Kiedyś też tak myślałem. Później zacząłem jeździć na LPG, zgłębiłem tematykę i zdanie zmieniłem. Po prostu kupując auto, zamiast nastawiać się na 100-konnego kompakta, można sobie pozwolić na 2x większą moc przy niższych kosztach paliwa.

Po co tankować za 100zł jak można za 50 i pokonać ten sam dystans.

Po co samochód jak jest MPK i PKS?

[
6 w mieście, to w trasie z 3.5, może 4 ?

Jak się postaram to mogę, pytanie co to za jazda.

Gaz jest do kuchenek.

...Panda Van, na vacie, to gaz mi wychodzi lekko ponad 2zł za litr, a gazu pali 8-9 litrów...

Dzwonił do mnie przed chwilą kolega BAJZEL z pretensjami, że źle go poinformowałem o koncercie jego idola Zenona Martyniuka z zespołem Akcent w Sochaczewie.

Pomyliłem 8 Lutego z 8 Marca

Do tego nie na mój telefon, nie świadomie na telefon mojej Baby

"Śpisz, wiem w sochaczewie to się nie śpi"

I tego Ci nie wybaczę, a Twój telefon nie odpowiadał chyba, nie pamiętam już. W każdym razie dałeś dupy koncertowo...

to auto było czułe na obciążenie, jeżeli jazda w Bory Tucholskie samemu wychodziła 6l/100km, to już powrót z żoną, dzieciakiem i bambetlami wychodził 7,4l/100km.

Widzisz i tu temat opiera się o technikę jazdy, trzeba umieć szybko (a powoli to ja nie jeżdżę) i oszczędnie. Przypomniałeś mi mojego kumpla z technikum co wsadził gaz do Audi 80 ... tyle że w bagażniku była butla 11kg od wózka widłowego

Ja mam w nosie ekodrajwing. Wcale nie oszczędzam, a z 6 tyś. km 6.3 l./100 km. 2.0 TDI.

Mistrzem eko drivingu natomiast jest mój stary, starą 1.9 110 KM 7.5 w trasie Daily 35C15 - latem 15, zimą 17

Dobra, dobra który wczoraj pierwszy padł Ty czy Sochaczewiak?

Przegraliśmy oboje, ale ja pierwszy

natomiast poprzednie Twingo (10 lat jazdy na gazie) na starej instalacji miało zużycie podobnie, ale wyjeżdżałem nim poza miasto.
najlepszy wynik to 5,5l/100km, jazda wokół Tatr: Zawoja, Korbielów, Liptunovsky Mikulas, Strybske Pleso, Smokovec, Palenica, Łysa Polana, Zakopane, Zawoja.
bez obciążenia, w dwie osoby.

to auto było czułe na obciążenie, jeżeli jazda w Bory Tucholskie samemu wychodziła 6l/100km, to już powrót z żoną, dzieciakiem i bambetlami wychodził 7,4l/100km.