Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 06 gru 2007, 12:45
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 lis 2007, 20:40
Posty: 61
GG: 2164700
Lokalizacja: Włodawa

Takiego tematu chyba jeszcze nie było, zapraszam do umieszczania tu swoich opinii na temat silników w układzie rzędowym i widlastym.


Tytuł:
Post Wysłano: 06 gru 2007, 17:13
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 lip 2005, 20:55
Posty: 2885
GG: 1
Lokalizacja: Gdynia

Wydaje mi sie z z układów V to tylko Scania i Mercedes, lecz Merc ma V6 w tych niższych mocach.Mówi się ze V pali więcej.Czort to wie :D


Tytuł:
Post Wysłano: 06 gru 2007, 18:19
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 lis 2007, 20:40
Posty: 61
GG: 2164700
Lokalizacja: Włodawa

Zgadza się Edler Vka pali więcej.(noto mamy pierwszy minus Vki :D )


Tytuł:
Post Wysłano: 06 gru 2007, 18:59

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 19 kwie 2006, 20:12
Posty: 621
GG: 8765643
Lokalizacja: Lublin

W V masz dwie glowice co przy remoncie na pewno tez ma znaczenie. Na plus V oczywiscie jej dzwiek. Na razie nic mi innego nie przychodzi do glowy a nie chce mi sie wiecej myslec.

_________________
"... gdy w przyszłości wnuk przy kominku zapyta mnie: Dziadku, a co Ty w życiu robiłeś??? Odpowiem, że to, co najbardziej kochałem - JEŹDZIŁEM ..."


Tytuł:
Post Wysłano: 06 gru 2007, 19:03
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 04 wrz 2007, 0:35
Posty: 693
GG: 0
Samochód: wrotki
Lokalizacja: NSZ

kultura pracy, żywotność, elastyczność

_________________
NIE-POMPIARZ


Tytuł:
Post Wysłano: 06 gru 2007, 19:16
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 lis 2007, 20:40
Posty: 61
GG: 2164700
Lokalizacja: Włodawa

Uuuu Mr.X kultura...ok, elastyczność...ok, ale żywotność...nigdy w życiu nie będzie bardziej żywotna od Rzędówki, nigdy Vką nie zrobisz tak dużego przebiegu jak Rzędówką, głównym minusem w Vce jest WAŁ NAPĘDOWY! i to że tłoki ''leżą'' na jednym z boków.


Tytuł:
Post Wysłano: 06 gru 2007, 19:27
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 22 lis 2006, 18:57
Posty: 1697
Samochód: Opel Insignia ST
Lokalizacja: Spręcowo, ok. Olsztyna

Moja opinia nt. V8 w Mercedesie, bo takim jeździłem. Był to silnik 330-sto konny w solówce cysternie z 1986 roku. Silnik nie do zajechania. Wystarczyło regularnie go serwisować (Mercedesy są tak zrobione, że musisz je serwisować w ASO i wymieniać części na orginałki, bo będzie się strasznie sypał) i lać dobrej jakości paliwo, choć na opale odpalał nawet przy 25-cio stopniowych mrozach. Samochód przejechał 1000000-1250000km z jednym remontem generalnym. Szedł lepiej niż nowa wtedy Scania 460KM. Atutem był prestiż, osiągi, dźwięk silnika.
Wniosek jest jeden: lej dobre paliwo, serwisuj auto w ASO, obroty trzymaj w zielonym polu, a "fał ósemką" nabijesz na licznik więcej kilometrów niż rzędówką.

_________________
Solaris Urbino 18 '17


Tytuł:
Post Wysłano: 06 gru 2007, 20:53

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 gru 2007, 22:35
Posty: 15
Lokalizacja: własnie

z V'ki można wiekszą moc wydusić kosztem krótszej żywotnośći
Moze i tyle samo sie zrobi km rzędówką i Vką ale ogólnie w silniku z układem V wiecej remontów na miljon niż w rzędówce.
eRkaZet jak to mozliwe że stary merc 330 konny szedł lepiej niż nowa scania z 460 konnym? przecież scanie mają jedne z lepszych silników


Tytuł:
Post Wysłano: 06 gru 2007, 21:01
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 22 lis 2006, 18:57
Posty: 1697
Samochód: Opel Insignia ST
Lokalizacja: Spręcowo, ok. Olsztyna

Cytuj:
eRkaZet jak to mozliwe że stary merc 330 konny szedł lepiej niż nowa scania z 460 konnym? przecież scanie mają jedne z lepszych silników
A stąd, że silnik był nie wyżyłowany (Scania w tym samym czasie produkowała V8 o mocy 450KM), miał spory moment obrotowy i płaski przebieg krzywej momentu (moc w każdym zakresie obrotów). Mercedes nie był stary, miał wtedy 15 lat. Załadowany ważył 42 tony, a Scania miała podczepioną pustą naczepę (maks. 16 ton). Kwestia silnika, kierowcy (nie chwaląc się, tata jest bardzo dobrym kierowcą) i stanu samochodu. Co najważniejsze miał zalany olej napędowy z Orlenu i był świeżo po przeglądzie.

_________________
Solaris Urbino 18 '17


Tytuł:
Post Wysłano: 07 gru 2007, 13:00
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 lis 2007, 20:40
Posty: 61
GG: 2164700
Lokalizacja: Włodawa

Cytuj:
z V'ki można wiekszą moc wydusić kosztem krótszej żywotnośći
Moze i tyle samo sie zrobi km rzędówką i Vką ale ogólnie w silniku z układem V wiecej remontów na miljon niż w rzędówce.
eRkaZet jak to mozliwe że stary merc 330 konny szedł lepiej niż nowa scania z 460 konnym? przecież scanie mają jedne z lepszych silników
Podpisuje się pod tym.
najmocniejsze silniki świata to R-zędówki te diesle co mają kilkanaście tysięcy KM (statki, wielkie wywrotki z silnikami od łodzi podwodnych) V-ka w porównaniu do R-zędówki ma same minusy, podam kilka choć sam wszystkich nie znam: większe zużycie paliwa, krótsza krzywa Mn, problemy z chłodzeniem silnika zwłaszcza gdy mowa o co najmniej V10 i w górę, !nierównomierne rozłożenie obciążenia na wał!, !duża masa własna!, duża pompa paliwowa w starszych modelach (wielka) taksze w kształcie V (miała wielkość silnika od malucha), V-ką nigdy nie zrobisz tak długiego przebiegu jak R-zędówką, ''jedna strona psuje drugą'' - gdy zaczyna nam lać któryś z lewych wtrysków zachodzi w tej komorze nie prawidłowe spalanie mieszanki czyli zła praca, wytważaja się drgania które no jakby nie patrzył źle oddziaływujął na wał i co za tym idzie wytrzymałość panewek korbowodowych i automatycznie korbowód który jest najbliżej jego ''dostaje'' te drgania, gdy silnik zaczyna brać płyn chłodniczy (uszczelka pod głowicą) w ten sposób że nie wiesz która to i tak robi się planowanie obu to jest wszystko koszt i bardzo pracochłonne.


Tytuł:
Post Wysłano: 07 gru 2007, 13:53

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 09 lut 2007, 22:55
Posty: 527

Cytuj:
Wydaje mi sie z z układów V to tylko Scania i Mercedes, lecz Merc ma V6 w tych niższych mocach.Mówi się ze V pali więcej.Czort to wie :D
Pojazdy MANa oferują także silnik V, ostatnio nawet w TGX.


Tytuł:
Post Wysłano: 07 gru 2007, 14:15

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 16 paź 2007, 1:48
Posty: 10
Lokalizacja: Gradziadz

a ja sie nie zgodzie ze fałka pali weiece od rzendówki przeciez v osiaga moment i moc juz w nizszych zakresach obrotowych silnika a co za ty idzie nie trzeba jej krecic tak wysko

_________________
Co z tego ze bedzie miał mocne auto skoro nie bedziesz umiał nim jezdzic


Tytuł:
Post Wysłano: 07 gru 2007, 16:21

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 23 lis 2007, 21:34
Posty: 128
Lokalizacja: poznan

witam, ja jeżdziłem v-ką Mercedesem, to racja że nie trzeba kręcić obrotów jak w rzędówce. Moim zdaniem czy rzędówka czy v-ka to kwestia do jakiej roboty ma iść auto, wydaje mi się że w teren i ciężkie ładunki to v-ka będzie zdecydowanie lepsza.


Post Wysłano: 11 lip 2008, 19:48

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 11 lip 2008, 15:00
Posty: 25
GG: 0

mówicie, że v-ki są niewytrzymałe? To dlaczego moj mercedes 1632 V10 z 77' zrobił ponad 3 mln km z jednym remontem? Potrafi to ktos wytłumaczć? :) Drugi mercedes 16 28 V8 z 87' zrobił już kolo 2 mln km, a trzeci mb 1735 V8 z 91' zrobił coś ponad 1,5 mln km i nie ma zamiaru się rozpaść :) a jaki dzwięk wydają... hm... miodzio :) To nie bajka :) Pozdrawiam ;)


Post Wysłano: 19 lip 2008, 11:53

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 11 lip 2008, 19:17
Posty: 39
GG: 6213383

nie stawiam ani na R ani na V
moja skakanka 500KM, na stałych trasach 130km z wagą 17 ton (na pusto) i 130km z wagą 38-48 ton (różnie bywa) na pusto jak i z ładunkiem ważone zestawy za każdym razem, teren górzysty, co chwile trzeba zwolnić, boczne drogi, skrzyżowania, zakręty i spalanie w tych warunkach w przedziale 40-43l/100km więc chyba nie jest źle. aha na chwilę obecną brakuje mu 6 tyś km do miliona


Post Wysłano: 19 lip 2008, 16:19

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 lip 2008, 11:49
Posty: 28

V-ki mercedesowe są dobre. Mój sąsiad ma v6 1622 lub ~~23 dokladnie niewiem i ma najechane juz 1,900,000, znaczy więcej bo sie dawno z nim nie widziałem i śmiga że chocho, tylko z prawej strony bardziej kopci niz z lewej, ale jest silny i bardzooo ładnie pracuje :p. jego ładunki to kostka brukowa ładunek kolo 12t a spalanie wacha się w granicy 26-29.

_________________
Man Tga 410 XXL
Man F2000 19.403 SILENT
Man Tga 480 XXL
Man F2000 19.464 Commander
Man F2000 19.413
MAN F90
SCANIA 114L 380
SCANIA 124G 420 HPI TL

~~Nie jeździsz Manem, Nie jesteś Panem~~


Post Wysłano: 19 lip 2008, 17:34

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 02 lut 2008, 19:44
Posty: 57
GG: 0

wypowiem się na przykładzie scanii 143 silnki V8 400km, 420 km i 450km. Przebiegi od 1800000 do 2200000 auta chodza w ciężkich warunkach dmc od 40T do 45T w obie strony ładowny spalanie w zależności od trasy od 33-38l/100. Przy silnikach absolutnie nic nie było robione w jednej scanii ma ok 2050000 jest oryginalna pompa wtryskowa z plombami i oryginalne Turbo ciśnienie oleju na wolnych obrotach ok 3atm podczas jazdy ok 5,5-6atm , przy przebiegu ok 1500000 wymieniona została oryginalna tarcza sprzęgła silnik jest tak suchy że blok z obu stron już zardzewiał poza tym nie przeciętna moc i brzmienie. Dość często kierowcy młodszych aut się dziwią gdy w górę z załadowaną patelnią idę lewym pasem a oni po biegach coraz niżej. To nie jest tylko moja opinia ale uważam ze to były jedne z lepszych silników jakie wymyślono, Rzędowa scania nie wykręci takiego przebiegu. Niestety obecne Vki to już nie to.


Post Wysłano: 19 lip 2008, 17:50

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 27 paź 2007, 21:41
Posty: 154
GG: 0
Samochód: Volvo S80 2.5D
Lokalizacja: Piła

Za dużo się nie wypowiem ale nie lubie silników Rzędowych. Nie wiem dlaczego ale tak mam :P przede wszystkim nie lubię dźwięku Rzędówki i
Niema to jak V :D
piękny dzwięk i jak dla mnie to najlepsze silniki zaczynając od V6 a kończąc na V12 (może nie w ciężarówce ale w osobówce się zdarza... i akurat wiem jak chodzi V12 w osobówce... 8)

_________________
B, B+E, C, C+E: W 11 miesięcy i starczy ;)
VOLVO FH440 E5 Globetrotter + Kogel maxx


Post Wysłano: 20 lip 2008, 0:49

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 26 paź 2007, 13:26
Posty: 67

co do v-ek to jednak sa lepsze w naprawie ... wymiana głowicy w starym poczciwym 1834 zajmuje z rozebraniem wyczyszczeniem bloku dokręceniem na gotowo jakies 90 minut w trasie ... spróbujcie zrobić to samo w rzędówce . co do samej v-ki im więcej dodatkowych koni tym szybsza smierć motoru... krótki przykład
1827 i 1834 ; oba chodza pod tym samym ładunkiem , ta sama zabudowa lohr , te same przebiegi, przeglady, z tym że 1827 zjeżdża na wymiany i ewentualne serwisowanie zabudowy , a 1834 mimo ,że ma więcej o te 70 kucy czesciej widzi nowe uszczelki pod głowice , turbiny i wieczne ustawianie EDC na komputerze ... i to nie wniosek wysunięty na jednostce , bo już 2 1834 po przejechaniu 1,5 mln km poszły do egzotycznych krajów, a 1827 cały czas się kręca :D
pozdrawiam .

_________________
Najlepsza cięzarówka to taka... która sie nie psuje ;-d


Post Wysłano: 20 lip 2008, 12:47
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 maja 2008, 22:32
Posty: 1482
GG: 6330420
Samochód: CLK Black Series
Lokalizacja: Warszawa

co do kolegi erkazet. kiedys pare dobrych lat temu wujo kupil mesia 1633 rocznik bodajze 1986(juz dokladnie nie pamietam). samochod kupiony w polowie lat 90' jako jeden z pierwszych jedzil nim w warszawskim fso. silnik 330'sto konny v8. jednostka praktycznie nie do zajezdzenia. pare milionow zrobil bez wikeszych awarii choc pod koniec jego kariery zaczely sypac sie tryby rozrzadu. przez pewien okres mercedes jezdzil w parze z volvem f12 360(rzedowa 6) 91'. jeden i drugi wozil trociny, masa ladunku okolo 22-24 ton. jak wiadomo najwiecej tartakow w polsce to chyba na mazurach. lekkie gorki, sporo podjazdow, zjazdow. nie powiem volvo dobrze dawalo, turbinke bylo slychac, silnik na obroty wchodzil, ale co nie spojzales w lusterko to stary wyjadacz mercedesik byl coraz blizej. nie bylo czegos takiego ze ty jemu w rure a on momentalnie na obroty sie wkrecal. delikatnie, pomalu wchodzil na obroty a i tak doganial duzo mocniejsze i mlodsze samochody. nie jeden raz objechalismy duzo nowszej generacji volviaki, scanie czy tez pierwsze actrosy starym poczciwym mesiem. nie moge powiedziec na niego zlego slowa bo akurat ten model byl nie do zajezdzenia. teraz wujek ma tylko jednego mercedesa actrosa 1840 z silnikiem v6. nie chce urazic ktoregos z fanow scanii czy innych marek kotre wsadzaja v'ki do samochodow, ale silnik vidlasty od mercedesa ma chyba najpiekniejsza prace. ostatnio mialem okazje posluchac r500 z przerobionym wydechem. nie powiem ladna praca ale czegos mi tam brakuje. jedzilem tez 14'sto litrowa 460'tka i jej praca bardziej zalatywala pod kamaza niz pod rasowa v'ke :)

_________________
Cichanos und Gibon Internationale Spedition u. Logistik GmbH & Co. KG, Hamburg (D) member.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 8 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: