zapowiedzi (program ) konfederacji przewiduje "zero" podatków - z czego będą się utrzymywać instytucje naukowe, szkoły, szpitale specjalistyczne i te zwykłe powiatowe, teatry, muzea i wiele innych instytucji które są zwyczajnie niedochodowe bo to nie jest ich zadanie.

za tymi "nie mózgami".

jak to jest i jak to wygląda "od środka".

Współczuje.

Moim poglądom też to nie odpowiada. A Korwin sam w sobie to swój gość ogólnie - mówił i mówi to co PRAWIE wszyscy myślą, ale nie wypada powiedzieć

Jak dla mnie samo to ich dyskwalifikuje, to chore myślenie o aborcji... Jeden z drugim się nie zastanowi, jak taki idiota, o wyglądzie zająca wprowadzi takie coś, a potem kobita jednego z drugim będzie w ciąży zagrożonej jej życiu i nie może nic zrobić, bo chociażby dziecko będzie chore, zdeformowane to MUSI rodzić... Ludzie weźcie je*nijcie się w te łby i pomyślcie jakie to chore myślenie. Większość nie zdaje sobie z tego sprawy, bo nie jest w takiej sytuacji. Co innego, gdy kobieta jest w ciąży i na badaniach nic nie wskazuje na niepełnosprawność, wtedy to inna bajka. Ale gdy już w początkowym stanie, lekarz mówi, że dziecko będzie chore, zdeformowane, to... Wiem, że nie powinno się tak mówić, ale po co to wszystko? Jest to uwiązanie i męka wtedy dla wszystkich, dla rodziny, rodziców i tego dziecka... Które w większości nawet nie wie, że żyje. A ten głupi debil chce, aby tak to wyglądało, także jak mówię, dla mnie są spaleni całkowicie nawet jeżeli chodzi o samo to, a doskonale rozumiem jak to jest i jak to wygląda "od środka".

Ktoś, nie chce mi się cytować kto, wstawił wypowiedzi Korwina. No sory, wszystkie poza wyśmiewaniem holocaustu, umniejszaniem winy pedofila, i biciem dzieci to przecież prawda. Tak poprostu jest.

ALE z drugiej strony mamy 21 wiek szereg metod antykoncepcyjnych a ludzie są po prostu nieodpowiedzialni.
Chyba nie jest to żadna nowość, ze rodzą się dzieci z wadami, martwe albo niepełnosprawne oraz to, ze poród może przyczynić się do śmierci kobiety w skrajnych przypadkach wiec odpowiedzialnie biorąc się za „robienie” dzieci powinno się z tym liczyc.

Ok, spoko. To skoro jesteś taki do przodu, to nie życzę Ci z całego serca, żeby tobie lub twoim dzieciom, przytrafiło się takie coś... Abyś nie musiał patrzeć w ramach tej celowej "nieodpowiedzialności" patrzeć jak twoja żona czy córka czy ktoś inny ważny dla ciebie, przebiera leżącego pod aparaturą dzieciaka, który było wiadome, że urodzi się z wadą, nie wie nawet, że żyje, bo od urodzenia nie jest w stanie żyć bez wspomagaczy... I mało tego... Żyjesz ty i cała rodzina z myślą, że NIGDY Z TEGO NIE WYJDZIE i będzie tak do końca jego dni. A nie daj Bóg, jak w jakiś okolicznościach opiekun czy rodzic zachoruje lub jeszcze gorzej - zginie i nie będzie odpowiedniej osoby czy nawet ochotnika, by wziąć odpowiedzialność za twoje dziecko i zająć się z nim... Nie masz chłopie zielonego pojęcia o czym piszesz i nie będziesz miał, póki tego nie przeżyjesz.