wagaciezka.com - Forum transportu drogowego http://serwis.wagaciezka.com/ |
|
Praca w wojsku http://serwis.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=34794 |
Strona 1 z 3 |
Autor: | Użytkownik usunięty [ 01 mar 2012, 18:38 ] |
Tytuł: | Praca w wojsku |
Prawdopodobnie będę miał możliwość podjęcia pracy w wojsku na stanowisku kierowcy. Oczywiście w stopniu szeregowego. Moim skromnym zdaniem na dzisiejsze czasy praca w budżetówce to najlepsze co może być, wynagordzenie przeciętne, szału nie ma ale umrzeć z głodu wojsko nie pozwoli, 13 pensja, dodatki mundurowe, platny urlop, mieszkanie socjalne, darmowe przejazdy i zniżki. Co najważniejsze dla młodych, nie patrzą na wiek, bez doświadczenia biorą na przeszkolenie i nie trzeba tej cholernej kwalifikacji mieć ukończonej, autobus można zrobić od 19 lat. Sporo plusów jest moim zdaniem. Jednak tu mam kilka pytań do ludzi którzy mieli styczność ze służbą zawodową lub mają jakieś sprawdzone źródła informacji oprócz WKU bo to też mam : -Czy jeżeli chciałbym w przyszłości skończyć szkołę oficerską albo podoficerską to czy są szanse na dostanie zgody od dowódcy jednostki ? -Na ile podpisuje się kontrakt z MON ? -Jak z reguły wygląda przeciętny dzień pracy takiego kierowcy ? -Czy z wyższym stopniem np. plutonowy też można pracować na stanowisku kierowcy ? -Jak wygląda sprawa pojazdów ? Jest czym jeździć czy przypada 3 kierowców na jedno auto ? |
Autor: | el_ryba [ 01 mar 2012, 18:48 ] |
Tytuł: | Re: Praca w wojsku |
Cytuj: Czy jeżeli chciałbym w przyszłości skończyć szkołę oficerską albo podoficerską to czy są szanse na dostanie zgody od dowódcy jednostki ?
1. Jak masz znajomości to bez problemów dostaniesz skierowanie na szkółkę. W innych przypadkach można praktycznie zapomnić, takich jak ty są tysiące (dziesiątki tyś.)-Na ile podpisuje się kontrakt z MON ? -Jak z reguły wygląda przeciętny dzień pracy takiego kierowcy ? -Czy z wyższym stopniem np. plutonowy też można pracować na stanowisku kierowcy ? -Jak wygląda sprawa pojazdów ? Jest czym jeździć czy przypada 3 kierowców na jedno auto ? 2. Kumpel dostał się niedawno do woja i ma kontrakt na 1.5 roku, po szkółce jeśli znajdziesz sobie wolny etat to czas nieokreślony, skończenie szkółki nie gwarantuje Ci zatrudnienia dalej. 3. Dzień pracy podobnie jak innego szeregowca. Do tego jeśli nie awansujesz powyżej st. szer. to po 12 latach nie przedłużą Ci kontaktu, więc o emeryturze możesz pomarzyć, a przejście do cywila w wieku 35-40 lat daje Ci później nikłe szanse na znalezienie jakiejś konkretnej roboty, bo tak naprawdę umiesz strzelać itd. ale czy to komuś potrzebne w cywilu ? Do tego nie odprowadzasz ZUS'u więc po 12 latach wylatujesz na bruk i masz 12 lat pracy zaliczonych z 0 stawką do emerytury. Pojazdy to już raczej kwestia danej jednostki. Z tego co się orientuję to jazdy tam i tak nie masz za wiele. Nie jeździsz codziennie, robisz to samo co inni, taki plus, że 15:30 i do domu, a w piątki o 13. |
Autor: | Radhezz [ 01 mar 2012, 23:05 ] |
Tytuł: | Re: Praca w wojsku |
Cytuj: Pojazdy to już raczej kwestia danej jednostki. Z tego co się orientuję to jazdy tam i tak nie masz za wiele. Nie jeździsz codziennie, robisz to samo co inni, taki plus, że 15:30 i do domu, a w piątki o 13.
No ciekawe co robią inni Ja mam znajomego magazyniera (magazyn części eksploatacyjnych/zamiennych) w WP i on robi generalnie to co magazynier w cywilu, tyle że bez przesadnego zapierdzielu, no i on w pracy ma mundur Jaki ma stopień to nie wiem, ale zdaje się że jest na podoficerskim. Jeśli łapać się na kierowcę w sensie stricte kierowcę, to w sumie jedynie w jednostkach logistycznych. Mam taki fart że rzut kamieniem ode mnie jest 10 Brygada Logistyczna - latają tym co jest. Czyli zaczynając od Starów 200/244/266, poprzez 944/1266, Jelcze te nowe, Iveco Stralis / Eurocargo, i MAN-y. Gdyby nie problem z tym żeby się tam załapać na stałe (no i trzeba się przeszkolić jak się nie odbyło ZSW - tak jak ja ) to sam bym tam uderzył, bo MON jest jednym z pracodawców wyłączonych z zapisów Ustawy o Transporcie Drogowym, czyli w wojsku nie obowiązuje Kwalifikacja Wstępna |
Autor: | filippo [ 01 mar 2012, 23:52 ] |
Tytuł: | Re: Praca w wojsku |
W poprzedniej firmie jeździłem z chłopakiem który był zawodowym kierowcą w wojsku. Wspominał to dość negatywnie. Służył w Stargardzie Szczecińskim. Stare graty, małe pieniądze, żadnych mieszkań nie było więc wynajmowali mieszkanie chyba we czterech na które jakiś tam dodatek tylko dostawali. On był w jakimś oddziale alarmowym więc zasadniczo przez większość czasu totalnie nic nie robił. Jak już gdzieś wyjechał to zazwyczaj coś się psuło w aucie i tylko problem był. Opowiadał jak kiedyś im żandarmeria dowód rejestracyjny zabrała bo opony mieli przeterminowane i hamulców na jednej z osi nie było. Z nudów chciał iść porobić na warsztacie ale zawsze był to jakiś problem bo nie mógł tam chodzić samemu a poza tym wszelkie naprawy to masa formalności z magazynem i w ogóle. Fachowcy tacy, że sprzęgło w jakimś tam Starze wymieniali dwa tygodnie. Driverzy też wybitni gdzie przyczepę do garażu wpychali w sześciu bo żaden nie umiał nią w garaż cofnąć. Uciekł stamtąd bo mózg się tam lasował, finansowo lipa a ta perspektywa nie przedłużenia kontraktu po 12 latach dość kiepska. Wprawdzie też myślałem, że jednak mundurówka to zawsze pewna kasa co miesiąc i nie rozumiałem po co się przejmuje tym co będzie za 12 lat ale skwitował to tylko tak - bycie kierowcą w wojsku a bycie kierowcą w międzynarodówce to zupełnie inne bajki nie porównywalne nijak. Potwierdzał też, że dostanie się do jednostki logistycznej to bez pleców, znajomości, układów ciężki temat a na doszkalaniu szeregowców nikomu nie zależy. |
Autor: | Radhezz [ 02 mar 2012, 0:21 ] |
Tytuł: | Re: Praca w wojsku |
Cytuj: Driverzy też wybitni gdzie przyczepę do garażu wpychali w sześciu bo żaden nie umiał nią w garaż cofnąć.
Nie wiem kiedy to było, ale w sumie czemu się dziwić? Nie trzeba chyba mówić jakie legendy krążą o zdawaniu na prawko w wojsku - ponoć bywały kiedyś takie przypadki że ludzie w życiu za kierownicą nie siedzieli, a mieli z wojska wszystkie kategorie Teraz odkąd robią egzaminy w WORD (?) sprawy wyglądają ponoć inaczej, ale i tak sądzę iż dla świętego spokoju egzaminatorzy puszczają "zielonych" (przychodzą na egzamin w grupie umundurowani). A że tak jest to widać po tych kierowcach - po służbie zasadniczej koleś nie umie zmieniać biegów w Starze 244, a po mieście jeździ z ludźmi jakby był ślepy i kartofle woził A wjazd do garażu to bite 10 minut i tak ze dwie korekty jeszcze po drodze... To ja lepiej tam wjeżdżałem nie mając uprawnień wcale Ale żeby nie było całkiem OT: W jednostkach logistycznych kierowcą etatowym może być również podoficer. Ponadto posiadając np. samą kategorię C dowódca jednostki może skierować na uzupełnienie uprawnień o C+E, D w wojskowym OSK - fakt że trudno się na to załapać, ale jak już to patrz akapit wyżej |
Autor: | igoR84 [ 02 mar 2012, 0:38 ] |
Tytuł: | Re: Praca w wojsku |
Tak się składa że byłem w wojsku na Kompanii Transportowej Ogólnie praca kierowcy wyglądała różnie, zależy od plutonu (były 3plutony) najwięcej jazdy było na pierwszym gdzie były autobusy i busy osobowe, Honkery itp wynalazki, na moim były Stary 266 które w sumie już do niczego nie były potrzebne, więc w większości nie jeździły, oraz cysterny, paliwowe. Na trzecim , skrzyniowe, wywrotki, hds-y, dźwigi. Na moim plutonie taki szeregowy miał 10-20% jazdy reszta to było siedzenie na warsztacie, sprawy mechaniczne, porządki. Chyba ja jako szwej więcej się najeździłem niż nadterminowi. W sumie za taką robotę w większości od 7 do 15 te 2000-2200 na rękę to nie była zła kasa |
Autor: | Użytkownik usunięty [ 02 mar 2012, 9:46 ] |
Tytuł: | Re: Praca w wojsku |
Dzięki za odpowiedzi, muszę się jeszcze nad tym zastanowić ale jeśli kontrakt podpisuje się na 1,5 roku to można spróbować chociaż przez ten okres jak to mniej więcej wygląda od środka. Interesowałoby mnie jeszcze zrobienie kategorii D. Wiem, że w Opolu i Bydgoszczy są brygady logistyczne. Szczególnie interesowałaby mnie ta w Opolu. Wiem, że bez pleców ciężko teraz jak wszędzie ale z tego co słyszalem wojsko od listopada zeszłego roku szuka usilnie kierowców, nawet po urzędach pracy. Uprawnienia coraz droższe więc napewno ilość chętnych z uprawnieniami spadła. |
Autor: | Leszek [ 02 mar 2012, 12:34 ] |
Tytuł: | Re: Praca w wojsku |
Patrząc z perspektywy czasu to żałuje, że nie poszedłem na kierowcę do wojska. Miałem papiery wszystkie - ADR i wybuchowe. Robota by na śląsku była. Ale jakoś też mnie zniechęciły komentarze inny poza tym trafił się Retrans gdzie kiedyś można było dobrze zarobić. Ale jednak państwowe to państwowe. W Retransie się robota skończyła, a w wojsku raczej się nie skończy. Zresztą wojsko i policja zawsze muszą mieć dobrze. Inni podwyżek nie dostaną a ci zawsze dostaną. Władza musi mieć jak się bronić przed ludźmi. Więc im nie utną. |
Autor: | emil [ 02 mar 2012, 22:02 ] |
Tytuł: | Re: Praca w wojsku |
Cytuj:
-Czy jeżeli chciałbym w przyszłości skończyć szkołę oficerską albo podoficerską to czy są szanse na dostanie zgody od dowódcy jednostki ?
Musisz mieć skończone cywilne studia i następnie iść na kurs oficerski ok roku, albo z cywila dostać się na 4 bądź 5 letnią (nie pamiętam) szkołe oficerską. Cytuj:
-Na ile podpisuje się kontrakt z MON ?
Od 3 lat do 18 miesięcy. Cytuj:
-Jak z reguły wygląda przeciętny dzień pracy takiego kierowcy ?
Hmmm, ile samochodów w wojsku tylu musi być kierowców. Każdy samochód w miesiącu musi zrobić ruch. Czyli wyjechać z parku i w bazie zrobić pare km - tak wygląda praca żołnierza na etacie kierowcy (pod kątem jeżdżenia) Masz samochód na stanie i masz o niego dbać - niekoniecznie nim jeździć. Inaczej to ma się w pododdziałach logistycznych gdzie jazdy jest najwięcej i to po całym kraju jak i również wyjazdy na kołach do Bośni bądź Kosowa. Idąc do wojska na kierowcę nie masz żądnej gwarancji że będziesz jeździć po PL, to tylko nazwa etatu. który trzeba zapchać - możesz dostać Stara 266 z 1979r który nigdy z jednostki nie wyjedzie a Ty wraz z nim - ale będziesz kierowcą Cytuj:
-Jak wygląda sprawa pojazdów ? Jest czym jeździć czy przypada 3 kierowców na jedno auto ?
Zależy, czasem jest tak że stralisa bądź jelcza na stanie ma osoba, która ma samo C i do autka jest dopisany drugi kierowca co ma C+E bo jak jest wyjazd z przyczepą to nie ma komu jechać. Czasem skacze się z jednego wozu do drugiego.Czy jest czym jeździć? Są jednostki które Stara 944 nie widziały na oczy nie wspominając o innych większych i zachodnich markach. A są i takie np. brygady logistyczne, które mają Iveca (stralisy, eurocargo, trakkery), Volva, Many, Jelcze nowe Cytuj: W poprzedniej firmie jeździłem z chłopakiem który był zawodowym kierowcą w wojsku. Wspominał to dość negatywnie. Służył w Stargardzie Szczecińskim. Stare graty, małe pieniądze, żadnych mieszkań nie było więc wynajmowali mieszkanie chyba we czterech na które jakiś tam dodatek tylko dostawali.
Jak to czytam to odnoszę wrażenie, że trzymali go tam na siłę. Jak mu się nie podobało to mógł się zwolnić i poszukać lepszej roboty. Cytuj: On był w jakimś oddziale alarmowym więc zasadniczo przez większość czasu totalnie nic nie robił.
I narzekał jeszcze że za mało dostaje Cytuj: Driverzy też wybitni gdzie przyczepę do garażu wpychali w sześciu bo żaden nie umiał nią w garaż cofnąć.
Aby cofnąć ładnie przyczepą to po prostu trzeba z nią jeździć i cofać, w tamtej JW widocznie aż tylu wyjazdów nie było skoro nie mieli gdzie się nauczyć. Jestem ciekaw jak cofnąłby Twój kolega albo Ty Cytuj: Uciekł stamtąd bo mózg się tam lasował, finansowo lipa st. szer bez względu na etat dostaje: podstawe 13 x 2,100 mundurowka 1.800 gratyfikacja urlopowa 700 zł (na każdego członka rodziny) kasa za mieszkanie maks do 900 zł miesięcznie (zależne od regionu Polski) pod warunkiem że nie wybrał mieszkania Jak ktoś ma jednostkę "pod nosem" to myślę żę kasa nie najgorsza za 8h pracy. Cytuj: a ta perspektywa nie przedłużenia kontraktu po 12 latach dość kiepska.
To już nie jest wina wojska tylko polityków - wojsko jest strasznie upolitycznione. Cytuj: Wprawdzie też myślałem, że jednak mundurówka to zawsze pewna kasa co miesiąc i nie rozumiałem po co się przejmuje tym co będzie za 12 lat ale skwitował to tylko tak - bycie kierowcą w wojsku a bycie kierowcą w międzynarodówce to zupełnie inne bajki nie porównywalne nijak.
Jestem zdania:- chcesz być kierowcą to jeździj w cywilu - chcesz iść do wojska to polecam etat kierowcy (nie zawsze trafisz że będziesz jećdzić) Cytuj: a na doszkalaniu szeregowców nikomu nie zależy.
W niektórych jednostkach tak jest, że jeśli nie masz czegoś w etacie to na żaden kurs Ciebie nie wyślą. A jak masz w etacie ADR+cysterny, kat. D albo E, dźwigi do 32 ton to Ciebie wyślą.Zależ od jednostki w jednej musisz mieć to e etacie aby zrobić taki kurs a w innnych nie.A na szeregowcach faktycznie nikomu nie zależy ale jeśli chodzi o to zwalnianie po 12 latach. Lepiej zwolnić takiego doświadczonego (wszelkie uprawnienia jakie posiada, misje zagraniczne, życiowe doświadczenie) i przyjąć nowego młodego bez uprawnień. |
Autor: | Luka [ 02 mar 2012, 23:25 ] |
Tytuł: | Re: Praca w wojsku |
Jaka jest szansa wysłania takiego kierowcy w wojsku na jakąś misję? |
Autor: | Radhezz [ 03 mar 2012, 1:40 ] |
Tytuł: | Re: Praca w wojsku |
Cytuj: Jaka jest szansa wysłania takiego kierowcy w wojsku na jakąś misję? Tak to napisałeś, że nie wiadomo czy w razie czego byś chciał pojechać na misję, czy się tego raczej obawiasz Otóż powiem tak: szansę na wyjazd mają żołnierze którzy służą w jednostkach których pododdziały są na misji aktualnie. Czyli np. będąc w 10 Opolskiej Brygadzie Logistycznej jak najbardziej jest szansa się załapać na wyjazd - nawet niedawno chyba w lutym wyjeżdżali na kolejną zmianę. Co do obowiązku wyjazdu - takowego nie ma, bo nie potrzeba - zarobki są takie że chętnych nie brakuje.
|
Autor: | katerpi [ 03 mar 2012, 10:07 ] |
Tytuł: | Re: Praca w wojsku |
Cytuj: Co do obowiązku wyjazdu - takowego nie ma, bo nie potrzeba - zarobki są takie że chętnych nie brakuje.
I tu się mylisz Instruktor w OSK, w którym uczyłem się jeździć był wojskowym więc nakreślił mi wszystko w telegraficznym skrócie. Obecnie każdy podpisujący umowę z armią zgadza się na wysłanie na misję w dowolnym momencie służby. I to bez względu na jednostkę Jest zapotrzebowanie to wysyłają i nie masz nic do gadania. |
Autor: | emil [ 03 mar 2012, 22:27 ] |
Tytuł: | Re: Praca w wojsku |
Cytuj: Cytuj: Co do obowiązku wyjazdu - takowego nie ma, bo nie potrzeba - zarobki są takie że chętnych nie brakuje.
I tu się mylisz Instruktor w OSK, w którym uczyłem się jeździć był wojskowym więc nakreślił mi wszystko w telegraficznym skrócie. Obecnie każdy podpisujący umowę z armią zgadza się na wysłanie na misję w dowolnym momencie służby. I to bez względu na jednostkę Jest zapotrzebowanie to wysyłają i nie masz nic do gadania. Instruktor z którym miałeś doczynienia, albo nigdy nie był na misji, z jego jednostki nigdy nikt nie wyjechał na misję, nie ma pojęcia jak to wygląda i wciskał Tobie kit. Z resztą kto z OSK i po co jeździłby na misje Podpisując umowę z armią na nic nie wyrażasz zgody - jest to tylko kontrakt na pełnienie służby. A od podpisania kontraktu do wyjazdu w rejon misji droga daleeeeeeeeeeeeeeeeka. Dowódca jednostki ma prawo w razie konieczności wysłać Ciebie na badania jako kandydata na wyjazd na misję - i to wszystko z jego strony. Po takich badaniach może okazać się że z Twoim stanem zdrowia powinieneś już nie żyć. Do wyjazdu na misję nikt nie jest w stanie Cię zmusić. Jeśli chcesz już jechać to podpisujesz oświadczenie że dobrowolnie zgadzasz się na wyjazd na okres 6 miesięcy z możliwością przedłużenia na okres kolejnych 6ciu miesięcy. Zanim żołnierz wyjedzie na misję musi przejść komisję lekarską (takie zabezpieczenie dla wojska, że żołnierz jedzie zdrowy) Na komisji musisz zaliczyć: 1. okulista 2. audiogram 3. laryngolog 4. krew 5. mocz 6. kał 7. psychiatra 8. psycholog 9. dermatolog 10. EKG 11. RTG klatki piersiowej 12. stomatolog 13. neurolog Dodam że na misję nie pojedziesz jeżeli masz chorego zęba (próchnica nie wyleczona). Jeśli chodzi o krew i mocz to dostajesz 3 kartki formatu A4 zapisane czcionką 9-10 z wynikami. Masz podane wyniki i możliwe widełki. Jeśli w nich się nie mieścisz - masz czegoś za dużo bądź za mało nie lecisz bo dostaniesz orzeczenie negatywne. Jest to też kwestia diety. Możesz najeść się czegoś ostrego, walić wudę przez tydzień i pójść na takie badania i wyniki już masz zachwiane i to dobrze. Orzeczenie komisji będzie negatywne więc nie polecisz. Bo żołnierza który nie dostanie pozytywnego orzeczenia (zdolny do służby poza granicami państwa) nikt na misję nie wyśle. Za to odpowiadają lekarze i w razie draki (jak ktoś pojedzie chory i coś mu się stanie) to prokuratura może ścigać lekarza, który go badał - więc każdy martwi się o swoją doope. |
Autor: | Jaccu [ 04 mar 2012, 2:20 ] |
Tytuł: | Re: Praca w wojsku |
Jak nie byłeś na rekrutacji to nie pisz o sprawach o których nie masz pojęcia, w kontrakcie masz wzmiankę o wyjeździe na misje nie podpiszesz bo ci się ta wzmianka nie podoba no to szukaj pracy dalej w cywilu, chyba że coś ostatnio zmienili w treści kontraktów, ale nie sądzę. Badania lekarskie do wyjazdu to już inna sprawa! Jeśli na tych badaniach wyjdzie to i o wo to mogą skierować wniosek o zwolnienie lub nie przedlużenie kontraktu, owszem odejdziesz z wojska z honorami, ale na ten sam bruk co większość poszukujących pracę, także jak widać dupa i z przodu. Jeśli będziesz zdrów i będzie potrzeba twojego udziału w misji to pojedziesz, jak nie to patrz na bruk. Co jeszcze, w ciągu 12 lat trwania kontraktu można wiele rzeczy dla siebie zrobić, wykształcić się, awansować itp. Co tak w dlugim czasie się stanie tego nawet wróżka nie przewidzi, a emerytury można się wtedy doczekać, w wojsku różne wiatry wieją, nigdy nic nie wiadomo jakie zmiany do tego czasu wejdą, a to na pewno nastąpi. |
Autor: | ziemalok [ 04 mar 2012, 10:29 ] |
Tytuł: | Re: Praca w wojsku |
Witam Jeżeli chce więcej dowiedzieć i uzyskać konkretne odpowiedzi, proponuję zajrzeć-poczytać, a potem ewentualnie zadać pytania na forum o wojsku : www.nfow.pl . Myślę, że uzyskasz tam odpowiedzi na nurtujące Ciebie pytania. Pozdrawiam |
Autor: | emil [ 04 mar 2012, 10:55 ] |
Tytuł: | Re: Praca w wojsku |
Cytuj: Jak nie byłeś na rekrutacji to nie pisz o sprawach o których nie masz pojęcia,
Również jestem tego zdania.Cytuj: w kontrakcie masz wzmiankę o wyjeździe na misje nie podpiszesz bo ci się ta wzmianka nie podoba no to szukaj pracy dalej w cywilu,
Nie ma takiej wzmiankiCytuj: Badania lekarskie do wyjazdu to już inna sprawa! Jeśli na tych badaniach wyjdzie to i o wo to mogą skierować wniosek o zwolnienie lub nie przedlużenie kontraktu, owszem odejdziesz z wojska z honorami, ale na ten sam bruk co większość poszukujących pracę, także jak widać dupa i z przodu.
Znowu pozwolę sobie zacytować: Cytuj: nie pisz o sprawach o których nie masz pojęcia,
Nikt nie może skierować wniosku o Twoje zwolnienie ze względu na wynik badań na misję.Jeśli jesteś niezdolny do służby poza granicami państwa to owe orzeczenie tyczy się TYLKO służby poza granicami państwa. Co roku są robione badania określające zdolność żołnierza do zawodowej służby wojskowej i to one mają wpływ na to czy zostaniesz w wojsku czy nie. A nie jakieś tam badania na misję. Cytuj: Co jeszcze, w ciągu 12 lat trwania kontraktu można wiele rzeczy dla siebie zrobić, wykształcić się, awansować itp.
W przypadku starszego szeregowego to z tymi awansami chyba nie jest tak łatwo.
|
Autor: | ciucma102 [ 04 mar 2012, 11:25 ] |
Tytuł: | Re: Praca w wojsku |
Znam wiele osób które są zawodowymi żołnierzami i niestety kolego ale przynajmniej raz na misje musisz jechać Co do wzmianki o wyjeździe na misje w umowie o prace w Wojsku Polskim jest zapis ze decydujesz sie na pełnienie służby w WP a to gdzie ta służba będzie sie odbywać w kraju czy zagranica to juz jedna wielka niewiadoma. Podpisujac umowe zgadzasz sie na mozliwosc wyjazdu na misje |
Autor: | Jaccu [ 04 mar 2012, 12:07 ] |
Tytuł: | Re: Praca w wojsku |
Nie wiem emil skąd Ty posiadasz takie informacje, ale rzeczywiście strona http://www.nfow.pl jest źródłem gdzie można dowiedzieć się prawie wszystkiego! Przepraszam, ale z awansami właśnie jest tak, że wiele zależy o siebie samego, podnoszenie kwalifikacji, wykształcenia, znajomość języka jest również kluczem do sukcesu. Jeśli ktoś będzie oczekiwał w wojsku, że wszystko mu spadnie samo to się grubo myli i będzie tak samo twierdził jak Ty emil |
Autor: | Użytkownik usunięty [ 04 mar 2012, 20:20 ] |
Tytuł: | Re: Praca w wojsku |
A wystarczyłoby zrobić zwykły proces awansu. Zamiast do szkół oficerskich przyjmować zielonych cywili to wprowadzić przepis który pozwalałby zostać oficerem tylko po jakimś okresie służby WP. Nie byłoby problemu ze zbyt dużą ilością oficerów a każdy żołnierz miałby możliwość dosłużenia do emerytury. Zamiast po 12 latach wyrzucać ludzi na bruk to można by ich doszkolić i pozwolić wykorzystać swoją wiedzę na wyższych szczeblach a kto by nie chciał, powinien mieć możliwość pozostania ze stopniem szergowca do osiągnięcia wieku emerytalnego. Na stanowiskach dowodzących powinno się liczyć doświadczenie a nie tylko to, że ktoś ma dobre oceny z wf i angielskiego. Przyznam, że trochę to dziwnie wygląda jak 25 chłopak zamiata po kątach 30 letnich facetów chociaż wojsku jest 2 razy krócej niż oni a doświadczenie ma 0. Cóż tak to jest jak wojskiem rządzi polityka. |
Autor: | Jaccu [ 04 mar 2012, 22:49 ] |
Tytuł: | Re: Praca w wojsku |
No nie tak do końca jak ty to widzisz, mylisz się. System w wojsku jest opracowany na podstawie wielu lat istnienia armii zawodowej, nie jest to może system najlepszy, ale jak widać ma funkcjonować i dużo wody w Wiśle upłynie zanim to się zmieni. Tu chodzi, że jak ktoś przez 12 lat nie kształci się, nie awansuje to jest miernym żołnierzem nie wart nawet tej przyszłej emerytury, oczywiście zdarzają się różne przypadki odmienne od reguły, ale one dotyczą przypadków pojedynczych! Niestety ten akurat temat zasługuje zaupełnie na inny dział i w nie tym forum. Nie wiem czy zauważyłeś, ale polityka rządzi prawie wszystkim, jak nie bezpośrednio, to pośrednio i tu też masz dupę z przodu! |
Strona 1 z 3 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |