wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://serwis.wagaciezka.com/

Oblałem - słusznie?
http://serwis.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=19400
Strona 1 z 2

Autor:  DEMON [ 12 mar 2009, 15:06 ]
Tytuł:  Oblałem - słusznie?

Mianowicie na tym ze rozlaczylem zestaw potem go podlaczylem:D wszytsko ladnie pieknie wyciagam kliny samochod stoi i nagle mi zaczyna zjezdzac (zapomnialem recznego) :shock: a on ze nie moze tak... moglbym sie klocic dlaczego podpinam przyczepe na wzniesieniu ale dalem spokoj:) co o tym myslicie??

Autor:  totutotam [ 12 mar 2009, 15:18 ]
Tytuł:  Re: OBLALEM:D

A duże to wzniesienie?
Szkoda taki prosty błąd popełniłeś, ale wiem stres jest stresem.
Ale wg mnie w kłóceniu się nie byłoby sensu, bo ręczny musi być.

Jakiś czas temu pewien kierowca spieszył się bardzo i chciał szybko załatwić sprawy papierkowe na granicy w Koroszczynie na terminalu, aż w pośpiechu zapomniał ręcznego. Po załatwionych sprawach wraca do auta, a auto stoi w rozwalonym ogrodzeniu;/. Pośpiech go zgubił, a za ogrodzenie zapłacił sam.

Autor:  ciucma102 [ 12 mar 2009, 15:25 ]
Tytuł:  Re: OBLALEM:D

Co o tym myslimy.

Ewidentny twoj blad nawet nie ma co rozmyslac tylko szykowac sie na kolejne podejscie

Autor:  DEMON [ 12 mar 2009, 15:33 ]
Tytuł:  Re: OBLALEM:D

totutotam wzniesienie nie bylo duze ale jednak wzniesienie:) tez tak mysle ze to moj blad jeszcze te przylanczanie na czas:/

Autor:  totutotam [ 12 mar 2009, 15:41 ]
Tytuł:  Re: OBLALEM:D

Cytuj:
totutotam wzniesienie nie bylo duze ale jednak wzniesienie:) tez tak mysle ze to moj blad jeszcze te przylanczanie na czas:/
Tak tylko spytałem o to wzniesienie, bo inaczej byś raczej klina nie wyciągną.

Tak ten czas jest chory sam nie wiedziałem do kiedy jest on mierzony. Czy do momentu szczepienia czy do momentu sprawdzenia oświetlenia i przez to biegałem dookoła pokazując światła:) trochę się napociłem.

Autor:  Cyryl [ 12 mar 2009, 15:49 ]
Tytuł:  Re: OBLALEM:D

wyjście z każdego auta, bez zabezpieczenia go przed przemieszczeniem się kwalifikuje się do oblania.

dam przykład: jeden z naszych kierowców coś grzebał przy aucie (drobna awaria w trasie). wlazł pod auto, a to - ciągnik + naczepa przejechało nad nim. dobrze że zmieścił sie między kołami i nie jeździ megą bo by nie przeżył.

jeżeli Ty dzisiaj oblałeś przez to egzamin, to będziesz pamiętał dość długo, a jak zapomnisz to i tak już wejdzie Ci zabezpieczenia auta w nawyk.

jeżeli egzaminator by Cię puścił, to przypomniałbyś sobie o zabezpieczeniu auta leżąc pod nim jak nasz kierowca. myślę, że oblanie magazynu to korzystna cena. szczególnie dla Ciebie.

Autor:  DEMON [ 12 mar 2009, 16:28 ]
Tytuł:  Re: OBLALEM:D

MAcie racje:) tylko wkurza mnie to ze przez wlasna glupote:) Egzaminator powiedzial ze naprawde szkoda:(

Autor:  Cyryl [ 12 mar 2009, 18:53 ]
Tytuł:  Re: OBLALEM:D

zasada z brydża:

bardzo trudne elementy należy wykonywać z lekkim luzem, natomiast te najprostsze w najwyżyszym skupieniu, bo na prostych rzeczach popełniamy najwięcej błędów.

Autor:  MAN [ 12 mar 2009, 19:26 ]
Tytuł:  Re: OBLALEM:D

Cytuj:
totutotam wzniesienie nie bylo duze ale jednak wzniesienie:) tez tak mysle ze to moj blad jeszcze te przylanczanie na czas:/
A czy ty myślisz że w życiu to się podpina naczepę/przyczepę na idealnym płaskim terenie czasem się zdarza że i trzeba odczepić pod dość dużą górkę i co wtedy :wink:
Dlatego kłucenie z instruktorem by było bez celowe

Autor:  lucek88 [ 12 mar 2009, 22:07 ]
Tytuł:  Re: Oblałem - słusznie?

Panowie, a ja myślę tak i wyznaję taką zasadę że jazdy i zachowania nie uczy instruktor, egzaminator, tylko droga. A jak się nie przewrócisz to się nie nauczysz. Ja dzisiaj zdałem CE , a poprzednio oblałem za brak pasów przy podjeżdżaniu do spięcia, a dzisiaj się pytam egzam. czy trzeba mieć , a on na to - po co, jak pan chce może pan zapiąć ale ja nie wymagam. Poprostu za błedy trzeba płacić, a szkoda że za to oblałeś, jedna ręczny to podstawa. Pzdr powodzenia następnym razem. Szerokości

Autor:  DEMON [ 13 mar 2009, 3:08 ]
Tytuł:  Re: Oblałem - słusznie?

dzieki koledzy:) :D

Autor:  manat [ 13 mar 2009, 11:41 ]
Tytuł:  Re: Oblałem - słusznie?

"DEMON"ie,
Pociesz się (choć wiem, jak to łatwo się mówi), że ja zdawałem w grupie z gościem, który nie podciągnął bolca w sprzęgu do końca i wczepiając tak przypietruszył w przyczepę, że aż wióry poszły. Oblał, a miał 10 lat praktyki na C.
Trzymam mocno kciuki za Twoje następne (udane - zobaczysz!) podejście.

Autor:  DEMON [ 13 mar 2009, 13:38 ]
Tytuł:  Re: Oblałem - słusznie?

narazie jeden raz a widzialem tam ludzi co oblewaja z 7 razy bo zle zapnie i w ogole:) Dzieki wsyztskim za odpowiedzi Pozdrawiam

Autor:  Użytkownik usunięty [ 13 mar 2009, 15:57 ]
Tytuł:  Re: Oblałem - słusznie?

Cytuj:
wyjście z każdego auta, bez zabezpieczenia go przed przemieszczeniem się kwalifikuje się do oblania.

dam przykład: jeden z naszych kierowców coś grzebał przy aucie (drobna awaria w trasie). wlazł pod auto, a to - ciągnik + naczepa przejechało nad nim. dobrze że zmieścił sie między kołami i nie jeździ megą bo by nie przeżył.

jeżeli Ty dzisiaj oblałeś przez to egzamin, to będziesz pamiętał dość długo, a jak zapomnisz to i tak już wejdzie Ci zabezpieczenia auta w nawyk.

jeżeli egzaminator by Cię puścił, to przypomniałbyś sobie o zabezpieczeniu auta leżąc pod nim jak nasz kierowca. myślę, że oblanie magazynu to korzystna cena. szczególnie dla Ciebie.
Chciałbym widzieć jego minę jak zestaw już przejechał :?

Autor:  DEMON [ 17 mar 2009, 22:30 ]
Tytuł:  Re: Oblałem - słusznie?

on sie stoczyl zaledwie 30 cm:):) wiec jego mina byla i tak masakra:D:D:D 24 next podejscie:)

Autor:  DEMON [ 21 mar 2009, 22:27 ]
Tytuł:  Re: Oblałem - słusznie?

jak juz psialem 24 znow podejscie:) mam pytanie czy podczas zlaczenia zestawu oblewaja u was jak udezy sie w kielich i on sie obruci?? (nie czyto trafi w otwor)

a druga sprawa jest taka ze: (prosze sie nie obrazac za to )
denerwuje mnie cos takiego ze ludzie przychodza z PUP i maja prawko za darmo oni maja w dupie czy zdadza czy nie bo i tak chyba 3 razy maja za darmo.. a czlowiek ktory sam sobie zarabia na to wszytsko musi Cierpiec bo rgzaminatorzy maja duzo ludzi i wiecej oblewaja:/ co o tym myslicie??

Autor:  ciucma102 [ 21 mar 2009, 23:00 ]
Tytuł:  Re: Oblałem - słusznie?

Cytuj:
maja prawko za darmo oni maja w dupie czy zdadza czy nie bo i tak chyba 3 razy maja za darmo
W moich rejonach maja 1 egzamin za darmo a reszte z wlasnej kieszeni i z tego co zauwazylem to przykladaja sie do tego poniewaz jesli nie zdadza za pierwszym to juz raczej nie podchodza

Autor:  DEMON [ 22 mar 2009, 0:23 ]
Tytuł:  Re: Oblałem - słusznie?

no wlasnie bo maja to w gdzies:]

Autor:  Misztal [ 22 mar 2009, 0:59 ]
Tytuł:  Re: Oblałem - słusznie?

Cytuj:
Cytuj:
maja prawko za darmo oni maja w dupie czy zdadza czy nie bo i tak chyba 3 razy maja za darmo
W moich rejonach maja 1 egzamin za darmo a reszte z wlasnej kieszeni i z tego co zauwazylem to przykladaja sie do tego poniewaz jesli nie zdadza za pierwszym to juz raczej nie podchodza
Mają chyba 3 podejścia + koszty poniesione na dojazd na ten egzamin (bilety, paliwo) :!: :!:

A co do pierwszej części w Białymstoku jak w Starku nie zaskoczy tak jak ty to nazwałeś to oblewają.
Raz była taka sytuacja że było trzech gości pierwszy poszedł nie zaskoczył drugi poszedł nie zaskoczył ten zaczep trzeci co był pobladł i poszedł niby do egzaminatora prosić żeby mu wpisał że się nie stawił do egzaminu przez co odzyskał połowę pieniędzy po czym poszedł kupić dodatkową godzinę. :wink:
Ale czy tak można czy to bajka wymyślona przez kolegę...

Autor:  TD [ 23 mar 2009, 18:31 ]
Tytuł:  Re: Oblałem - słusznie?

W bielskim Word jak ci sie obruci kielich to egzaminator każe ci się ustawić znowu obok przyczepy i jeszcze raz podjechać pod zaczep jezeli nie uda ci się za drugim razem to niestety dziękujemy.
Pzdr
TD
Ps.
DEMON ile czekałeś na kolejny egzamin?
Na podbeskidziu są pierońsko długie kolejki jeżeli oblejesz powiedzmy 4 marca to kolejny egz. masz 5,6,7 kwiecień także jest troche ludzi.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/