Shiftem i im więcej daje się gazu tym szybciej zmienia biegi. DSG, to bezstopniowa skrzynia stosowana jak narazie tylko w osobówkach.
Jak juz napisałem, jadąc pod górę niezaleznie od tego jak bysmy to wzniesienie nie pokonali, to i tak nie ma oszczędności, więc ja pokonuję wzniesienie najszybciej jak mogę. Oszczędność czasu, to w transporcie tez zysk.

Autor:  Marix [ 21 cze 2013, 20:10 ]
Tytuł:  Re: Eco driving

DSG to jest dwusprzęgłowa skrzynia, a nie bezstopniowa. Bezstopniowa to CVT.

Autor:  korni8808 [ 21 cze 2013, 20:13 ]
Tytuł:  Re: Eco driving

@ZiPi : Widzę robiłeś doktorat na Akademii parkingowej. Powodzenia.

Autor:  KrychuTIR [ 25 cze 2013, 12:53 ]
Tytuł:  Re: Eco driving

Dobrze że w Scanii mam bajer oceniający kierowcę dzięki czemu prawi mi komplementy typu Dobra reakcja czy też Świetna jazda. Najwyższe wyniki w każdej kategorii zacząłem osiągać dopiero po poczytaniu książki Scanii w której jest to trochę wyjaśnione, wcześniej błędnie rozumiałem te symbole.
Obrazek
Pierwszy to jazda po wzniesieniach, wcześniej myślałem, że ocenia tylko wciąganie się pod górki.
Drugi ocenia ogólnie hamowanie, wcześniej wydawało mi się, że ocenia tylko używanie retardera.
Trzeci to przewidywanie, a nie zachowywanie bezpiecznego odstępu jak wcześniej myślałem.
Czwarty to dobieranie biegów, odbierałem to jako utrzymywanie odpowiedniego zakresu obrotów i chyba na jedno wychodzi.

Najwięcej zaoszczędzić można odpowiednio pokonując wzniesienia wykorzystując energię kinetyczną, rozpędzenie się do odcięcia i odpuszczenie przed wierzchołkiem wskazane, a później można się toczyć jak będzie z górki denerwując tych którzy nie uskuteczniają ekodrajwingu :lol:

Autor:  korni8808 [ 25 cze 2013, 18:39 ]
Tytuł:  Re: Eco driving

Na finale YETD dociagnalem do 1800rpm i przerzuciłem o 3 biegi przy rozpedzaniu.
Wynik wg. SDS 100%. Także nue trzeba się mieścić w zielonym

Autor:  filippo [ 25 cze 2013, 23:44 ]
Tytuł:  Re: Eco driving

Poprzednie 3tyg w trasie :)

Obrazek

Autor:  Bald [ 26 cze 2013, 0:27 ]
Tytuł:  Re: Eco driving

Cytuj:
Opole- Aachen z załadunkiem 24 tony jadąc A2-A1-A4 i do Kolonii na pusto tam ładujemy 25,300 i kierunek Polka jadąc A1-A44-A7-A38-A14-A4 (Granica Zgorzelec) i do Opola wychodzi około 32-33 litry no i oczywiście jest że troszkę za dużo... Nie wiem jak zejść jeszcze niżej... Pod górki to można powiedzieć że go głaszczę.
Wracaj dwójką z Koloni to trochę spadnie. A jak stary nie pozwoli to jedynie wlac z 50 za swoje, wtedy przywieziesz norme 30 i bedzie Cie klepał po ramieniu... A poważnie to jak z pełnym ładunkiem 32 na tej trasie to nic strasznego, a nadgorliwość podobno gorsza od faszyzmu...

Autor:  Szkoła Jazdy Scania [ 15 lip 2014, 11:46 ]
Tytuł:  Re: Eco driving

Witam Wszystkich.
Jak widać temat ucichł dlatego wznawiamy wątek. Eko-driving staje sie coraz bardziej popularny, dlatego ciekawi jestesmy Waszych opinii, dzielcie się doświadczeniem, pytaniami. Szkoła Jazdy Scania chętnie włącza się w dyskusje ;-)

Autor:  ZiPi [ 15 lip 2014, 12:35 ]
Tytuł:  Re: Eco driving

Ja swoją opinię juz wyraziłem, tylko rodzaje skrzyni biegów mi się pojeb...y :mrgreen:
Ale mam jedno zawsze aktualne pytanie:
Jezdzę chłodnią i połowę rozładunków mam terminowych jesli mnie na załadunku przetrzymają, to muszę czas oszczędzać a nie paliwo . Jak w tej sytuacji auto ma mało palić ?

Autor:  młody [ 16 lip 2014, 10:50 ]
Tytuł:  Re: Eco driving

Trza ze swoich dotankować :twisted: :twisted:

Autor:  korni8808 [ 16 lip 2014, 12:41 ]
Tytuł:  Re: Eco driving

Znam wielu takich co się strasznie spieszą, a później 3 razy w ciągu dnia mnie wyprzedza ;)
Albo ja jadę 85; koledzy 87-89 a na parkingu na długa pauze jestem 25min wcześniej :D
Wysłane z mojego GT-I9300

Strona 4 z 7 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/