wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://serwis.wagaciezka.com/

Sposoby zabezpieczania i rozmieszczania ładunków
http://serwis.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=2655
Strona 41 z 45

Autor:  SergiejTG [ 25 paź 2016, 0:56 ]
Tytuł:  Re: Sposoby zabezpieczania i rozmieszczania ładunków

Cytuj:
Jakich używa się odciągów łańcuchowych? Pasy po prostu bierze się 5t, a odciągi? 10t
Ja mam do rolek blachy 2x 10000 daN (do ciężkich rolek) i 2x 6300 daN, wszystkie 3,5 m długie + napinacz i wg. mnie są za krótkie (przynajmniej dla mnie). Jedź/ dzwoń do Dolezych'a to Ci wszystko powiedzą...
Cytuj:
ale potencjalny sprzedawca pierwsze co, to zapytał czy jeździ się na Niemcy. Ile w tym prawdy - nie wiem.
Ciekawe co miał na myśli? Czy się jeździ na Niemcy, czy nie to wszystkie muszą być z atestem (blachą).

Autor:  Luka [ 25 paź 2016, 10:59 ]
Tytuł:  Re: Sposoby zabezpieczania i rozmieszczania ładunków

Z gościem od dolezych to od paru dni mam gorącą linię, bo mi się spieszy :D Długość mówił, że zależy do czego, czyli tak jak ze wszystkim. Jedno i dwuczęściowe są zgodne z normami i mają atesty, ale mówił, że Niemcy czasem podważają zgodność z normami tych dwuczęściowych.

Autor:  Kermiter [ 26 paź 2016, 11:48 ]
Tytuł:  Re: Sposoby zabezpieczania i rozmieszczania ładunków

Jezeli nie miales stycznosci z łancuchami to taka rada, napinacza uzywaja zawsze na prostym odcinku łancucha, tak zeby sruba rzymska była w linii prostej, juz widzialem kilka uszkodzonych gwintów(wygiętych) bo przy tym przełożeniu da sie to zrobic, pozatym od czasu do czasu mozesz psiknac smarowidlem w zapadke tak zeby płynnie smigał i zawsze staraj sie rozkrecac srube do końca-lepiej potem sie dociąga,nie wiem co bedziesz tym spinac ale w przypadku blach płaskich podłóż kawalek drzewa przy napinaczu tak zeby był minimalnie w powietrzu to tez ci ułatwi życie :wink:

Autor:  Luka [ 26 paź 2016, 14:54 ]
Tytuł:  Re: Sposoby zabezpieczania i rozmieszczania ładunków

Podziękował za uwagi ;) Będzie się spinało, co będzie trzeba, pierwszym kandydatem z dzisiaj są płyty drogowe w stosie.

Autor:  Atego [ 10 mar 2017, 22:32 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

http://i.imgur.com/Vn8NZvU.jpg

Röben Reetz (D). Na 6 aut które tam było, tylko 3 łącznie ze mną spinaliśmy. U mnie podwójna robota, bo miałem dupnie porozwieszane pasy, przez co musiałem otwierać prawą stronę i przewieszać na multilocku. Ale jechałem spokojny.

Ogółem duże zamówienie, na rozładunku koło Tarnowa Podg. byłem 15tym autem. Rozładowca równie zdumiony, bo jako nieliczny miałem to pospinane. O dziwo wcześniej wszystko dojechało w całości, ale po mnie w ciągu kilku dni miała być druga taka dostawa. Ciekawe jak był dalej.

Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

Autor:  użytkownik usunięty [ 10 mar 2017, 22:37 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Co do płyty gipsowej nigdy nie woziłem bo nie wiem jak to spinać żeby nie popękało,zawsze odmawiałem
Na gips/karton jest dość fajny sposób - na płytę kładziesz łatę (tę spomiędzy kłonic) i na łatę kładziesz kątowniki pod pasy. Kątowniki ustawiasz w miejscu, w którym jest klocek pod płytą. I dopiero w ten sposób mocujesz. Ważne, by kątowniki były solidne, no i najlepiej, gdy naczepa ma multilock-a.
Siła docisku nie jest wówczas skupiona w jednym punkcie, ale na większej szerokości.

Autor:  ociu [ 10 mar 2017, 22:38 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Patrykbor

Po 2 pasy dajesz, najlepiej tam gdzie są przekładki drewniane, delikatnie dociągasz i ogień...
I kątowniki naturalnie, żeby nie uszkodzić...
Kiedyś wrzucali po jednym pasie, ale firmy się doczepiły, ostatnio kumpel wrzucił po jednym, przylazł biały kask i nie nada....

Też się tego bałem na początku, kiedyś często woziłem... i dawało się radę... :wink:
Woziłem to głownie na DW, to żadna hurtownia nie patrzyła na uszkodzenia... popatrzyli policzyli i poszedł..

Jedynie na załadunku 2 strony, ale ładujesz z reguły w hali, teraz na Szarbkowie poszaleli z BHP, kaski inne rzeczy i nie możesz się koło auta kręcić... stoisz w kwadracie wyznaczonym, jak wózek odjedzie możesz ogarniać, jak podjedzie wracasz na kwadrat...

Autor:  patrykbor [ 10 mar 2017, 22:45 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Zara drukuje instrukcje i laminuje :lol:
Moja szitka multilocka ma jak za ramę łapie pasy ale już mam plam na dorobienie paru uszu tak więc coś ogarnę .
Ale dzięki z góry

Autor:  Hypia [ 10 mar 2017, 23:00 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Bo piwo i puste opakowanie się nie spina, to ja papier będę spinał... NIE!!!! :D
Jak ładowałem papier na Błoniu do Starachowic, to po mnie pod rampę podjechał też Magnumkoo, Integralko, ala Zibi. I gościu był pierwszy w Starachowicach :D :D No, ale po załadunku to on tylko zamknął drzwi i poszedł. A ja się bawiłem, maty, kąty, uje, muje.
Ja też płyty spinałem jak Ociu gada, dwa pasy i poszedł. :twisted:

Autor:  Długi [ 11 mar 2017, 0:47 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

https://zapodaj.net/0df2ee8d7cbf5.jpg.html

A jak to zabezpieczyć ?

Autor:  użytkownik usunięty [ 11 mar 2017, 0:59 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Jedziesz z nową Krone i to do tego odbieraną w Niemczech - Ciebie temat zabezpieczenia ładunku nie dotyczy :mrgreen:

Autor:  Długi [ 11 mar 2017, 1:10 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

I XL JE!

Ja już mam kwity na papiery, ze mam uprawnienia to nie muszę. Za coś, w końcu się tytuły naukowe zdobywa...
także BORTY, gumy pod palety i nara.


Sergiej, tam się już płaci te 30 centów żeby można było wywozic? :D

Autor:  Bauer [ 11 mar 2017, 8:36 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

To chyba w Pińczowie jakieś cięcie kosztów jest bo po 2 przekładki dawali pod paczki. Ogólnie zabezpieczanie niektórych ładunków z logicznego punktu widzenia jest zbędne. Być może coś to daje ale niewiele. Przykładem załadunek tych kartonowych 6kątnych big bagów (zawsze zapominam jak się nazywają, chyba oktanbig czy coś takiego). Dają płotki na dajesz pasy dociąasz na full a przejedziesz 4,5h zjeżdżasz na parking włazisz na doczepe i wszystko luźne. Od nas chłopak miał awaryjne hamowanie, to szystkie kartony poleciały do przodu ostatecznie wyglądając to tak, że ostatnia paleta była wręcz pusta. Nie neguje potrzeby używania pasów i zabezpieczania ładunków ale nie zawsze tym sposobem zabezpieczymy należycie towar.

Autor:  Edler [ 11 mar 2017, 9:16 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Ładowalem w tym tygodniu 33palety o łącznej masie prawie 25 ton i każda paleta miała wysokość około 30cm i kazali maty i pasy zapinać.... na dodatek mam alu łaty to jak dalem 4 na dol to były wyższe niż paleta...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Autor:  dies_nefastus [ 11 mar 2017, 9:42 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Przykładem załadunek tych kartonowych 6kątnych big bagów (zawsze zapominam jak się nazywają, chyba oktanbig czy coś takiego).
Octa kolego to z greckiego osiem :)
Octabiny wozimy cały czas z niemieckich chemparków (Bayer Krefeld, Leverkusen, Dormagen) i nigdy nie spinamy tego pasami. Choćby było i 26 palet (~24500kg). Jedyne zabezpieczenie jakiego wymagają to palety CP1 lub inne jednorazówki w liczbie dwóch lub trzech, które stawia się z tyłu ładunku na sztorc i dociąga do oktabinów dwoma pasami. To wszystko. Klienci by nie przyjęli towaru, gdybyśmy go gnietli pasami od góry. Poza tym to nie miałoby sensu, bo samego granulatu w oktabinie jest max do 3/4 jego wysokości. a reszta to świeże powietrze...
Cytuj:
i kazali maty i pasy zapinać....
Już chyba kiedyś o tym wspominałem. Przykład z pewnej firmy niemieckiej, dla której nasze dwa auta wożą towar do Polski.
Gdy zaczęli wysyłać swój towar (kieeedyś, lata temu) zawołali jakiegoś Jorga, czy innego Hansa z niemieckiej policji, aby ustalił im standardy zabezpieczania ładunku. Minęło wiele lat, technologia zabezpieczeń i transportu poszła do przodu, ale oni nadal kurczowo trzymają się co ów policjant im kiedyś zalecił.
i wyobraź sobie, że ładujesz ten swój towar, ale...
- musisz ładować prawą stroną
- na każdą paletę z towarem musisz położyć pustą europaletę
- na każde dwie palety musisz dać dwa pasy, z czego jeden musi zapinać się na lewej stronie, a drugi na prawej...
Ładujesz 26 palet. Musisz wrzucić z paleciary na pakę kolejne 26 pustych do zabezpieczenia, oraz przygotować 26 pasów... zasłona....
Nic, że masz nową naczepę z kodem XL, nic że masz deski po sam sufit. Tak im pokazano i już.

Autor:  LKV Tomek [ 11 mar 2017, 10:29 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Na zakładach Wienerbergera w Polsce możesz wyjechać po za brame nie spinając towaru ale tylko wtedy gdy jedziesz na skład i podpisujesz wtedy oświadczenie,że bierzesz pełna odpowiedzialność za nie zabezpieczony łdunek.
Inaczej wygląda sprawa przerzutów miedzy zakładami ,wtedy musisz i nie ma żadnych kwitów,albo spinasz albo nie wyjezdzasz proste i nie ważne czy to E6 z miedzynarodówki czy AE spod Buska Zdroju takie wewnętrzne przepisy.

Autor:  Jacoo [ 11 mar 2017, 12:55 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Ładowałem,w Niemczech 24pojemniki 1000l z jakimś płynem. Żadnych pasów nie chcieli. Jedynie naczepa z XL i 2stopbary. To zawsze tak jeździ,czy to był jakiś wyjątek?

Autor:  SergiejTG [ 11 mar 2017, 13:22 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Ładowałem,w Niemczech 24pojemniki 1000l z jakimś płynem. Żadnych pasów nie chcieli. Jedynie naczepa z XL i 2stopbary. To zawsze tak jeździ,czy to był jakiś wyjątek?
Taką sytuację kiedyś zastałem na parkingu...ani jednego pasa. Może jakby te palety z kartonami załadował na tył to by nie było tak źle...ale prawdopodobnie byłby problem z ośką ciągnącą...
Obrazek

Autor:  mk61 [ 11 mar 2017, 15:07 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Ładowałem,w Niemczech 24pojemniki 1000l z jakimś płynem. Żadnych pasów nie chcieli. Jedynie naczepa z XL i 2stopbary. To zawsze tak jeździ,czy to był jakiś wyjątek?
Zawsze spinam pasami i jadę ostrożniej. Pasy bardziej dla kontroli, bo i tak nic nie dadzą.
Trzeba uważać, żeby ośki nie przewalić. Często do mauzerów leją więcej, niż 1000l, bo i wchodzi więcej.
Niektóre mauzery są 1250, a wtedy wchodzi ich jakieś 17 i minimum 5 musi być z przodu pojedynczo, żeby na osi było ok.

Co do oktabinów, to często ćwiczę Essersa z Genku. Na kartonach jasne informacje, żeby nie spinać pasami, a nie wypuszczą, jak nie zepniesz. I głupiego robota.
Kiedyś też ładowałem oktabiny na jakiejś przypadkowej firmie, to dali mi na kartce rozrysowane, jak mają być pasy. Półtorej godziny je zakładałem, pasy i tak luźne, ale nie wypuścili, dopóki kontroler nie zatwierdził. :roll:


Ogarnąłem, jak można być bogatym... Stoi na ulicy kontener na śmieci, podjeżdża świeży ML, z niego wypada gruby "zarobas" i siup, wszystko, co w domu się uzbierało - do cudzego (lub publicznego) śmietnika. No kuwa, przychodzi mi tylko prostackie stwierdzenie "żal". Zupełnie prostackie, jak powyższe zachowanie. :D

Autor:  Luka [ 12 mar 2017, 16:48 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Taką sytuację kiedyś zastałem na parkingu...ani jednego pasa. Może jakby te palety z kartonami załadował na tył to by nie było tak źle...ale prawdopodobnie byłby problem z ośką ciągnącą...
Gdyby ten pierwszy rząd mauzerów złapać na odciąg w kierunku tyłu naczepy, to by się tak łatwo do przodu nie przesunęły. A jakby jeszcze odciągał przez palety, to w ogóle byłoby bajecznie. Stosuję takie coś przy wysokich, chybotliwych paletach i trzyma się to całkiem sensownie.

Strona 41 z 45 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/