Będzie strajk czy nie będzie strajku?

Od jakiegoś czasu na etransport rozpisują się o strajku kierowców i o blokadzie Świecka.Z tego co tam piszą wynika że strajk jest planowany na 10 maja a blokada na 31 czerwca.Jak zwykle obok normalnej dyskusji jest pełno wiązanek,wyzwisk i kłótni(dlatego wolę wage ciężką).Czy słyszeliście coś o strajku?Czy to ma sens?Czy kierowcy przez strajk coś zyskają?Jeżeli chodzi o mnie to myślę że są małe szanse na powodzenie.W Polsce kierowcy i związki zawodowe nie są tak zwarte,jednomyślne i zjednoczone jak we Francji,Hiszpanii i w innych państwach starej unii

Też słyszałem o tym strajku ale tak samo uważam że nie wypali, jeśli już tak zablokują te przejście graniczne to się zrobi taki korek że 3 dni go będą rozładowywać, jeśli natomiast się zakorkuje na dobre to wszyscy zmierzający w tamtym kierunku będą zmuszeni jechać na inne przejście

Aaa ten strajk to przeciwko czemu tak dokładniej, bo ja nie w temacie?

Jeśli dobrze zrozumiałem to chodzi o uczciwą podstawę pensji,diety i o pieniądze za urlopy.Ale nie wiem czy 10 maja ten strajk się odbędzie a jeśli tak to mało prawdopodobne że coś z tego wyjdzie.W Polsce związki zawodowe i kierowcy nie są tak zorganizowani,silni,jednomyślni i solidarni jak w państwach starej unii(Francja,Niemcy,itp).Gdyby jednak odbył się ten strajk to i tak będą kierowcy którzy ten strajk oleją i będą jeździć.