Witam!
Nie wiem od czego zacząć, może po kolei, rano odpalam merca, wyjazd z bazy i but
biegi chodzą prawie idealnie tylko czasami zazgrzytają. (po ok 3 godzinach jazdy) bigi wchodzą ze zgrzytem, sprzęgło się ślizga.
Może być to spowodowane rozwalonym słowniczkiem przy sprzęgle? Był oryginalny, szlak go trafił to wsadziłem jakiś za 100 zł który, też już się sypie, znajomy ma Mercedesa SK i ten siłownik jest dużo dłuższy, może być to przyczyną ciężko chodzącego sprzęgła? 2 sprawa jest taka, że mam luz na wejściu do skrzyni biegów, ale moim zdaniem to nie od tego, ponieważ przy włączaniu przystawki tez zgrzyta
Koledzy piszcie co może być, bo w końcu rozwalę skrzynie biegów
Na oryginalny nie mam pieniędzy, może jest jakiś lepszy nie oryginalny?
Z góry dzięki