wagaciezka.com - Forum transportu drogowego http://serwis.wagaciezka.com/ |
|
MOJE TRASY-Romi_poz[Update! 25.06.2009 FRANCJA/WŁOCHY] http://serwis.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=6128 |
Strona 5 z 8 |
Autor: | Martin [ 30 cze 2007, 10:55 ] |
Tytuł: | |
Cytuj: Czekam na kolejne aktualizacje z wypraw po auta Oczywiście nie pogardzimy ostatnią trasą po Polsce
|
Autor: | Cheester [ 14 lip 2007, 15:01 ] |
Tytuł: | |
No to sie wynudziles dwie godziny na bramie. Co do Renii to konikow duzo nie ma ale zapewne na taki towar to spokojnie wystarcza. Szkoda ze tak malo fotek zrobiles Czekam na kolejna trase. Pozdrawiam. |
Autor: | Adamo02 [ 15 lip 2007, 20:36 ] |
Tytuł: | |
Krótko zwięźle i na temat Niby krótka ale fajna traska! Szerokości Romek |
Autor: | romi_poz [ 15 lip 2007, 20:39 ] |
Tytuł: | |
Cytuj: Czekam na kolejna trase
Następna trasa szykuje sie jutro:W Robakowie k/Poznania bierzemy silos i jedziemy z nim do Strasbourga do TIP-u potem lecimy do Vreden i zabieramy tez do Robakowa naczepkę z Kogla Recenzja pewnie za tydzien, pozdrawiam |
Autor: | Martin [ 15 lip 2007, 21:09 ] |
Tytuł: | |
No to Romuś czekamy! Szerokiej drogi |
Autor: | romi_poz [ 20 lip 2007, 19:58 ] |
Tytuł: | |
PONIEDZIAŁEK: O godzinie 13 przyjechał po mnie p.Zbyszek i udaliśmy się po auto na bazę, podczepiliśmy firanke Kogel`a którą tydzień wcześniej przywiózł z Czech i zaciągneliśmy ją do firmy TIP GE w Robakowie koło Poznania. Tam dowiedzieliśmy się że do Strasbourga zawozimy silos do materiałów sypkich. Przyszedł gościu spisał stan i wyposażenie silosu i ruszyliśmy w trase. Po drodze zatankowaliśmy na BP w Pniewach. Okazało sie że na 2 koło Trzciela ciężarówka leży w rowie i trzeba objechać przez Nw.Tomyśl i Zbąszyń. W Lutolu wrócilismy z powrotem na 2 i popedzieliśmy na granicę robiąc mała pauze w Porcie2000. Spotkaliśmy tam kolegę p.Zbyszka z Manderslootu który jechał na Holandię z cebulkami kwiatów. Zjedliśmy, kupiliśmy winietę, jedzonko i rura dalej. Na granicy byliśmy o 19, celnik tylko popatrzał na paszporty i juz byliśmy u zachodnich sąsiadów. W międzyczasie Arek z Manderslootu dowiedział sie że w Eisleben będzie miał przepinkę naczepy, ktoś inny pojedzie na Holandię a on na Słowację bo miał wiecej czasu jazdy. Koło Poczdamu rozstaliśmy się, Arek pośmigał na A2 a my na A9. O godzinie 1 staneliśmy na parkingu Reinhardhain 60km przed Frankfurtem n/Menem na pauzę. WTOREK: O godzinie 10 podbudka, śniadanko no i foty. Pogadaliśmy chwile z kierowcami i kontynuujemy jazde do Strasbourga przez Frankfurt n/Menem. Niemcy jak to Niemcy czyli stau koło Karlsruhe. Zaczęło padać więc gościu Porsche zjechał na awaryjny i składał dach . O 16:30 przekraczamy granice niemiecko-francuską, 30min potem jesteśmy u celu w TIP GE FRANCE. Zrobiłem sesje i poszliśmy do biura, francuz jak to francuz nie kumaty w żadnym ze znanych mi jezyków wiec trzeba było użyc rąk. Facet się pyta czy mamy jakieś papiery po angielsku bo on po polsku nie rozumie(po ang nie kumaty a on chce tu nagle ang papiery, jaja se chyba robił) Musieliśmy 15min poczekaś na fax z dokumentami po francusku i dopiero wtedy serwisant poszedł spisywać stan i wyposażenie naczepy. Wszystko grało więc zostawiliśmy naczepę(na pastwe losu, bo zazwyczaj nie wracaja w takim stanie jak się je przywozi), panowie ładnie powiedzieli nam: "merci" i "aurevoir". Staneliśmy na parkingu koło TIP-u i zjedliśmy obiadek. Samym koniem jak bogaci pośmigalismy wzdłuż lini Maginota(kto zna sie na historii ten wie o co chodzi)na granice gdzie wykupiliśmy winiete. Do Vreden 420km. Po drodze na zakazie wyprzedzania nadzialiśmy sie na 4-osiową Scanie z holenderskiego Van Der Vlista która ledwo dygała pod górke, nie pozostało nam nic innego jak tylko ją łyknąć-nie bylismy jedyni którzy tak zrobili Po północy zrobiliśmy pauze koło Brohl na A61 kawałek za Koblenz. ŚRODA: 9 rano pobudeczka-standardowo śniadanko i foty, nareszcie trafiło sie coś ciekawego po 10 wyruszyliśmy do Vreden.O 14 wjechaliśmy na plac naczep Schmitza, zjedliśmy wypiliśmy kawe i poszliśmy się odświeżyć pod prysznicem. P.Zbyniu udał sie w kimono a ja pooglądałem sobie stojące na placu autka. Zagadał do mnie Litwin który jak się okazało jest szefem firmy posiadającej 28 aut i mający żone z Polski. Do pogawędki dołączył się jego szwagier, mieszaliśmy polski z rosyjskim ale jak wiadomo, przy piwku zawsze sie dogadasz(zresztą oni po jednym nie byli ) Na przeciwko nas stały rosyjskie zestawy, Litwin opowiadał ze za kółko MOSKWA-VREDEN-MOSKWA dostają oni 700euro+280euro jeśli maja powrót, duże pieniądze jak na Rosje ale jak to stwierdził-..."eto niet Rassija eto Maskwa" Dzień wcześniej rosjanie bawili sie przy disco-rusco i amfetaminie którą to chcieli poczęstować Litwinów (nie dziwię się że w tydzień opierdzielają taką trasę ) Nareszcie na placu pojawiły sie nasze naczepki. Litwini podpieli swoje i ruszyli na Wilno. P.Zbyszek wstał i wcofał pod TIP-ke. Stwierdziliśmy że nie ma co się śpieszyc(zostało nam jeszcze 4,5h jazdy)i lepiej będzie się przepauzować do 23:00 na placu niż potem szukać na A2 pustego parkingu bo to graniczy z cudem. Poszliśmy na miasto do Aldiego i na "super pizze" którą będziemy pamiętali przez dłuugi czas...hehe,pogadaliśmy jeszcze z Polakiem z Płocka który na codzień jeździ na kraju ale tym razem przyjechał odebrać dla swojej firmy Schmitz`kę i podziwialiśmy jakże sexy Niemkę która przyjechała po naczepkę MB Atego. Była tak skrępowana że 4 Polaków na nią patrzyło że popuściła . Godzina 23:15 wyjazd, w miejscowości Heek kupiliśmy winietę na AVII. Po 4,5 godzinach byliśmy juz na parkingu Marienborn co było absolutnym rekordem p.Zbyszka. Non-stop 90km/h i brak stau`ów zrobiło swoje. Na byłej granicy DDR/RFN poszliśmy spać na godzinkę...u mnie godzinka trwała 3h CZWARTEK: Obudziłem sie już na A10 Też nie było stau`ów wiec Berliner Ring i A12 opracowaliśmy błyskawicznie O 7 rano byliśmy na granicy korek spowodowany zwężka przy samej granicy rozładował sie po 45minutach . Na granicy sytuacja podobna jak w pierwszą strone czyli zero problemów. W Nevadzie staneliśmy na jak zwykle na 'placek po zbójnicku'. Droga Krajowa numer 92 jak zwykle bez ruchu. BP Pniewy-zatankowaliśmy a ja poszedłem zfocic niemiecki gabaryt. O 13 wjechaliśmy na teren TIP GE POLSKA oddział Robakowo k/Gądek. Znowu spisywanie wyposażenia i stanu naczepy. Odstawiliśmy chłodnię i podczepiliśmy silos który p.Zbyszek zawiezie do TIP-u w Lille. Zjechaliśmy na bazę, przepakowaliśmy rzeczy i pojechaliśmy do domku. To by było na tyle, pozdrawiam wszystkich czytelników Więcej zdjęć na: http://www.romekh.fotosik.pl <---ZAPRASZAM |
Autor: | trypek1990 [ 20 lip 2007, 22:03 ] |
Tytuł: | |
Romi gratuluje trasy i czekam na kolejną wspaniałą recenzję Fajna robota latanie z pustymi nowymi naczepkami.Driver się nie męczy ani konik.Tylko podczepiasz i ogień na tłoki |
Autor: | misiekianiolek [ 21 lip 2007, 9:07 ] |
Tytuł: | |
Bardzo ciekawa i super przejrzyście opisana traska. Czekam na następne recenzje. Fajną robotę ma ten pan Zbyszek. Lata na pusto z nowymi naczepami.... Cytuj: pogadaliśmy jeszcze z Polakiem z Płocka który na codzień jeździ na kraju ale tym razem przyjechał odebrać dla swojej firmy Schmitz`kę
Pamiętasz może z jakiej firmy albo jakim autem był ten płoczczacin?
|
Autor: | Mca [ 21 lip 2007, 14:43 ] |
Tytuł: | |
Cytuj: ma chromowaną listwę na grilu jakaś wersja limitowana czy renault tylko daje to jako ozdobnik zastanawiam się już nad tym od wczoraj bo widziałem na A4 magnumke z takim bajerem.
To jest chyba folia,ale tego nie jestem pewien na 100%.
|
Autor: | romi_poz [ 22 lip 2007, 9:19 ] |
Tytuł: | |
Cytuj: Pamiętasz może z jakiej firmy albo jakim autem był ten płoczczacin?
Niestety, nie pamietam nazwy. http://images30.fotosik.pl/32/830980033f9b04a4m.jpg <---to jest jego autko. |
Autor: | Cheester [ 23 lip 2007, 20:49 ] |
Tytuł: | |
No Romus kolejna fachowo opisana trasa. Ciekawe foty i Litwini. Rozsmieszyl mnie ten sprzet co ciaga naczepy na zakladzie. Spodobal mi sie sfocony przez Ciebie Daf 105. Widze ze przy piwku nie masz problemu z dogadaniem sie z obcokrajowcami. Pozdrawiam. |
Autor: | Martin [ 23 lip 2007, 22:39 ] |
Tytuł: | |
Trasa jak zwykle wzorowo opisana, w końcu kolega z powiatu P. Zbyszek nie ma w Scanii Tool Collect? |
Autor: | romi_poz [ 24 lip 2007, 8:09 ] |
Tytuł: | |
Cytuj: P. Zbyszek nie ma w Scanii Tool Collect?
No właśnie nie ma i jest to pewnego rodzaju utrudnienie bo zawsze przed wjazdem na autostrade trzeba poświecic na kupno winiety 10-15 min, pilnować czasu podanego na winiecie itp
|
Autor: | łukasz [ 26 lip 2007, 14:08 ] |
Tytuł: | |
Kolego skoczek69 ta chromowana listwa na przodzie odróżnia ''nowe'' MAGNUM-ki z silnikami 460 i 500 DXi(następcy popularnych jednostek 440 i 480 DXi).Poza tą listwą najnowsze MAGNUM z wyglądu zewnętrznego prawie się nie różni od poprzednika-ale środkowy panel wskazników jest taki jak w Premium II... |
Autor: | RZEPEK [ 09 sie 2007, 12:03 ] |
Tytuł: | |
NOOOO kolego!!! traska idealnie opisana no i zdjęcia niczego sobie. tylko popraw ten tytuł bo masz błąd w dacie. |
Autor: | łojdana łojdana [ 09 sie 2007, 14:49 ] |
Tytuł: | |
no takie opisy aż chce się czytać, można się wczuć i myślami przenieść na drogę;) oby takich więcej relacji |
Autor: | Cheester [ 09 sie 2007, 20:28 ] |
Tytuł: | |
No Romus postarales sie. Traska naprawde ciekawa. Nie napracowaliscie sie a jeszcze skorzystaliscie ze slonca i morza. Co do Volviaczy to naprawde robia wrazenie. Black Thunder jest olsniewajacy. Co do opisu i zdjec nie mam zastrzezen. Idzie sie polapac o co chodzi. Pozdrawiam. |
Strona 5 z 8 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |