Cytuj:
świadczy to, że zachowując taki odstęp jaki oni zachwują na codzień w razie gwałtownego hamowania na 100% nie zdołają uniknąć najechania.
jedynie co ich ratuje, to że siedząc wyżej widzą reakcję pojazdów jadących 3-4 miejsca przed nimi.
ha ha dobre. A co ma wysokośc siedzenia do tego?
Jak jadę osobówką to też widzę 3-4 miejsca do przodu. O czym to świadczy. że jestem dobrym kierowcą? Że umię przewidziec sytuację na drodze? Że mam rozum?
Chyba najlepszą płentą do tego tematu jest stwierdzenie:
TRZEBA MIEC ROZUM.
Czasem zdarza mi się jechac np. 190 po A4 (osobówką), żeby za 5km zwolnic do 90 bo zmieniła się sytuacja na drodze.
Przez 11lat nie miałem żadnej stłuczki, nawet zadrapania na autach , które miałem. Mandaty płacę co jakiś czas, ale najczęściej za jakieś głupoty (pasy itp.).
Wiem na co mogę sobie pozwolic na drodze, a wiele osób poprostu przecenia swoje możliwości (swoje albo swoich aut). Dotyczy to też kierowców dużych aut, jedni są normalni na drodze, bo wiedzą/przewidują co może się stac (albo widzieli kilkadziesiąt wypadków w swoim życiu i to nauczyło ich trochę pokory), a inni są burakami, którzy wyprzedzają na 3, albo jak wczoraj w TV pokazali, wyprzedzał omijając wysepkę z przejściem dla pieszych.
I takie buraki są wszędzie. Byli, są i będą. W każdej dziedzinie życia.