W kwietniu 2007 gdy wynosiłem się z UK zrobiłem trasę osobówką z moim dobrym kumplem. Mercedes Benz S124 300D - jedyna przeróbka to gumowe przewody paliwowe zmienione na teflonowe.
Oto opis który umieściłem wtedy na innym forum:
Wyjazd z północnego Londynu do Dover - 140 km; czas 5,5 godz.
Przeprawa promowa Dover - Dunkierka - czas 2 godz.
Trasa Dunkierka - Szczecin - ok 1000 km; czas 10 godzin
Auto S124 300D - 100% vegetarian
z trzema osobami na pokładzie, zapasem fryty i sporą ilością bagaży- spalanie 11,5 litra OR
Średnia prędkość z wyjątkiem korka na M25 ok. 130km/h
Cztery postoje.
Straty: powietrze zeszło z jednego z kół przez nieoczyszczenie felgi przed założeniem opony.
Niestety większość trasy w nocy więc niewiele zdjęć. Wrażenia 100% pozytywne tak z towarzystwa jak i komfortu podróżowania i prowadzenia S124 RHD.
Jakaś drug przeróbka Mitsubishi Colt'a.
Odpływamy z Dover.
Mewki.
Domek w skale.
Tak zareagował pasażer gdy polski kierowca zajechał mu drogę, a ja chciałem widok uchwycić.
RHD.
Na trasie przyjemnie do odcinka Berlin - Szczecin.
Jeszcze raz wielkie Dzięki dla Kamilii i Marcina za pomoc, edukację i darmowy przejazd.
A to opis drogi powrotnej kolegi Marcina
Cytuj:
...i Szczecin - Londyn
5 dni 2500 km.
Ze Szczecina do Londynu Mercedes sprawował się znacznie lepiej. Powodem było paliwo.
Z GB do PL jechaliśmy na oleju sojowym (9,50 f za 20 l).
Z PL do GB olej rzepakowy kupiony w Kauflandzie na os. Słonecznym w Szczecinie (8,59 PLN za 3 l).
Na oleju sojowym, pełna przepustnica i auto nie bardzo chciało się rozpędzać powyżej 160 km/h.
Na rzepaku bez żadnego problemu osiągałem 180km/h.
Wniosek wyciągnijcie sami.
Pozdrawiam.
P.S. W drodze powrotnej mercedes zużył 12 l/100 km, pół litra więcej niż w drugą stronę.
... i prowadzi sie kapitalnie
Więc można.