wagaciezka.com - Forum transportu drogowego http://serwis.wagaciezka.com/ |
|
Transport krajowy-jak nie zwariować? http://serwis.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=44312 |
Strona 4 z 7 |
Autor: | Jacoo [ 19 kwie 2015, 19:43 ] |
Tytuł: | Re: Transport krajowy-jak nie zwariować? |
Mała ciekawostka w wypowiedziach pojawiają się m.in. firmy Kaufand, Tesco, Biedronka, Mc Cain, Opel.... Żadna z tych firm nie jest w Polskich rękach. Nie jeżdżę dużo po kraju, dopiero w obecnej firmie mam taką nieprzyjemność. Jednak z tego co zauważyłem to właśnie firmy zagraniczne mające swoje oddziały w Polsce mnożą głupie przepisy, utrudniając życie kierowcom i traktując ich nie raz jak złodziei. Wygląda to dokładnie tak, że jesteśmy dla zachodnich koncernów wrzuceni do jednego worka razem z np. Rosją. Swego czasu regularnie ładowałem pod Rouen do Moskwy. Przerzut między oddziałami tej samej firmy. We Francji podjazd pod rampę, kluczyki od stacyjki dla wózkowego a sam w tym czasie mogłem wziąć prysznic, zjeść obiad itp. W Moskwie na rozładunku, obowiązkowo obecność na magazynie, w specjalnie do tego przeznaczonym miejscu, kwadrat 1x1 m. z krzesłem, obok drugi dla ochrony, nie było nawet mowy żeby przez 1,5 godz. wyjść do WC. Trzeba było siedzieć i patrzeć, razem z ochroniażem jak wózkowy wywozi palety. Mało tego jak wózkowy zdjął już pewną ilość palet to za każdym razem jak wjeżdżał na samochód ochroniarz szedł za nim i patrzył czy ten przypadkiem nie ukradnie czegoś. |
Autor: | pafnuc518 [ 20 maja 2015, 20:02 ] |
Tytuł: | Re: Transport krajowy-jak nie zwariować? |
No to mam panowie kolejną przygodę Byłem na pewnej budowie w Wawie i ustawili mnie do rozładunku przy bramie wjazdowej .Rozładunek może trwał 10-15 min a pod koniec gdy juz plandeke zapianałem pod barme podjechał dzwig i zatrzymał się bo nie mógł by przyjechać .Kierowca nic nie krzyczał wiec pobiegłem podbic cmr i jak wychodze wokół mojego auta kreci sie laluś w krawatku i z pretensjami zę mu bódowe zablokowałem.Wiec tłumacze że tu zostałem ustawiony i tu zrzucałem towar a on swoje .Gdy wsiadłem do auta zrobił mi fotkę za kierownicą i mówi zę zarobiłem 600 zł ???? Machnąłem ręką i odjechałem. I takie pytanko jak się to ma prawnie ? Rozumiem że jak bym wyjezdzał z bódowy i zostawił auto w bramie to faktycznie zablokowałem budowę , a zresztą auto które chciało wjechać może stało max do 10 min wiec nie jest to jakaś katastrofa. Minęło jakieś 3 tygodnie i ani spedytor ani żadne z Policajów zawiadomienie nie przychodzi (wolał bym od Policji bo odżałował bym dzien i pojechał na złożenie zeznania a jak to zgłosił do firmy co przysłała towar a oni do spedytora to wiadomo nikt nikomu sie nie postawi tylko beda chcieli mnie udupić . Mieliście podobne przypadki? budowa to teren prywatny ale przed wjazdem nikt tak naprawde nie informuje o przepisach panujących wiec jak mogą nakładać jakieś kary? |
Autor: | zzx [ 20 maja 2015, 20:28 ] |
Tytuł: | Re: Transport krajowy-jak nie zwariować? |
Cytuj: No to mam panowie kolejną przygodę
kiepska ortografia, Byłem na pewnej budowie w Wawie i ustawili mnie do rozładunku przy bramie wjazdowej .Rozładunek może trwał 10-15 min a pod koniec gdy juz plandeke zapianałem pod barme podjechał dzwig i zatrzymał się bo nie mógł by przyjechać .Kierowca nic nie krzyczał wiec pobiegłem podbic cmr i jak wychodze wokół mojego auta kreci sie laluś w krawatku i z pretensjami zę mu bódowe zablokowałem.Wiec tłumacze że tu zostałem ustawiony i tu zrzucałem towar a on swoje .Gdy wsiadłem do auta zrobił mi fotkę za kierownicą i mówi zę zarobiłem 600 zł ???? Machnąłem ręką i odjechałem. I takie pytanko jak się to ma prawnie ? Rozumiem że jak bym wyjezdzał z bódowy i zostawił auto w bramie to faktycznie zablokowałem budowę , a zresztą auto które chciało wjechać może stało max do 10 min wiec nie jest to jakaś katastrofa. Minęło jakieś 3 tygodnie i ani spedytor ani żadne z Policajów zawiadomienie nie przychodzi (wolał bym od Policji bo odżałował bym dzien i pojechał na złożenie zeznania a jak to zgłosił do firmy co przysłała towar a oni do spedytora to wiadomo nikt nikomu sie nie postawi tylko beda chcieli mnie udupić . Mieliście podobne przypadki? budowa to teren prywatny ale przed wjazdem nikt tak naprawde nie informuje o przepisach panujących wiec jak mogą nakładać jakieś kary? ale nie martw się mógł zadzwonić po wiejskich lub niebieskich i wtedy była by dyskusja, a tak nic ci nie zrobią zawsze możesz powiedzieć, że facet chciał mieć zdjęcie ciężarówki i nawet pytał cię czy może zrobić. tu ciągle coś się buduje, a dźwig pewnie do niego jechał i miał płacone za godzinę. |
Autor: | Cyryl [ 20 maja 2015, 21:29 ] |
Tytuł: | Re: Transport krajowy-jak nie zwariować? |
Cytuj: ...pretensjami zę mu bódowe zablokowałem...
prawnie to mógłbyś kandydować na prezydenta RP, tylko trochę późno.
...I takie pytanko jak się to ma prawnie ?... |
Autor: | Edler [ 21 maja 2015, 10:44 ] |
Tytuł: | Re: Transport krajowy-jak nie zwariować? |
Może Cię w trąbe cmoknąć o tak:* |
Autor: | pafnuc518 [ 21 maja 2015, 21:42 ] |
Tytuł: | Re: Transport krajowy-jak nie zwariować? |
trochę żałuje że nie wyciągnąłem swój telefon i jemu nie porobiłem fotek))Czy będą jakieś problemy z tego czy nie ale ciśnienie trochę podniósł a tak bym się mu odwdzięczył)) Taka mi się przy okazji myśl nasunęła,,,co w przypadku gdy mamy awarie np. pod rampą ,w bramie itd . co w tedy gdy rzeczywiście zablokujemy firmę rozkraczonym autem ??(kiedyś u Niemca rozrusznik w Dafiku się popsuł ale naprawiłem po 3 godzinach) ps prezydentem powiadasz???nieee nawet do kierownicy czasami brak mi zapału gdy ktoś w takich przypadkach popsuje humor . |
Autor: | Wilk 09 [ 21 maja 2015, 22:29 ] |
Tytuł: | Re: Transport krajowy-jak nie zwariować? |
Cytuj: I takie pytanko jak się to ma prawnie ? Co do robienia zdjęć może je wykonywać ile tylko chce, za to nie może ich w żaden sposób upublicznić. Co miały na celu te zdjęcia prowokacje że byś mu na ubliżał, lub coś uszkodził na tej budowie pojazdem wtedy mógłby spokojnie zadzwonić na służby mundurowe. Sprawa blokowania przejazdu jest ciężka do udowodnienia jeśli rozładunek był na terenie prywatnym (budowie) z prostego względu to nie Ty wybierałeś miejsce postoju, a kierownik budowy i to on jest za to odpowiedzialny. Czy ta sprawa będzie miała dalszy ciąg Według mnie nie jeśli nawet to skończy się na tym że dany klient po prosi następnym razem o inna firmę transportową lub kierowcę. Cytuj: Taka mi się przy okazji myśl nasunęła,,,co w przypadku gdy mamy awarie np. pod rampą ,w bramie itd . co w tedy gdy rzeczywiście zablokujemy firmę rozkraczonym autem ?? To jest wypadek losowy i Ciebie za to nikt nie powinien ukarać. W razie takiej sytuacji zgłaszasz sprawę swojemu szefowi, spedytorowi, oraz kierownikowi magazynu o wystąpieniu awarii. W takim przypadku będziesz miał naciski ze strony zarządcy terenu żeby wezwać pomoc drogową. Nigdy sam takiej decyzji nie podejmuj, bo wtedy musiał byś za usługę odholowania zapłacić z własnej kieszeni. Po czekaj na decyzję swojego szefa. W praktyce najczęściej będą starać się ściągnąć Twój pojazd własnym traktorem, maszyna budowlana, lub pojazdem oczekującym na za-wyładunek. Za blokowanie zakładu pracy możesz dostać całkowity zakaz wjazdu na ich teren.
|
Autor: | pafnuc518 [ 22 maja 2015, 9:55 ] |
Tytuł: | Re: Transport krajowy-jak nie zwariować? |
no i wszystko ładnie w temacie opisane |
Autor: | marek 62 [ 23 maja 2015, 8:28 ] |
Tytuł: | Re: Transport krajowy-jak nie zwariować? |
PAFNUC 518 nie bierz do głowy na budowie to stan potologistyki to normalka zawsze jest tak że ktoś kogoś zablokuję.wczoraj np.pompogruszka stanęła zeby się umyć i stałem 30 minut bo zablokował dojazd do wysypu.życie.a co do krawaciarza to na budowie zdażają się młodzi nawiedzeni itd.na budowie to BHP może ukarać.a reszta niesłyszałem żeby jakiś kiero. mandatami częstował. |
Autor: | pafnuc518 [ 26 maja 2015, 21:22 ] |
Tytuł: | Re: Transport krajowy-jak nie zwariować? |
Kolejna sprawa : A o tym jak mamy skopany nasz zawód w kraju przez magnesiarzy jeżdżących na dystrybucji ,liniach kurierskich itd. Przez właśnie magnesiarzy dochodzi do tego żę firma wysyłająca towar tak układa awizacje że nie mieści się w żaden sposób nawet w 15 godzinach .Czyli jest nie do wykonania na legalu. Spedytorzy biorą takie zlecenia bo na krajówce 4 z 5 kierowców ogarnie temat oczywiście nie na legalu a ty pojedziesz jak cywilizowany człowiek a na koniec dostajesz wiązankę bo inni jeszcze przed czasem przyjeżdżają. I wychodzisz na łajzę bo się spuzniłeś ,a tłumaczenie o jakimś czasie pracy nikogo nie obchodzi. Jak to kiedyś pewien człowiek gdy pytał czy mam oszczedności do sprzedania powiedział '' H...j z Ciebie nie kierowca jak nie masz co sprzedać'' Bardzo to smutne że tak Nas postrzegają ps. nie użalam się lecz stwierdzam żę nie opłaca się być uczciwym |
Autor: | caro86wlkp [ 26 maja 2015, 21:41 ] |
Tytuł: | Re: Transport krajowy-jak nie zwariować? |
masz dwa wyjścia: płakać albo działać, telefon na ITD chyba nie kosztuje majątku |
Autor: | Jacek [ 26 maja 2015, 22:39 ] |
Tytuł: | Re: Transport krajowy-jak nie zwariować? |
Nie wiem jak Wy, ale na mnie nigdy nie robiły wrażenia takie gadki, że 'tam na mnie czekają' itp. Zrobiłem co w mojej mocy i idę spać. Naprawdę jak towar nie dojedzie, nikomu nic się nie stanie, z głodu ludzie nie umrą. Jakoś na zachodzie nikt nie płacze, nie dziś to jutro. Tylko u nas takie patologie, zawsze za wolno. Ale sami kierowcy do tego się przyczynili. |
Autor: | jabson [ 26 maja 2015, 22:46 ] |
Tytuł: | Re: Transport krajowy-jak nie zwariować? |
Cytuj: Nie wiem jak Wy, ale na mnie nigdy nie robiły wrażenia takie gadki, że 'tam na mnie czekają' itp. Zrobiłem co w mojej mocy i idę spać. Naprawdę jak towar nie dojedzie, nikomu nic się nie stanie, z głodu ludzie nie umrą. Jakoś na zachodzie nikt nie płacze, nie dziś to jutro. Tylko u nas takie patologie, zawsze za wolno. Ale sami kierowcy do tego się przyczynili.
Bo to takie myślenie spedytora, że szybko dojedziesz to złapie jeszcze jeden fracht bo ten był za słabą stawkę to się nadgoni. Najlepsze to jest stwierdzenie, że towar super pilny spiesz się a tu na bramie Ci mówią, że to na jutro rano jest i nikt nie wie, że to jakiś super pilny towar oprócz spedytora.
|
Autor: | Jacoo [ 27 maja 2015, 17:21 ] |
Tytuł: | Re: Transport krajowy-jak nie zwariować? |
Cytuj: Cytuj: Nie wiem jak Wy, ale na mnie nigdy nie robiły wrażenia takie gadki, że 'tam na mnie czekają' itp. Zrobiłem co w mojej mocy i idę spać. Naprawdę jak towar nie dojedzie, nikomu nic się nie stanie, z głodu ludzie nie umrą. Jakoś na zachodzie nikt nie płacze, nie dziś to jutro. Tylko u nas takie patologie, zawsze za wolno. Ale sami kierowcy do tego się przyczynili.
Bo to takie myślenie spedytora, że szybko dojedziesz to złapie jeszcze jeden fracht bo ten był za słabą stawkę to się nadgoni. Najlepsze to jest stwierdzenie, że towar super pilny spiesz się a tu na bramie Ci mówią, że to na jutro rano jest i nikt nie wie, że to jakiś super pilny towar oprócz spedytora. |
Autor: | LKV Tomek [ 27 maja 2015, 20:54 ] |
Tytuł: | Re: Transport krajowy-jak nie zwariować? |
Najlepsze są stare furmany nie mowie ze wszyscy ale z reguły taki by jechał na magnesie i z 30t ładunku Hahaha I młody ty sie nie znasz ja juz 10mln przejechałem |
Autor: | zzx [ 27 maja 2015, 21:00 ] |
Tytuł: | Re: Transport krajowy-jak nie zwariować? |
Cytuj: Najlepsze są stare furmany nie mowie ze wszyscy ale z reguły taki by jechał na magnesie i z 30t ładunku Hahaha
a możesz to jaoś umotywować - skąd takie twierdzenie?moje oceny są zdecydowanie przeciwne - czym starszy kierowca tym mniej chętnie chce się podkładać bo i po co? a młodzi - świat stoi otworem na firmę zajeżdża się z fasonem zawracając w miejscu, aż kawałki gumy na kostce zostają itd..... |
Autor: | jabson [ 27 maja 2015, 21:21 ] |
Tytuł: | Re: Transport krajowy-jak nie zwariować? |
Cytuj: Cytuj: Najlepsze są stare furmany nie mowie ze wszyscy ale z reguły taki by jechał na magnesie i z 30t ładunku Hahaha
a możesz to jaoś umotywować - skąd takie twierdzenie?moje oceny są zdecydowanie przeciwne - czym starszy kierowca tym mniej chętnie chce się podkładać bo i po co? a młodzi - świat stoi otworem na firmę zajeżdża się z fasonem zawracając w miejscu, aż kawałki gumy na kostce zostają itd..... |
Autor: | Kamilio [ 27 maja 2015, 21:37 ] |
Tytuł: | Re: Transport krajowy-jak nie zwariować? |
Dokładnie. Ostatnio przerabiałem to samo. Po zakończonej dniówce grzebanie przy samochodzie, sobota od rana przy samochodzie i to wszystko za free, żeby "niby szef" dobrze na Ciebie patrzył. Po tygodniu podziękowałem. |
Autor: | pafnuc518 [ 27 maja 2015, 22:24 ] |
Tytuł: | Re: Transport krajowy-jak nie zwariować? |
Z obserwacji stwierdzam też ze właśnie starsi kierowcy łatwiej się podkładają (reguły nie ma ) Na moje rozumienie to młodsi są bardziej wyszczekani i są świadomi problemów z podkładania się a starszy pan aby zleciało może się uda . Nawet jak na firmie zobaczą ze wiążesz towar to od razu '' po co to wiążesz już tyle tego ciągam i nigdy nic się nie stało'' Tak tylko zaobserwowałem ogólnie może być inaczej. |
Autor: | LKV Tomek [ 27 maja 2015, 23:06 ] |
Tytuł: | Re: Transport krajowy-jak nie zwariować? |
Ja tam tylko mówię co widzę na co dzień w naszym pięknym kraju Są starsi kierowcy którzy cos podpowiedzą i w ogóle fajnie się z nimi rozmawia nie cwaniakują Ładowałem zimą na hucie w Krakowie brakło mi czasu w nocy kazali mi wjechać na halę powiedziałem że rano jak pauza się skończy,na to stary kierowca stojący obok który się przyslłuchiwał naszej rozmowie stwierdził że c...uj nie kierowca bo nie ma magnesu |
Strona 4 z 7 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |