wagaciezka.com - Forum transportu drogowego http://serwis.wagaciezka.com/ |
|
Busik?Jak to naprawdę jest ? http://serwis.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=14649 |
Strona 1 z 6 |
Autor: | Freq [ 29 kwie 2008, 18:39 ] |
Tytuł: | Busik?Jak to naprawdę jest ? |
Ostatnio dużo czytałem o pracy na busach... i każdy pisze swoją wersję a nie chce mi sie wierzyć że byłaby taka duża rozbierzność w stawkach np...osobnik x ja jeżdżę za 1,5 zł/km na busa a osobnik y wyzywa go i mówi ze buja i tak naprawdę stawki są 0,90 gr/km może ktoś siedzi w tym głębiej! Szczerze ostatnio nawet sam zastanawiałem się nad takim rozwiązaniem żeby złapać jakaś fuchę na taki samochodzik np Renault Master (8 palet) ale czy ja wiem... ? ;> |
Autor: | wojtas92 [ 29 kwie 2008, 19:55 ] |
Tytuł: | Re: Busik?Jak to naprawdę jest ? |
1. Używamy opcji "SZUKAJ" 2. Stawka ZAWSZE zależy od firmy i pracodawcy - jak by wszyscy byli zatrudnieni za te same stawki, logiczne że nie było by "plotek" 3. Praca na busie - co kto lubi - ja jestem na TAK Szerokości! Jak co to pisz na PW |
Autor: | ego [ 29 kwie 2008, 20:03 ] |
Tytuł: | Re: Busik?Jak to naprawdę jest ? |
Cytuj: 1. Używamy opcji "SZUKAJ"
Proponuję się bliżej przyjrzeć cyferkom. Jeśli ktoś gdzieś za kierowanie busem daje już nawet nie 1,50 ale te dolne 90 groszy to idę od jutra.Trochę realizmu.
2. Stawka ZAWSZE zależy od firmy i pracodawcy - jak by wszyscy byli zatrudnieni za te same stawki, logiczne że nie było by "plotek" 3. Praca na busie - co kto lubi - ja jestem na TAK Szerokości! Jak co to pisz na PW |
Autor: | krcr [ 29 kwie 2008, 20:19 ] |
Tytuł: | Re: Busik?Jak to naprawdę jest ? |
Może te stawki są podane w przypadku gdy trzeba mieć własną działalność? Trochę sporo nawet te 90gr... Robiąc głupie 200km miałbyś 180zł dniówki. A to już poważny pieniądz |
Autor: | Mr.X [ 29 kwie 2008, 21:02 ] |
Tytuł: | Re: Busik?Jak to naprawdę jest ? |
ja kiedyś dostałem propozycje od przypadkiem spotkanego dyrektora/właściciela/czy kogoś tam z firmy kurierskiej Opek. Myślał, że sprinter, którym jeżdże jest mój i zaproponował prace u niego za chyba 0,40gr za kilometr, no ale wiadomo, paliwo swoje i za wszystko bulisz sam. Średnio mówił, że trasy u niego wychodzą po 300km dziennie, czyli 120zł dniówki plus jakieś tam premie od rozwózki i zbiórki towaru. Wyliczyłem sobie, że przy średnim spalaniu 11/100 (mocno wyżyłowanym) to gówniany interes bym zrobił . Za 90gr już można rozmawiać |
Autor: | stu4 [ 29 kwie 2008, 22:56 ] |
Tytuł: | Re: Busik?Jak to naprawdę jest ? |
W firmach kurierskich jak p. Opek, DHL, czy DPD nie płacą za kilometr,tylko za adres, lub za paczkę, czy też list przewozowy. Średnio można zarobić 5000-6000 netto przy 150-200 km dziennie. Oczywiście na własnej działalności. Stawka 90 gr/km nie jest rewelacją przy prowadzeniu własnej firmy, połowa tego to koszt paliwa, do tego ZUS , podatki. Minimalna stawka to ok 1,2-1,3. Gorzej jak w regionie znajdzie się ktoś kto pojedzie za 80 gr/km i "zepsuje" rynek. |
Autor: | wojtas92 [ 29 kwie 2008, 23:15 ] |
Tytuł: | Re: Busik?Jak to naprawdę jest ? |
Cytuj: Cytuj: 1. Używamy opcji "SZUKAJ"
Proponuję się bliżej przyjrzeć cyferkom. Jeśli ktoś gdzieś za kierowanie busem daje już nawet nie 1,50 ale te dolne 90 groszy to idę od jutra.Trochę realizmu.2. Stawka ZAWSZE zależy od firmy i pracodawcy - jak by wszyscy byli zatrudnieni za te same stawki, logiczne że nie było by "plotek" 3. Praca na busie - co kto lubi - ja jestem na TAK Szerokości! Jak co to pisz na PW |
Autor: | ego [ 29 kwie 2008, 23:33 ] |
Tytuł: | Re: Busik?Jak to naprawdę jest ? |
Cytuj: Cytuj: Cytuj: 1. Używamy opcji "SZUKAJ"
Proponuję się bliżej przyjrzeć cyferkom. Jeśli ktoś gdzieś za kierowanie busem daje już nawet nie 1,50 ale te dolne 90 groszy to idę od jutra.Trochę realizmu.2. Stawka ZAWSZE zależy od firmy i pracodawcy - jak by wszyscy byli zatrudnieni za te same stawki, logiczne że nie było by "plotek" 3. Praca na busie - co kto lubi - ja jestem na TAK Szerokości! Jak co to pisz na PW |
Autor: | Freq [ 30 kwie 2008, 10:14 ] |
Tytuł: | Re: Busik?Jak to naprawdę jest ? |
tak one są podane jako własna działalność.A co do tych firm kurierskich to ponoć strasznie sie tyra na tym bynajmniej ja mam 2 kumpli co śmigaja na transitach i mówią że tyranka ale wiadomo każdy powie Ci inaczej...a ta kasiorka nawet przekonująca 5000-6000 netto co nie? Jakby się jeździło samemu.Hmm i właśnie największy problem to właśnie tacy przewoźnicy ,którzy zaniżają stawki... chore...i potem to wygląda jak wygląda paliwko w górę a stawki w dół |
Autor: | ego [ 30 kwie 2008, 10:55 ] |
Tytuł: | Re: Busik?Jak to naprawdę jest ? |
Cytuj: tak one są podane jako własna działalność.A co do tych firm kurierskich to ponoć strasznie sie tyra na tym bynajmniej ja mam 2 kumpli co śmigaja na transitach i mówią że tyranka ale wiadomo każdy powie Ci inaczej...a ta kasiorka nawet przekonująca 5000-6000 netto co nie? Jakby się jeździło samemu.Hmm i właśnie największy problem to właśnie tacy przewoźnicy ,którzy zaniżają stawki... chore...i potem to wygląda jak wygląda paliwko w górę a stawki w dół
To oczywiście prawda.Tyle,że jeśli jest alternatywa : "taniej, ale jedziemy" ,lub "wolę stać,ale taniej nie pojadę" ,to zdecydowana większość postępuje według pierwszej opcji. Szczególnie ,gdy rata za auto za pasem, a zapłacić nie ma z czego. Aut pojawiło się na rynku dużo i jeszcze przybywa.Ciągle ktoś nowy -jak i tutaj-pyta o "pierwsze kroki" .I ,mimo zarzekania się wcześniejszego ,jeśli przyjdzie mu kolejny tydzień stać w domu, to idę o zakład,że prawie po kosztach pojedzie gdy zbliży sie rata leasingu lub kredytu.Czy też innych płatności.Bo niebecności na rynku drobnego przewoźnika nikt nie zauważy.Może sobie protestować nie wyjeżdżając.Osobna sprawa,że takie jeżdzenie prawie po kosztach jest na krótką metę.A skutek w postaci zaniżonych stawek pozostawia "w spadku" tym,który probują na rynku pozostać. |
Autor: | wojtas92 [ 30 kwie 2008, 15:50 ] |
Tytuł: | Re: Busik?Jak to naprawdę jest ? |
EGO są i tacy co mają za godzinę A co do kurierki... Trzymaj się od tego z daleka - chora robota, [wycenzurowano] niesamowity, chora atmosfera no i kiepska kasa. Polecam jakiegoś dostawczego na krajówce bądź międzynarodówce |
Autor: | krcr [ 30 kwie 2008, 18:30 ] |
Tytuł: | Re: Busik?Jak to naprawdę jest ? |
Cytuj:
A co do kurierki... Trzymaj się od tego z daleka - chora robota, [wycenzurowano] niesamowity, chora atmosfera no i kiepska kasa.
Masz jakieś doświadczenie w tej materii?
|
Autor: | jamra [ 30 kwie 2008, 20:04 ] |
Tytuł: | Re: Busik?Jak to naprawdę jest ? |
Cytuj: Masz jakieś doświadczenie w tej materii?
Tak. Wysyła paczki.
|
Autor: | wojtas92 [ 30 kwie 2008, 21:03 ] |
Tytuł: | Re: Busik?Jak to naprawdę jest ? |
Hahahaha - dobre Jamra. Osobistego doświadczenia nie mam, ale mój kuzyn (tak wiem - bratwujkaciotkibratasiorstystryjecznej) robił w dużej firmie kurierskiej i muszę przyznać że jak mi opowiadał co się tam wyrabia to czasami aż szkoda było słuchać - żal kierowców. |
Autor: | Mr.X [ 30 kwie 2008, 21:23 ] |
Tytuł: | Re: Busik?Jak to naprawdę jest ? |
na busach bajlepsza robota to chyba na jakiejś hurtowni art. stalowo-metalowych (Javena suwałki) czy dystrybucji wykończeniówek i takie tam (producenci profili i narożników tynkarskich, np. Profigips). Spożywka, piwo i napoje też słyszałem, że miło się pracuje. No ale wiadomo, że kot worku może być wszędzie |
Autor: | krcr [ 30 kwie 2008, 22:39 ] |
Tytuł: | Re: Busik?Jak to naprawdę jest ? |
Cytuj: na busach bajlepsza robota to chyba na jakiejś hurtowni art. stalowo-metalowych (Javena suwałki) czy dystrybucji wykończeniówek i takie tam (producenci profili i narożników tynkarskich, np. Profigips). Spożywka, piwo i napoje też słyszałem, że miło się pracuje. No ale wiadomo, że kot worku może być wszędzie
Mr.X nigdy na zaopatrzeniu nie będzie miło.Zawsze jest "za wolno", "za długo", "żle", "nieefektywnie". Na busach nie ma czasu pracy. Szefa mało interesuje ile Ci zajmuje dojazd od punktu do punktu, mało interesuje ile Ty tych punktów masz... Jemu wiesz.. kasa leci do karmana. Szczęście ma ten, kto ma szefa, który myśli jeszcze o aucie i dba o nie. Większość bossów bierze w leasing busa, wsadza młodego, napalonego kiermana i go gania, a sama liczy profity. Jednak tak jak napisałeś ma jeszcze znaczenie profil firmy. Jeżeli firma robi w czymś specjalistycznym to może być lżej. Jednak rzeczy typu spożywka, chemia, alkohol to schodzą zawsze i wszędzie. Każdemu sklepikarzowi zawsze będzie "za późno", bo on towar chce mieć przed otwarciem kramiku. I na dajmy na to 300km trasie (10-30 punktów) każdy chce mieć towar przed otwarciem. To tyle jeżeli chodzi o zaopatrzenie moim zdaniem. Gdyby warunki na to pozwalały - kierowca jeździłby z takim gościem ubranym w skórę, co na galerach odmierza rytm waląc w bębny... Napisze jeszcze raz, że są jednak normalni pracodawcy. Ale tam wiadomo ciężko o pracę, bo nie ma rotacji. Co do stawek. To znajomy, który ładuje się często na rampie obok ma dodatkową fuchę. Gania busem po Polsce. Zbiera i dowozi "jednorękie automaty" do kasyn, hoteli, barów. Ma z tego jakieś 1,1zł/km (wszystko opłaca sam). Po spłaceniu busa (pożycza od kolegi Mascotta), paliwa, żarcia ma jakieś 400 zł za kurs. Niby jest to niezła kasa, bo robi 2-3 dni w tygodniu (średnio 4 kursy / mc). Ale.... Jeździ "na zapałkach". Gania do upadłego (auta lub kierowcy). Czasem woziłem mu te automaty z Białegostoku (bo i tak jechałem na pusto). Więc wiem dobrze jakie stawki obowiązują. reasumując. Można zarobić i na busach. Ale należy się zastanowić, czy pracujesz dla pieniędzy, czy dla życia. Można mieć kasę, ale wtedy nie ma czasu nawet jej wydać. Albo spisz, albo jedziesz (albo śpisz i jedziesz ). No a jak chcesz pracowac po bożemu, to nie nastawiaj się na kokosy. Chyba, że przewozisz jakieś trefne fanty bandziorom.... Pozdrawiam |
Autor: | Użytkownik usunięty [ 30 kwie 2008, 22:51 ] |
Tytuł: | Re: Busik?Jak to naprawdę jest ? |
koledzy a czy jest robota owaka na busy po kraju,bo na międzynarodówce jest bo sam byłem pozdrawiam |
Autor: | Freq [ 01 maja 2008, 8:57 ] |
Tytuł: | Re: Busik?Jak to naprawdę jest ? |
no właśnie nie nastawiaj się na kokosy... tylko jak tu pracować po Bożemu jak rata będzie gonić a jeszcze by się chciało mieć coś dla siebie... hmm te początki są najgorsze... potem jak samochodzik spłacony to już jest inaczej...Kurcze a robotę na to jeszcze znaleźć ...ojej... może ktoś zna jakąś firmę z kuj-pom.? Czyli staweczki są jednak nie takie złe jak 1,1 by się trzymały to jeszcze ujdzie. |
Autor: | ego [ 01 maja 2008, 10:26 ] |
Tytuł: | Re: Busik?Jak to naprawdę jest ? |
Cytuj: no właśnie nie nastawiaj się na kokosy... tylko jak tu pracować po Bożemu jak rata będzie gonić a jeszcze by się chciało mieć coś dla siebie... hmm te początki są najgorsze... potem jak samochodzik spłacony to już jest inaczej...Kurcze a robotę na to jeszcze znaleźć ...ojej... może ktoś zna jakąś firmę z kuj-pom.?
Jak samochodzik po kilku latach spłacony, to zaczyna się rozlatywać i trzeba myśleć o nowym kredycie na wymianę.Bo jak sie bedzie psuć i nie dostarczymy w terminie raz i drugi towaru, to nam podziękują.Dobrze jeśli nie obciążą za straty.I znów gonić... gonić... Bo raty trzeba spłacać.Albo samego siebie, albo kierowcę ,bo "Szefa mało interesuje ile Ci zajmuje dojazd od punktu do punktu, mało interesuje ile Ty tych punktów masz... Jemu wiesz.. kasa leci do karmana,". Tylko jak to właściwie jest,że jeżdżąc samemu własnym autem niewiele zostaje,a gdy się zostaje szefem po zatrudnieniu kierowcy,to już zostaje dużo? Ciekawe zjawisko..
Czyli staweczki są jednak nie takie złe jak 1,1 by się trzymały to jeszcze ujdzie. |
Autor: | krcr [ 02 maja 2008, 9:26 ] |
Tytuł: | Re: Busik?Jak to naprawdę jest ? |
Cytuj: Tylko jak to właściwie jest,że jeżdżąc samemu własnym autem niewiele zostaje,a gdy się zostaje szefem po zatrudnieniu kierowcy,to już zostaje dużo? Ciekawe zjawisko..
Może to jest tak, że samemu sie dba na bieżąco o auto. Częściej się je np. myje. wymienia zużyte części.Nie jestem niczyim szefem . Ale może taki człowiek mając parę aut u jakiegoś leasigodawcy, posiada siakieś zniżki, promocje, etc, etc, Może po prostu ma dogadane z firmami lepsze stawki. Układy, układziki, małe świństewka, obrót gotówką (np oprocentowanie gotówki, którą zamiast wypłacać trzyma na koncie). Znajomy jeździł u mnie w mieście za 66gr/km. Na własnej działalności, (w bardzo dużej hurtowni, a właściwie u przedstawiciela tejże). Autko to było Caddy, więc w miarę ekonomiczne. Jeździł sobie dziadek, jeździł... Aż ktoś życzliwy sprzedał mu cynk, że w sąsiednim dużym mieście przedstawiciel tej samej hurtowni płaci 80gr/km + procent od towaru jakiś tam. Jak myślisz, u mnie w mieście gdzie szła różnica w tej cenie? Kierowca ma na głowie auto, trasę, etc a szef tylko musi sobie kminić jak na tym dobrze wyjść... To złożony temat, i nie czuję się na siłach aby go wyczerpać. Nie byłem nigdy szefem jakiejś grupy kierowców....nigdy nie musiałem kombinować. Pozdrawiam |
Strona 1 z 6 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |