wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://serwis.wagaciezka.com/

Niezbędne gadżety kierowcy w trasie czyli rzeczy które...
http://serwis.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=8555
Strona 1 z 3

Autor:  luk94 [ 27 maja 2007, 15:42 ]
Tytuł:  Niezbędne gadżety kierowcy w trasie czyli rzeczy które...

...które nam ułatwią życie w kabinie.

Może koledzy macie jakieś patenty np na wykonanie prysznica z banki 10 litrowej z kurkiem, albo np jaka polecacie butle. Co sie moze jeszcze przydać Myśle tutaj tez o gotowych rozwiązaniach takie jak np wiatraczki zasilanie z zapalniczki lub uchwytach na kubki czy np przenośne lodówki w jaki sposób zabezpieczacie chleb czy inne artykuły spożywcze.


Wpadłem na taki pomysł bo ja np nie wiem jak utrzymać swierzość chleba w kabinie przy 35 stopniach. Myślę ze wielu nam sie to przyda;)

Autor:  MART [ 27 maja 2007, 17:37 ]
Tytuł: 

Na wstępie - Witam wszystkich, jako że to mój pierwszy post na forum :)
Cytuj:
wiatraczki zasilanie z zapalniczki
W poprzednim Sprinterze miałem taki wynalazek. Zupełnie się nie sprawdza przy tych temperaturach. Trochę mieli powietrze to fakt ale na komfort jazdy nie ma to wielkiego wpływu. Od czwartku jeżdżę nowym DUKATO i problem z głowy bo w końcu jest klima :mrgreen:
Ponieważ robię trasy głównie do Włoch ma to dla komfortu jazdy ogromne znaczenie.
Cytuj:
np przenośne lodówki
Jeśli chodzi o lodówkę to mam taką z Makro za ok. 300 pln i od 1,5 roku sprawuje się całkiem dobrze /nawet nie pamiętam nazwy/.

Autor:  slimmm_ns [ 17 paź 2007, 21:36 ]
Tytuł: 

widze ze temat sie przyja ... a szkoda wielu kierowcow z wieloletnim stażem napewno ma rożne ciekawe rozwiązania na zycie w trucku i
nie che sie nimi podzielic... proponowal bym jednak odswierzyc temat ,
jesli ktos ma jakies pomysly bardizej proste lub zawile niech pisze
wszystko sie moze przydac ,
dodam od siebie choc starz mam krutki
ze zawsze na postoju robie sobie herbatke do termosa 1l i mam potem spokój przez caly dzien np. do przekąszenia kanapki czy od choc by
przepicia w trakcie jazdy , rownierz polecam ladowarke samochodowa
do laptopa pod 12 V {zadne przetwornice z 24 na 230 i na laptop ...} jestem z niej zadowolony pozwal cieszyc sie kompem w trasie :)

Autor:  volffi [ 17 paź 2007, 22:15 ]
Tytuł: 

slimmm_ns ale prosze Cie bardzo, patrz troche na ortografie, nikt nie jest idealny, ale aż oczy bolą jak widze tyle błędów w tak krótkim tekście. Psujesz poziom forum w ten sposób. pozdrawiam

Autor:  Sewex [ 20 paź 2007, 20:35 ]
Tytuł: 

osobiście nie używam ich wielu bo nie musze ale wiem ze bardzo pomocna jest półka przed szybe można wrzucić papiery jakieś i telefon, napewno ładowarka do telefonu z zapalniczki i kilka takie drobiazgów typu
jakiś wisiorek zapachowy,skrobaczka do zamarzniętej szyby:) ja woże karnisterek 5litrowy jest wystarczający.
pozdrawiam

Autor:  Slawekb [ 21 paź 2007, 10:33 ]
Tytuł: 

wiem ze dawniej jak lodówek nie było no a jak były to na pewno o wiele za drogie to w ciepłe dni masło trzymało sie w słoiku z zimną wodą i to był sposób masło sie sie rozlewało wystarczyło zmienić wodę co jakiś czas ha ha ha proste ale skuteczne :D :D :D

Autor:  cin711_augustów [ 31 paź 2008, 13:05 ]
Tytuł:  Re: Niezbędne gadżety kierowcy w trasie <czli rzeczy które...

Kolejny ciekawy zapomniany temat do odświeżenia. Mniej lub bardziej doświadczeni truckerzy prosimy o podzielenie się ciekawymi patentami czy to wymyślonymi przez Was czy zaczerpniętymi od starszych kolegów.

Autor:  Cyryl [ 31 paź 2008, 14:34 ]
Tytuł:  Re: Niezbędne gadżety kierowcy w trasie <czli rzeczy które...

bańka na wodę 10l w dzisiejszych czasach, gdzie stacje benzynowe są co 10km, a te z prysznicami co 50 jest zbędna. bańka tej wielkości umieszczona w kabinie zabiera miejsce, a pod skrzynią ładunkową w zimię jest bezużyteczna.
wiątkiem są kierowcy jeżdżący na daleki wschód. według mnie wystarczające są dwie 1,5litrowe butelki z wodą. jeżeli stoimy na dzikim parkingu, lub pod firmą do umcia zębów i zmycia po śniadaniu w zupełności to wystarcza.

utrzymywanie świerzości chleba prowadzi do whodowania pleśni. najlepiej jeżli nie ma możliwości zakupu wozić zapas pieczywa chrupkiego.

przed wyjazdem można wziąć porcję siwrzych wędlin, jednak trzeba mieć zapas konserw odpowrnych na temperaturę. kiełbasy suche można nie przechowywać w lodówce, ale muszą wisieć w przewiewnym miejscu. może być to w kabinie, ale później wszystkie parkingowe koty i psy będa złazić się do naszego auta.

aby zwiększyć wydajność lodówki trzeba przed wyjazdem wsadzić butelkę z wodą do zamrażarki i taką zamarznięta na kamień wsadzić do lodówki. po rozmrożeniu można zużyć do herbaty.

przy wysokich temperaturach jeżeli auto ma kurnik, zamiast otwierać obie boczne szyby lepiej otworzyć okna w kurniku i tylko do połowy lewą szybę.

jeżeli w czasie upałów stoimy na długiej pauzie i zamierzamy w jakimś markecie kupić napój lub piwo. radzę najpierw wybrać picie i zagrzebać między mrożonkami w ladzie chłodniczej, potem udać się w półgodzinny spacer po sklepie. wychodząc zabrać schłodzony już napój.

Autor:  KornFanHead [ 01 lis 2008, 11:22 ]
Tytuł:  Re: Niezbędne gadżety kierowcy w trasie <czli rzeczy które...

Z gadżetów w kabinie, to na pewno:
- rozdzielnik gniazdka zapalniczki
- transmiter FM
- czajnik samochodowy
- obowiązkowo zestaw suchawkowy do każdego z telefonów no i oczywiście łądowarki

Jak dostałęm nowy samochód to chciałem mieć jak najwięcej gadżetów w środku. Teraz walczę o ich niezbędne minimum. Zbyt duża ilość elektroniki to coraz więcej kabli w kabinie. Kable się plączą i robią bałagan a po za tym mogą spowodować niebezpieczeństwo na drodze jeśli ktoś do nas dzwoni a akurat jedna słuchawka zaplątała się o drugą. Po za tym wszelkie bajery mogą spowodować szybsze rozładowanie akumulatora gdy np, w nocy ładujemy telefony lun nawigację.
Inną kwestią jest świadomość, że im więcej urządzeń w kabinie tym większa pokusa dla złodzieja!
Jak śpię w kurniku to sie 3 razy zastanawiam, czy zabrałem z dołu wszystkie sprzęty elektroniczne.
Obecnie jedyny gadżet, (jeśli tak go można nazwać) jaki chce kupić to żarówka cofania z sygnałem Bee-Bee. Przyda się w miastach gdzie ludzie mają w nosie cofającą dostawczą ciężarókę.

Autor:  hans_quattro [ 01 lis 2008, 19:50 ]
Tytuł:  Re: Niezbędne gadżety kierowcy w trasie <czli rzeczy które...

z mojego, poki co malego doswiadczenia to warto miec:
srodki czystosci typu mydlo, recznik itp
wode tez warto miec bo nie zawsze jest pod reka stacja z bierzaca woda a czasami trzeba sie pobrudzic. cos do podgrzania wody czyli najprosciej butla turystyczna propan-butan plus palnik ale sa tez takie komplety typu kuchenka wielkosci klawiatury do PC.
do tego miska i zarowno mozna sobie herbaty czy kawy zaparzyc jak i umyc sie w cieplej wodzie.
z innych oczywistych rzeczy to komplet poscieli. Ciuchy robocze na przebranie , drugie buty.
z innych rzeczy mniej lub bardziej przydatnych na wyposazeniu auta to latarka , lopata , kamizelki odblaskowe. porzadna lina lub lancuch do holowania. kliny i klocki drewniane.
wszystko jednak zalezy od tego gdzie i na jak dlugo wyjezdzamy.

Autor:  Michas [ 03 lis 2008, 20:50 ]
Tytuł:  Re: Niezbędne gadżety kierowcy w trasie <czli rzeczy które...

Polecam zabierać aparat ponieważ w czasie jakiejś kolizji lub uszkodzenie na jakiejś firmie morzona to sobie udokumentować i udowodnić że nie jest się winnym .

Autor:  Marix [ 03 lis 2008, 21:03 ]
Tytuł:  Re: Niezbędne gadżety kierowcy w trasie <czli rzeczy które...

Nie mam tu nic mądrego do napisania, chciałbym Wam jednak polecić wynalazek, który ułatwił mi życie na wakacjach.

Piszecie tu o butlach i kuchenkach..
W sprzedazy sa małe kuchenki, z tzw. nabojami/wkładami.

Wygląda to tak, że jest kuchenka, do którje wkłada sie wkład wielkości dużego WD40 i płomień mamy dzięki zapłonowi pizoelektrycznemu wiec nie trzeba nawet zapalek.

Rewelacja jednym słowem, w trzy osoby przez tydzień przygotowywalismy wlasciwie wszystkie posiłki, szczególnie obiady, gdzie nieraz każdy robił sobie co innego, a na śniadanie i kolacje obowiązkowo długie grzanie dużej ilosci wody na herbate....

sami nie wierzyliśmy jak trzeci nabój otworzyliśmy tuż przed wyjazdem do domu, a więc właściwie dwa "spraye" wystarczyły nam na tydzień gotowania dla 3 osób, rewelacja.

Jeden taki wkład kosztuje na allegro 5 zł, a kuchenek do wyboru do koloru, z 5cioma wkladami mozna sie zmiescic ponizej 200 zl.


Kuchenka chowa sie do walizki,wielkosci walizki na wiertartko-wkrętarke etc. od momentu otwarcia walizki do zapalenia palnika (z włożeniem wkładu gdyż zaleca sie ze wzgledow bezpieczenstwa kazdorazowo wyjmowac wklad) przy odrobinie wprawy mija dosłownie pół minuty.

Było to na tyle łatwe proste i przyjemne że gotowaliśmy sobie nawet z przyjemnością na parkingach autostradowych na Węgrzech i az smieszne było pytanie czy "Stajemy na obiad?" ;-)

Ta kuchenka pozwoliła wyżyć nam za grosze na bigosach pulpetach i gulaszach w słoikach ze sklepu, to ostatnie przychodzi mi z trudem, bo zostały mi z wyjazdu jeszcze słoiki, a że chcialem sie w domu posilić to podgrzałem to i spozylem..

Przezyłem tak cięzkie zatrucie ze 3 dni miałem wyrwane z życia, bardzo wysoka gorączka totalny paraliż ukłądu pokarmowego, cała noc bezsenna + majaki i niezbedna interwencja lekarza.

tak wiec to tez jest przestroga 3x sie zastanówicie zanim zjecie coś nieświeżego, nie wyobrazam sobie takiej hecy w trasie....

Autor:  Bajzel [ 03 lis 2008, 21:38 ]
Tytuł:  Re: Niezbędne gadżety kierowcy w trasie <czli rzeczy które...

Co do tych kuchenek - kiedyś z moim rodzicielem sprawiliśmy sobie taką, dwupalnikową na Venlo - jednak, żeby nie tracić pieniędzy na naboje, z nudów na 10h pauzie wymyśliliśmy taki o to patent :D

Kuchenka do dolnej szuflady w naszym Actrosie i długi, gumowy przewód gazowy puszczony do schowka bocznego, podłączony do standardowej butli z gazem + zawór bezpieczeństwa przy samej kuchence, tak, że gdy chcieliśmy cokolwiek ugotować, wyciągaliśmy kuchenkę, stawialiśmy na stołek, odkręcaliśmy zawór i odpalaliśmy gaz - zaoszczędziło to nam miejsca w kabinie i nie musieliśmy za każdym razem wyciągać butli ze schowka ;) A wychodziło taniej niż puszki z gazem.

Autor:  Marix [ 03 lis 2008, 21:48 ]
Tytuł:  Re: Niezbędne gadżety kierowcy w trasie <czli rzeczy które...

Nie obraź sie ale Ameryki nie odkryliście ;-)
W instrukcji tej kuchenki jak i na aukcjach pisze, że bez problemu można podłączyć gaz z butli.

Zaletą tych nabojów jest to, ze zamiast 5, 10 kg masz pół kilo.. i nie chodzi o wage a o ewentualne bum...

Poza tym jak sie butla rozszczelni w kabinie? te naboje tez sie mogą rozszczelniać, ale łatwiej je wywalic gdziekolwiek za kabine niż wielką butle ;-)

Autor:  Bajzel [ 03 lis 2008, 21:50 ]
Tytuł:  Re: Niezbędne gadżety kierowcy w trasie <czli rzeczy które...

No nasza wymagała trochę przeróbek, żeby nadało się podłączyć do butli. Mówisz o rozszczelnieniu - 90% kierowców ma zwykłe butle z palnikami, które też mogą się rozszczelnić. Trzeba to wpisać w ryzyko zawodowe i zminimalizować ryzyko do zera. Poza tym, już kopałem palącą się butle z gazem (nie naszą na szczęście), to jakieś tam doświadczenie mam :D

Autor:  Marix [ 03 lis 2008, 22:34 ]
Tytuł:  Re: Niezbędne gadżety kierowcy w trasie <czli rzeczy które...

Z niewielkiego doświadczenia wiem, ze czasami trudno o butle, szczegolnie turystyczną, któraby ni huuhuhu ani grama nie puszczała, zazwyczaj tam gdzie butla w pomieszczeniach, tam czuć charakterystyczny smrodek, tak więc w kabinie bym chyba z tym nie zasnął i wolalbym miec tej naboje i trzymac je poza autem np gdziekolwiek pod naczepą jak 5 zł okradną to płakac nie będziemy, poza tym mówisz że ekonomicznej podlaczyc butle...

skoro nam dla 3 osob wystarczyly prawie 2 naboje to śmiem twierdzić ze na tydzień jazdy dla jednego kierowcy powinien wystarczyc jeden, a 5 zł na jeden wyjazd to chyba nie jest jakiś duzy wydatek?

Autor:  wojtas92 [ 03 lis 2008, 22:49 ]
Tytuł:  Re: Niezbędne gadżety kierowcy w trasie <czli rzeczy które...

My wozimy w sprinterze 2 kilogramową butlę, którą trzymamy pod siedzeniem pasażera ( :lol: :mrgreen: ) w schowku własnej roboty, gdzie mieści się przysłowiowe "wszystko". Butla stara ale jara - nie jest w żadnym stopniu rozszczelniona - w ogóle nie śmierdzi, używamy do niej jednego palnika/maszynki pod czajnik...

Autor:  Bajzel [ 03 lis 2008, 22:53 ]
Tytuł:  Re: Niezbędne gadżety kierowcy w trasie <czli rzeczy które...

Jeśli za 20 złotych można jeździć 2 miesiące to jednak różnica staje się widoczna. Poza tym - nie spotkałem się jeszcze w mojej 'karierze' z butlą, która by puszczała nam gaz. Nie, żebym jakkolwiek negował Twoje opinie - ale siądziesz na zestaw i kilka spostrzeżeń jakie zdążyłeś zaobserwować w osobówce/busie całkowicie się odwrócą, ciężarówka z krwi i kości ( :U ) i <3.5T to różnica, duża różnica.

Autor:  Marix [ 03 lis 2008, 23:05 ]
Tytuł:  Re: Niezbędne gadżety kierowcy w trasie <czli rzeczy które...

Masz tutaj rację, na pewno potrzeby same sie odezwą jak zmierze sie z takimi dylematami. Chciałem jednak podsunąc niektórym pomysł takiej kuchenki, bo ma ona dodatkowe zalety (np łatwe przenoszenie kuchenki po aucie i nazewnątrz), bez "węża" i bez cięzkiej butli"

Autor:  TomVol [ 03 lis 2008, 23:08 ]
Tytuł:  Re: Niezbędne gadżety kierowcy w trasie <czli rzeczy które...

No to żeście sprostowali kolegę :)
A co do gadżetów to zapas rozmaitego prowiantu itp (choć nie wiem czy to gadżet).
Ciuchy (na każdą okazję), prasa, karty do gry dobra książka. :)))) Zdjęcie teściowej (skutecznie odstrasza mundurowych).....

Strona 1 z 3 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/