W przypadku C wiele kursów startuje tak, że jazdy masz od razu, a czasem nawet przed pierwszym wykładem.
W miesiac, poltora kurs jest do zrobienia, tak jak koledzy pisali wyżej.
Oczekując na egzamin moglbys zaczac C+E.... wiesz jak to jest... układy układziki zwyczaje itd... jak sie uprzesz to zrobisz błyskawicznie, ale.....
Tak całkiem na zdrowy rozum to pół roku byś musiał liczyć. Żeby spokojnie sobie bez kombinacji C wyjeździć, zdać egzamin, wyśmigać C+E (i od razu wziac papiery na egzamin). W kazdej szkole prawie dają papiery wczesniej, jak sie uprzesz moze nawet na początku.
Szkoly nauki jazdy działają sobie własnym życiem i po swojemu