wagaciezka.com - Forum transportu drogowego http://serwis.wagaciezka.com/ |
|
Volkswagen Transporter http://serwis.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=10961 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Łukasz Traker [ 11 paź 2007, 11:58 ] |
Tytuł: | Volkswagen Transporter |
T1 (1950-1967) Po II wojnie światowej wznowiono produkcję samochodów w Wolfsburgu już w 1945 roku. Pod koniec 1948 roku pojawiły się pierwsze koncepcje samochodu dostawczego z prawdziwego zdarzenia, opartego o podwozie Garbusa. Prototyp o ładowności 750 kg, powstały na początku 1949 roku nazywano Bulli, od pierwszych sylab słów Bus Lieferwagen. Zaprezentowany w marcu 1950 roku samochód, nazwano oficjalnie Typ 2 Transporter. Oznaczenie T1 natomiast oznacza pierwszą generację Transportera i jest dziś w powszechnym użyciu. Pierwsza seria miała silniki o pojemności 1131 cm³ i mocy 25 KM. Ładowność wynosiła około 900 kg, a więc o 150 więcej, niż początkowo zakładano. Z pełnym obciążeniem auto rozwijało prędkość 90 km/h. W 1954 roku zastosowano silnik o pojemności 1192 cm³ i mocy 30 KM, mający od roku 1964 34 KM. Rok wcześniej zaprezentowano wersję z silnikiem 1493 cm³ i mocach 42-44 KM (prędkość maksymalna około 108 km/h), a w 1967, pod koniec produkcji 1584 cm³ i mocy 47 KM. Nadwozia obejmowały wersję dostawczą (Panel Van – blaszak), kombi (przeszkloną) i pick-up (Doka). Najbardziej pożądaną wersją, była zaprezentowana w 1951 roku De Luxe Samba (wersje 21 i 23-okienne). T2 (1967-1979) W 1967 roku zaprezentowano zmodyfikowaną wersję T2, z panoramiczną szybą przednią i długimi szybami bocznymi. Konstrukcyjnie auto znacznie zmodyfikowano. Do napędu posłużył najmocniejszy silnik z T1 o pojemności 1,6 i mocy 47 KM. W 1971 roku nastąpiła modyfikacja silnika, mającego od tej pory 50 KM. Rok później nastąpiły zmiany stylistyczne. Stopniowo powiększano paletę silników, które miały pojemności 1,7 l (62-66 KM), 1,8 l. (68 KM) i 2,0 l (70 KM). W 1979 roku zaprzestano produkcji T2 w Niemczech i przeniesiono produkcję do Meksyku, by w 1997 roku ponownie przenieść ją, tym razem do Brazylii, gdzie T2 produkowany jest do dziś z silnikiem napędzanym etanolem (Bimbrem). W 2006 samochód poddano restylingowi - "Flower Power". T3 (1979-1992) W 1979 roku zaprezentowano trzecią już wersję Transportera. Jednak podobna była jedynie koncepcja konstrukcyjna, z silnikiem umieszczonym z tyłu pojazdu. Nazwa T3 nie jest, wbrew obiegowej, opini tylko zwyczajowa. Błąd ten bierze się z mylenia tego określenia z nazwą Typ 3. Pełna nazwa tej generacji to Typ 2 T3. Do napędu posłużyły silniki chłodzone powietrzem lub cieczą, z zewnątrz rozróżnić je można było po dodatkowym wlocie powietrza z przodu oraz po innych wlotach na tylnych słupkach (wersja z silnikami chłodzonymi cieczą). Lepiej wyposażona wersja osobowa nosiła nazwę Caravelle. Dostępna też była wersja kempingowa Westfalia, budowana przez firmę o tej samej nazwie i wersja Multivan, która miała z tyłu rozkładaną kanapę do spania i otwierany stoliczek zamontowany na lewej burcie. W 1985 roku pojawiła się wersja z napędem na cztery koła o nazwie Syncro, którą oferowano do 1992, czyli o rok dłużej, niż pozostałe wersje. T4 (1990-2003) W 1990 roku pokazano pierwszą przednionapędową generację Transportera, z silnikiem umieszczonym z przodu. Osobową wersję nazwano Multivan. Różniła się ona m.in. przednimi reflektorami, czy zderzakami ale przede wszystkim bogatszym wyposażeniem. Na zdjęciu widzimy model "Kastenvagen", wyprodukowany po 1996 roku, ulepszona karoseria, zawieszenie, deska rozdzielcza, ale bez większych zmian. W grudniu 1993 r. rozpoczął się w Poznaniu montaż tego modelu, stopniowo przekształcany w produkcję. Produkowano tam od 1994 r. osobową odmianę Volkswagen Caravelle. Później uruchomiono tylko w Poznaniu produkcję odmiany ze skrzynią ładunkową. Produkcja tych modeli zakończyła się w czerwcu 2003 r. Na początku 1997 roku, poddano T4 liftingowi, początkowo zmiany dotyczyły wersji "Multivan" i "Caravelle", zaś w późniejszym czasie objeły wersje robocze. Natomiast w 2003 roku zaprezentowano T5. T5 (2003- dziś ) W 2003 roku zaprezentowano drugą już nowoczesną generację, przedniosilnikowych, przednionapędowych samochodów dostawczych. W zakładach w Poznaniu ich produkcję rozpoczęto w maju 2003 r. Produkcja roczna w Polsce waha się w przedziale 20 - 40 tys., w roku 2007 produkcja dzienna wynosi 120 szt. Ograniczono ją przed planowanym na jesień 2007 uruchomieniem produkcji Volkswagena Caddy Maxi. (C) wikipedia |
Autor: | Damian Mysza [ 04 gru 2007, 15:17 ] |
Tytuł: | |
Ja mam 2 Transportery. Jeden 2,4D a drugi 2,5TDI. Powiem wam ze auto jeszcze nigdy mnie nie zawiodlo, oprocz tego ze w 2,5 robilem turbine. Auta sa 8 osobowe i ludzie jezdza nimi do roboty. 2,4 ma juz 400tys i jezdzi dalej. Serdecznie polecam te auta a szczegolnie 2,5TDI bo ten silnik malo pali i ma kopa;P |
Autor: | marcin [ 07 gru 2007, 15:22 ] |
Tytuł: | |
Oj umknął mi ten temacik na forum. Generalnie to co piszą koledzy o niezawodności to prawda. Posiadam to autko z roku 95, silniczek 2,4D, 5 cylindrów, moc około 75 KM. Autko było sprowadzone z Niemiec jako blaszak, i chyba dzięki temu jego stan jest naprawdę bardzo dobry, a przejechało już 260.000 km. Jeśli chodzi o blachę to jest ona cynkowana i na chwilę obecną nie widać żadnych ognisk korozji (jakieś 6 lat jeździ w Polsce). Obecnie auto mamy w wersji osobowej (udało się kupić oryginalne fotele od Transportera, podłogę i troszkę zabudowy wnętrza... niektóre elementy robiliśmy sami z tatą)... choć cudów nie ma. To jest auto które moim zdaniem ma spore możliwości. Jest remont, trzeba coś przywieźć... wysówasz siedzenia i pakujesz szafę . Trzeba jechać na wakacje, tez problemu nie ma. Lubią tą uniwersalność. Nie wiem jak te silniki TDi, ale nasza wersja kopa jako tako nie ma, chodzi mi o to, że nie jest to auto do startu spod świateł. Jedynka, dwójka zmienia się niemal od razu i przechodzi na trójeczkę, i tu już powoli zaczyna ciągnąć. Potem czwóreczka do 50-60 km/h i przechodzimy na piątkę. Na tym biegu autko silniczek jest przyjemnie elastyczny, nie ma problemu z dalszym rozpędzaniem, nawet jeśli auto jest obciążone. Następne autko jakie sobie sprawimy to pewnie będzie Caravelle, czyli osobowy Transporter, ze względu na dużo lepsze wyposażenie wnętrza (ale brakuje mi też ABS-u, klimy). |
Autor: | MarcinBTC [ 07 gru 2007, 16:06 ] |
Tytuł: | |
Cytuj: Oj umknął mi ten temacik na forum. Generalnie to co piszą koledzy o niezawodności to prawda. Posiadam to autko z roku 95, silniczek 2,4D, 5 cylindrów, moc około 75 KM. Autko było sprowadzone z Niemiec jako blaszak, i chyba dzięki temu jego stan jest naprawdę bardzo dobry, a przejechało już 260.000 km. Jeśli chodzi o blachę to jest ona cynkowana i na chwilę obecną nie widać żadnych ognisk korozji (jakieś 6 lat jeździ w Polsce). Obecnie auto mamy w wersji osobowej (udało się kupić oryginalne fotele od Transportera, podłogę i troszkę zabudowy wnętrza... niektóre elementy robiliśmy sami z tatą)... choć cudów nie ma. To jest auto które moim zdaniem ma spore możliwości. Jest remont, trzeba coś przywieźć... wysówasz siedzenia i pakujesz szafę . Trzeba jechać na wakacje, tez problemu nie ma. Lubią tą uniwersalność.
to co ty nim tylko do kosciola jezdzisz?? ja mam z 2003 r i wlasnie wskoczylo mi 400 tys silnik 2,5TDI ABS KLIMA itp , auto caly czas w polsce czyli dostalo juz w dupe , wymienilem w nim 5 bieg bo padł , przednie amory , i ostatnio przegub .
Nie wiem jak te silniki TDi, ale nasza wersja kopa jako tako nie ma, chodzi mi o to, że nie jest to auto do startu spod świateł. Jedynka, dwójka zmienia się niemal od razu i przechodzi na trójeczkę, i tu już powoli zaczyna ciągnąć. Potem czwóreczka do 50-60 km/h i przechodzimy na piątkę. Na tym biegu autko silniczek jest przyjemnie elastyczny, nie ma problemu z dalszym rozpędzaniem, nawet jeśli auto jest obciążone. Następne autko jakie sobie sprawimy to pewnie będzie Caravelle, czyli osobowy Transporter, ze względu na dużo lepsze wyposażenie wnętrza (ale brakuje mi też ABS-u, klimy). |
Autor: | szczoder [ 07 gru 2007, 19:14 ] |
Tytuł: | |
Cytuj: wymienilem w nim 5 bieg bo padł , przednie amory , i ostatnio przegub
Po naszych polskich pięknych drogach nie ma się co dziwić kolego że amory i przeguby siadają W moim ostatnio wymieniałem tylne amory,a teraz łącznik stabilizatora do wymniany jest Pozdro
|
Autor: | marcin [ 07 gru 2007, 20:19 ] |
Tytuł: | |
Cytuj: to co ty nim tylko do kosciola jezdzisz??
a po co... mam 200 metrów żeby tam podreptać. Mamy jeszcze drugie autko.
|
Autor: | Damian Mysza [ 08 gru 2007, 9:32 ] |
Tytuł: | |
marcin a ile pali wam 2,4 bo moj to powyzej 10l/100km. A i faktycznie w 2,5Tdi wymienialem amory z tylu |
Autor: | tabla_k [ 08 gru 2007, 10:00 ] |
Tytuł: | |
Ja jezdziłem 2 lata t4 2002r. 2.5 tdi przebieg 110tys autko dobrze sie prowadzi i nie mam z nim problemow. Tylko teraz cos jak sie odpali to strasznie silnik nie rowno pracuje jak jest zimny nie wiecie co moze mu byc |
Autor: | szczoder [ 08 gru 2007, 22:39 ] |
Tytuł: | |
Cytuj: Tylko teraz cos jak sie odpali to strasznie silnik nie rowno pracuje jak jest zimny nie wiecie co moze mu byc
Sprawdź najpierw kolego filtr paliwa i powietrza.U mnie byl "zawalony"filtr powietrza i auto więcej paliło, przy wyprzedzaniu nie miało przyśpieszenia i czasami także nierówno pracowało zimne.Po wymianie filtra wszystko wróciło do normy.
|
Autor: | scaniairizar [ 01 sty 2008, 12:54 ] |
Tytuł: | |
to i ja sie pochwale, mój tata jeździł kiedyś Transporterem 4, 2,4D i gdy siadł na niego auto mialo 9 km przebiegu, w 1996 roku, a oddał go z przebiegiem 940 tysięcy w 2005 roku, po jednym remoncie motoru przy przebiegu ok ~ 700 tysięcy, rozleciała sie juz wtedy głowica. Jedynym mankamentem jaki mogę wytknąć jest tylko sprzęgło, ponieważ przy ruszaniu strasznie rzuca deską rozdzielczą. No i dad woził art. spożywcze i kiedyś jak załadowali nas sokami do Nowego Sącza to szedł 130 ale już więcej było sporo strachu, bo szefostwo wtedy oszczędzało na wszystkim co sie da. dodam że auteczko było parenaście razy bite, raz wjechał w niego gościu kamazem bo nie wychamował, innym razem tata zawadził i wgniótł przesówne drzwi, pare razy drzwi kierowcy i pasażera były pogniecione.. Pamiętam też, jak któregoś słonecznego dnia stałem pod sklepem i czkałem na tate i nagle łubudubudup! wysiadłem a tu baba wjechała w bok na rowerze ^^ w końcu chyba w 2003 roku auto zostało całe wymalowane Pozdrawiam:) |
Autor: | Mechu973 [ 06 sty 2008, 20:12 ] |
Tytuł: | |
U mojego fathera w firmie jest T4 1,9 TD i bardzo fajne autko żadnych grubszych problemów z nim nie było ! |
Autor: | szczoder [ 06 sty 2008, 22:49 ] |
Tytuł: | |
Cytuj: U mojego fathera w firmie jest T4 1,9 TD i bardzo fajne autko żadnych grubszych problemów z nim nie było !
Ja jeżdżę T4 1.9 TD i powiem,że problemów to z nim to naprawdę nie ma.Tylko z ładunikem po górę lub przy wyprzedzaniu ma mały problem z przyspieszeniem.W 2.5 TDi ten problem praktycznie znika.Pozdrawiam |
Autor: | Mechu973 [ 06 sty 2008, 23:20 ] |
Tytuł: | |
To jest fakt przy wyprzedaniu ma problem, brakuje mu tej mocy. Ale nie liczy się sprzęt tylko talent Pozdrawiam Ps. Aha i dodam jeszcze że to '98 i ma przejechane 440 tyś. |
Autor: | Łukasz Traker [ 13 sty 2008, 19:36 ] |
Tytuł: | Re: Volkswagen Transporter |
Od jakiegoś roku mój kolega ma właśnie T4 1,9 TDi w wersji osobowo-towarowej, ale używa głównie do jeżdżenia w niedalekie trasy max. 150 km, co do przebiegu to trudno powiedzieć bo to rocznik 96' i ma 120 000 km na liczniku, więc na 99% ktoś go zredukował przed sprzedażą, ale auto jest jak na razie bezawaryjne i wywiązuje się ze swojej roli, a to zasługa po części moja, bo kumpel był napalony na Vito które mu odradzałem jakiś dobry miesiąc, ale w końcu przyznał mi racje kupując VW i teraz nie żałuje. |
Autor: | jeszkin [ 14 kwie 2009, 22:45 ] |
Tytuł: | Re: Volkswagen Transporter |
Krótko i na temat. Mój ojciec ujeżdzał T4 2,4 D przez jakieś 4 lata. Dociągnał nim do prawie 700kkm, i go ukradli Samochód przez ten czas spisywał się wyśmienicie, idealnie, zajefajnie Spalanie od 7,5l do 10l/100km. Tak komfortowego zawieszenia, i foteli nie spotkacie chyba w żadnym innym busie/dostawczaku. Auto naprawdę godne polecenia |
Autor: | Radhezz [ 30 maja 2009, 14:58 ] |
Tytuł: | Re: Volkswagen Transporter |
VW Transporter T4 to auto do którego mam wielki sentyment - pierwsze auto na którym pracowałem. Generalnie jeździłem czterema różnymi egzemplarzami o latach produkcji 1992-2001, z silnikami 1.9D, 2.4D, i 2.5TDI (102KM). Dwa były dostawcze i dwa osobowe, w tym jeden w wersji długiej. Moim zdaniem 1.9D kiepsko sobie radzi na trasie, przy dużym załadunku... z przyczepą to tak też ostrożnie raczej, no chyba że nie zależy nikomu na prędkości... Na miasto jeszcze ujdzie. 2.4D to już całkiem całkiem - można jeździć dość spokojnie, chociaż i tutaj mogą wystąpić drobne problemy, gdyż auta te wypuszczano w kilku(nastu) wersjach skrzyni i tak naprawdę dopóki się nie pojeździ, to nie wiadomo jaką się ma założoną, choć obrotomierz pomaga, to ja jednak go w żadnym 2.4D nie miałem, ale to się czuło że była różnica w V-max o ok. 20km/h (Blaszak śmigał do 155km/h, osobowy zacinał się trochę powyżej 130km/h). Z innych uwag to podobno mają słabe głowice... Szczerze mówiąc nie zauważyłem tego problemu, ale za to mocne ciśnięcie gazu powoduje, że auto zaczyna SOLIDNIE brać olej. Zależy to też od stanu silnika, ale u mnie kiedyś po trasie wyszło 0,4l/100km, a przy normalniej jeździe nie brał właściwie nic. 2.5TDI to marzenie Osobiście nie jeździłem najmocniejszą wersją 150KM, tylko tą standardową 102KM, ale też ładnie to szło. Ponadto jak ktoś ma takie auto prywatnie to może się pokusić o chiptunnig i już ma 150KM W zasadzie najlepszy silnik w T4 - najmocniejszy i najbardziej ekonomiczny Szczerze mówiąc to zastanawiam się jak T4 sprawują się benzyniaki, bo taki też były montowane o pojemności 2.0 i 2.5 litra... O jednostce 2.8 VR6 nie będę wspominał bo raczej nikt czegoś takiego w firmie nie używa |
Autor: | kraz [ 30 maja 2009, 15:18 ] |
Tytuł: | Re: Volkswagen Transporter |
Jeździłem wersją benzynową 2,0 i bardzo fajnie to chodzi. Spalanie zależy od tego czy jest pusty czy zaladowany. Jak pusty to schodzi nawet do 8l/100km. Oprócz tego świetnie sie zbiera i w środku jest ciszej niż w dieslu, 150 km/h leci bez problemu. Silnik miał już pzejechane koło 360 tys.km. i nic zlego się z nim nie dzialo. Zresztą te silniki wytrzymują spokojnie 500tys.km. Ale jednak ze względu na spalanie lepszy jest diesel, może nie 1,9l. bo jest trochę słaby, ale więkse owszem. Benzyniaka można łatwo przerobić na LPG, koszt ok. 2 tys.zł. |
Autor: | Adzi0 [ 09 sie 2014, 2:22 ] |
Tytuł: | Re: Volkswagen Transporter |
Witam. Zastanawiam się nad kupnem T4 w wersji 1.9TD - jednak autka już trochę leciwe... Szukam czegoś w zabudowie 8+1 więc raczej ciężko mieć nie będzie... Orientuje się ktoś ile może spalić takie T4 w 9 osób ? Na co zwrócić uwagę przy kupnie ? Jakieś typowe mankamenty ? Upatrzyłem sobie sprowadzonego, ale auto 14 letnie ma ok 220k km ? To jak zwykle tylko ciekawostka, a przebiegu ma tyle co wszystkie z zachodu:D. Czy może lepszym wyborem będzie 2,4TD ? Jak tu z awaryjnością i spalaniem ? Na trasie którą miałoby to auto pokonywać - myślę, że i tak nie rozwinę więcej jak 80km/h... Ale to nie zasada. A może dołożyć i kupić T5 ? Jak wygląda tu spalanie przy danych silnikach i jak z awaryjnością ? Czy Transporter to dobra opcja do takiej zabudowy ? Fiat czy Ford a nawet Renault - szczegolnie nowe do mnie nie przemawiają... MB - dużo droższe od VW... Czy możecie coś doradzić ? Pozdrawiam. |
Autor: | kraz [ 09 sie 2014, 6:52 ] |
Tytuł: | Re: Volkswagen Transporter |
W 1,9 spalanie na poziomie 8-9l. najsłabszym elementem jest skrzynia biegów, szybko siadają synchronizatory. Silnik jest wytrzymały, 500 tys. i więcej spokojnie bez remontu. Jak chcesz wozić lekko, np. ludzi to bierz z tym silnikiem, wystarczy. W przebieg aut sprowadzonych nie wierz. |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |