STOP! CB-radia w osobówkach

Nie wiem jak wy ale ja mam już serdecznie dość plagi jaką jest radio-CB w samochodzch osobowych. Jeżeli ja lub ktoś znający się na rzeczy ma CB to wykożystuje go w celu spytania o drogę, poprowadzeniu chopaków do firmy w mieście które znamy lub po prostu by pogadać gdy się jedzie dłuższy czas, ale zdecydowana więksdzość używa CB-radia w następujące sposoby:

Jedzie gość z Krakowa do Katowic, na wylocie z Balic zapyta jak tam droga i usłyszy że czysto to nawet nie odpowiada jak w przeciwną strone, ani że nie pomoże bo dopiero wyjechał, tylko depta jeden z drugim po 170 - 200 km/h i się pozabijać o siebie chcą...

Kolejny przypadek to mój ulubiony, gdy jedzie się za kolesiem i przez tylną szybe widzisz co się dzieje w aucie, zapytasz np.: czy nie posunie sie trochę bo się spieszysz i poleciałbyś do przodu, a tu przypadkiem mu się CB popsuje i jakoś cie nie słyszy by za 10 km zapytać: "Jak tak Legnica?". Kiedyś nawet powiedziałem w podobnym przypadku "Bez zmian, stoi tam gdzie zawsze i nawet koleiny te same co zawsze w Legnicy były", jak można się domyślić również w tym przypadku coś się CB popsuło i nie dostałem odpowiedzi.

Na koniec zabawna sytuacja, wyjeżdza z miasta i pyta o droge do wsi która jest 4 km za miastem, a sąsiad jadący w przeciwną strone mu odpowiada. Zabawne jest też gdy stoją na awaryjnych i usilnie tłumaczą jak dojechać do firmy zamiast ruszyć osobówke i poprowadzić kolegów. Są też agenci którzy stojąc pod supermarketem i czekając na żone aż wróci z zakupami, opowiadają na kanale 19, że jadą "TIR-em" i już dwie noce nie spali tylko naginali...

Tak się zgadza, że akurat poruszam się osobówką [z kratką ale prawdziwą] i nie zaobserwowałem na sobie powyższych zjawisk. Ale naprawdę rozbrajają mnie kolesie którzy jadą z przeciwka, ja się ich pytam a oni nic. Zazwyczaj wtedy mówię, że "trudno, nie każdy ma te 2000zł/mc żeby kupić naraz radio i antenę a ten biedak najpierw antenę kupił, a żeby mu się nie zawieruszyła to sobie zamontował". Jakie są po tym reakcje na kanale to już każdy się może domyślić. I już się koleś odzywa bo się mu ciśnienie podniosło. ;P
A co do prowadzenia po mieście to możesz na mnie liczyć zawsze Ostrów znam prawie jak własną kieszeń i sądzę że był bym ci w stanie pomóc. Już nie raz zdarzało mi się że zamiast już iść tam gdzie miałem iść to ja czekałem w aucie aż koleś którego prowadzę powie mi że już dojechał.

Eh, kochajmy się jak bracia, liczmy się jak żydzi

Niestety taka kultura ludzi w Polsce, zresztą widać to w weekend na CB tyle autek z CB a i tak prawie nic się nie dowiesz.
Ja osobiście narazie latam tylko osobówką ale jak tylko mogę to pomagam wszystkim na radiu, zdarzyło mi się też kilka razy prowadzić duże autka przez miasto jak szukali małej uliczki i ogólnie było duże zaskoczenie kierowców że ktoś z osobówki chce im pomóc i prowadzi ich po mieście zamiast powiedzieć tylko przez radio jak ma jechać i polecieć sobie dalej. Prawie za kazdym razem jak kogoś tak odprowadzałem do celu to zaraz pytał się czy samemu jeżdże zawodowo dla mnie to kilka minut które bym spędził przed komputerem a dla takiego nieraz to i kilkanaście minut błądzenia po mieście i szukania.
Kolega mówił że jego kierowca w nocy w Gliwicach na trzaskał sporo km za czym trafił do firmy która była w bocznej uliczce.

A zauważyłem też kilka razy że są dowcipnisie w osobówkach co stwierdzają ze na jakiejś drodze jest czysto chociaż nikt z radiem tam nie leciał w ostatnim czasie

Parę sytuacji z ostatnich dni
Kierowca z firmówki-osobówki prowadził mnie wieczorem po Sosnowcu i dojechał ze mną tam, gdzie miałem rozładunek, a było to samo centrum(wielkie dzięki dla mobila z Mr.Hamburger)
Teraz sytuacje raczej negatywne
Na "gierkówce" chłodnią zjechał na lewy pas, by wyprzedzic drugiego, a z samochodu jadącego ze 130km/h odzywa się pani:"kolego, ale mi zajechałeś drogę" . Dodam,że w chwili zmiany pasa przez dużego pani była ok.kilometr albo i dalej za nim.
Raszyn (korek na wlocie do Wawy):
komuś się wyrwało k...a, czy coś podobnego:"kolego, ja dzieci wiozę"
kolejny "kierowca wielkiej ciężarówki":
"ja bym zamknął Warszawę dla tirów na cały dzień, niech w nocy jeżdżą", zapytałem się, dlaczego on może spać w nocy, a ja nie, niestety nie odpowiedział.
Do Jamra_scania: ja też mam antenę na pokemonie a radia nie. Antena mi nie odbiera, a nie moge zdjąć, bo śruby mi zardzewiały .
Także kolega D20 ma rację, w osobówkach są radia jednostronnego działania. Jak on pyta to słyszy, a jak do niego mówią to już nie

Radia w osobowkach to plaga, i w wiekszosci przypadkow, uzytkownicy tych radyjek robia tylko zamieszanie. Czesto jest tak ze ktos co 5 minut pyta sie jak tam drozka na np: Krakow, a sam nic nie mowi. Albo jadac na dwa auta (osobowki) kierowcy rozmawiaja na jakis glupi temat i tylko blokuja kanal.

Jeszcze jedno, denerwujący są też niektórzy posiadacze "stacjonarek" w różnych częściach kraju ktoś co chwile blokuje kanał i mówi pysopysiopysio.
Wczoraj w Białymstoku ogólny sie naj....ł i sobie złote pierścionki śpiewał, zaraz dołączył drugi "mundry" i puszczał disco polo

Nie będę stawał ani po jednej stronie ani po drugiej. Podróżuję dużo osobówką, ale tego nie można nazwać podróżą dla relaksu chociaż jazda mnie bardzo cieszy. Posiadam CB w samochodzie i muszę przyznać że zarówno kierowcy osobówek jaki i pojazdów ciężarowych miewają odchyły z przewagą tych pierwszych. Wczoraj wracając z Kraka jakaś dziewczyna zapytała się: "jak droga w kierunku Tarnowa"(myślałem może że to może być nasza koleżanka z forum Kasia) jeden kierowca kulturalnie odpowiedział a inny zaczął coś tam jej dogryzać głupimi tekstami, sami możecie sobie dopisać co to mogło być, w końcu ktoś go ostro opi..urkował i skończył durne gadki.
Inny przypadek to gdy byłem w drodze z ojcem jakieś 3 lata temu (jelonek jeszcze chodził po trasach) był z nam również kolega starszym pojazdem, lecieliśmy we dwoje od Szczecina w kierunku Stargardu Szczecińskiego, pytamy się raz po razem o drogę i żaden kierowca nie odpowiada, nie wiem czego się bali, no chyba że takie ważniaki bo jechali nowymi samochodami.
Nie bronię tu kierowców osobówek bo co niektórzy to naprawdę plaga, jeśli chodzi o korzystanie z radia CB.
O ile znam teren staram się pomóc na ile potrafię drogą radiową.
Jestem tego zdania że zanim się weźmie mikrofon w dłoń to niejednokrotnie pasowało by przemyśleć to co się powie ale żeby myśleć to też trzeba mieć czym!!

mnie najbardziej irytuje taki przypadek, osobowka A jedzie chwile przede mna, osobowka B zaraz za mna. na radiu gdy osobowka A pyta o droge zasieg wychodzi na czerwone pole, nie minie minuta i osobowka B zadaje to samo pytanie o droge, nie ma mozliwosci zeby nie slyszal odpowiedzi z przed minuty, a i tak zapyta. w sumie nie jest to grzech, ale w przypadku gdy na drodze jest jak w mrowisku to ciezko znalezc luke na kanale.

pozdrawiam

ja mysle że to nie ma różnicy od auta jakim jedzie dany człowiek a od samego człowieka i jego osobistej kultury i nie obwiniajmy kolegów z osobówek za zamieszanie robione niekiedy na CB sam często jeżdze z tatem i mam tą przyjemność posłuchać CB i moim zdaniem najlepszą bronią na takich prowokatorów jest nie wdawanie sie w kłótnie (wyzywanie) a co do tego że Ci z osobówek nie odwzajemnieją informacji na temat dróżki w przeciwną strone to jest w tym troszke prawdy ale myśle że nie należy robić jakieś wyróznienia ten z osobówki ten z cieżarówki tylko starać sie pomagać i zwracać uwage jeżeli widzimy że jest nie tak takie jest moje zdanie

Radio Cb jest ogólnie dostępne i na pewno nikt nie zabroni montować Cb w osobówkach. Cały sęk w tym jak ktoś użytkuje to radio i jaką ma kulturę, bo jeśli kupuje to jako zabawkę to jest to idiota . Też mnie nieraz drażni jak ktoś zbyt długo rozmawia na kanale 19 nie na temat bo blokuje ten kanał ale jeśli już na innych to śmiało mogą sobie gadać do oporu bo mają do tego prawo.Uważam że plagą nie są radia w osobówkach tylko ludzie którzy to źle eksploatują i niewiedzą do czego to służy

Prawda moi mili jak zwykle leży po środku. Buraków nie potrafiących prawidłowo korzystać z CB nie brakuje zarówno wśród użytkowników w osobówkach, jak i w ciężarówkach. Akurat to że ktoś jest buc i się nie odzywa (a w tym prym wiodą "kratkowozy", w których CB pełni rolę tylko antyradaru) to jest najmniejszy problem. Dużo bardziej uciążliwi są kolesie którzy bez opamiętania konwersują na #19 - np. o tym, ile to ostatnio stali na granicy 800 km dalej, albo gdzie aktualnie Heniek jeździ, albo że Waldkowi to auto ostatnio nawala itd. Nie lepsi są też przysłowiowi goście z wywrotek i betoniarek, którzy przez 30 sekund potrafią blokować kanał i trzymać nośną naprowadzając kolegę słowami "cofaj,cofaj,cofaj....dobra, wystarczy". Oczywiście o wszystkich "pysiach" i innych debilach celowo blokujących pasmo nawet nie ma co wspominać. Pomijam też "twardzieli zza fajerki tira", którzy co drugie słowo muszą wpleść kur... i inne chu...
- ale cóż, jak to jeden kolega kiedyś ładnie podsumował: jakie społeczeństwo, taka i kultura na CB.

Wracając do tematu zabrać czy nie zabrać - CB jest pasmem obywatelskim i w obecnym stanie prawnym każdy ma prawo z niego korzystać. To nie jest pasmo tylko dla "tirowców" i nikt nikomu nie może zakazać korzystania z radia (korzystania zgodnie z prawem, bo wbrew pozorom za niektóre akcje można podejść po prostu pod kodeks wykroczeń lub wręcz kk). Oczywiście jak ktoś chce sobie rozmawiać, to może sobie wybrać inny kanał (obecnie #19 nie bez powodu nazywany jest śmietnikiem).

Nam, użytkownikom pozostaje tylko wierzyć w to, że jednak ludzie się trochę opamiętają i zaczną korzystać z radia w sposób kulturalny, ale do tego droga chyba jeszcze daleka

a mnie zastanawia ten tytuł: "Stop CB-radiow osobówkach".

chciałem się zapytać kolegi, który tak nazwał ten temat, co takiego mają w sobie kierowcy ciężarówek, że wdług niego gwarantuje to 100% kultury i życzliwości w korzystaniu z tego sprzętu, choć życie pokazuje, że jest inaczej.
dzielnie użytkowników dróg według pojazdów jakimi się poruszają na wrogie sobie obozy MY i ONI, wywołuje reakcje odwrone i pokazują się takie opinie o TIR-ach mordercach, co jak koledzy wiedzą ma czasami swoje odbicie w prasie.
więszość z użytkowników tego forum bardzo oburza się na takie klasyfikowanie użytkowników dróg próbując dowodzić, że kierowcy pojazdów osobowych też nie są bez winy, jednak sami takimi tematami jak ten utwierdzają taki dzielący sposob myślenia.
według jednych wystarczy weliminować ciężarówki z dróg i już będzie bezpiecznie,
według drugich wystarczy zabronić stosowani CB-radia w pojazdach osobowych, a w eterze zapanuje Wersal.

oczywiście obie te teorie są idiotyczne i nie mają żadnego pokrycia w rzeczywistości.
wielokrotnie jeździłem pojazdem i ciężarówych i osobowym, (tak jak kolega Miro) i jakoś w sobie nie zauważyłem ani zmiany sposobu korzystania z CB-radia, czy sposobu jazdy.
myślę, że zamiast narzekać na innych lepiej spróbować zmienić coś w swoim postepowaniu na lepsze i próbować coś zmienić w swoim bezpośrednim otoczeniu.

Na korzystanie z CB powinny być jakieś uprawnienia, a w osobówkach powinni zakazać montowania tego.

Cytuj:

Na korzystanie z CB powinny być jakieś uprawnienia, a w osobówkach powinni zakazać montowania tego.

Ty za takie bezsensowne gadanie na pewno nie dostałbyś tych uprawnień!!!!
Koniec OT

Cytuj:

a w osobówkach powinni zakazać montowania tego.

Ludzie zastanówcie się co piszecie. Kto mi zabroni korzystania z CB skoro kupiłem sobie je za własne pieniądze i potrzebuje je do pracy. Ile przecież jest firm kurierskich które mają samochody osobowe i zamontowane z w nich CB-radia. Nie potrzebują ich przecież do tego, żeby podsłuchiwać kierowców ciężarówek tylko do pracy, żeby komunikować się między sobą.

Cytuj:

Cytuj:

...Kto mi zabroni korzystania z CB skoro kupiłem sobie je za własne pieniądze i potrzebuje je do pracy...

prawo kolego, prawo.

CB-radio służy do porozumiewania się w paśmie obywatelskim w celach (ja to nazwę) towarzysko-hobbystycznych.
jeżeli chcesz radio używać do pracy musisz wykupić częstotliwość w PAR-ze, jak powiedzmy firmy serwisujące instalacje gazowe, pogotowia, czy straż, oraz odpowiednie aparaty, które po odpowiednim przestrojeniu umożliwią pracę na takiej a nie innej częstotliwości.

z tego powodu, żadne radio CB nie może być "wpuszczone" w koszta firmy, czyli musi być kupine na osobę prywatną.

kolegę W1 DAMIAN-a odeślę do zamierzchłej historii PRL-u wtedy na tego typu sprzęt potrzebne były uprawnienia.
jeżeli takie coś spodoba się, jeszcze jest parę krajów na świecie gdzie tego typu wymagania są niezbędne: Kuba, Koera Płn, Białoruś itp. możesz wyjechać.
tylko jest jedno ale, zwykle ograniczenia nie dotyczą tylko jednej dziedziny życia, więc tam też są trudności z przemieszczaniem się nawet wewnątrz kraju.

Cytuj:

jeżeli takie coś spodoba się, jeszcze jest parę krajów na świecie gdzie tego typu wymagania są niezbędne: Kuba, Koera Płn, Białoruś itp. możesz wyjechać.
tylko jest jedno ale, zwykle ograniczenia nie dotyczą tylko jednej dziedziny życia, więc tam też są trudności z przemieszczaniem się nawet wewnątrz kraju.

Jak zwykle ująłeś to w doskonały i trafny sposób. Wszystko jest dla ludzi również CB w osobówce, tylko trochę kultury w użytkowaniu. Poza tym każdy słyszy jak kierowcy przeklinają na radiu i sie wyzywają. Mnie to znacznie bardziej przeszkadza.

Cytuj:

Czesto jest tak ze ktos co 5 minut pyta sie jak tam drozka na np: Krakow, a sam nic nie mowi

Tak to prawda, sam kiedys mialem w osobowce CB i tez podobnie zachowywalem sie - pytalem o droge i potem... wylaczalem sprzet i sluchalem muzyki... Czy jest cos w tym zlego? Ostatnio zdazylo mi sie bez CB zgadac sie z gosciem ktory stal na awaryjnych i szukal firmy na strefie - zaprowadzilem go tam, innym razem byla duza mgla, jechalem do pracy i akurat tak sie stalo ze Ukrainiec stal z laweta i zatrzymywal auta, pomyslalem ze pewnie szuka fabryke samochodow w ktorej pracuje, zatrzymalem sie, pogadalismy, pojechal za mna... W kazdym razie mysle ze nie kazdy kto nieodpowiada na CB to zly czlowiek, dlatego wiecej tolerancji...

Cytuj:

Cytuj:

Czesto jest tak ze ktos co 5 minut pyta sie jak tam drozka na np: Krakow, a sam nic nie mowi

Tak to prawda, sam kiedys mialem w osobowce CB i tez podobnie zachowywalem sie - pytalem o droge i potem... wylaczalem sprzet i sluchalem muzyki... Czy jest cos w tym zlego?...

aby coś dostać najlepiej trzeba coś dać, czyli jadąc powiedzmy z Wrocławia do Poznania, jeżeli najpierw powiesz jak wygląda droga do Wrocławia i potem zapytasz o drogę na Poznań na 90% uzyskasz odpowiedź.