To jest najczęściej odwiedzany temat w tym dziale przeze mnie i czytam go z zafascynowaniem jakbym nigdy nie jeżdził
Lubię czytać coś z życia kogoś innego.A co do pracy...wiadomo dobrze tam gdzie nas nie ma.Ja na swojego nie narzekam.Kasa na czas auto dobre a i teraz chłodnia i weekendy w domu.W sumie jazda na działalności ale urlopy mam płatne.Mój "prezes" wie zebym nie przyjechał do pracy z czasu wolnego który mi się należy dlatego nie dzwoni od kiedy się poznaliśmy.Wiadomo są ludzie i ludziska dlatego życzę powodzenia w nowej firmie i będzie już tylko lepiej.A przynajmniej tego życzę.
Do tego jakieś nie całe 3 lata temu miałem okazję spędzić wakacje kawałek obok Postiry 
Nie pamiętam dokładnie już w której części wyspy, ale gdzieniegdzie droga wiła się w górę i dół, w lewo i prawo jak stary alkoholik. Pozdrawiam 