witam wszystkich -to moj pierwszy post ,tak ze sorry za bledy jak by co
,ale odnosnie tematu zdawalem pod koniec maja -testy.ok ,-plac tez bez bledow,no ale niestety na miescie po ok 40 minutach jazdy zakonczylem egzamin. jechalem od kalinowszczyzny w kierunku dworca pks ,jadac z gorki jest tam lekki zakret ,p-wszy znak przed skrzyzowaniem ktory zobaczylem odnosil sie do kierunkow jazdy z danego pasa ruchu ,tak ze jak wiadomo na egzaminie trzymamy sie prawego pasa ,a znak wskazywalze prawy pas jest tylko do skrecania w prawo ,tak ze ustawilem sie na drugim pasie od prawej liczac.z mojej lewej byl autobus mzk ,i dojezdzajac do ronda zauwazylem zakaz jazdy dla poj.o DMC3.5t w kierunku na wprost,jednoczesnie znaki pionowe zabanialy zmiany pasa ruchu ,gdyz zaczela sie linia ciagla z dwoch stron .nie wjechalem na ondo i powiedzialem egzaminatorowi ze juz po zawodach bo jesli pojade z tego pasa to tylko prosto a tam jest zakaz -,egzaminator zapytal mnie czy nic nie moge zrobic w tej sytuacji?
powiedzialem ze nie bo z tego co wywnioskowalem to czy jadac posto ,czy zmieniajac pas uchu i przejezdzajac linie ciagla ocena bedzie ta sama -negatywny.
ale po egzaminie ,wracajac do osrodka egzaminator powiedzial ze moglem przejechac linie ciagla bo potraktowal by to jako blad pierwszy .to jedna kwestia ,byc moze powiedzial tak tylko by rozladowac napiecie po niezdanym egzaminie bo z tego co wyczytalem w kod.ruchu drog. lini ciaglej NIE WOLNO przejezdzac i na nia najezdzac. druga sprawa to oznakowanie na tym skrzyzowaniu -kompletnie do bani ,jezeli z waszej lewej bedzie wiekszy pojazd nie zauwazycie tego znaku -a ten z prawej strony jest zasloniety przez duzy zielony znak inf.o kierunku na bialystok .dopiero podjezdzajac blizej wylania sie z zza niego -ale nie pozostaje zbyt wiele czsu na podjecie decyzji bo za hwile zaczyn sie linia ciagla.tak ze panowie ,by moze i panie uwazajcie na to skrzyzowanie
...........sie rozpisalem . mam jedno pytanko -jesli ktos sie orientuje .jadac z kierunku kalinowszczyzny po prawej mialem zatoczke autobusowa i dwa pojazdy mzk stojace w niej. Zaraz za zatoczka jest przejscie dla pieszych,i dosyc dluga linia ciagla biegnaca juz od wysokosci tejze zatoczki.w tej sytuacji jadac swoim pasem ruchu trzymalem sie lewej strony mojego pasa ruchu zeby nie zawadzic lusterkami .w tej sytuacji egzaminator powiedzial mi ze to nie byl bezpieczny odstep od stojacych autobusow w zatoczce ,ale przeciez nie moglem dac bardziej w lewogdyz przejechalbym linie ciagla biegnaca przed przejsciem dla pieszychi wtedy wg.mnie automatycznie bym oblal -czy moze nie mam racji .prosze o wyjasnienie tej sytuacji i czy egzaminator mial racje ,jednoczwsnie stresujac mnie ze to blad itp. nadmieniam ze w sytuacji tej zmniejszylem pedkosc .