wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://serwis.wagaciezka.com/

Kobieta a TIR
http://serwis.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=3077
Strona 48 z 50

Autor:  użytkownik usunięty [ 15 mar 2017, 21:03 ]
Tytuł:  Re: Kobieta a TIR

Unreal - po raz kolejny utwierdzasz mnie w przekonaniu, że Twoje spojrzenie na kobiety jest takie, że ma siedzieć w domu, w kuchni z garami i pilnować gromadki rozwrzeszczanych dzieci.
Bo Twoje założenia dotyczącego jednego dnia nieobecności w pracy dokładnie obrazują, że to tylko kobieta może "taki numer wywinąć". Tylko zapomniałeś o drobnym szczególe - ilu kierowcom na weekendzie zdarza się zalać mordę, że nie może przyjść do pracy w poniedziałek (np. kierowca autobusu?). Tu już problemu nie widzisz?
Współczuję szczerze Twojej kobiecie.

Autor:  Grzesiek_KBR [ 15 mar 2017, 21:15 ]
Tytuł:  Re: Kobieta a TIR

Cytuj:
Współczuję szczerze Twojej kobiecie.
Raczej nie ma bo po co której druga ci.. Ajj poniesło mnie :twisted:

Autor:  Bauer [ 15 mar 2017, 21:19 ]
Tytuł:  Re: Kobieta a TIR

Unreal. Jak masz kobitę to proszę Cię daj jej spokój niech znajdzie normalnego chłopa a jeśli zechcesz założyć rodzinę to rób tak byś miał synów bo przecież jak spłodzisz córkę to ona kiedyś za jakieś 25lat będzie nieproduktywną istotą, którą nigdzie nie zatrudnią bo przynosi tylko straty i koszty z powodu jej natury i tego, że tylko ona z pośród dwóch płci może urodzić dziecko.

Serio w tym MPK to jakieś przegrywy życiowe pracują.

Autor:  Kierownik [ 15 mar 2017, 21:25 ]
Tytuł:  Re: Kobieta a TIR

Jak mu kobieta dzieci porodzi, to każe jej iść do swojej matki po kasę bo do pracy nie chodzi, i nadgodzin nie łapie, ani dodatku 10zl/h brutto za orke w Boże Narodzenie :D.

Mój Boże, jakie to zje b y chodzą po tym świecie.

Autor:  Bajzel [ 16 mar 2017, 11:11 ]
Tytuł:  Re: Kobieta a TIR

Jeden kobiet unika, drugi sprowadza do poziomu parteru, ja jebie, mistrzostwo :D

Kobiety niech sobie robią, od tego jesteśmy, żeby im czasami zamknąć drzwi od kontenera albo pomóc wrzucić koło na szpilki. One nam zrobią obiad, a czasami i laskę. Wszyscy zadowoleni.

Autor:  Luka [ 16 mar 2017, 12:52 ]
Tytuł:  Re: Kobieta a TIR

Oho, młody związkowiec rośnie. Dodatki wylicza szybciej, niż nie jeden mnoży do 100 :D

Autor:  mcr [ 16 mar 2017, 17:08 ]
Tytuł:  Re: Kobieta a TIR

Cytuj:
{...} drugi sprowadza do poziomu parteru, ja jebie....
Bajzel, to się nazywa "klęknąć do miecza" :mrgreen: .

Autor:  Kierownik [ 16 mar 2017, 20:13 ]
Tytuł:  Re: Kobieta a TIR

Albo "zjazd do fajki" :).

Autor:  Ziutomir [ 16 mar 2017, 21:57 ]
Tytuł:  Re: Kobieta a TIR

Cytuj:
Jeden kobiet unika, drugi sprowadza do poziomu parteru, ja jebie, mistrzostwo :D
To akurat był szczególny przypadek. Jeżeli kobieta już decyduje się na typowo męską robotę to powinna zdawać sobie sprawę z tego, że może nie "dać sobie rady" ze sprzętem tak jak facet. Dlatego pobierając pusty kontener powinna ze szczególną uwagą sprawdzić czy jest w stanie sama go zamknąć. Laska którą opisałem wcześniej albo była głupia, albo leniwa, albo nie umiała powiedzieć dysponentowi że p......i i ze złomem nie jedzie. Pomogłem jej bo uważałem to za słuszne, przy czym dobrze wiedziałem, że odwaliła partactwo, zacznie się głupio tłumaczyć, a na koniec zwali winę na kogoś innego. Zamiast tego słuchać, wolałem dokończyć posiłek i wziąć prysznic przed wyjazdem w trasę.

Autor:  TwoStepsFromHell [ 16 mar 2017, 22:03 ]
Tytuł:  Re: Kobieta a TIR

Cytuj:
Cytuj:
\Dlatego pobierając pusty kontener powinna ze szczególną uwagą sprawdzić czy jest w stanie sama go zamknąć. Laska którą opisałem wcześniej albo była głupia, albo leniwa, albo nie umiała powiedzieć dysponentowi że p......i i ze złomem nie jedzie.
Oj się nie rozpędzaj... W piątek w nocy pobierałem na terminalu kontener. Był głęboko zakopany i operator chciał aby zmienili mi na inny tego samego armatora, ponieważ musiał kilkanaście kontenerów odstawić nim się do mojego dokopał. Był wybrany numerycznie i taki musiał wyjechać razem ze mną. Nie było możliwości zmiany, ponieważ tak armator oraz spedycja ustalili, że taki kontener ma być obładowany danym towarem. Nie zawsze da się zmienić to w taki sposób jak Ty piszesz.

Autor:  użytkownik usunięty [ 16 mar 2017, 22:19 ]
Tytuł:  Re: Kobieta a TIR

Cytuj:
(...)Dlatego pobierając pusty kontener powinna ze szczególną uwagą sprawdzić czy jest w stanie sama go zamknąć. Laska którą opisałem wcześniej albo była głupia, albo leniwa, albo nie umiała powiedzieć dysponentowi że p......i i ze złomem nie jedzie(...)
Powiedz mi, że nie pisałeś tego poważnie. W przeciwnym razie widzę, że masz nikłe pojęcie.
Bo idąc Twoim tokiem rozumowania, powinna oprotestować fakt, że dostała na ramę puszkę Maerska, w brzydkim popielatym kolorze, który jej do niczego nie pasował, w przeciwieństwie do Hapaga, który ma ładny pomarańczowy kolor.
Takim tokiem myślenia, rozumowania to naprawdę... Nawet tego komentować się nie chce.

Autor:  Ziutomir [ 17 mar 2017, 1:32 ]
Tytuł:  Re: Kobieta a TIR

Być może sie nie znam bo nie byłem nigdy w porcie. W mojej okolicy ładujemy się na terminalu i depotach w Monachium i terminalu w Burghausen. Zasada wszędzie była ta sama. Po położeniu puszki na ramie sprawdzasz czy nie śmierdzi, wchodzisz, patrzysz czy zamiecione, przymykasz drzwi, patrzysz czy szczelny potem stan uszczelki, drzwi, zawiasów, zamków i rygli. Jak kontener nie pasował to nie jechałeś i uj. Jeżeli klient puszki nie załadował to przewoźnik robił kurs za darmo. Ta dziewczyna jeździła we firmie w której lubili położyć dziadostwo na ramę i czasem trzeba było odesłać kilka puszek zanim dostało się tą dobrą. Jeżeli się nie postawiła to musiała się szarpać ze złomem.

Autor:  jabson [ 17 mar 2017, 8:51 ]
Tytuł:  Re: Kobieta a TIR

A jak odbierasz z portu załadowany kontener to też zrywasz plomby i sprawdzasz drzwi czy się dobrze zamykają a jak nie to każesz przeładować na inny? Weź idź policzyć czy masz dostateczną ilość biletów na dziś....

Autor:  MAN [ 17 mar 2017, 11:31 ]
Tytuł:  Re: Kobieta a TIR

Czepiacie się biednej dziewczyny i dzwi w kontenerze.
Co by taki chłop zrobił w takim przypadku bo to chłop a nie dziewucha
Bywają takie pudła, przyjeżdżasz na rozładunek i potrzeba z dwóch chłopa aby dzwi otworzyć bo zawiasy trzymają, o zamykaniu już nie wspomnę o przypadkach że sztaplarka dociskała dzwi aby je zarygloeać
Ale widzę że są tu co nie którzy takie chłopy że z każdymi drzwiami by dali sobie radę :mrgreen:

Autor:  Pazdz [ 17 mar 2017, 11:49 ]
Tytuł:  Kobieta a TIR

Cytuj:
A jak odbierasz z portu załadowany kontener to też zrywasz plomby i sprawdzasz drzwi czy się dobrze zamykają a jak nie to każesz przeładować na inny? Weź idź policzyć czy masz dostateczną ilość biletów na dziś....

Ogarniasz różnice odbioru pustego kontenera do załadunku, który ma być w dobrym stanie technicznym i sprawny, na co masz wpływ, odbioru załadowanego, gdzie nie możesz pewnych rzeczy zweryfikować?


Wracając do tematu niech sobie kobiety pracują na takich stanowiskach jakich chcą. To pracodawca ocenia kompetencje, czy się ktoś nadaje czy nie na to stanowisko.

W Schwedt jeździ taka Helga i wozi kontenery wokół komina z terminala kontenerowego pod załadunki do rafinerii i papierni. Jak staje w rajce to musi cały parking obejść żeby do biura dojść bo się pomiędzy autami nie mieści. :lol: Podejrzewam, że nie straszny jej żaden kontener. :D


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Autor:  TwoStepsFromHell [ 17 mar 2017, 11:54 ]
Tytuł:  Re: Kobieta a TIR

Cytuj:
Ogarniasz różnice odbioru pustego kontenera do załadunku, który ma być w dobrym stanie technicznym i sprawny, na co masz wpływ, odbioru załadowanego, gdzie nie możesz pewnych rzeczy zweryfikować?
Są przypadki, że nie możesz zmienić pustego kontenera, ponieważ odgórnie ustalono, że kontener o danych numerach ma tam jechać i nikt nie będzie pytał czy dasz rade drzwi otworzyć albo czy kolor Ci sie podoba.

Autor:  Pazdz [ 17 mar 2017, 12:05 ]
Tytuł:  Re: Kobieta a TIR

Cytuj:
Są przypadki, że nie możesz zmienić pustego kontenera, ponieważ odgórnie ustalono, że kontener o danych numerach ma tam jechać i nikt nie będzie pytał czy dasz rade drzwi otworzyć albo czy kolor Ci sie podoba.
Nawet jak kontener jest dziurawy jak sito, a jedziesz ładować towar wrażliwy? Dzwonisz do spedycji, a ta ustala z armatorem i zmieniają puszkę. Tak przynajmniej jest w normalnych miejscach. Miałem parę przypadków, że był cały zawilgocony i śmierdział w środku i nie było problemu z wymianą, mimo iż był z góry ustalony nr kontenera, więc nie opowiadajcie bajek, że w skrajnych przypadkach kiedy dostajesz śmierdzący złom, nie ma możliwości jego wymiany. Do kierowca pobierając ocenia jego stan. Ciekawe, kto zapłaci za fracht jeżeli u klienta okaże się, że kontener nie zostanie załadowany, bo jest szrotem. No, ale przecież numerek się zgadza...



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Autor:  TwoStepsFromHell [ 17 mar 2017, 12:12 ]
Tytuł:  Re: Kobieta a TIR

Przeczytałeś do czego się odniosłem? Nie mówimy o skrajnych przypadkach dziurawego kontenera, bo po to są depoty i oceny stanu technicznego, aby kontener naprawić. Nikt nie odstawia na bok dziurawego i czeka na jelenia co go weźmie, aby się za darmo przejechał. Może być kontener taki, że sztaplarką otwierasz ale jest sprawny to i on pojedzie. Każdy ma w tym pieniądze więc firmy je składują, naprawiają itd.

Autor:  jabson [ 17 mar 2017, 15:54 ]
Tytuł:  Re: RE: Kobieta a TIR

Cytuj:
Cytuj:
A jak odbierasz z portu załadowany kontener to też zrywasz plomby i sprawdzasz drzwi czy się dobrze zamykają a jak nie to każesz przeładować na inny? Weź idź policzyć czy masz dostateczną ilość biletów na dziś....

Ogarniasz różnice odbioru pustego kontenera do załadunku, który ma być w dobrym stanie technicznym i sprawny
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Ogarniasz bo pracowałem jako kierowca i jako kierownik depotu. Podany był przykład pobierania pustego kontenera z depotu a ja odniosłem się do faktu gdy pobierasz załadowany kontener i idziesz z nim na rozładunek. Tam nie ma zmiłuj, jak go Chińczycy załadowali mimo, że zawiasy trzymają to musisz go chyba otworzyć a później zamknąć i wtedy ewentualnie zgłaszasz do armatora, że jest taka sytuacja. Rozumiemy się teraz?

Autor:  unreal [ 17 mar 2017, 19:14 ]
Tytuł:  Re: Kobieta a TIR

Cytuj:
Jak mu kobieta dzieci porodzi, to każe jej iść do swojej matki po kasę bo do pracy nie chodzi, i nadgodzin nie łapie, ani dodatku 10zl/h brutto za orke w Boże Narodzenie :D.

Mój Boże, jakie to zje b y chodzą po tym świecie.
Nie będę się zniżał do twojego poziomu i używał inwektyw.Biała koszula i krawat mnie zobowiązują.
Cytuj:
ak kiedyś bywało, że musiałem kogoś oddelegować do jazdy w niedzielę, to oprócz dniówki dawałem dwieście do łapy. Wierz mi, chętnych nie było (nie dziwie sie w sumie ) nigdy, a jechał ten podpadnięty - za karę. O jeździe w jakiejkolwiek święta nie ma mowy, nawet nie proponuję, bo wiem że i tak by nie pojechali (ja też nie) za żadną kasę. Ty latasz se w święta, bo dostaniesz 50zl premii. Buaaahaaahahaha, no urwa gratuluje
Ciebie nawet nie stać na autobusiarza świeżo po kursie.260 złotych to ja mam netto w niedzielę na pełnym zusie za 5 godzin jazdy i 3 czytania gazety na pętli.Żaden autobusiarz nie będzie się szarpał z pasami na naczepie za twoją dniówkę.Ta twoja dniówka to ile? 12 czy 15 godzin?

Ile twój kierowca dostaje za miesiąc urlopu? 1500 zł? ja biorę 3 plus 500 wczasów pod gruszą.

Jaką ten twój szofer będzie mial emeryturę? jak weźmie kredyt? pokaże w banku umowę na najniższą krajową?

Jesteś kolejnym nieuczciwym szefem jakich pełno.Żaden rozsądny człowiek nie będzie pracował na takich zasadach bo kręci bat na własny tyłek.Ile jeszcze czasu musi uplynąć zeby ludzie to w końcu zrozumieli?

Strona 48 z 50 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/