W dniach 21 – 22 stycznia firma Test i Trening przeprowadziła szkolenie kierowców na swoim torze w ośrodku szkolenia w Bednarach. Jest to szkolenie nieobowiązkowe, które pracodawca wykupił dla swoich kierowców celem podniesienia ich umiejętności. Szkolenie to składa się z kilku stopni trudności po sobie następujących. Pierwszego dnia grupa kierowców przeszła szkolenie podstawowe w drugim dniu drugi stopień szkolenia. Szkolenie to prowadzili austriaccy instruktorzy, a trzech polskich instruktorów techniki jazdy (w tym ja) przy nich miało doskonalić swoje umiejętności na austriackich standardach.
Grupa kierowców została podzielona na dwie części, z których pierwsza została po rozpoczęciu na sali wykładowej a druga pojechała na tor na zajęcia praktyczne.
Na sali wykładowej instruktor przedstawił zachowanie się pojazdu ciężarowego podczas hamowania i podczas poślizgu. Na tablicy przedstawił, w jaki sposób wygląda kierowanie pojazdem w sytuacjach krytycznych, w jaki sposób rozpoznawać sytuacje krytyczne, jak im zapobiegać i jak nie doprowadzać do tego, aby zmieniały się w sytuacje awaryjne kończące się wypadkiem. Sporą część wykładu została poświęcona psychologicznej charakterystyce osobowości kierowcy omówieniu jego pozytywnych i negatywnych cech.
Na torze do szkolenia zostały użyte ciągniki: Mercedes Actros 1841, Iveco Stralis 440 i MAN 18.530 Oraz naczepy pladnekowe tak obciążone, aby zestaw ważył około 30 ton. Ciągniki Iveco i MAN były wyposażone w siodła ze sworzniem zapewniającym przechył siodła na boki Jedna z naczep miała boczne koła zapobiegające wywróceniu na bok oraz ekrany na bokach pokazujące prędkość zestawu. Każda naczepa podczas ćwiczeń była sprzęgana specjalną liną do ciągnika zabezpieczającą przed całkowitym złożeniem się zestawu i rozbiciem ciągnika o naczepą. Pojazdy miały możliwość odłączenia systemów elektronicznych ABS i ESP.
W pierwszym ćwiczeniu kierowcy awaryjnie hamowali ciągnikami siodłowymi na płycie poślizgowej z prędkości 20 i 40km/h, aby przekonać się, że podwojenie prędkości równa się zwiększeniu drogi hamowania czterokrotnie.
Następnie zapoznawali się z różnicą hamowania na śliskiej nawierzchni z wyłączonym i włączonym układem ABS. Ćwiczyli również hamowanie, gdy pojazd jechał kołami jednego boku na płycie poślizgowej, a kołami drugiego boku na przyczepnej nawierzchni.
Kolejnym ćwiczenie było obijanie przeszkody na płycie poślizgowej samymi ciągnikami. To ćwiczenie dokonuje się z włączonym układem ABS z szybkościami od 30 do 50km/h.
Kolejnym ćwiczeniem była jazda wokół ronda, aby przekonać się, przy jakiej szybkości sytuacja staje się awaryjna. Do tego został użyty ciągnik w wyłączonym systemem ESP, z naczepą wyposażoną w boczne koła, oraz boczne ekrany pokazujące prędkość pojazdu, kierowca miał zakryty licznik, więc prędkość utrzymywał na podstawie własnej oceny.
Kierowcy zaczynali jeździć wkoło ronda o średnicy około 25m z szybkości około 10km/h stopniowo zwiększając prędkość. Przy szybkości 26km/h naczepa kładła się na boku. Ostatnim ćwiczeniem była jazda samymi ciągnikami po płycie poślizgowej posiadającej dwa zakręty pierwszy w parowo drugi w lewo. Kierowcy mogli się przekonać, że ciągnik siodłowy w jednym zakręcie może zachować się jak pojazd podsterowny, natomiast na drugim jak nadsterowny.
Drugiego dnia awaryjne hamowania na płycie poślizgowej były ćwiczone już ciągnikiem z naczepą z włączonym ABS. Przy omijaniu przeszkody większość kierowców potrafiła już powrócić do pierwotnego toru jazdy po ominięci przeszkody. Na drugim stanowisku kierowcy przejeżdżali przez łuk ciągnikiem siodłowym z naczepą z bocznymi podporami. Przy wyłączonym układzie ESP naczepa wychodząc z łuku przy szybkości 35km/h kładła się na boku. Następnie układ ESP był włączany i obserwujący z boku mogli zaobserwować jak układ elektroniczny włącza hamulec w tylnych zewnętrznych względem łuku, kołach, aby utrzymać stabilność zestawu. W kolejnym ćwiczeniu kierowcy określali według swojej oceny długość drogi hamowania przed przeszkodą z prędkości 50km/h. W wyznaczonym miejscu pojazd zaczynał hamowanie awaryjne i zatrzymywał się bezpośrednio przed przeszkodą. Jeżeli jednak prędkość została podwyższona o 10km/h droga hamowania wydłużała się o około 5m, jednak pojazd przejeżdżał miejsce przeszkody z prędkością 34km/h. W kolejnym ćwiczeniu kierowcy przejeżdżali podwójny zakręt na płycie poślizgowej ciągnikiem siodłowym z naczepą z włączonymi układami elektronicznymi. Pojazd zaczynał hamowanie awaryjne i zatrzymywał się bezpośrednio przed przeszkodą. Jeżeli jednak prędkość została podwyższona o 10km/h droga hamowania wydłużała się o około 5m, jednak pojazd przejeżdżał miejsce przeszkody z prędkością 34km/h. W kolejnym ćwiczeniu kierowcy przejeżdżali podwójny zakręt na płycie poślizgowej ciągnikiem siodłowym z naczepą z włączonymi układami elektronicznymi.
Na koniec wszyscy mogli się przekonać jak wygląda dachowanie. Specjalna maszyna wyposażona w kabinę pojazdu ciężarowego miała możliwość obrócenia jej o 360 stopni. Każdy kierowca wsiadał zapinał specjalny pas biodrowy do tego standardowe pasy i kabina obracała się. W tym ćwiczeniu można było się przekonać na własnej skórze, że pas tradycyjny to jest absolutne minimum zapewniające względne bezpieczeństwo kierującemu i pasażerom.