wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://serwis.wagaciezka.com/

Kamery na skrzyżowaniach
http://serwis.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=40288
Strona 1 z 2

Autor:  DIAKON10 [ 10 lip 2013, 23:14 ]
Tytuł:  Kamery na skrzyżowaniach

Dzisiaj mijając Olkusz w stronę Katowic usłyszałem na radiu teorię. W Sławkowie na skrzyżowaniu ponoć są zamontowane kamery, które robią zdjęcia kierowcom przejeżdżającym na czerwonym świetle. Przeglądnąłem się tym kamerom i nie różnią się one niczym od innych na tej trasie. Zachodzi pytanie, jak to z tymi kamerami w rzeczywistości jest? Rejestrują wykroczenia, czy tylko moderują pracę sygnalizacji na skrzyżowaniu? Zapraszam do dyskusji, może ktoś z Was ma inne przykłady?

Autor:  filippo [ 10 lip 2013, 23:33 ]
Tytuł:  Re: Kamery na skrzyżowaniach

Takie same są już w Wejherowie - krzyżówka przy BP - teść już 500zł jest lżejszy.

Autor:  stasek [ 11 lip 2013, 8:05 ]
Tytuł:  Re: Kamery na skrzyżowaniach

Ale widziałeś te kamery przed syfnalizatorem po prawej stronie, oznaczone na żółto?

Autor:  KrychuTIR [ 11 lip 2013, 12:20 ]
Tytuł:  Re: Kamery na skrzyżowaniach

38 czy też 39 kilometr, też na nie uważam, ponoć cykają pamiątki na czerwonym...

Autor:  Oskrobany [ 20 lip 2013, 18:42 ]
Tytuł:  Re: Kamery na skrzyżowaniach

Kobylnica koło Słupsk
Dwa fotoradary ustawione na prędkość oraz na przejazd na czerwonym.
Jeden cyka w kierunku wjazdu do Słupska. Drugi na wyjazd w kierunku Koszalina/Szczecina

https://www.google.pl/maps?q=s%C5%82ups ... 48,,1,4.12

Autor:  Maciek_Karsin [ 21 lip 2013, 21:26 ]
Tytuł:  Re: Kamery na skrzyżowaniach

Miałem nieprzyjemność dostania mandatu właśnie przez taką kamerkę. Tyle, że w tym mieście rządzi nimi straż miejska. Pojechałem i wszystko zobaczyłem na ekranie monitora. Nie tylko ukazał mi się moment wjazdu na czerwonym, ale i prędkość no i oczywiście wgląd w kabinę czy były zapięte pasy. No i 3 stówki i 6pkt. poszły się kochać...

Autor:  MAVERICK27 [ 22 lip 2013, 0:30 ]
Tytuł:  Re: Kamery na skrzyżowaniach

Lekki off top, ale kto normalny łapie się na czerwone? Przecież to jakaś masakra. Srał pies jak sobie zrobicie krzywdę, ale pchać kogoś do piachu przez własną głupotę??? To już nawet chore nie jest... Powinni zabierać za coś takiego prawko i dożywotni zakaz.

Autor:  Marix [ 22 lip 2013, 17:42 ]
Tytuł:  Re: Kamery na skrzyżowaniach

Kolego, jak będziesz miał kiedyś okazję pojeździć czymś większym to zmienisz zdanie.

Tu nie chodzi o świadomy wjazd na czerwonym, ale o sytuację kiedy zapala się żółte 30 metrów przed sygnalizatorem, na naczepie jest 24 tony nie koniecznie idealnie "podociskanych" palet i trzeba podjąć szybką decyzję, czy mocno hamować, co moze przysporzyć problemów na rozładunku, co niepotrzebnie nadwyręży hamulce i opony i w dodatku samo sobie nie jest bezpieczne, szczególnie na śliskim.
Problem własnie w tym, że policja i te radary czają się na takie momenty, kiedy logika nakazuje jechać, a że centymetr przed autem rozbłyśnie czerwone to mandat się należy.

Skutek jest taki, że zamiast bezpiecznie zwalniać przed światłami, to przyspieszasz, więc efekt jest odwrotny do zamierzonego.

Fakt faktem, że gorzej jeśli sobie popuszczamy tę granicę i wjeżdżamy na skrzyżowanie coraz później. Niektórzy kierowcy dużych faktycznie przesadzają, bo późny wjazd na czerwonym jest szalenie niebezpieczny.

Autor:  Maciek_Karsin [ 22 lip 2013, 21:38 ]
Tytuł:  Re: Kamery na skrzyżowaniach

Cytuj:
Lekki off top, ale kto normalny łapie się na czerwone? Przecież to jakaś masakra. Srał pies jak sobie zrobicie krzywdę, ale pchać kogoś do piachu przez własną głupotę??? To już nawet chore nie jest... Powinni zabierać za coś takiego prawko i dożywotni zakaz.
Zapraszam na obwodnicę Chojnic od strony Człuchowa. Szybko zmienisz zdanie "normalny wielki drajwerze". Jest ograniczenie do 60km/h dla ciężarowych, jechałem 50 i dosłownie po trzech sekundach (tak po trzech, jedna ciężarówka zdąży przejechać) spowrotem zapala się żółte i czerwone. Teraz kicham na to zwalniam do 20km/h i mam gdzieś czy blokuję ruch czy nie, mnie na mandaty nie stać. Spotkaj się z takimi "sprytnymi" światłami to zobaczysz jak to jest.

Autor:  MAVERICK27 [ 23 lip 2013, 1:03 ]
Tytuł:  Re: Kamery na skrzyżowaniach

To wytłumaczcie to kiedyś rodzinom tych których zabijecie o ile będziecie mieli tę możliwość.

Autor:  użytkownik usunięty [ 23 lip 2013, 15:26 ]
Tytuł:  Re: Kamery na skrzyżowaniach

Cytuj:
To wytłumaczcie to kiedyś rodzinom tych których zabijecie o ile będziecie mieli tę możliwość.
Traktujesz wszystkich jak potencjalnych morderców. Wg Ciebie do skrzyżowania należy najlepiej "dopychać samochód" siłą mięśni aby w każdej chwili zatrzymać auto.
Ton Twojej wypowiedzi świadczy o tym, że nie masz bladego pojęcia o jeździe ciężarówką, którą to tylko widziałeś na zdjęciu albo na zlocie.

A stwierdzenie "posiadania możliwości zabicia kogoś" to można przypisać każdemu. Nawet tapicerowi, który ma pneumatyczny zszywacz. Tak, on też potrafi zabić.

Autor:  Cyryl [ 23 lip 2013, 16:55 ]
Tytuł:  Re: Kamery na skrzyżowaniach

Cytuj:
Kolego, jak będziesz miał kiedyś okazję pojeździć czymś większym to zmienisz zdanie.

Tu nie chodzi o świadomy wjazd na czerwonym, ale o sytuację kiedy zapala się żółte 30 metrów przed sygnalizatorem, na naczepie jest 24 tony nie koniecznie idealnie "podociskanych" palet i trzeba podjąć szybką decyzję, czy mocno hamować, co moze przysporzyć problemów na rozładunku, co niepotrzebnie nadwyręży hamulce i opony i w dodatku samo sobie nie jest bezpieczne, szczególnie na śliskim...

mógłbyś tym przekonać dentystę, kelnera, a nawet moją babcię, ale ja nie do końca się zgadzam.

1. przede wszystkim zbliżasz się do skrzyżowania wydaje mi się świadomie, a na skrzyżowaniu prawo nakazuje zachować szczególną ostrożność.
2. chyba świadomie widzisz, że skrzyżowanie jest wyposażone w sygnalizację świetlną.
3. sygnalizacja świetlna zmienia się nawet dla pojazdów większych i kierowca który skończy kurs prawa jazdy kat. C lub wyższe już powinien wiedzieć, że oprócz świateł zielonych, może zapalić się żółte, czasem czerwone, nawet dla pojazdów ciężarowych.
4. przy przepisowej prędkości w obszarze zabudowanym (50km/h) można wyhamować autobusem komunikacji miejskiej na odcinku poniżej 30m bez przewracania pasażerów, ale trzeba to umieć robić. więc ciągnikiem siodłowym z naczepą tym bardziej.
5. po to zabezpiecza się ładunek, aby w takich sytuacjach nie wyjechał na zewnątrz.

z tego co napisałeś Marix wynika, że kierowca pojazdu ciężarowego:
- dojeżdża do skrzyżowania nieświadomie,
- na obszarze zabudowanym jeździ z nadmierną prędkością,
- nie ma pojęcia, że na skrzyżowaniu trzeba zachować szczególną ostrożność,
- nie wie o tym, że sygnalizacja świetlna może się zmienić,
- ma kłopoty z wyhamowaniem pojazdu, innymi słowy rozpędza pojazd do takiej prędkości z której nie potrafi go zatrzymać,
- nie zabezpiecza ładunku.

i za to wszystko odpowiedzialne są urządzenia rejestrujące jazdę na czerwonym świetle, która powinna być w zupełności usprawiedliwiona dla samochodów ciężarowych.
w zasadzie zielone światło powinno się świecić zawsze dla pojazdów ciężarowych, tylko proszę mi powiedzieć co będzie gdy ciężarówki będą jechały z obu stron?
która z nich będzie mogła jechać na czerwonym?

Autor:  szeri88 [ 23 lip 2013, 17:14 ]
Tytuł:  Re: Kamery na skrzyżowaniach

Cytuj:
Zapraszam na obwodnicę Chojnic od strony Człuchowa. Szybko zmienisz zdanie "normalny wielki drajwerze". Jest ograniczenie do 60km/h dla ciężarowych, jechałem 50 i dosłownie po trzech sekundach (tak po trzech, jedna ciężarówka zdąży przejechać) spowrotem zapala się żółte i czerwone. Teraz kicham na to zwalniam do 20km/h i mam gdzieś czy blokuję ruch czy nie, mnie na mandaty nie stać. Spotkaj się z takimi "sprytnymi" światłami to zobaczysz jak to jest.
Skrzyżowanie o którym wspomniałeś zdecydowanie nastawione jest na zarabianie na mandatach. Ostatnio dojeżdżając do skrzyżowania z daleka widać było, że świeci się zielone światło. Była to noc, oprócz mnie żadnych samochodów, również na drogach prostopadłych. Ja, nauczony doświadczeniem (kolega dostał zdjęcie z tego miejsca) zwolniłem do około 40 km/h. Dojeżdżam do świateł, było już naprawdę blisko - oczywiście pstryk - żółte, długo się nie zastanawiając - hamulec prawie w podłodze i mimo, że na pace tylko 4 tony czipsów to nie zdołałem zatrzymać się przed światłami. Wjechałem na czerwonym i zestaw wyhamowałem dopiero jakieś 5-10 metrów za sygnalizatorem. Cofnąłem się o te kilkanaście metrów i po zapaleniu się zielonego światła przejechałem przez skrzyżowanie. Mam nadzieję, że nie przyślą mi fotki - z tego co pamiętam to kumpel miał zdjęcia z dwóch lub trzech perspektyw, w tym jedno z widoczną twarzą kierowcy uchwyconą za skrzyżowaniem. Ja skrzyżowania nie opuściłem...

Autor:  Cyryl [ 23 lip 2013, 20:14 ]
Tytuł:  Re: Kamery na skrzyżowaniach

Cytuj:
...Szybko zmienisz zdanie "normalny wielki drajwerze". Jest ograniczenie do 60km/h dla ciężarowych, jechałem 50 i dosłownie po trzech sekundach (tak po trzech, jedna ciężarówka zdąży przejechać) spowrotem zapala się żółte i czerwone...
no i tu znowu kłania się znajomość prawa.
jeżeli któryś z kolegów kierowców zawodowych zajrzałby do rozporządzenia w sprawie znaków i sygnałów drogowych wiedziałby jakie są minimalne czasy trwania poszczególnych cyklów światnych, a światła zielone mogą się świecić minimalnie:
- 8 sekund dla pojazdów,
- 7 sekund dla tramwajów trolejbusów i autobusów linii stałych,
- 6 sekund dla pojazdów komunikacji publicznej linii awaryjnych,
- 100% przejścia pieszych przez jezdnię przy prędkości 1,4m/s,
- 100% przejazdu rowerów przy prędkości 2,8m/s,
- u uzasadnionych przypadkach dozwala się skrócenie dla pojazdów do 6 sekund jeżeli natężenie ruchu jest mniejsze niż 3 auta na jeden cykl zielonych świateł.

ponieważ światłami sterują programy elektroniczne muszą spełniać te warunki, więc te zielone światła mogły najkrócej świecić 8 sekund, a te trzy to subiektywne odczucie kolegi.
jeżeli rzeczywiście zielone światła świeciłby się owe 3 sekundy, jest podstawa do odmówienia mandatu.

natomiast we Wrocławiu jest wiele skrzyżowań przez które przejeżdża tramwaj plus, który zmienia sygnalizację świetlną mając priorytet, wiec raz na tym samym skrzyżowaniu mamy zielone 25 sekund, a innym razem tramwaj zmienia po 10 sekundach i co mają zrobić kierowcy: siąść i rozpłakać się?

Autor:  st01 [ 23 lip 2013, 20:47 ]
Tytuł:  Re: Kamery na skrzyżowaniach

Jakim problemem było by ustawić tak swiatła aby zielone zaczynało migać np. pięć sekund przed
włączeniem żółtego - no ale mandatów by nie było, a że by było bezpiecznie to urzędników nie interesi. Jak wskoczy żółte po deszczu na smołówce to z naczepą niema prędkości bezpiecznej.

Autor:  Czarek81 [ 23 lip 2013, 21:14 ]
Tytuł:  Re: Kamery na skrzyżowaniach

Na temat skrzyżowań z sygnalizacją świetlną w polskich miastach, każdy z nas mógłby napisać pewnie wypracowanie.Odnoście fotografów na czerwone światło.Są różne komentarze wśród kierowców na ten temat np.nad sygnalizatorem powinien się znajdować zegar ,który będzie odmierzał czas ile sekund będzie jeszcze świecił się sygnał zielony.To jest dobre rozwiązanie, a jeszcze lepsze to najpierw ''migające''zielone później pomarańcz no i czerwień 8) ,przecież tak sam działają światła dla pieszych i tam ''miga'' chłopek,żeby już nie wchodzić na pasy.Oprócz bezpieczeństwa wspomniane fotoradary mają też zasilać budżet gmin i miast,bo kierowca to najlepszy do dojenia.Ja nie zamierzam wspomagać Vincenta Rostowskiego i Pana od zegarków,staram sie jeździć tak jak cza :P .Ale nie raz widziałem jak kierowcy(przeważnie osobówek) widząc pomarańczowe światło to przyśpieszają, mając czas i możliwość zatrzymania :!:

Autor:  Czarek81 [ 23 lip 2013, 21:17 ]
Tytuł:  Re: Kamery na skrzyżowaniach

Widzę,że kolega mnie uprzedził z migającym zielonym ale to nic,jest już nas dwóch co tak myśli :lol:

Autor:  Maciek_Karsin [ 23 lip 2013, 21:32 ]
Tytuł:  Re: Kamery na skrzyżowaniach

Cytuj:
Skrzyżowanie o którym wspomniałeś zdecydowanie nastawione jest na zarabianie na mandatach. Ostatnio dojeżdżając do skrzyżowania z daleka widać było, że świeci się zielone światło. Była to noc, oprócz mnie żadnych samochodów, również na drogach prostopadłych. Ja, nauczony doświadczeniem (kolega dostał zdjęcie z tego miejsca) zwolniłem do około 40 km/h. Dojeżdżam do świateł, było już naprawdę blisko - oczywiście pstryk - żółte, długo się nie zastanawiając - hamulec prawie w podłodze i mimo, że na pace tylko 4 tony czipsów to nie zdołałem zatrzymać się przed światłami. Wjechałem na czerwonym i zestaw wyhamowałem dopiero jakieś 5-10 metrów za sygnalizatorem. Cofnąłem się o te kilkanaście metrów i po zapaleniu się zielonego światła przejechałem przez skrzyżowanie. Mam nadzieję, że nie przyślą mi fotki - z tego co pamiętam to kumpel miał zdjęcia z dwóch lub trzech perspektyw, w tym jedno z widoczną twarzą kierowcy uchwyconą za skrzyżowaniem. Ja skrzyżowania nie opuściłem...
Śmieszny jest widok jak dojeżdżasz do świateł, masz jeszcze z 500 metrów a tam dwa razy zmieniają się sygnalizatory :? A co do tych 8 sekund, przez które powinno palić się zielone to tam na pewno to nie ma miejsca. Jak ja byłem u strażników to też pokazali mi filmiki z 3 albo 4 kamer. W ciężarówce niekiedy nie ma widać kierowcy ale w osobówce widac to jak na dłoni.

Autor:  Marix [ 23 lip 2013, 23:08 ]
Tytuł:  Re: Kamery na skrzyżowaniach

Cytuj:
4. przy przepisowej prędkości w obszarze zabudowanym (50km/h) można wyhamować autobusem komunikacji miejskiej na odcinku poniżej 30m bez przewracania pasażerów, ale trzeba to umieć robić. więc ciągnikiem siodłowym z naczepą tym bardziej.
Cyryl, Ty masz taką tendencję, że w większości przypadków winę zwalasz na brak dróg w Polsce, bez względu na to, czego dotyczy temat, albo kto zawinił, ale jednak raz na jakiś czas zakrzykujesz temat teorią. Dobrze wiesz o co chodzi, o bardzo krótki czas, kiedy od zapalania się żółtego, do wjechania kabiny za sygnalizator na czerwonym to jakieś góra trzy sekundy, czyli jakby nie było trochę mało. To co piszesz to teoretycznie, wszystko się zgadza, a w praktyce przypominam, że póki co nie mamy dróg, a te które są, są naszpikowane radarami i bzdurnymi ograniczeniami, oraz sygnalizacją świetlną w szczerym polu.
Cytuj:
4. przy przepisowej prędkości w obszarze zabudowanym (50km/h) można wyhamować autobusem komunikacji miejskiej na odcinku poniżej 30m bez przewracania pasażerów, ale trzeba to umieć robić. więc ciągnikiem siodłowym z naczepą tym bardziej.
Ja akurat dyskutując w tym temacie o światłach, podświadomie myślę o drogach typu DK1, tam gdzie jest dwujezdniowa. Wszyscy wiemy, światła za światłami, duży ruch, część świateł i fotoradarów w lesie, ograniczenia często zbyt niskie nawet dla samochodów ciężarowych i dzieje się jak się dzieje. Co nie zmienia faktu, że dalej podkreślam iż nie chodzi o późne wjeżdżanie na czerwonym z premedytacją (dla oszczędności), bo nie mam chorych norm spalania, ani bardzo napiętego czasu. Chodzi tylko o rozsądek. O sytuacje kiedy nawet MAVERICK27 stwierdziłby, że "wjechał na żółtym", a jednak te milimetry spowodują, że fotoradar mandat wlepi.

Przecież widzicie, o co chodzi w tym całym "poprawianiu bezpieczeństwa" tylko o ogromne pieniądze. Niestety o ile jeszcze jakiś czas temu uważałem, że przy okazji chodzi też o bezpieczeństwo, to niestety chodzi tylko o pieniądze.

Prosty przykład. Zamiast karania za to, że przekroczyłeś linię sygnalizatora o 10 setnych za późno, karzmy za przekroczenie tej linii o 2 sekundy za późno, ale na przykład mandatem 1000, albo 1500 zł.

Wtedy faktycznie można by mówić o poprawianiu bezpieczeństwa.

Jeszcze jedna uwaga, również do kolegi Maverick nawiązując do przywoływanej przez Cyryla zasady szczególnej ostrożności, dobry kierowca nie wjeżdża na skrzyżowanie bez upewnienia się, nawet jeśli zapala się zielone. Niestety mało kto ma ten nawyk, a skutki bywają tragiczne. Choćby mandaty za wjechanie na czerwonym równały się utracie majątku, to może wydarzyć się tysiąc różnych sytuacji i wjeżdżanie na skrzyżowanie tuż po zapaleniu się zielonego (bez upewnienia się), szczególnie na drogę dwujezdniową o "dużych prędkościach" to lekkomyślność nie mniejsza niż wjeżdżanie na czerwonym.

Autor:  użytkownik usunięty [ 23 lip 2013, 23:09 ]
Tytuł:  Re: Kamery na skrzyżowaniach

Cytuj:
jeżeli któryś z kolegów kierowców zawodowych zajrzałby do rozporządzenia w sprawie znaków i sygnałów drogowych wiedziałby jakie są minimalne czasy trwania poszczególnych cyklów światnych, a światła zielone mogą się świecić minimalnie:
- 8 sekund dla pojazdów,
- 7 sekund dla tramwajów trolejbusów i autobusów linii stałych,
- 6 sekund dla pojazdów komunikacji publicznej linii awaryjnych,
- 100% przejścia pieszych przez jezdnię przy prędkości 1,4m/s,
- 100% przejazdu rowerów przy prędkości 2,8m/s,
- u uzasadnionych przypadkach dozwala się skrócenie dla pojazdów do 6 sekund jeżeli natężenie ruchu jest mniejsze niż 3 auta na jeden cykl zielonych świateł.
Krzyśku, rozporządzenie rozporządzeniem a życie życiem...
Tu cytat z wypowiedzi jednego z policjantów drogówki do automatyków zajmujących się programowaniem sterowników świateł na skrzyżowaniach raczej nie nadaje się do powtórzenia...

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/