wagaciezka.com - Forum transportu drogowego http://serwis.wagaciezka.com/ |
|
Eksperyment zakończony - wiedza zebrana http://serwis.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=42506 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Vladimir [ 02 cze 2014, 22:23 ] |
Tytuł: | Eksperyment zakończony - wiedza zebrana |
Witam ponownie. Jestem Wam winien wyjaśnienie i cel mojego zachowania, i co ciekawsze, także wyniki. Dla Waszego komfortu powiem, że każda z Waszych wypowiedzi była anonimowa, a tekst był drukowany na zwykłej, białej kartce, bez żadnych znaków mogących zdradzić owo forum. Gdy kończyłem kurs na E pełen byłem obaw, dziwnych wątpliwości zaś w głowie miałem scenariusz najgorszych zdarzeń, jakie można znaleźć na drodze. Wybaczcie mi, ale musiałem się upewnić, a także wyzbyć się pewnego stereotypu, jaki zasiany miałem w głowie przez pewna zbyt zarozumiałą osobę jak się okazuje: że zawodowy kierowca to niemal heros, ktoś, kto jest w stanie zrobić wszystko z niczego - istny geniusz. Nie widziałem jak sprawdzić, jak zderzyć swoje wątpliwości z praktyką, nie ryzykując marzeń, a chcąc poznać prawdę. Więc po prostu: ofiarą losu, jaką tu z siebie zrobiłem, miało na celu pokazać to, co podejrzewałem, ale nie byłem pewien. Po zebraniu odpowiedzi (wszystkich) z tych tzw. "prowokacyjnych" postów, zebrałem je w kupę, opatrzyłem pytaniami, i pod przykrywka prowadzenia ankiety, pochodziłem po szkołach nauki jazdy z pytaniem: w jakim świetle widzą takiego kandydata na kierowcę, jakim był owy Vladimir. I o dziwo: zebrałem więcej przychylnych odpowiedzi i ciekawych wypowiedzi (podobnie jak na forum) niż tych negatywnych. I - jakby dopełnieniem eksperymentu - dziś, stojąc na pasach widziałem jak duży zestaw ładnie zahaczył krawężnik:). Tak wiec wynik eksperymentu jest taki: kierowca zawodowy to nie heros, to człowiek, który wciąż i wciąż uczy się - a i tak nie ma pełnej wiedzy. I co jest prawdą także i tu przeczytaną - ucz się na swoich błędach. I co ważniejsze - wierzę w siebie, i nie jestem taka ofermą, jaką musiałem tu odegrać, by się przekonać. Nie mogę nauczyć się, czy ominąć koniecznych błędów - muszę je popełnić i z nich snuć wnioski. Także dziękuje za pomoc, przepraszam, jeśli kogokolwiek uraziłem, zdenerwowałem, ale musiałem sobie udowodnić, że ten strach i lęk to wyniki moich dziwnych wyobrażeń, a nie stanu faktycznego. Jeszcze raz dziękuję, przepraszam i do zobaczenia na trasie: V. |
Autor: | Cyryl [ 02 cze 2014, 22:36 ] |
Tytuł: | Re: Eksperyment zakończony - wiedza zebrana |
Cytuj: ...jak zderzyć swoje wątpliwości z praktyką, nie ryzykując marzeń...
no tak, więc zamiast zaryzykować swoje marzenia jak każdy wystawiłeś na próbę naszą wiarę w uczciwość innych....przepraszam, jeśli kogokolwiek uraziłem... teraz zadaję sobie pytanie: czy to co napisałeś w ostatnim poście jest prawdą, czy jak poprzednie prowokacją. stosując świadomą prowokację narażasz się na to, że kolejny raz nie będziesz już poważnie traktowany. natomiast przepraszać nie musisz, ale nie wiem czy ktoś odpowie na następne Twoje pytanie na tym forum. |
Autor: | Vladimir [ 02 cze 2014, 23:34 ] |
Tytuł: | Re: Eksperyment zakończony - wiedza zebrana |
Cóż. To prawda coś napisał: zaryzykowałem zaufanie. Ale wybrałem mniejsze zło: wiem, jak mocno nadszarpnęło to moim wizerunkiem. Ale doprawdy... Nie mógłbym ryzykować i sprawdzać swoich przypuszczeń na trasie, w ruchu... Nie miałem zamiaru nikogo urazić, ale musiałem wiedzieć. I odpowiedzialnie zniosę słowa krytyki czy obelgi, bo jeśli takowe nadejdą - zrozumiem. Jest mi przykro - nie jakoś wybitnie - ale przykro że musiałem się wami "posłużyć". Przepraszam. I życzę Wszystkiego dobrego przyjaciele. Pozdrawiam i do zobaczenia na trasie: V. PS. I nie powiem, że czuje się cudownie z tym co zrobiłem. Jestem szczęśliwy że moje obawy okazały się tylko źle skonstruowanym wizerunkiem zawodowego kierowcy a nie prawdą. Ale jest mi źle że tak musiałem to zrobić. I za to Was przepraszam. |
Autor: | KubaBiałystok [ 02 cze 2014, 23:37 ] |
Tytuł: | Re: Eksperyment zakończony - wiedza zebrana |
Dostajesz podwójne dożywocie za taki numer... |
Autor: | Sible [ 03 cze 2014, 7:17 ] |
Tytuł: | Re: Eksperyment zakończony - wiedza zebrana |
Jest takie powiedzenie: "W ch*ja to my, a nie nas !" |
Autor: | Bajzel [ 03 cze 2014, 9:09 ] |
Tytuł: | Re: Eksperyment zakończony - wiedza zebrana |
Niby od początku śmierdziało prowokacją, ale po tym poście zdecydowanie zmieniam zdanie. Ty po prostu jesteś debilem |
Autor: | Długi [ 03 cze 2014, 9:37 ] |
Tytuł: | Re: Eksperyment zakończony - wiedza zebrana |
Wladku, spokojnie... Nie takie rzeczy się teraz leczy. |
Autor: | Jorguś [ 03 cze 2014, 13:33 ] |
Tytuł: | Re: Eksperyment zakończony - wiedza zebrana |
Kvrwa i tacy ludzie jeżdżą dużymi pojazdami po publicznych drogach psychotesty chyba są za łagodne |
Autor: | jabson [ 03 cze 2014, 14:49 ] |
Tytuł: | Re: Eksperyment zakończony - wiedza zebrana |
Uważajcie bo to może byc kolejny test. Reakcja milusińskich na "oszustwo" hahahaha oj Vladimir żeś narobił bałaganu. Nie użyję słowa bajzel bo ten tutejszy poszulby sie dotknięty |
Autor: | Borek [ 03 cze 2014, 15:01 ] |
Tytuł: | Re: Eksperyment zakończony - wiedza zebrana |
Myślicie, że tylko on robi Was w bambuko? To jesteście w poważnym błędzie |
Autor: | Cyryl [ 03 cze 2014, 20:20 ] |
Tytuł: | Re: Eksperyment zakończony - wiedza zebrana |
Cytuj: Myślicie, że tylko on robi Was w bambuko? To jesteście w poważnym błędzie
to, że ktoś mnie robi w bambuko jak to nazwałeś, nie ma specjalnie znaczenia, ale fakt że facet zamyka sobie w życiu jakieś drzwi swoim postepowaniem. po jego wypowiedziach sądzę, że nie pierwsze. a potem ma pretensje, że świat jest parszywy. a to nie prawda, to tylko świat odpłaca mu tym samym. |
Autor: | Vladimir [ 03 cze 2014, 22:01 ] |
Tytuł: | Re: Eksperyment zakończony - wiedza zebrana |
Jakie drzwi? O czym Ty mówisz, każdy mój post był kwitowany jakie to łatwe jest (oczywiście - dla kogoś kto jeździ 30 lat - to jest łatwe) i jaki to ja jestem beznadziejny przypadek. Nawet tu, gdy okazało się ze się posłużyłem Wami co się okazuje? Że jestem debilem nie nadającym się do zawodu kierowcy i dlaczego? Bo miałem dosyć słuchania jakie to oczywistości dla Was mam czelność poruszać. Jakoś nikt nie miał nic przeciwko, i nie było tylu obrońców, gdy temat po temacie byłem poniżany, wyśmiewany, i na 10 odpowiedzi 2 były poważne. Cóż, wiem ze każdego z owych mądralińskich matka urodziła w ciężarówce, stąd jego znajomość wszystkiego. Podziwiać takich geniuszy. A co do badań - zbadaj się sam, skoro z taką łatwością przychodzi Ci ocenianie innych - kto wie, może kiedyś kogoś zabijesz na drodze z przeświadczeniem że to i tak debil. Fakt - mam wykształcenie humanistyczne - jeśliście tacy mądrzy to może i ja się ponabijam z dziedziny Waszego życia która Was interesuje, o której marzycie, a znacie ją jedynie z opowieści na forum, kursów i tak dalej. Nie macie prawa oceniać mnie w sposób kwitujący jednym słowem "debil", "wariat" "czub" - bo nie zrobiłem nic, ponad to, czy po prostu się nadaję. Moim zdaniem, to połowa z Was "wszędobylscy - wszechwiedzący" stanowicie większe zagrożenie na trasach niż ja - który nim to zrobiłem, nim poszedłem za marzeniami, wolałem się upewnić. Wielki mi heroizm - na jawne przyznanie się po co i dlaczego - usłyszeć "jesteś debilem". Jeśli tacy są debile jak ja - bardzo współczuje Waszym osądom i ofiarom Waszego "prawdziwego widzenia ludzkości". Teraz się tak zastanawiam - faktycznie mogłem dalej zgrywać barana nic nie umiejącego - może wtedy Wasze wybujałe męskie Ego nie ucierpiałoby tak mocno, jak wtedy gdy się okazało że daliście się podpuścić. Łatwo jest wyśmiewać laika - trudniej Wam przyjąć fakt - że ten laik po prostu musiał sobie udowodnić jakieś fakty. Jedyne co teraz mi się nasuwa na myśl to to, że Polacy to faktycznie dość specyficzny naród. Z pozdrowieniami: V. PS. I nie spinajcie dupy - to forum, nie Wasze życie. Dziś jestem, jutro mogę być kimś innym, a za tydzień z kolei mogę juz nawet nie istnieć. Wiec po co te nerwy - i idiotyczne wypowiedzi? Prawdą jest ze nawet w Waszej bandzie są Ci którym dużo zawdzięczam. Bez nerwów "Przyjaciele". |
Autor: | jabson [ 03 cze 2014, 22:16 ] |
Tytuł: | Re: Eksperyment zakończony - wiedza zebrana |
Cytuj: Jakie drzwi? O czym Ty mówisz, każdy mój post był kwitowany jakie to łatwe jest (oczywiście - dla kogoś kto jeździ 30 lat - to jest łatwe) i jaki to ja jestem beznadziejny przypadek. Nawet tu, gdy okazało się ze się posłużyłem Wami co się okazuje? Że jestem debilem nie nadającym się do zawodu kierowcy i dlaczego? Bo miałem dosyć słuchania jakie to oczywistości dla Was mam czelność poruszać. Jakoś nikt nie miał nic przeciwko, i nie było tylu obrońców, gdy temat po temacie byłem poniżany, wyśmiewany, i na 10 odpowiedzi 2 były poważne. Cóż, wiem ze każdego z owych mądralińskich matka urodziła w ciężarówce, stąd jego znajomość wszystkiego. Podziwiać takich geniuszy. A co do badań - zbadaj się sam, skoro z taką łatwością przychodzi Ci ocenianie innych - kto wie, może kiedyś kogoś zabijesz na drodze z przeświadczeniem że to i tak debil. Fakt - mam wykształcenie humanistyczne - jeśliście tacy mądrzy to może i ja się ponabijam z dziedziny Waszego życia która Was interesuje, o której marzycie, a znacie ją jedynie z opowieści na forum, kursów i tak dalej. Nie macie prawa oceniać mnie w sposób kwitujący jednym słowem "debil", "wariat" "czub" - bo nie zrobiłem nic, ponad to, czy po prostu się nadaję. Moim zdaniem, to połowa z Was "wszędobylscy - wszechwiedzący" stanowicie większe zagrożenie na trasach niż ja - który nim to zrobiłem, nim poszedłem za marzeniami, wolałem się upewnić. Wielki mi heroizm - na jawne przyznanie się po co i dlaczego - usłyszeć "jesteś debilem". Jeśli tacy są debile jak ja - bardzo współczuje Waszym osądom i ofiarom Waszego "prawdziwego widzenia ludzkości". Teraz się tak zastanawiam - faktycznie mogłem dalej zgrywać barana nic nie umiejącego - może wtedy Wasze wybujałe męskie Ego nie ucierpiałoby tak mocno, jak wtedy gdy się okazało że daliście się podpuścić. Łatwo jest wyśmiewać laika - trudniej Wam przyjąć fakt - że ten laik po prostu musiał sobie udowodnić jakieś fakty. Jedyne co teraz mi się nasuwa na myśl to to, że Polacy to faktycznie dość specyficzny naród.
Czy wg. Ciebie kochany humanisto robienie takiego testu coś wnosi do życia? Czy nie uważasz, że było to kontrolowane ale jednak kłamstwo i robienie z ludzi głupich? Nie uważasz, że takie postępowanie nie przystoi? Moje ego nie ucierpiało i powiem więcej - moją mamę ze mną w brzuchu ojciec do porodówki zawiózł Starem 200 więc od małego jestem niejako związany z branżą. Nie uważam się jednak za specjalistę i guru i Twój post mnie obraził. Masz pytania to pytaj wprost. Robienie z siebie sieroty i kolesia z problemami świadczy tylko o Twojej niedojrzałości i podejściu którego nazwać nie potrafię, ale mnie osobiście się w tym momencie przestało podobać. Nadal prowadzisz dialog jak filozof z ławeczki i jak na osobę wykształconą formułujesz takie myśli, że zaczynam wątpić w to wykształcenie. Jak rzadko przytaczam Cyryla tak tu się z Nim zgadzam. Jeśli w życiu codziennym tak postępujesz to gratuluję. Na pewno osiągniesz wiele wystawiając ludzi na próbę i robiąc testy. Powodzenia!
Z pozdrowieniami: V. PS. I nie spinajcie dupy - to forum, nie Wasze życie. Dziś jestem, jutro mogę być kimś innym, a za tydzień z kolei mogę juz nawet nie istnieć. Wiec po co te nerwy - i idiotyczne wypowiedzi? Prawdą jest ze nawet w Waszej bandzie są Ci którym dużo zawdzięczam. Bez nerwów "Przyjaciele". |
Autor: | Vladimir [ 03 cze 2014, 22:53 ] |
Tytuł: | Re: Eksperyment zakończony - wiedza zebrana |
Witam. Nigdy nie powiedziałem że robię takie testy po sto razy na stu różnych osobach. Myślałem że wyjaśniłem, dlaczego tak postąpiłem, ale powtórzę to: pytając wprost słyszałem odpowiedzi typu że to ja robię problemy, że to ja sienie nadaję, i tak dalej. Nie miałem czasu na czekanie na tego jedynego mądrego, więc poszedłem na skróty: skoro mieliście mnie za idiotę i sierotę, tak też zagrałem. Nie rozumiem o co te całe halo. A co do ludzi - nie raz wspominałem że nie mam nikogo ani niczego, na czym może mi zależeć, więc i moje traktowanie ludzi takie jest. I nie zgrywaj obrażonej uczennicy - jak każdy człowiek też nie raz zagrałeś podle. A może się mylę? I o ile pamiętam - przeprosiłem każdego, kto czułby się urażony. Ale gdybyś Ty musiał sobie coś udowodnić mając na to ograniczony czas (jak ja z podjęciem pracy) też byś się chwytał każdej możliwości. Rozumiem - czujcie się obrażeni, zgrywajcie wielkich moralistów i obrońców prawd. Zrobiłem co zrobiłem i przeprosiłem za to. I nikt Wam nie każe mnie lubić, czy wielbić, bo... Swój zamiar spełniłem, pracuję, mam egzamin zaliczony... Wątpię abyśmy jeszcze się potrzebowali. I tak - nie wiek kim jest prywatnie ten Cyryl - ale chyba ma rację. Mało mnie obchodzą inni, a w dążeniu do swego celu nie cofnę się przed "moralnością" na poziomie - cyberprzestrzeni... nawet pisząc to uśmiecham się że ktoś może czuć się urażony tym co zrobiłem... Pozdrawiam: V. |
Autor: | s.szymon [ 03 cze 2014, 22:57 ] |
Tytuł: | Re: Eksperyment zakończony - wiedza zebrana |
Cytuj: Wątpię abyśmy jeszcze się potrzebowali.
To siema.
|
Autor: | Marix [ 03 cze 2014, 23:01 ] |
Tytuł: | Re: Eksperyment zakończony - wiedza zebrana |
Ja proponuję przyjąć z pokorą wyniki eksperymentu, jak niegdyś kolega Vladimir pokornie zadawał pytania (dawno temu i nieprawda). |
Autor: | Vladimir [ 03 cze 2014, 23:14 ] |
Tytuł: | Re: Eksperyment zakończony - wiedza zebrana |
I tak też będzie. Nie widzę potrzeby dalszego roztrząsania tematu. Stało jak się stało. Ja tego za mocno nie żałuję, a i Wy na tym mocno nie ucierpieliście. I po raz dwudziesty piąty piszę: przepraszam tych których to uraziło. |
Autor: | użytkownik usunięty [ 03 cze 2014, 23:18 ] |
Tytuł: | Re: Eksperyment zakończony - wiedza zebrana |
A może to koleje wcielenie Cichanosa |
Autor: | jabson [ 03 cze 2014, 23:26 ] |
Tytuł: | Re: Eksperyment zakończony - wiedza zebrana |
Cytuj: I tak też będzie. Nie widzę potrzeby dalszego roztrząsania tematu. Stało jak się stało. Ja tego za mocno nie żałuję, a i Wy na tym mocno nie ucierpieliście. I po raz dwudziesty piąty piszę: przepraszam tych których to uraziło.
Nie robię i nie robiłem z siebie urażonej uczennicy. I trochę więcej pokory bo teraz to TY podnosisz głowę wysoko. Nie lubię ludzi którzy uważają, że w dążeniu do celu nie liczą się inni. Widzisz gdybyś jednak nie ograniczał się tylko co cyberprzestrzeni a poznał osobiście np. mnie i moją historię może oceniłbyś moją osobę inaczej. A tak dupa Panie. Osobiście żegnam i życzę powodzenia w pracy i tego byś nie został sam otoczony tłumem.
|
Autor: | KubaBiałystok [ 04 cze 2014, 0:46 ] |
Tytuł: | Re: Eksperyment zakończony - wiedza zebrana |
Cichanos, wielki powrót, bankowo! |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |