Dofinansowanie prawa jazdy kat C

Witam wszystkich. Dowiedziałem się że PUP może mi oplacic prawo jazdy kat C tylko musze sobie znalesc pracodawce który zatrudni mnie po ukonczeniu kursu na minimum 6 miesięcy. Ale bez KW to ja sb moge pojezdzic Oni moga mi sfinansowac jedno szkolenie w ciągu roku I moje pytanie gdybym znalazł pracodawce który mnie zatrudni na wozidło na to nie potrzebuje KW? Robił ktos z was prawko finansowane? Sprawdzaja potem urzednicy czy jestem zatrudniony ? Prosze o odp

Zatrudnić Cie teoretycznie może ale praktycznie jest to nie mozliwe chyba ze masz jakieś znajomosci a po drugie w sumie wcale Cie nie musi zatrudniać wystraczy ze papier wypisze a pozniej coś wymyslisz i nie musi Cie zatrudniać ale w na twoim miejscu jesli masz oczywiscie mozliwosci zrobił bym se kat: "C" z własniej kieszeni a z pup KW ponieważ z samym "C" To Cie nikt nie przyjmie...

kolego a nie lepiej za swoje pieniądze zrobić C a oni dofinasują Kw ? wtedy jesteś czysty jak łza i nie musisz się nikogo prosić o przyjecie do firmy. w moim mieście w Pup-ie Miła pani powiedziała że oni finansują ten kurs który jest droższy i dłużej trwa w tym przypadku oczywiśie KW a prawko muszę zrobić za swoje to i tak duża ulga

Cytuj:

kolego a nie lepiej za swoje pieniądze zrobić C a oni dofinasują Kw ? wtedy jesteś czysty jak łza i nie musisz się nikogo prosić o przyjecie do firmy. w moim mieście w Pup-ie

I co tak z du*y Ci to sfinansują, tak za nic?

rejestrujesz się jako bezrobotny i zgłaszasz o dofinansowanie czy sfinansowanie Kw wypełniasz wniosek i po jakimś czasie dostajesz odpowiedź pozytywną lub negatywną. ta sama miła Pani powiedziała że zapłacą mi za Kw w 99% bo taki mają budżet tzn są na to pieniądze

Cytuj:

Cytuj:

kolego a nie lepiej za swoje pieniądze zrobić C a oni dofinasują Kw ? wtedy jesteś czysty jak łza i nie musisz się nikogo prosić o przyjecie do firmy. w moim mieście w Pup-ie

I co tak z du*y Ci to sfinansują, tak za nic?

Brat zrobił KW finansowane z Unii, bez żadnych umów z firmami. Unia sfinansowała 90% KW przyśpieszonej, on sam płacił reszte.

Ja sam w tym momencie robie KWP sfinansowana przez PUP akurat był jakies projekt na to. Płaca mi za cała Kwalfikacje , dojazd do osk i ok 800zł diety orpocz tego dostaje:)

Razem ze mna chodza rownież na kurs osoby ktore maja dofinansowanie na KWP oraz PJ kat"C"

Wiec trzeba popytać w PUP poniewaz kazdy ma inne projekty inne wydatki itd ale wszystko jest mozliwe..

No to masz jakiś projekt z Unii czy rejestrowałeś się jako bezrobotny? Rozszerz swoją wypowiedź trochę jak możesz.
Jak i co działałeś, żeby to dostać i ile czasu przewidzieli na KW?

No wiec tak poszedłem do bezrobocia po to aby sie zarejstrować i wziasc wniosek dla pracodawcy zeby zrobili mi KWP ponieważ nie miałem kasy wiec zarejestrowałem sie i wysłali mnie do babki zajmującej sie tym dofinansowaniem w sprawie kwp a ona powiedziała ze nie musze miec wniosku od przyszłego pracodawcy ponieważ akurat prowadza zapisy na otwarty kurs. Wiec sie zapisałem poczekałem jak uzbiera sie 7 osob i wtedy zadzwonili wysłali na badania psychotechniczne i lekarskie a pozniej na kwp wysłali do osk. Kwalfikacje zacząlem 10 wrzesnia i ma trwać do 12 pazdziernika aczkolwiek dzisiaj jestem juz w przed ostatnim dziale czesci teoretycznej ktora ma trwać do 4 pazdziernika. A czesc praktyczna od 5 do 12 pazdziernika w tym mamy chyba 8h jazdy i wyjazd na mate poslizgowa. a ok 20 pazdziernika egzamin z KWP w miedzy czasie robie kat "E" tylko juz z własnej kieszeni.

Wychodziłoby na to, że "bajka" z tym finansowaniem i czasem, muszę się za tym w Poznaniu rozejrzeć. Dzięki za pomoc

Mi akurat udało sie ze był wtedy taki otwary kurs, ale warto pochodzic popytać lub zagladać na strony internetowe PUP.

Pozdrawiam

dokładnie tak ja też tak myślałem że więcej chodzenia i załatwiania niż to wszystko warte ale tak na prawdę jest bajeczka skoro płacimy podatki itp to czemu mamy z nich nie korzystac ?

Mi UP sfinansował kurs na kategorię E(C i KW już miałem).
A wyglądało to tak, że przy okazji wizyty w UP, w związku z utratą etatu, poszedłem do pokoju gdzie pracuje pani zajmująca się szkoleniami i zapytałem, czy jest możliwość dofinansowania szkolenia w trybie indywidualnym. Pani powiedziała, że muszę wypełnić parę papierków i dopiero zapadnie decyzja. Jako że nie miałem nic do stracenia a mogłem tylko zyskać, postanowiłem wypełnić owe dokumenty i złożyć je w ręce urzędniczki.
Po jakimś czasie(nie pamiętam, ale coś około dwóch tygodni) zadzwoniła pani z UP i zaprosiła mnie na wizytę w UP, celem odebrania skierowania na szkolenie.
A wszytko działo się mniej więcej rok temu w Warszawie.