Cytuj:
...Wszystko fajne, ale przykrywania chłodnicy nie rozumiem.
widzisz w starych autach na zimę dostawałeś coś takiego co nazywało się "opńcza", było z imitacji skóry, zakładałeś na przód samochodu, były do aut dostawczych, ciężarowych i autobusów, z takimi klapkami odpinanymi. wtedy szczelność kabiny była symboliczna i oprócz dogrzania silnika zabezpieczało wnątrze kabiny w sposób umiarkowany przed powietrzem z zewnątrz.
dzisiaj jest to zbędne. może mieć uzasadnienie, gdy ktoś dojeżdża jakiś krótki odcinek do pracy, powiedzmy do 5km, wtedy pozwala to na szybsze dogrzanie silnika. ale moim zdaniem niewiele to daje.