wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://serwis.wagaciezka.com/

Renault Range T460 Sleeper Cab
http://serwis.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=43243
Strona 1 z 4

Autor:  wojtas92 [ 18 paź 2014, 23:41 ]
Tytuł:  Renault Range T460 Sleeper Cab

Witam,
Jakiś czas temu musiałem zmienić pracę, nie jeżdżę już na stałe, pracuję na miejscu. Szkoda było rozstać się z kółkiem więc rozglądałem się jakiś czas za dobrą ofertą pracy kierowcy, którą pogodziłbym z normalną pracą od poniedziałku do piątku.
Po długich poszukiwaniach i wielu telefonach trafiłem do polskiego oddziału, niemieckiej firmy Söllner Logistic.
Prócz kilku starych Premium Route E5, w firmie jest także 20 sztuk nowych Renault Range. Będzie mnie można spotkać na obu tych pojazdach, zapewne częściej właśnie na nowych Range T.

Renault Range T460 X-Low E6 Sleeper Cab

Silnik: DTI 11 litrów 460KM
Skrzynia biegów: zautomatyzowana Optidriver AT2412E
Rok produkcji: 2014
Przebieg: ok. 60.000
Wyposażenie:
1. pakiet Fuel Eco
2. Telematic GateWay (Optifleet)
3. pakiet Protect:
- asystent pasa ruchu (LDWS)
- tempomat adaptacyjny (ACC)
- reflektory ksenonowe z doświetlaniem zakrętów
- hamulec silnikowo/wydechowy OptiBrake o mocy 303kW
- EBS z kontrolą stabilności jazdy, wspomaganiem ruszania na wzniesieniu, ABS, ASR, wspomaganiem hamowania awaryjnego i harmonizującym pracę hamulców ciągnika i naczepy.

4. Komfort:
- pneumatyczne zawieszenie ciągnika i kabiny
- pół-skórzane fotele pneumatyczne
- podgrzewany fotel kierowcy
- elektryczne szyby
- elektryczne, podgrzewane lusterka
- centralny zamek
- górna leżanka z funkcją półki bagażowej
- niezależne ogrzewanie i klimatyzacja
- lodówka 30l
- sprzęt audio Renault + sterowanie z pilota
- skórzana, wielofunkcyjna kierownica
- światła do jazdy dziennej

Zabudowa/Naczepa/Przyczepa: Schmitz Cargobull 2014
Obsługiwane kierunki: Niemcy, Polska

Na razie foto podglądowe (zrobione mikrofalówką). Zdjęcia wnętrza i jakieś lepsze zewnętrzne jak wrócę z następnej trasy:
Obrazek

Przy okazji opiszę jak pierwsze wrażenia, bo właśnie wróciłem z trasy. Plusy, minusy, co zaskoczyło pozytywnie, a co negatywnie.
Zatem c.d.n :]

Autor:  dies_nefastus [ 19 paź 2014, 0:28 ]
Tytuł:  Re: Renault Range T460 Sleeper Cab

Odwiedzacie oddział w Großenlupnitz?
Często wozimy im zderzaki oplowskie z Gliwic.

Autor:  Husiu [ 19 paź 2014, 15:27 ]
Tytuł:  Re: Renault Range T460 Sleeper Cab

Ciekawa sprawa polaczenie pracy kierowcy z normalna praca w tygodniu. ;) Czyzbys byl... masochista? Heheh, nie no jaja se robie, ale ciekawi mnie jak to zrobiles? Jezdzisz na skoczka, poladowac auta, czy cos w tym stylu, czy jak to ma wygladac? Praca w tygodniu codziennie, czy weekendami? Bo o ile dobrze zrozumialem pracujesz na miejscu 5 dni w tygodniu, wiec pracujac jeszcze tutaj weekendami to troszke przerazajaca wizja. ;)

Autor:  wojtas92 [ 19 paź 2014, 15:59 ]
Tytuł:  Re: Renault Range T460 Sleeper Cab

@Karol - szczerze mówiąc nic nie słyszałem o tym miejscu, jak na razie oczywiście. Wiem natomiast, że niemiecki oddział zajmuje się krajowym transportem w D. My raczej obsługujemy linie, czyli PL-D-PL.
Kierowcy zatrudnieni na stałe jeżdżą oczywiście też w inne miejsca.
@Adam - W piątki przeważnie o 14 już jestem wolny, więc jadę do domu, pakuje plecak, chwilę odpocznę, lub pośpię (jak mam załadunek późnym wieczorem) i wio na bazę.
Jadę załadować, wiozę towar do D, tam pauza, odbieram ten sam towar (jeździmy w branży moto, więc ruch jest 7dni w tygodniu na okrągło) który wcześniej przywiózł już ktoś inny, i wracam do Poznania, żeby go rozładowac. Tak na okrągło. Jak jadę w pojedynczej, to musza mi tak ustawić trasę, żebym do północy w sobotę wyjechał z D. Niedziela dla mnie ;)

Pamiętasz jak Ci zazdrościłem skórzanej kierownicy? - jakbyś przy tym był :mrgreen:

Autor:  SlawekDxI [ 20 paź 2014, 15:47 ]
Tytuł:  Re: Renault Range T460 Sleeper Cab

Czekam na opis i więcej zdjęć.Powodzenia!

Autor:  DyrdekHz [ 20 paź 2014, 16:12 ]
Tytuł:  Re: Renault Range T460 Sleeper Cab

Rozumiem, że jeździsz z z Plewisk pod Komornikami?

Autor:  Usunięty użytkownik 16101 [ 20 paź 2014, 20:16 ]
Tytuł:  Re: Renault Range T460 Sleeper Cab

Tylko pozazdrościć :D Przyjemne z pożytecznym hehe :) Opisz wrażenia z jazdy nowym Pozdrawiam! Renault :)

Autor:  mxs [ 20 paź 2014, 20:23 ]
Tytuł:  Re: Renault Range T460 Sleeper Cab

O kurcze :shock: Chyba pierwsza nowa Renia na forum. Wygląda fajnie, kolor ma (jak dla mnie) IDEALNY! Czekam na więcej fotek :>
Piona!

Autor:  LisTruck [ 20 paź 2014, 20:44 ]
Tytuł:  Re: Renault Range T460 Sleeper Cab

Ciekawa sprawa praca kierowcy i stały etat :idea:

Autor:  wojtas92 [ 21 paź 2014, 10:31 ]
Tytuł:  Re: Renault Range T460 Sleeper Cab

Cytuj:
Czekam na opis i więcej zdjęć.Powodzenia!
Krótki opis po pierwszej trasie poniżej. Zdjęcia będą, ale nie mogę podać dokładnie kiedy, bo mogą mnie na następną trasę wysłać np. starą Premiumką :mrgreen: Dzięki ;)
Cytuj:
Rozumiem, że jeździsz z z Plewisk pod Komornikami?
Tak, polski oddział ma siedzibę główną właśnie Plewiska/Komorniki.

Kilka rzeczy które zwróciły moją uwagę po pierwszej trasie.

Na ZEWNĄTRZ pojazdu:

+ design- z czysto hobbystyczno-motoryzaycjnego punktu widzenia-
nowa gama na żywo jest naprawdę ładna, ale jak w każdym przypadku - odpowiedni kolor odgrywa ogromną rolę, mi wydaje się,
że w czerwonym jej do twarzy.
+ stopień przed zbiornikiem paliwa (od strony kierowcy)- bardzo dobrze spisuje się jako stopień pomocniczy przy wchodzeniu na naczepę.
+ świetny dostęp do zewnętrznych schowków, które są OGROMNE, dostępne także od wewnątrz.
+ wygodnie, choć dla niższych osób pewnie trochę za wysoko, umiejscowiona klamka (niestety dość mocno brudząca się- tradycja w najwyższych modelach Renault Trucks podtrzymana :lol: ), oraz bardzo dobry dostęp do kabiny.
+ dobry dostęp do tylnej ściany ciągnika (nie korzystałem co prawda zbyt wiele, ale nie zwróciłem uwagi na coś co by wybitnie przeszkadzało w dostępie i poruszaniu się między ciągnikiem i naczepą.
+ rozkładany element przedniej atrapy (podobnie jak w Scanii) - patent świetny po pierwsze ułatwiający dostęp do ogromnej szyby przedniej, po drugie nieźle sprawdzający się jako "siedzonko". Niestety na minus tego rozwiązania w wykonaniu Renault - brudzi się niemiłosiernie od środka, przez co nie zawsze będzie można usiąść, jeśli ktoś dba o czystość swoich ubrań.

- szybko brudząca się klamka
- plastikowe stopnie - całe wejście do kabiny to jeden wielki plastik. Służy to urwaniu trochę kg z wagi ciągnika-owszem, ale nie chcę wiedzieć jak to będzie wyglądało w ziemie z lodem i śniegiem - dla mnie porażka.
- niepraktyczny i trochę tandetny szary plastik na "wąsach suma" w przedniej atrapie - na pewno nie jest to praktyczne i wygodne, gdy przychodzi do czyszczenia pojazdu - okleina ma chropowatą fakturę, więc przypuszczam, że zimą będzie bardzo ciężko to porządnie doczyścić z błota pośniegowego i soli.
- małe lusterka, umieszczone ZA NISKO względem pozycji za kierownicą.
- i na koniec chyba najgorsza rzecz w nowej Renówce, która ma ogromny wpływ na komfort także wewnątrz pojazdu. Ktoś wymyślił, że szyba jest mocno zaokrąglona do przednich słupków. To akurat nie przeszkadza, designersko - bardzo ładny zabieg. NIESTETY ktoś także wpadł na pomysł by na tych zaokrąglonych narożnikach szyby zamontować coś co chyba ma być owiewką aerodynamiczną (czarny plastik idący od podszybia do linii dachu/blendy). Nie wiem jakim cudem nie wyłapano tego na testach, ale w trakcie jazdy wiatr wpada na/pod ten plastik i hałasuje tak, jakby ktoś Wam sypał gradem lub lał wielkie krople deszczu w narożniki przedniej szyby - NIEMIŁOSIERNIE IRYTUJĄCE w trakcie jazdy.

WNĘTRZE:

Na dzień dobry wielki - za typowy francuski zabieg motoryzacyjny - design ponad ergonomię i praktyczność, co idzie wybaczyć w osobówkach, ale uważam, że jest nie do wybaczenia w ciężarówkach...
- rozplanowanie całej deski rozdzielczej - o ile czytelność i ergonomia zegarów i innych wskaźników jest bez zarzutu o tyle umiejscowienie zupełnie bzdurnych rozmiarów schowków oraz przycisków używanych raz na 100tys. km w miejscu najlepiej dostępnym z fotela kierowcy, kosztem wyrzucenia panelu sterowania klimą na sam koniec deski rozdzielczej to niezbyt sensowny pomysł i nawet mocno zakrzywiona w stronę kierowcy deska nic tu nie pomaga. Jest to po prostu bardzo NIEWYGODNE.
- sterowanie z kierownicy - tu powinienem wpisać i + i -, ale ten drugi ma więcej udziału- no można było to rozwiązać lepiej. Pomijam sterowanie radiem, które jest tak absurdalne (5 przycisków na jednej dźwigni wielkości dowodu osobistego i grubości 1cm wciśniętych w najgłębszą otchłań kolumny kierowniczej), że aż szkoda słów.
- tunel - dość spory, jak na średnią kabinę, 190cm mojego wzrostu pozwoliło mi się wyprostować, ale szorowałem czupryną po suficie niestety, co nie miało miejsca w moim TGXie XLX. Porównując natomiast nową Renówkę Sleeper Cab do XF105 SC wygrywa bezkonkurencyjnie Renault.
- JAKOŚĆ PLASTIKÓW - :| Znów JAK ZWYKLE we francuskich pojazdach - nic się nie zmieniło, jest tragicznie i chyba już tak pozostanie na zawsze - pod tym względem np. daleko jej do DAFa...
- design i jakość boczków drzwi - przesada, nie wiem jak można tam trzymać rękę w trakcie jazdy, cała "poręcz" schodzi mocno po skosie w dół, w dodatku jest "wykończona" chamskim, chropowatym plastikiem, więc gdybym miał tam trzymać rękę przez 500km to przypuszczam, że starłbym sobie łokieć do kości - jednym słowem GRUZ! Kieszenie - mogłyby być większe, choć na szczęście są w miarę szerokie i głębokie, wiec jakoś się bronią.
- zmarnowana, znów kosztem designu przestrzeń nad górnymi schowkami - zamiast "wyciągnąć" je do samego dachu, zaokrąglono je przed końcem, by wcisnąć tam oświetlenie kabiny. Co do pojemności schowków nad szybą na razie się nie wypowiem, bo nawet ich nie otwierałem...
- pozycja za kierownicą - co kto lubi, tutaj kolumna kierownicy nawet po "położeniu" jest dla mnie zbyt pionowa, ale idzie się przyzwyczaić.
- niewygodne fotele- mimo tego, że są "pół-skórzane", regulowane w pierdyljardzie pozycji i podgrzewane, to jednak mają zdecydowanie za krótkie siedzisko (mimo opcji wysunięcia go do przodu). Przy pierwszym kontakcie po ok 100km zaczęły mnie bolec uda, przez co nie było mowy o komforcie. Po załadunku powrotnym jakoś "lepiej wsiadłem" i już mi żadne bóle nie doskwierały aż tak, jednak mimo wszystko fotele mogłyby być dużo lepsze.
- obsługa automatycznej skrzyni biegów - pewnie kwestia przyzwyczajenia, ale niestety pierwsze zetknięcie nie zachęca do jej używania. Niby jest łatwa w obsłudze, ale z czytelnością na wskaźnikach i dostępem do "gałki" raczej słabo. Poza tym, przy zmianie biegów np. z 2 na N i do R trzeba wykonać 1000 czynności w jedynej, słusznej, narzuconej Ci przez komputer kolejności, więc jest to trochę "męczące", bo na manualu bym już 5 razy zaparkował w tym czasie.
- system rozkładania górnego łóżka - "Francja"- to trzeba po prostu przeżyć :lol: Niby łatwo, ale ja wolę jednak bardziej tradycyjne rozwiązania. Tutaj przez opcję łóżka-półki (co jest akurat bardzo praktyczne) trzeba trochę się pogimnastykować, żeby to rozłożyć.
- PODŁOKIETNIK - korozja, jakość jak w późnych Jelczach turystycznych, ale gorszą rzeczą jest jego długość - zajmując "w miarę wygodną" pozycję za kierownicą, chcąc prowadzić prawą ręką chwytamy kierownicę, kładziemy rękę na podłokietnik i niestety ręka się zsuwa - porażka.
- pseudo półka na szczycie deski rozdzielczej - mimo wielkich rozmiarów, żeby się do niej dostać trzeba prawie wstać z fotela w trakcie jazdy, dostęp do niej nie jest wygodny nawet dla mnie, czyli osoby z łapami długimi jak u goryli...
- miejsce na kubek ( i to też nie każdy, bo tylko zwężający się u dołu) dostępne po wyciągnięciu malutkiej szufladki ( :shock: :lol: ) z końca deski rozdzielczej... - "Francuzi"...

Czas na jakieś plusy, bo jadę po tym wnętrzu bez litości :lol:

+ możliwości doposażenia- parę drobiazgów robi robotę.
+ dolne łóżko - kosmicznie wygodne, choć jak to w Renault - znów desing nad praktyczność - zaokrąglone w środkowej części, zupełnie niepotrzebnie zajmujące w ten sposób (nie ergonomicznie) miejsce na tunelu. Niewiele też dzięki temu zyskujemy przestrzeni na nim samym.
+ oświetlenie kabiny - moc ma mniej więcej jak "jupitery na narodowym", a lampki nocne na pałąkach (jak w Scanii 4) to chyba jednak najlepsze możliwe rozwiązanie - wielki +.
+ mimo raczej przykrej jakości plastików NIC NIE TRZESZCZY! NIGDY! Nie dochodzą żadne odgłosy z wnętrza pojazdu - coś pięknego.
+ wygłuszenie - bardzo dobre, prócz funkcji gradobicia i deszczów monsunowych generowanych przez "owiewki" na narożnikach szyby... :/
+ wspomaganie kierownicy jest idealnie wypośrodkowane pod względem siły - w małym porównaniu w DAFie chodziło mniej więcej jak w kombajnie Bizon z wczesnych lat produkcji, w TGXie chodziło jak w obecnej generacji Skody Fabii lub w Puncie II z przyciskiem "city", tutaj jest idealnie - nie za mocne, nie za słabe - kręcenie kierownicą to sama przyjemność.
+ sterowanie wszystkimi ważniejszymi na postoju funkcjami pojazdu z pilota umieszczonego mniej więcej na środku tylnej ściany, przy dolnym łóżku.

Ostatnie podpunkty może o właściwościach jezdnych i komforcie jazdy.
Wszystkie te nowe Range T u nas są full na poduszkach i zawieszenie ciągnika i kabiny. Niestety jakoś nie idzie tego odczuć, bo komfort jazdy po nierównościach jest mniej więcej taki jak w DAFie XF na resorach... NIEMIŁOSIERNIE telepie na poprzecznych nierównościach drogi (tak, ostatnie pół roku jeździłem tandemem, też na full poduchach, więc może dlatego się odzwyczaiłem od "komfortu jazdy ciągnikiem"), po najnowszej generacji pojazdów spodziewałbym się jednak, że będzie płynąć po drodze.
Na pusto się nie odzywałem, mówię "poczekam, aż załaduje", przyszło 23tony żelastwa na pakę, a szarpanie jak było, tak pozostało - owacji na stojąco za komfort jazdy bym nie przyznał.

Słów kilka o mocy i skrzyni biegów- nie spodziewałem się po 11l pojemności kokosów, ale muszę z ręką na sercu oddać temu maleństwu, że jest GENIALNE! 460KM radzi sobie świetnie nawet z pełnym tonażem, na pusto przesuwa organy wewnętrzne pod kręgosłup, a nawet za niego. Skrzynia biegów także mnie pozytywnie zaskoczyła - nigdy nie jeździłem automatem, w żadnej klasie pojazdów, więc na początku troszku się "bałem" i byłem sceptyczny, ale stwierdzam, że to zajebiście wygodne w ciężarówce.
Troszkę irytuje fakt "ECO drivingu" jaki uprawia automatyczna skrzynia, bo dociąga obroty max. do 1600, ja bym jej pocisnął trochę więcej miejscami, no ale tutaj, w tym pojeździe 80% czynności wykonuje za kierowcę komputer, a z nim jak wiadomo "nie ma dyskusji"... To jeden uzna za + drugi za - - ja bym wolał mimo wszystko mieć troszkę większą władzę nad pojazdem, ale to moje jaskiniowe zapędy może.

Podsumowując - Renówka zaskakuje i pozytywnie i negatywnie, mimo wielu minusów, jednak pierwsze wrażenia mam bardzo pozytywne. Dobrze wyposażony egzemplarz z 460 konnym motorem i zautomatyzowaną skrzynią jest komfortowy (skrzynia gładko zmienia biegi) mocny i dobrze się prowadzi. Nie ma ciężarówki idealnej, bo żeby takową mieć, to by trzeba z każdej marki "wyjąć coś dla siebie" i wtedy złożyć w całość, ale z pierwszych tysięcy kilometrów nowa Renia wychodzi obronną ręką. :]

Jakieś pytania? - śmiało, postaram się odpowiedzieć. ;)

Pozdrawiam.

Autor:  p_filip89 [ 21 paź 2014, 12:35 ]
Tytuł:  Re: Renault Range T460 Sleeper Cab

wojtas92 brawa za bardzo fajne i szczegółowe podsumowanie auta.
Mam nadzieję że jak już pojeździsz trochę tym autem to napiszesz coś o spalaniu. Na pewno wiele osób to ciekawi.
Co do nowego designu Renault to zauważyłem że im dłużej się na niego patrzy tym lepiej się podoba. :D Przynajmniej mi.
Pozdrawiam,

Autor:  Luka [ 21 paź 2014, 15:26 ]
Tytuł:  Re: Renault Range T460 Sleeper Cab

Cytuj:
- i na koniec chyba najgorsza rzecz w nowej Renówce, która ma ogromny wpływ na komfort także wewnątrz pojazdu. Ktoś wymyślił, że szyba jest mocno zaokrąglona do przednich słupków. To akurat nie przeszkadza, designersko - bardzo ładny zabieg. NIESTETY ktoś także wpadł na pomysł by na tych zaokrąglonych narożnikach szyby zamontować coś co chyba ma być owiewką aerodynamiczną (czarny plastik idący od podszybia do linii dachu/blendy). Nie wiem jakim cudem nie wyłapano tego na testach, ale w trakcie jazdy wiatr wpada na/pod ten plastik i hałasuje tak, jakby ktoś Wam sypał gradem lub lał wielkie krople deszczu w narożniki przedniej szyby - NIEMIŁOSIERNIE IRYTUJĄCE w trakcie jazdy.
Midlumka, którą jeżdżę nie ma czegoś takiego, a powinna, bo jak jadę z wyższą prędkością i zacznę myć szybę to wszystko chlapie na lusterko, więc wychodzi zależność: czyste lusterko-brudna szyba<=>brudne lusterko-czysta szyba :]

Autor:  szymon87m [ 21 paź 2014, 18:59 ]
Tytuł:  Re: Renault Range T460 Sleeper Cab

Wojtas brachu moglbys byc redaktorem pisma
branzowego :D

Autor:  Jorguś [ 23 paź 2014, 16:56 ]
Tytuł:  Re: Renault Range T460 Sleeper Cab

Nie wiem czy jeździłeś ostatnią Magnumką ale jeżeli tak to jakbyś miał wybierać między tym szpetnym czymś a Magnumą to co byś wolał? :)

Autor:  wojtas92 [ 23 paź 2014, 17:33 ]
Tytuł:  Re: Renault Range T460 Sleeper Cab

Cytuj:
Mam nadzieję że jak już pojeździsz trochę tym autem to napiszesz coś o spalaniu. Na pewno wiele osób to ciekawi.
Wszystkie sztuki przyszły do firmy w tym roku, mają przebiegi dopiero w okolicach 60-70tys., więc trudno jeszcze mówić o rzeczywistym spalaniu, ale dotychczas w bardzo mieszanym terenie z ładunkami w przedziale 40% 10-15t, 60% - 23-24t spalanie kształtuje się na poziomie 28.5l - czy to wynik dobry - na razie trudno stwierdzić.

@Luka - nie wiem co gorsze, czy to o czym piszesz, czy ten hałas w kabinie...
Cytuj:
Wojtas brachu moglbys byc redaktorem pisma
branzowego :D
Z takim językiem to chyba nie bardzo :lol: Szymonie, Szymonie, kto wie co przyszłość przyniesie :mrgreen:

@Jorguś - niestety, nie jeździłem żadnym Magnum, czego żałuję, ale myślę, że gdyby dano mi wybór nie zastanawiałbym się długo nad Magnumką. Ilość przestrzeni wewnątrz zapewne miażdży nadal nie jedną dzisiejszą ciężarówkę. Również moje zapędy jaskiniowe ku troszkę starszym technologiom, z mniejszą ilością elektroniki, pewnie szybko skłoniłby mnie do wyboru wyżej wspomnianej. Może kiedyś będzie mi dane pojeździć trochę telewizorem :]

Autor:  korni8808 [ 23 paź 2014, 18:12 ]
Tytuł:  Re: Renault Range T460 Sleeper Cab

W Magnumce wbrew pozorom wcale nie ma tak dużo miejsca.

Autor:  Edler [ 23 paź 2014, 18:22 ]
Tytuł:  Re: Renault Range T460 Sleeper Cab

Mam 186 wzrostu i w Magnumce się nie wyprostuje :) więc jeśli była to najwyższa kabina tego producenta to przegrywał z 6 pozstałaymi

Autor:  wojtas92 [ 23 paź 2014, 18:41 ]
Tytuł:  Re: Renault Range T460 Sleeper Cab

Ciekawa sprawa. Nie jeździłem, więc nie mogłem tego przetestować na własnej skórze, ale może i dobrze bo mam 190cm wzrostu. Hmm... czyżby wysokość wnętrza to koszt płaskiej podłogi? A w ostatniej generacji Magnum ile było cm do dachu?

Tak jak pisałem wcześniej odnośnie Range - w średniej kabinie stojąc na tunelu tarłem włosami o panel klimy postojowej, który za dużo w głąb nie wchodzi. Jak na razie w moim zestawieniu średnich kabin bezkonkurencyjnie wygrywa TGX XLX - super wygodny do mieszkania, dla jednego kierowcy - bajka.

Autor:  korni8808 [ 23 paź 2014, 19:13 ]
Tytuł:  Re: Renault Range T460 Sleeper Cab

Nie widać na fotografiach jak wysoko jest kabina w Magnum??
W MB też jest płaska, a MegaSpace nie wspominając o nowej GigaSpace jakoś ma wyżej w środku

Autor:  wojtas92 [ 23 paź 2014, 23:10 ]
Tytuł:  Re: Renault Range T460 Sleeper Cab

Cytuj:
Nie widać na fotografiach jak wysoko jest kabina w Magnum??
W MB też jest płaska, a MegaSpace nie wspominając o nowej GigaSpace jakoś ma wyżej w środku

Im wyżej kabina zawieszona, tym niżej musieli zrobić linię dachu, coby nie wyjść poza metraż.
Nie wiedziałem, że Renówce nie udało się to co Mercedesowi. Byłem przekonany, że po MB MS i DAFie SSC to właśnie Magnum jest najprzestronniejsza.
Ciekawe jak wygląda sprawa w najwyższej Range, bo sądzę, że tam to już bez problemów się człowiek wyprostuje- (też płaska podłoga).

Strona 1 z 4 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/